Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez maryann » czwartek 25 września 2014, 09:29

Słabe teorie... gdybyś jechał 90 wszedłby za Ciebie... albo gdybyś wyjechał 10 sekund wcześniej, albo...
Czasami na światłach nie nadrobisz, czasem jesteś minutę wcześniej. Liczy się to co pisał lith na pierwszej stronie.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez LeszkoII » czwartek 25 września 2014, 19:34

A jakby tak zastosować "metodę kija", dużego kija? Do obecnej grzywny za przekroczenie prędkości (mandat) dopisujemy zero. Z głodu może nikt nie umrze, ale za to za drugim razem zastanowi się, ile waży jego stopa.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez Baranek » piątek 26 września 2014, 09:06

maryann napisał(a):
Baranek napisał(a):co byście zrobili gościowi, który jedzie sobie 80km/h przez zabudowany i potrąca dziecko. Jedzie 80 km/h - bo jemu wydaje się to całkowicie bezpieczne - podobnie jak wam.
A co byś zrobił poza terenem zabudowanym? I drugi zestaw pytań- co zrobiłbyś sobie, jeśli to twoje dziecko- tu i tu?


maryann napisał(a):
Baranek napisał(a):A jak reszta zacznie jeździć na czerwonym?
Skąd ten kretyński pomysł?


Kretyński jak to nazwałeś pomysł bierze się z sugestii podobnych do Twoich, z których wynika, że liczy się sam fakt zdarzenia (na przykład potrącenie pieszego), a nie ŚWIADOMOŚĆ tego kto to popełnił.
A świadomość tego co przekroczył prędkość jest bezdyskusyjna- wie ze przekracza. Z małymi wyjątkami- bardzo małymi - gdy ktoś się zagapi i np. przeoczy znak o dopuszczalnej prędkości. Sugerujesz w tym i innych postach, że w zasadzie to nie ma znaczenia czy ktoś przekroczył dozwoloną prędkość i spowodował wypadek, czy też jechał zgodnie z przepisami i spowodował wypadek. Dla Ciebie - to dokładnie to samo. Bo dla Ciebie skutek jest ten sam. Stąd zadajesz pytania w stylu jak powyżej.
I skoro tak to bądź konsekwentny do bólu - postuluj likwidację przepisów drogowych, bo nie liczy się to jak kto jeździ tylko liczy się to czy ktoś nie został potrącony nie zderzyły się 2 auta itd.

A kretynowi, który jedzie 80km/h w zabudowanym mam ochotę nakopać.

@LESZKO- zgadzam się z Tobą w 100%. Gdyby dopisać zero nagle okazałoby się że wszyscy nauczyliby się jeździć. I nie mam wątpliwości, ze byłoby bezpieczniej.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez maryann » piątek 26 września 2014, 14:47

Nie; dokładnie odwrotnie.
Bo teraz karze się zależnie od skutku- jak miał dwa promile i w rutynowej wyszło, to cofnięcie i zawiasy. A jak ten sam zabił- to do 12 lat... Jaka różnica między jednym a drugim? Przypadek. Każdy z nich zrobił to samo, a los i przypadek rożnie pokierował biegiem spraw... Więc jaka tu sprawiedliwość? Sądzi się po tym, jakie kto miał szczęście, czy za czyn? póki co- za szczęście lub jego brak!
To przenieśmy to na omawiany przypadek: sądzić za przekroczenie prędkości(zatem w jednakowych warunkach wszystkich jednakowo, bez względu za losowy taki czy inny bieg spraw), albo za określone skutki, nie przyczyny...
Teraz, to taki kompromis, trochę tego, trochę tego. Uznaniowe to bardzo i niewychowawcze, bo niekonsekwentne.
Ja bym chyba nie był bardziej wściekły za wypadek w zabudowanym, niż niezabudowanym. Za to jak ktoś jedzie 120 przez wieś to mi wystarczy, żeby prawko cofnąć a nie dopiero jak ktoś się mu napatoczy pod maskę...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez Baranek » piątek 26 września 2014, 17:18

maryann napisał(a):Ja bym chyba nie był bardziej wściekły za wypadek w zabudowanym, niż niezabudowanym. Za to jak ktoś jedzie 120 przez wieś to mi wystarczy, żeby prawko cofnąć a nie dopiero jak ktoś się mu napatoczy pod maskę...


