A mianowicie jedziesz w takim kierunku, w jakim ruch się odbywa. Chociaż zaraz! Właściwie to nic Cię nie "trzyma". Bo dopóki nie ma zakazu możesz włączyć kierunkowskaz i pojechać w kierunku innym niż kierunek, w którym ruch się odbywa.
A w jakim kierunku sie odbywa ?
A nadal brak dowodu, że przejeżdżając przez skrzyżowanie np. w lewo zmieniam kierunek jazdy w lewo czy skręcam w lewo.
No tak...co tam strzałki kierunkowe...w lewo to prosto, a prosto to w prawo...
Mniej więcej masz rację.
Jestem pod wrażeniem.
Oczywiście, że tak nie jest. Więc jeszcze problemu jeszcze nie ma.
Zależy dla kogo. Jestem w stanie podać ci przynajmniej trzech jak nie więcej userów, którzy "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród..." twierdzą co innego.
Nie przejazd z drogi w drogą, a tak jak PoRD zobowiązuje, zmianę kierunku jazdy. I tu dopiero pojawia się problem.
Jaki ? Przecież jadę przez skrzyżowanie na wprost cały czas ta samą drogą z tej samej drogi w ta sama drogę. Co mam sygnalizować. Prawym kierunkowskazem, że jadę na wprost ? A jak mam sygnalizować skręt w prawo ? Wystawić dodatkowo rękę czy otworzyć drzwi ?

Co polecasz ?
Skąd pomysł, że zmianie kierunku jazdy musi przejazd z drogi w drogę towarzyszyć?
Ba ta druga droga jest zazwyczaj poprzeczna. Inaczej nie byłoby skrzyżowania.Tak mi sie wydaje...a tobie...?
Abym zgodnie z PoRD mógł nie sygnalizować zmiany kierunku własnego ruchu
Zgodnie z PoRD nie sygnalizuje zmiany kierunku ruchu, co nie raz i nie dwa pokazywałem ci na przykładzie T-18. Na zakręcie też nie sygnalizuję. Chyba zgodnie z PoRD
A co to jest "własny ruch" Nowe określenie ?
. Bo przecież dopóki moim ruchem jest właśnie jazda, to każda zmiana kierunku mojego ruchu jest jednocześnie zmianą kierunku mojej jazdy.
Nie. Jak wyżej zmiana kierunku ruchu nie jest zawsze równoznaczna ze zmiana kierunku jazdy, co tez ci zobrazowałem nie raz i nie dwa T-18 i F-10 występującymi równocześnie.
Dlatego to co napisałeś powyżej jest fałszem.
Oczywiście zmiana kierunku mojego ruchu (czyli kierunku mojej jazdy)
Fałszywe założenie.
Dla ciebie jazda jest równoznaczna z kierunkiem jazdy. Poplątanie z pomieszaniem. Nie możesz , albo nie chcesz zatrybić, że nie każdy ruch kierownicą jest zmianą kierunku jazdy.
Inaczej zmieniałbyś kierunek jazdy na zakręcie bo jedziesz swoim ruchem.
Sorki ale działu z fantastyką jeszcze nie mamy.
