Witajcie.
Egzamin juz zdałem, ale nie umiem sobie wytlumaczyc wyniku NEGATYWNEGO z drugiego podejscia.
Sytuacja wyglada tak:
Egzaminator mowi ze komputer wylosowal do sprawdzenia olej i swiatla awaryjne.
- sprawdzam olej - OK
- sprawdzam swiatla - OK
Egzaminator: "Prosze przygotowac sie do jazdy"
Wsiadam ustawiam wszystko i mowie ze jestem gotowy do jazdy
Egzaminator: "Proszę"
Ruszam i samochod mi gasnie + nie wlaczylem swiatel.
I teraz egzaminator mowi ze zadanie wykonane zle i...
ze mam zabezpieczyc pojazd " i jeszcze raz sprawdzic olej."
Troche zdziwiony wysiadam i sprawdzam jeszcze raz. Egzaminator "OK". Zamykam pokrywe silnika i wsiadam.
Wlaczam swiatla wszystlo OK. Mowie ze jestem gotowy a Egzaminator "Skoro jest pan gotowy to prosze."
Ruszam i po 2 metrach slysze "STOP" zadanie drugi raz blednie wykonane i czy chce kontynuowac z NEGATYWNYM.
Zgodzilem sie, zrobilem luk ale ze stresu na wzniesienu juz poległem.
Na pytanie co bylo powodem oblania
"Nie rozumiem czemu po sprawdzeniu oleju nie sprawdzil pan drugi raz awaryjnych"
I TERAZ : Czy egzaminator mogl drugi raz kazac sprawdzac mi olej i swiatla skoro wykonalem tez czynnosci dobrze? Czy jest to zgodne z procedura przeprowadzania egzaminu?