A ja byłbym bardziej wściekły w zabudowanym jeśli ktoś przekroczyłby prędkość np. 100/50 niż jeżeli poza zbudowany spowodowałby wypadek przy 90/90. Pierwszy dla mie wie co robi i robi to z premedytacją I ja wiem, że to z premedytacją. Bo wiedział co robi.


Co do drugiej części twojej wypowiedzi to zgadzam się w 100% Dokładnie - ktoś grzeje w zabudowanym - zabrać prawko mega,mega mandat i do kąta. :D

Pisałem o tym chyba już kiedyś: kiedy widzę, że ktoś grzeje w zabudowanym - migam mu światłami. I zwalnia.Oczywiście dlatego, że boi się policji.
Ale po pierwsze - skutek - przynajmniej czasowy jest - zwolnił.A po drugie - jest szansa, że jeden na dziesięciu się zreflektuje - przynajmniej na jakiś czas.Czasem potrzeba nam impulsu.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez RossoneriDevil » piątek 26 września 2014, 23:46

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, inni lubią szybko jeździć inni nie.
Coś powoduje to, że zachowujemy się tak, a nie inaczej.
Faktycznie chyba najbezpieczniej jest dostosować się do innych, przecież ktoś nad tym trzyma pieczę, władza.
Nie wierzę w to, że jest to nie do ogarnięcia, to są wpływy do budżetu, ale również ogólne nastroje społeczeństwa.
Pamiętam że jak było referendum w sprawie odwołania Prezydent Warszawy, to Policja i straż miejska miała przykaż przystopowania z mandatami za takie bzdety jak złe parkowanie, przekraczanie prędkości, itd.
Kogoś tam złapią kogoś nie, to się kręci.
Nikomu nie chodzi o bezpieczeństwo, przynajmniej nie w Polsce.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez LeszkoII » sobota 27 września 2014, 09:03

RossoneriDevil napisał(a):Nikomu nie chodzi o bezpieczeństwo, przynajmniej nie w Polsce.
Nikomu - to może przesada. Istnieje grupa fachowców z branży, którzy rzeczywiście wierzą w swoją misję. Do tej grupy nie zaliczałbym polityków - "tworzycieli prawa", którzy nie raz udowadniali jak potrącić pieszego na przejściu, jak jechać 100 w OZ.

Może gdyby wypadki, pokroju tego z Kamienia Pomorskiego, zdarzały się co trzy dni - a właściwie co trzy dni pokazywane były w TV, to ludzie jeździliby bezpieczniej. Powtarzam, że tu nie chodzi o prędkość powyżej której wypadamy z drogi i ścinamy drzewko, tylko o szerszy efekt - tj. prędkość, która uniemożliwia w przypadku zaistniałego zagrożenia, minimalizacji skutków wypadku. W tym sensie jest ona również niebezpieczna.

Tam, gdzie obowiązuje 50 km/h MAM PRAWO uważać, że jadący za mną na sąsiednim pasie, nie pojadą szybciej a ja swobodnie zmienię pas ruchu z prędkością przepisową. Jeden problem - w przypadku kolizji prędkość się jedynie szacuje...i to dość rzadko. Zadziwiająca dla mnie jest też praktyka orzekania winy wedle zasady jadący spod A-7 zawsze winny.
Przydałoby się coś w rodzaju czarnej skrzynki.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez ks-rider » sobota 27 września 2014, 09:50

Baranek napisał(a):...W Niemczech prawie nikt nie pozwala sobie na przekraczanie prędkości. Czemu tak jest? Pisałem - przekraczanie prędkości to problem z rzędu psychologii. Tam do młodych mózgów wpaja się po prostu to, że prędkości się nie przekracza. Że to NATURALNE, że się nie przekracza. A u nas - odwrotnie.


Nic bardziej zludnego.

