LeszkoII napisał(a):...żeby uzasadnić że P-13 jest znakiem regulującym pierwszeństwo.
Ale nie muszę nic takiego uzasadniać - bo nic takiego nie twierdzę. Twierdzę tylko, że
P-13 jest jednym ze znaków służących do oznakowania drogi jako droga podporządkowana. A może nie jest pomimo, że tylko na drodze podporządkowanej można go zastosować? Jest, tak samo jak znak A-7 czy B-20. Dlatego
na prawidłowo oznakowanym skrzyżowaniu zobaczenie linii P-13 wystarczy aby mieć pewność, że zbliżam się do skrzyżowania drogą podporządkowaną, a co za tym idzie, że mam opisany w §1.2. obowiązek ustąpienia PP. Tak samo jak na prawidłowo oznakowanym skrzyżowaniu brak jakiegokolwiek znaku wystarczy aby mieć pewność, że zbliżam się do skrzyżowania równorzędnego i będę ustalał PP na podst. Art.25.1.
Niestety skrzyżowanie nie jest oznakowane prawidłowo. Zgodnie z PoRD nie może to być też skrzyżowanie drogi podporządkowanej bo nie mamy A-7. Ale zgodnie z tym samym PoRD nie może to być skrzyżowanie równorzędne bo mamy P-13.
Nie da się więc na podst. PoRD jednoznacznie określić jaką drogą i do jakiego skrzyżowania dojeżdżamy więc asekuracyjnie stawiam 50/50.szerszon napisał(a):...z punktu widzenia przepisów jesteś w totalnym błędzie i nie masz zielonego pojęcia, co nieraz tu pokazałeś.
No ale przecież z punktu widzenia PoRD wynika, że jak widzę P-13 to dojeżdżam do skrzyżowania drogą podporządkowaną... choć z punktu widzenia tego samego PoRD wynika, że jak nie widzę A-7 to skrzyżowanie jest równorzędne.
Jeden przepis przeczy drugiemu. Trzeba jeden z nich zignorować, aby jednej z opcji nie brać pod uwagę, dlatego stawiam 50/50.szerszon napisał(a):...z punktu widzenia praktycznego można pochylić sie nad twoim zdaniem, jako niepozbawionym sensu.
Oczywiście, że moje stanowisko nie jest z punktu widzenia praktycznego pozbawione sensu. Dlatego właśnie tak a nie inaczej przepisy sformułowano, że
nawet nie widząc znaku A-7 (był, a może nie było) ustąpisz PP temu, co D-1 zobaczył. Bo to nie A-7 zobowiązuje do ustąpienia PP a fakt dojeżdżania do skrzyżowania drogą podporządkowaną.LeszkoII napisał(a):Twoim tzw. koronnym argumentem na to, że P-13 reguluje PP jest domniemany szacunek, że istnieje 50% szans na to że znak ktoś bezprawnie usunął z drogi.
Moim koronnym argumentem jest, że skoro ktoś wymalował P-13 to uznał drogę za podporządkowaną. Wprawdzie aktualnie brak A-7, ale nie moja to sprawa dlaczego go nie ma. Być może go nawet nigdy nie było.
Ale P-13 raczej przez przypadek nie powstało. A może jednak? Złomiarze zamiast ukraść A-7 wymalowani P-13? A może drogowcy się pomylili i P-14 miało tutaj być? Wszystko jest możliwe, dlatego stawiam 50/50.-----
LeszkoII napisał(a):Proszę też, abyś traktował służby drogowe jednak poważnie. Na tym odpowiedzialnym stanowisku nie może mieć miejsca zapominalstwo.
W tym temacie dyskutujemy jak zachować się na bublu, którego drogowcy nam zaserwowali. A kto i czy pochwala tworzenie bubli to inna sprawa.
LeszkoII napisał(a):...to przy założeniu, że "PORDem" nazywasz również rozporządzenia
Na prawo o ruchu drogowym składa się szereg aktów prawnych, m. in. ustawa "Prawo o ruchu drogowym" popularnie nazywana Kodeksem Drogowym. Taka informacja zanim cokolwiek zaczniemy zakładać.
szerszon napisał(a):I dlatego od lat spieramy sie w wielu kwestiach
Bo ja swoje rozważania opieram na treści PoRD, a ty na własnym treści PoRD wyobrażeniu, które choć ogólnie rzecz biorąc w praktyce się sprawdza, to w szczególnych przypadkach okazuje się być PoRD-u zaprzeczeniem.
szerszon napisał(a):...z góry zakładając , że są błędne poprzez nazywanie ich dyrdymałami, co tobie przychodzi zadziwiająco łatwo i zbyt często.
Ale pisane przez Was teorie, z których się sami naśmiewacie, i których autorstwo mi przypisujecie, a z którymi i ja się nie zgadzam chyba mogę nazywać dyrdymałami?