Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć lub nie jeździć.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez szoferemeryt » wtorek 30 września 2014, 09:15

Niech będzie po twojemu, tylko nie pomyśl że ja tak myślę.
Polecam.
http://www.word.siedlce.pl/artykuly/na- ... 90,739,890
Szczególnie od „Wykorzystywanie lewego wjazdu przy skręcie w lewo lub zawracani”
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez Makabra » wtorek 30 września 2014, 09:22

Nic w tym artykule ciekawego nie napisali. Nic o sygnalizowaniu nie wspominają, poza zmianą pasa co jest dość oczywiste.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez szoferemeryt » wtorek 30 września 2014, 09:26

Makabra napisał(a): jest dość oczywiste.

Ja to rozumiem, ale dla wielu na tym forum liczy się tylko definicja skrzyżowania, czyli skręca w lewo i nikt mu nie podskoczy. :lol:
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez LeszkoII » wtorek 30 września 2014, 09:53

szymon1977 napisał(a):Użycie w PoRD dwóch pozornie jednoznacznych terminów sugeruje, że są to jednak dwa odmienne fakty, które choć mogą występować razem - to wcale nie muszą.
I dlatego nie stawiam znaku "=" pomiędzy kierunkiem jazdy a kierunkiem ruchu. Tutaj przydałby się inny 'operator' - może zawierania się zbiorów? Jeszcze raz powtórzę(choć robię to coraz bardziej niechętnie :? ), rozmawiamy obecnie o zmianie kierunku jazdy (alias skręcaniu/skręcaniu) w rozumieniu Art. 22. A Ty w tym kontekście nawet dzielisz skręcanie od zmiany kierunku jazdy, MIMO ŻE w tym przepisie używa zamiennie określeń skręcać - zmieniać kierunek jazdy; przy czym gołym okiem widać(zrobić badanie naukowe :) ), że pierwsze z nich jest krótsze w formie.
szymon1977 napisał(a):Skręcaniem w rozumieniu PoRD z pewnością nie jest jazda łukiem tak jak droga prowadzi, a zjazd w lewo lub w prawo z tego łuku, nawet wykonany w linii prostej.
Dobrze. Teraz wytłumaczysz, dlaczego obwiednię(lub jej niewielki nawet wycinek) traktujesz jako jazdę po łuku "jak droga prowadzi" na wprost? Przydałaby się w końcu odpowiedź na pytanie Szerszona - które nieco zmodyfikuję: dlaczego opuszczając ciąg drogi(przecinającej się z inną na skrzyżowaniu) wciąż jedziesz w kierunku na wprost, w dodatku po łuku drogą...? Mam nadzieję, że nie wracamy do postrzegania obwiedni (powierzchni skrzyżowania) jako odrębnej drogi w łuku o kącie 360 stopni :hmm:
szymon1977 napisał(a):a zjazd w lewo lub w prawo z tego łuku, nawet wykonany w linii prostej
Jeśli opuszczasz daną drogę(jej ciąg) - nawet nie skręcając kierownicą, to zmieniasz kierunek jazdy... czyli wjeżdżasz na podwórko, na pastwisko, do rzeki (żart :mrgreen: )
szymon1977 napisał(a):Na podstawie PoRD stworzyliście sobie zasady przejeżdżania przez skrzyżowania. Rzecz w tym, że przepisy, na których te zasady oparliście nie odnoszą się bezpośrednio do przejazdu przez skrzyżowanie w kierunku
Podejrzewam, że byłeś zmęczony pisząc swojego posta(nie zacytowałem całości). Choćby pierwszy z brzegu przepis: wytyczne dla stawiania F-10. Te zasady nie są stworzone, bo nie powstają z niczego. Ba! są tak oczywiste, że tylko nieliczni zmuszeni są je formułować na piśmie... oczywistość kończy się (dla Ciebie) na rondach klasycznych. Przy czym dlaczego się oczywistość kończy, odpowiedzi precyzyjnej nie udzielasz - wklejasz rysunki, zadajesz pytania (tworzysz, stwarzasz) a mnie interesują przepisy. Czyli jak zacytujesz przepis nt gaśnicy w pojeździe i powiążesz go z rondem, to będzie to dla mnie bardziej cenny argument( z którym sie nie zgodzę) niż argument w stylu "bo nie napisano", "bo widać", "bo strzałka na moim rys. wygląda...". Trochę powagi, żartujesz już wystarczająco długo :)
szymon1977 napisał(a):A czy z czegokolwiek wynika, że podczas jednego przejazdu mogą wystąpić tylko jeden raz? Nie.
Oczywiście, jak zaczniesz na powierzchni dowolnego skrzyżowania wykonywać manewry przypominające manewry na placu nauki jazdy(cofanie, parkowanie, - nie znam się co jeszcze), to w pewnym momencie zatracisz poczucie, że znajdujesz się na skrzyżowaniu a kierunkowskazów zaczniesz używać jak na placu własnie(punkt odniesienia - pojazd). W tym przypadku miałbyś rację. Tylko jeden problem: skrzyżowanie służy do zmiany kierunku jazdy - nie możesz skręcić w dwa wyloty jednocześnie.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez maryann » wtorek 30 września 2014, 10:05

szerszon napisał(a): Czytałeś te opcje ?

Makabra napisał(a):3. jazda z lewym kierunkowskazem dookoła wyspy i wyjazd z ronda bez kierunkowskazu.
4. jazda z lewym kierunkowskazem dookoła wyspy i zmiana na prawy kierunkowskaz przy wyjeździe..
No. I co?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez Makabra » wtorek 30 września 2014, 11:20

No i przeczytaj te czesc wypowiedzi szerszona ktorej nie cytowalem. Pisal najpierw i przejezdzie na wprost, dlatego zacytowalem tylko te czesc wypowiedzi ktora odnosila sie do skrecania i do tego sie odnioslem.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez maryann » wtorek 30 września 2014, 11:40

Ale jakie to ma znaczenie? Wszak opisujecie tylko relację między wjeżdżającym a zjeżdżającym- więc co wjeżdżającego obchodzi skąd tamten jedzie? To jak wjechał dawno to ma pomagać migaczem, a jak poprzednim wjazdem to już informacja o zamiarach jest niepotrzebna?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez szerszon » wtorek 30 września 2014, 11:50

Ciekawe kiedy zrozumiesz, ze jazda na wprost na rondzie nie wymaga sygnalizacji i jej brak jest sygnalizacją samą w sobie.
Po prostu piszesz, aby coś napisać.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez maryann » wtorek 30 września 2014, 12:03

Makabra napisał(a):
szerszon napisał(a): tylko nie zamierzam sygnalizować jazdy " w łuku" :wink: jadąc przez skrzyżowanie. :D
A szkoda, bo przy każdej ulicy którą mijasz jadąc po takim małym rondzie nie wiadomo dokładnie gdzie jedziesz. Czemu nie wiadomo? Bo obserwuje się takie zachowania:
4. jazda z lewym kierunkowskazem dookoła wyspy i zmiana na prawy kierunkowskaz przy wyjeździe.(...)Dla mnie najlepsza opcja. Jest wyraźnie dla osoby która chce wjechać.
Nic tu nie ma o tym skąd kto jedzie, a cała argumentacja zbudowana na tym, by było "wyraźnie dla osoby która chce wjechać". Więc jeżeli jedni się tak zachowają, a drudzy nie, to kant d. potłuc taką "wyraźność" - jeśli połowa pojedzie tak a połowa inaczej. Zatem, żeby wszyscy zachowywali się jednakowo optymalna jest opcja
Makabra napisał(a):1. jazda bez kierunkowskazu dookoła wyspy i wyjazd z prawym przy wyjeździe
To z logiki Makabry wynika!
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez szoferemeryt » wtorek 30 września 2014, 13:15

To jeszcze jeden link
Polecam.
http://www.zdamprawko.pl/index.php/kato ... rzyzowania
„Sygnalizowanie manewrów”.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez Pentuer » wtorek 30 września 2014, 13:32

Mała ankieta.

Auto jedzie po obwiedni zewnętrznym pasem, zbliża się do zjazdu i nic nie sygnalizuje.
Jadąc za nim od kilku sekund będziecie pewni, że:

1. będzie jechał dalej po obwiedni
2. zjedzie z obwiedni do tego wylotu.

Proszę o wybór odpowiedzi, uzasadnienie mile widziane.
Pentuer
 
Posty: 61
Dołączył(a): poniedziałek 18 sierpnia 2014, 19:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez szoferemeryt » wtorek 30 września 2014, 15:02

Źle skonstruowane pytanie.
1. Czy to jest klasyczne rondo pierścieniowe.
2. Czy to jest rondo z wyraźnie odgiętymi wylotami.
3. Trudno powiedzieć gdyż zgodnie z PRD z zewnętrznego pasa mogę zjechać tylko pierwszym i drugim zjazdem (jak to wielu nazywa skręcić w prawo lub jechać prosto). Pierwszy zjazd w zależności od wielkości ronda włączam prawy kierunkowskaz wcześniej lub później. Jeśli wylot z ronda ma widoczne odgięcie , w takiej sytuacji ja nie włączam prawego kierunkowskazu.
4. Podobnie postępuję z drugim zjazdem (czyli wg niektórych przejazd na wprost)
5. Jeśli zjazdy/wyloty pasy ruchu są odgięte, to powinny być wyznaczone, a w takiej sytuacji chociażbym miał możliwość dalszej jazdy w koło ronda jestem zmuszony przeciąć pasy ruchu na wylocie z koniecznością włączenia lewego kierunkowskazu, a poza tym staje się zawalidrogą.
6. Na trzeci wyjazd z ronda lub czwarty-zawrócić nie mam prawa jechać. To mogę wykonać tylko z pasa wewnętrznego.
7. Chyba że obwiednia to jeden pas, to jadę dookoła i używam tylko prawego kierunkowskazu, zawsze po minięciu poprzedzającego wylotu. Z zastrzeżeniem czy ma odgięty wylot lub nie.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez Makabra » wtorek 30 września 2014, 19:57

maryann napisał(a):
Makabra napisał(a):
szerszon napisał(a): tylko nie zamierzam sygnalizować jazdy " w łuku" :wink: jadąc przez skrzyżowanie. :D
A szkoda, bo przy każdej ulicy którą mijasz jadąc po takim małym rondzie nie wiadomo dokładnie gdzie jedziesz. Czemu nie wiadomo? Bo obserwuje się takie zachowania:
4. jazda z lewym kierunkowskazem dookoła wyspy i zmiana na prawy kierunkowskaz przy wyjeździe.(...)Dla mnie najlepsza opcja. Jest wyraźnie dla osoby która chce wjechać.
Nic tu nie ma o tym skąd kto jedzie, a cała argumentacja zbudowana na tym, by było "wyraźnie dla osoby która chce wjechać". Więc jeżeli jedni się tak zachowają, a drudzy nie, to kant d. potłuc taką "wyraźność" - jeśli połowa pojedzie tak a połowa inaczej. Zatem, żeby wszyscy zachowywali się jednakowo optymalna jest opcja
Makabra napisał(a):1. jazda bez kierunkowskazu dookoła wyspy i wyjazd z prawym przy wyjeździe
To z logiki Makabry wynika!


Wiem o co Ci chodzi i rozumiem Twoją frustrację. To samo jest na skrzyżowaniach z łamanym pierwszeństwem, jedni sygnalizują skręt w lewo za główną, inni nie sygnalizują a jadą za główną, a jeszcze inni jadą prosto z prawym kierunkowskazem i opuszczają główną, do tego dochodzi poprawna jazda na wprost bez kierunkowskazu. Doprowadza to do jednej wielkiej niewiadomej.
Ale gdyby było wiadome, że ten który jedzie po rondzie bez kierunkowskazu, jedzie prosto, i wszyscy by tak robili, to wtedy sygnalizowanie lewym kierunkowskazem skrętu w lewo i zawracania pasowało by do całego schematu. Zgadza się? A że każdy jeździ po rondach jak chce, a przepisy tego nie regulują, to już nie poradzę nic na to :mrgreen:
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez maryann » środa 01 października 2014, 09:22

Makabra napisał(a):To samo jest na skrzyżowaniach z łamanym pierwszeństwem, jedni sygnalizują skręt w lewo za główną, inni nie sygnalizują
No właśnie nie to samo; tam jednoznacznie wiadomo jak się zachować, przepisy są i znaki są. Tylko powszechna ignorancja powyższego przeważa i jest jak jest. Ale rozumiem, co myślisz- na ronda nie ma przepisów, a jeżdżą tak samo.... Po co więc przepisy? Oto dowód:
szoferemeryt napisał(a):Trudno powiedzieć.
I to jest podstawowa wada radomskiej teorii! ;jak i sposobu 3. i 4.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Skrzyżowania o ruchu okrężnym-jak jeździć

Postprzez dylek » środa 01 października 2014, 10:00

Pentuer napisał(a):Auto jedzie po obwiedni zewnętrznym pasem, zbliża się do zjazdu i nic nie sygnalizuje.
Jadąc za nim od kilku sekund będziecie pewni, że:

1. będzie jechał dalej po obwiedni
2. zjedzie z obwiedni do tego wylotu.


maryann cytując szoferaemeryta napisał(a):
szoferemeryt napisał(a):Trudno powiedzieć.
I to jest podstawowa wada radomskiej teorii! ;jak i sposobu 3. i 4.

A ja na to :
Obrazek
"Auto jedzie po obwiedni zewnętrznym pasem, zbliża się do zjazdu i nic nie sygnalizuje.
Czekając na wjazd od kilku sekund będziecie pewni, że:
1. będzie jechał dalej po obwiedni
2. zjedzie z obwiedni do tego wylotu. ?
Wina szkoły radomskiej czy krakowskiej ?
Prawej strony tej osobówki nie widać.... z jego lewej strony brak lewego kierunkowskazu - wyjedzie, czy dokręci dalej po rondzie ?

A co, gdyby jednak lewy kierunkowskaz był włączony ? Dalej będą wątpliwości co zrobi zaznaczona osobówka ?

Naprawdę wg mnie nadużyciem jest tu zwalanie winy na którąkolwiek szkołę.... osobiście w takich sytuacjach mocno się irytuję, jesli osobówka nie mając kierunkowskazu dokręci dalej po rondzie.... Podobnie jak się wściekam, jeżeli w takiej sytuacji :
Obrazek
Ten z naprzeciwka dokręci mi przed maskę bez lewego kierunkowskazu.
Mam za to winić szkołę krakowską czy warszawską ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości