szerszon napisał(a):W pierwszej kolejności to co mam na mysli...
http://goo.gl/maps/62f1O
Wiem, wiem - sprawa jasna i oczywiście racja po Twojej stronie.
szerszon napisał(a):W naszym filmiku złamał przepisy..dlatego juz spieramy sie x stronę..nie powinien tak pojechać.
Co do tego, że nie powinien, nie mógł tak pojechać nie jestem całkowicie pewien - stąd mój podgląd na całą tę sprawę - ustąpić pierwszeństwa.
Oczywiście wykazujesz dużo racji w swoich spostrzeżeniach i tego nie mogę Ci odmówić (oczywiście różnimy się w kwestii dotyczącej powierzchni skrzyżowania, ale nie o tym, tamto mamy to już za sobą

Ale jest jeszcze coś poza tym wszystkim, co próbuję tu po części wskazać (ale nie jest to główny argument tej dyskusji), o czym pisałem maximusssowi pod jego filmikiem.
Jak pewnie wiesz (głupie pytanie, kogo pytam

1. Jeden mówi o bezwzględnym pierwszeństwie, niezależnie od tego, czy pojazd z pierwszeństwem porusza się zgodnie z przepisami, czy z ich naruszeniem - pierwszeństwa należy ustąpić.
Z moich obserwacji wynika, iż Policja stosuje tę doktrynę w szczególności, nie ma czasu na myślenie i gdybanie. Linia ciągła, nieprawidłowe wyprzedzanie/omijanie, bez świateł, za szybko - przy włączaniu się do ruchu czy spod [A-7] ustąpić należy.
2. Drugi natomiast jest wyspecyfikowany bardziej w środowisku prawniczym, akademickim. Mówi, iż ustąpienie pierwszeństwa odbywać się powinno w określonych warunkach drogowych, które pozwalają na przewidzenie określonego zachowania, manewru - innymi słowy są zgodne z przepisami i jako takie nie powodują zagrożenia bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego.
Trzeba pamiętać, iż pierwszy punkt widzenia jest często stosowany zarówno przez Policję (o czym pisałem) jak również biegłych. Niedawne wyroki SN, dotyczące wyprzedzania (niezgodnego z prawem) vs. skręcający w lewo, też coś nakreślają. Trzeba mieć to na uwadze i być ostrożnym.
Jest to zupełnie inna tematyka problemu, której nie sposób nam teraz rozważać, ale o której trzeba pamiętać.
szerszon napisał(a):Szkoda, że równiez przeciął ciągłą linię...nieprawdaż ?
Prawdaż, prawdaż, ale manewr dałoby się wykonać bez najazdu na linię, tak myślę.
szerszon napisał(a):Pozwole sobie na troche ironii..nie wiem czemu sie krępował i oszczędził pole wyłączone..
