dylek napisał(a):C-12 dostają ci, którzy przed sobą nie mają na skrzyżowaniu ruchu okrężnego...
Mają - dostali go właśnie od C12.
Znaki przed skrzyżowaniem zazwyczaj mówią o relacjach między drogami: A5, że są równorzędne, D1, że masz pierwszeństwo, A7, że jestes podporządkowany. Żaden z nich nie mówi skąd i dokąd prowadzi droga, na którą wjeżdżasz, bo wiadomo, że gdzieś tam prowadzi.
Natomiast C12 informuje właśnie o tym, że:
- poprzeczna droga nigdzie nie prowadzi; biegnie dookoła "czegoś tam" (plac/wysepka/cokolwiek). Ot, coś jak okólna linia tramwajowa, czy trasa wycieczkowa dookoła centrum;
- pojazdy jadą dokoła "tego czegoś" w pokazanym kierunku;
- kombinacja z A7 mówi natomiast, że TA droga jest drogą z pierwszeństwem.
I to wszystko - full komplet potrzebnych informacji.
Wjeżdżając na skrzyżowanie, wjeżdżasz na tę okólną drogę; przyjmując jej kierunek ruchu - jesteś w ruchu okrężnym. Nie chcesz dookoła - znajdź jakieś skrzyżowanie i spadaj.
Na tym polega ruch okrężny: jest "coś", wokół "cosia" droga, do której dochodzą i odchodzą inne drogi.
W naturze "coś" i "droga wokoł cosia" mogą być rzeczywiste (duże ronda czy place), albo mniej lub bardziej umowne (do metrowego placka, wymalowanego na środku drogi), bo chodzi o zasadę pokonania skrzyżowania, a nie fizyczne cechy drogi.
Tam na serio na dolotach do skwerka powinny stać A-7 z nakazami jazdy w prawo (C-2) , a na drodze wokół skwerka np. A-6b przed skrzyżowaniami.[....]Zarządzający stawiając w tym miejscu C-12 robi z kierowców wariatów
A7 i C2, to byłoby zwykłe skrzyżowanie z wyspą - całkiem zbyteczne, jeśli dało się wprowadzić ruch okrężny. A zarządzający z nikogo wariatów nie robi (czego się nie da powiedziec o niektórych kierowcach).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".