
Oto ono :
FOTO 1
Jak widać 2 pasy dojazdowe - lewy prosto, a prawy w prawo - tu póki co sprawa oczywista...
Podjeżdżamy bliżej...
FOTO 2
Z prawego pamiętamy...tylko w prawo... natomiast z tego, z którego mieliśmy jechać tylko prosto - tu ciut zamieszanie (wg mnie skopane oznaczenie i przed skrzyżowaniem strzałkami poziomymi i F-10 powinniśmy być informowani o możliwości jazdy z lewego pasa lewo/prosto, ale to inna bajka i nie o nią pytam)

Obrazuje to w miarę dokładnie
FOTO 3
Organizator ruchu swego czasu wpadł na pomysł, że można odblokować Północną (bo na niej właśnie jesteśmy) tak, by skręcający w lewo nie blokowali będących za nimi chcących jechać prosto i poszerzył tą Północną na powierzchni skrzyżowania dokładając po jednym pasie i rozdzielając kierunki jazdy na tych pasach- proste i skuteczne

Teraz ujęcie jeszcze głębiej w skrzyżowaniu, ale już spojrzenie niejako z drugiej strony
FOTO 4
Jak widać na fotach nie jest poprowadzony liniami esem przejazd na wprost, a naturalną kontynuacją pasa sprzed skrzyżowania jest ten lewoskrętowy ( pas do jazdy na wprost sztucznie dołożony).
Gdyby zasypało śniegiem asfalcik, wichura wyrwała F-10 na skrzyżowaniu - to jak strzała prościutko przez skrzyżowanie dało by się przestrzelić korzystając na powierzchni skrzyżowania z tego lewoskretowego

I przechodzimy do sedna wątpliwości i mojego pytania do was :
Jak sądzicie ? Czy widoczne na ostatnim ujęciu srebrny opel zafira i dalej za nim biały ford transit - chcące jechać prosto przez skrzyżowanie ... czy :
1 - nie powinny używać kierunkowskazu ?
2 - mogą włączyć kierunkowskaz ?
3 - mają obowiązek zasygnalizować ?
Chętnie poczytam uzasadnienia.