Przekraczaja tak samo jak w PL tylko moze ni przeginaja tak bezmyslnie jak w PL. Nie zapominaj, ze nad swierzymi kierowcami w Niemczech wisi miecz w postaci przedluzenia okresu probnego z 2 do 4 lat, seminarium o koszcie od 400,- € wzwyz + Mandat oraz punkty ktorych obecnie jest nie 18 a jedynie 8 a niektore z nich kasuja sie dopiero po 3 latach. Prawdopodobienstwo chodzenia piechota potroilo sie wiec.

lith napisał(a):https://www.google.pl/maps/@54.3602413,18.6433437,3a,75y,152.45h,83.43t/data=!3m4!1e1!3m2!1sjyCDjkptoEXoXI6F7neYXQ!2e0


Lith, przyklad z Gdanska jest mi znany jezdzilem tamtedy tyle razy, ze wlosow by mial na glowie mniej. Na zjezdzie z tego wiaduktu jest sygnalizacja swietlna. Tzry pasy, ojciec ustawia sie jako pierwszy przed linia na srodkowym pasie, dwa pozostale ( prywy i lewy ) wolne a Kolo wjezdza mu w dupe - dlaczego ?

Dla mnie jasne, obszar zabudowany i obowiazuje 50 km/hi nie gra absolutnie jakiejkolwiek roli ile pasow ruchu masz do dyspozycji. Notabene z Wrzeszcza do Oliwy masz 70 km/h.

P.S. Norwegowie wcale nie sa swieci, nieraz widzialem slady baczkow czy drift'ow na drogach, od przepisowej jazdy w mysl prawa sie tam nie wziely. Notabene ostatni odcinek ( cos tam od Trollstige do Oslo jechalem motocyklem za Norwegiem w BMW 5 ktory ciol 120 km/h na 80 km/h oponeci moga zaryzykowac twierdzenie, ze nie byl to Norweg tylko cygan, ........ ....... ....... wstawic co komu pasuje.


:wink:
Ostatnio zmieniony sobota 27 września 2014, 10:05 przez ks-rider, łącznie zmieniany 2 razy
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez maryann » sobota 27 września 2014, 10:35

RossoneriDevil napisał(a):Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, inni lubią szybko jeździć inni nie.
Zapomniałeś o najważniejszym, ale co trudno przez gardło a nawet myśl przechodzi- niektórzy UMIEJĄ jeździć szybciej, inni nie- a jeszcze inni są niebezpieczni przy każdej prędkości.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez RossoneriDevil » sobota 27 września 2014, 13:12

maryann napisał(a):niektórzy UMIEJĄ jeździć szybciej


Racja, znam takiego jednego, co jeździ szybko i dynamicznie, oraz przede wszystkim na dużym szczęściu :)
Przyznam, że bardzo dobrze mu to idzie, ale przegina.
Poza tym reszta szpanuje, bo mają mocne silniki, być może umieją, a może WYDAJE IM SIĘ że umieją....kto to stwierdzi? Słup drogowy? :D

LESZKO
Trzeba się zabezpieczyć w rejestratory jazdy i pomiar prędkości :)
Niestety widzisz Polska jest krajem absurdów. :)
Ostatnio zmieniony sobota 27 września 2014, 13:19 przez RossoneriDevil, łącznie zmieniany 1 raz
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez Baranek » sobota 27 września 2014, 13:16

ks-rider napisał(a):
Baranek napisał(a):...W Niemczech prawie nikt nie pozwala sobie na przekraczanie prędkości. Czemu tak jest? Pisałem - przekraczanie prędkości to problem z rzędu psychologii. Tam do młodych mózgów wpaja się po prostu to, że prędkości się nie przekracza. Że to NATURALNE, że się nie przekracza. A u nas - odwrotnie.


Nic bardziej zludnego.

Przekraczaja tak samo jak w PL tylko moze ni przeginaja tak bezmyslnie jak w PL. Nie zapominaj, ze nad swierzymi kierowcami w Niemczech wisi miecz w postaci przedluzenia okresu probnego z 2 do 4 lat, seminarium o koszcie od 400,- € wzwyz + Mandat oraz punkty ktorych obecnie jest nie 18 a jedynie 8 a niektore z nich kasuja sie dopiero po 3 latach. Prawdopodobienstwo chodzenia piechota potroilo sie wiec.



Nie wnikałem aż do tego stopnia.Dla mnie liczy się efekt. Po przekroczeniu zachodniej granicy w okolicach Szczecina wiem, że jestem w innym świecie. I nie zdarzyło mi się- powtarzam- nie zdarzyło, żeby ktoś wyprzedził mnie gdy jadę 100km/h poza zabudowanym i 50km/h w zabudowanym.To nie jest przypadek. Co więcej - taki wypad do Niemiec uświadamia, ze jeżdżenie z przepisową prędkością jest po prostu fajne i przyjemne.

Druga sprawa- argument że trzeba jechać "tak jak reszta" ponieważ "tak bezpieczniej" - to zgroza.
Jak społeczeństwo zacznie jeździć110/50 to też będę miał się dostosować waszym zdaniem?Jest jakaś granica czy nie ma?

Po prostu - sfera ruchu drogowego jest totalnie przez nas olewana. Każdy może kupić sobie samochód.A samochód to rzecz przyjemna i "fora ze dwora"- nikt mi nie będzie mówił jak mam jeździć - a na pewno nie "głupie przepisy- taki jest główny motyw przeciętnego kierującego.
A co jest jednym z głównych tematów przechwałek towarzyskich w Polsce?
Gość1 mówi:
"Jechałem wczoraj z Warszawy do Bydgoszczy i to nie autostradą dojechałem w 3.15 godziny"
Gość2 mówi:
"No to rzeczywiście szybko, ale ja tydzień temu Warszawa-Suwałki w 3,5 godziny. W jednym miejscu były psy ale na CB chłopaki ostrzegali. Tam zwolniłem, a poza tym to spokojnie się grzeje te 150-160 km/h, a czasem spokojnie da się przycisnąć 190, jak nie ma tirów"
Gość1
"A te cwaniaki stawiają tylko te fotoradary..."
Gość2
"dlatego nie trzeba być frajerem i mieć CB"

To standardowa rozmowa.

To są standardowe przechwałki. I nie spotykają się z ostracyzmem, tylko z podziwem. Że tak szybko przejechał...
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez lith » niedziela 28 września 2014, 12:03

Tak w temacie, właśnie przejechaliśmy w 3 kierowców kilka tys km. Nas dwóch z dość luźnym podejściem do przepisów i jeden, który cęsto najeżdża na tych nieprzepisowych, a przekracza prędkość tylko jak nie zauważy. Wynik? My w dwójkę bez większych przygód (raz przy 140/100 w autku przede mną poszła opona, ale spokojnie wyhamowałem i po omijałem latające kołpaki, wyhamowałem też przed kurą biegającą po autostradzie (z ok 150/130) :mrgreen:, żadnego gwałtownego hamowania. Nie mam pojęcia jak wyglądała jazda innych, bo raczej w tym czasie byłem zajęty czymś innym. Drugi 'zły' kierowca też bez większych przygód. Przepisowy - 2 mandaty za prędkość (owszem, nieduże), drobna kolizja z własnej winy, co chwilę gwałtowne hamowania, czy uniki 'bo jakiś debil coś zrobił' (co pewnie było widać z pół kilometra, że może zrobić).

edit: przejrzałem temat na szybko, więc nie jestem pewny kto tutaj pisał z nutką ironii, ale dla mnie ktoś kto spowodował wypadek jadąc 90/90 zrobił coś dużo gorszego niż inny kierowca jadący 130/90, który go uniknął. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, liczy się skutek.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez Baranek » niedziela 28 września 2014, 13:22

lith - liczy się skutek- czyli gość z BMW co zaiwaniał po Wa-wie i wrzucił film do sieci, z którym teraz bezsensownie się sądzą,to ma rację... W końcu liczy się skutek a on nikomu krzywdy nie zrobił.Wiec niepotrzebnie go po sądach ciągają...
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez lith » niedziela 28 września 2014, 13:54

Tylko dzisiaj na drogach znajdzie się przynajmniej kilkudziesięciu, którzy zrobią o wiele gorsze rzeczy, w wyniku czego dojdzie do ponad setki wypadków, a koło tuzina osób straci życie... jak wczoraj, przedwczoraj, jutro, codziennie. I tysiące sytuacji gdzie będzie o włos od tragedii. Nagonka za jakimś miśkiem z bmw, który polatał sobie po mieście wygląda przy tym dość żałośnie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dlaczego nagminnie przekraczamy prędkość

Postprzez rusel » niedziela 28 września 2014, 20:09

to że giną ludzie na drodze nie oznacza że zrobili coś godnego potępienia.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości