Kolizja na parkingu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez taik » sobota 08 marca 2014, 21:09

szerszon napisał(a):jeśli z jednej strony wjeżdża na wyznaczone miejsca postojowe to chyba można założyć ,że w celu postoju, a nie jazdy po nich.
Raczej skłonny byłbym napisać, że Ty doszukujesz sie niczym uzasadnionego usprawiedliwienia dla nygusa.

Szerszonie, zechciej zezwolić powtórzyć sobie tekst, który specjalnie dla Twych oczu napisałem 8 postów wyżej. :D

taik napisał(a):Ale to nie definiuje, że włączał się do ruchu - chodzi mi raczej o nazywanie rzeczy po imieniu, niż o obronę drugiego kierowcy.
On jechał po parkingu/placu, przecinając jednocześnie wyznaczone miejsca parkingowe - i to jest zachowanie, które wygenerowało niebezpieczeństwo w ruchu.

Również doszukuję się winy drugiego kierowcy, ale nie z tytułu włączania się do ruchu.
---------------------------
aaltonen napisał(a):Skoro ten plac jest drogą wewnętrzną, posiada jezdnie manewrowe wypełniające w całości definicję jezdni, to czemu wzbraniasz się przed tym żeby części tej drogi wewnętrznej przyległe do jezdni manewrowych, przeznaczone do postoju pojazdów, nazwać poboczem????

Aaltonen, z tej prostej przyczyny, że nie jest to pobocze.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » sobota 08 marca 2014, 21:24

http://www.youtube.com/watch?v=OI0epDZIoO4
Świetnie to zjawisko przykładowo tutaj widać...
Wszystko jest dobrze, dopóki się coś nie stanie.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » sobota 08 marca 2014, 21:27

Ale to nie definiuje, że włączał się do ruchu - chodzi mi raczej o nazywanie rzeczy po imieniu,

Z tych miejsc włącza sie do ruchu.
Naprawdę nie interesuje mnie co on tam robił...
Trochę dłuższe miejsce ..smartem powolutku ruszę i już będę "jechał'..przecież nie włączam się do ruchu...nie sprowadzaj problemu do absurdu.
Jadąc droga z pierwszeństwem , gdzie na skrzyzowaniu z podporządkowaną , na której jest B-20 i P-12 nie interesuje mnie , czy sie zatrzymał czy nie zatrzymał. Ma ustąpić.

Również doszukuję się winy drugiego kierowcy, ale nie z tytułu włączania się do ruchu.

oczekuje propozycji.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » niedziela 09 marca 2014, 09:36

taik napisał(a):
aaltonen napisał(a):Skoro ten plac jest drogą wewnętrzną, posiada jezdnie manewrowe wypełniające w całości definicję jezdni, to czemu wzbraniasz się przed tym żeby części tej drogi wewnętrznej przyległe do jezdni manewrowych, przeznaczone do postoju pojazdów, nazwać poboczem????

Aaltonen, z tej prostej przyczyny, że nie jest to pobocze.

A Słowacki wielkim poetą był.
Wypełnia definicję pobocza.
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez LeszkoII » niedziela 09 marca 2014, 09:50

aaltonen napisał(a):Wypełnia definicję pobocza.
Art. 11.1 vs Art. 26.5
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » niedziela 09 marca 2014, 10:14

LeszkoII napisał(a):
aaltonen napisał(a):Wypełnia definicję pobocza.
Art. 11.1 vs Art. 26.5

11.1 "Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku, z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi."


No i co ci się tu nie zgadza? Pieszy może korzystać z jezdni jeżeli pojazdy ustawione na poboczu uniemożliwiają korzystanie z niego.

26.5 "Przepis ust. 4 stosuje się odpowiednio podczas jazdy po placu, na którym ze względu na brak wyodrębnienia jezdni i chodników ruch pieszych i pojazdów odbywa się po tej samej powierzchni."

Leszko są place, gdzie nawet jezdni nie ma wyodrębnionych. Ten przepis dotyczy takich placów.
W tym przypadku mamy jezdnie i pobocza na których ulokowano stanowiska postojowe.
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » niedziela 09 marca 2014, 10:18

W tym przypadku mamy jezdnie i pobocza na których ulokowano stanowiska postojowe.

Czy czytając definicje pobocza przychodzi ci pomysł ,że można tam ulokować stanowiska postojowe ?.
Przecież pobocze jest przeznaczone m.in do ruchu rowerowego...
Nie możesz zakwalifikować miejsc postojowych do konkretnej części drogi i wymyslasz niestworzone rzeczy.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » niedziela 09 marca 2014, 10:25

Jedno, co chciałbym jeszcze dodać (myślę, że pisałem o tym wcześniej - ale może przeoczyłem) - pojazd, który we mnie wjechał - był za mną i za mną postanowił sobie przeciąć miejsca i koniec końców - wali w mój tył (prawa część).
I teraz sam nie wiem. Czy jadąc po parkingu muszę patrzeć na to, czy aby ktoś za mną nie próbował we mnie od tyłu wjechać, bo inaczej będzie moja wina? Chyba coś jest nie halo...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez jasper1 » niedziela 09 marca 2014, 10:36

Uciekaj1 napisał(a):Je pojazd, który we mnie wjechał - był za mną i za mną postanowił sobie przeciąć miejsca i koniec końców - wali w mój tył (prawa część).

