kombi napisał(a):Oczywiście, że nie. Cały czas jadę ulicą Stolarską.
Czyli sygnalizujesz zmianę kierunku ruchu przy zakręcie w prawo,,,wciąż poruszając się tą sama drogą - czyli na wprost. Kompromitacja

Zważywszy, że:
kombi napisał(a):Jest tam mowa o skręcie po uprzednim zbliżeniu się do krawędzi, czyli związanym z przekroczeniem krawędzi jezdni, bądź jej przedłużenia.
Możesz mi na głos przeczytać ten artykuł, bo chyba mam problem ze wzrokiem.
Zgodnie z powyższym pseudo-algorytmem bezpodstawnie sformułowanym, krawędź jezdni ul. Stolarskiej przebiega w poprzek tej drogi i skręca się w prawo albo krawędzi się nie przekracza a jedzie po łuku w prawo lecz na wprost.
Dodam, że nie każda ulica o statusie drogi z pierwszeństwem jako wlot na skrzyżowanie z tabliczką T-6a nazywa się tak samo. Równie dobrze mogli ją nazwać ul. Ślusarska. To są tylko nazwy. Zerknij do ewidencji gruntów, możesz się rozczarować.
kombi napisał(a):Jest tam mowa o skręcie po uprzednim zbliżeniu się do krawędzi, czyli związanym z przekroczeniem krawędzi jezdni, bądź jej przedłużenia.
Jadę na wprost i przecinam krawędź jezdni drogi poprzecznej. Czy zmieniałem kierunek jazdy?
Ehh Twoje natchnione wymysły
kombi napisał(a):Jeżeli to zrozumiesz, nie będziesz pisał dyrdymałów o przejeździe przez rondo klasyczne bez skręcania w prawo, przy jego opuszczaniu.
Nie zrozumiem nigdy, dlaczego jadąc na wprost i przekraczając krawędź jezdni zmieniam kierunek jazdy. Ba nawet nie chcę zgadywać, jaki miałbym kierunkowskaz użyć.
A że nazywasz to dyrdymałami - cała przyjemność po mojej stronie.
=============
szerszon napisał(a):Nie. Nie ma mowy o jednym kierunku.
Przeciwnie do ruchu wskazówek zegara - toć to jeden kierunek względem wyspy. Pytanie było ogólne, więc odpowiedziałem ogólnie, bo nie chciałem powielać odpowiedzi szczególnej, której pytający nie rozumiał.