Wykroczenie C usprawiedliwiacie mimo jak twierdzicie C nie jest bez winy.
Egzaminator z pobłażaniem powie do kursanta jedź dalej bo tak należy jeździć. Brawo, tak trzymać.

B ganicie za wymuszenie którego nie było nie wymusił pierwszeństwa na A, C nie miał prawa jechać, więc jakie wymuszenie.
Dopóki C jest blokowany przez A, B ma prawo wjechać na skrzyżowanie.
Ręka do góry ten co nie wykorzystuje faktu blokady C przez A i nie wjeżdża na skrzyżowanie.
Spróbujcie skręcić w lewo z podporządkowanej w dużym mieście o znacznym nasileniu ruchu na głównej.
Ktoś tu wspomniał o zielonym świetle.
Nawiązując do tego powiem tyle.
Dopóki A nie zwolni pasa (a w tym przypadku 1 pas ruchu) C znajduje się w sytuacji równoznacznej z czerwonym światłem na sygnalizatorze.