Ty się tego Uciekaj1 trzymaj i bądź dobrej myśli (choć z poprawką na to, że sąd, zwłaszcza pierwszej instancji, jest zwykle od ukarania winnych, a nie ustalenia prawdy materialnej). :)

Twój wątek natomiast zaczął tu żyć już własnym życie i w centrum uwagi znajdą się definicje pobocza i włączania się do ruchu, a nie to, że ten co walnął w Ciebie jechał za Tobą :lol:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » niedziela 09 marca 2014, 10:49

szerszon napisał(a):Czy czytając definicje pobocza przychodzi ci pomysł ,że można tam ulokować stanowiska postojowe ?.
A nie można? Może służyć do postoju.

szerszon napisał(a): Przecież pobocze jest przeznaczone m.in do ruchu rowerowego...
Może być przeznaczone, a to jest różnica.

A ja przytoczę taką sytuację.
Pojazd jedzie jezdnią manewrową na parkingu i nagle z pomiędzy zaparkowanych aut z prawej strony wyjeżdża mu auto które przecinało miejsca parkingowe i uderza go w bok.
Panie przecież byłem z prawej strony! :wow:
Jeszcze ktoś ma wątpliwości co to jest pobocze?
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez LeszkoII » niedziela 09 marca 2014, 11:36

aaltonen napisał(a):W tym przypadku mamy jezdnie i pobocza na których ulokowano stanowiska postojowe.
A gdzie są niby linie krawędziowe wyznaczające krawędź jezdni/pobocze? Jeśli dla Ciebie krawędź jezdni wyznacza się przez P-18...to ta wypowiedź wpisuje się w całokształt Twej twórczości na Forum.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez dylek » niedziela 09 marca 2014, 13:46

A może pomyślcie o ciągłych liniach wyznaczających stanowiska postojowe ?
Taki prostokącik zamknięty z 3 stron ciągłymi....a czwarta otwarta umożliwia wjazd i wyjazd....
Czy pozostałe 3 ciągłe zezwalają na przejazd ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez taik » niedziela 09 marca 2014, 15:18

szerszon napisał(a):oczekuje propozycji.

Może sędzia czytuje forum, nie chcę wpływać na orzeczenie. :wink:

Możliwości jest bez liku, ale ciężko o konkretne dopasowanie:
- art. 3.1 w zakresie nieuniknięcia działania, które spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa - choć wiem, jest to mocna rzecz, i generalnie chyba zbyt mocna,
- niezastosowanie się do znaku poziomowego (pisze o tym dylek), ale też jest to dyskusyjna sprawa.

Szerszon, nie wiem i dlatego mam wątpliwości, co do rozstrzygnięcia w sprawie.
------------------------
aaltonen napisał(a):Wypełnia definicję pobocza.

Wypełnia jedno z kryteriów ujętych w definicji, konieczne, ale nie wystarczające.
aaltonen napisał(a):Leszko są place, gdzie nawet jezdni nie ma wyodrębnionych. Ten przepis dotyczy takich placów.
W tym przypadku mamy jezdnie i pobocza na których ulokowano stanowiska postojowe.

Aaltonen, próbujesz przemycić twór niemożliwy do istnienia.

Czy widziałeś gdzieś lokowanie miejsc postojowych na poboczach dróg?
Zapoznaj się proszę z 220 i zobacz jak wygląda oznakowanie poboczy, których szerokość umożliwia zatrzymanie i postój pojazdu poza jednią, zapewniam Cię, że znaku [P-18] tam nie zobaczysz.

Pomijając już absurd sytuacji - pobocze wewnątrz parkingu/placu, mam pytanie.
Czy naprawdę uważasz, że na "tym poboczu" możliwy jest ruch pojazdów innych niż samochodowe oraz jazda wierzchem lub pędzenie zwierząt?
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » niedziela 09 marca 2014, 16:07

LeszkoII napisał(a):
aaltonen napisał(a):W tym przypadku mamy jezdnie i pobocza na których ulokowano stanowiska postojowe.
A gdzie są niby linie krawędziowe wyznaczające krawędź jezdni/pobocze?

Takie linie są obligatoryjne tylko na drogach wojewódzkich i krajowych.

taik napisał(a):
aaltonen napisał(a):Wypełnia definicję pobocza.

Wypełnia jedno z kryteriów ujętych w definicji, konieczne, ale nie wystarczające.

A jaki jest warunek wystarczający?
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » niedziela 09 marca 2014, 16:10

taik napisał(a):Pomijając już absurd sytuacji - pobocze wewnątrz parkingu/placu, mam pytanie.
Czy naprawdę uważasz, że na "tym poboczu" możliwy jest ruch pojazdów innych niż samochodowe oraz jazda wierzchem lub pędzenie zwierząt?

Wystarczy, że jest częścią drogi, przyległą do jezdni, by wypełnić definicję pobocza.
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości