Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Witam, czerwony samochód jedzie z pierwszeństwem, żółty wyjeżdża z podporządkowanej.
Często jest tak że czerwony musi przepuścić parę samochodów i wtedy kiedy można było by skrecić wyjeżdża żółty i przecina mu drogę. Czy żółty wymusza pierwszeństwo? czy jest już na drodze z pierwszeństwem i czerwony ma mu ustąpić?
Ja uważam że czerwony ma pierwszeństwo ale może się mylę ponieważ te drogi odstają od siebie i może są to dwa odrębne skrzyżowania??

przez **lith** » poniedziałek 11 listopada 2013, 19:40

Według mnie czerwony ma pierwszeństwo. Ja bardzo często jestem w sytuacji żółtego, wtedy wyjeżdżam korzystając z okazji na poprzeczną, ale czerwonych puszczam. Granica jest płynna.

Granica jest płynna.

O właśnie....

przez **taik** » poniedziałek 11 listopada 2013, 20:42

To może, by tą płynną granicę trochę wyostrzyć, to ustalmy na początku, ile tam jest skrzyżowań 1 czy 2?

Bez kozery powiem pińset...

zaraz sie zacznie dyskusja o centymetry...sytuacja mało komfortowa, niejasna..szczególna ostrozność i jazda..

przez **taik** » poniedziałek 11 listopada 2013, 21:07

szerszon napisał(a):Bez kozery powiem pińset... zaraz sie zacznie dyskusja o centymetry...sytuacja mało komfortowa, niejasna..szczególna ostrozność i jazda..

To fakt, o centymetry...

- wycofuję pytanie, albo zostawiam jako pytanie niezasadnicze, pomocnicze.

Wracając do głównego nurtu problemu. Podzielam opinię litha - też bym ustąpił czerwonemu - takie sytuacje rozpatruję na korzyść "przeciwnika".

przez **RossoneriDevil** » wtorek 12 listopada 2013, 15:58

wtedy wyjeżdżam korzystając z okazji na poprzeczną, ale czerwonych puszczam.

Właśnie tutaj przy tej okazji w momencie gdy żółty wyjeżdża, nigdy nie mam pewności czy mnie puści czy nie. Chciałem być pewny w razie kolizji, na szczęście zawsze wracam z kimś więc chyba jako świadek w razie czego może być....

przez **lith** » wtorek 12 listopada 2013, 17:35

słusznie nie masz pewności, trzeba na żółtego uważać

przez **LeszkoII** » wtorek 12 listopada 2013, 19:18

Skoro to skrzyżowanie oznaczono "tradycyjnie"(w przeciwieństwie do poinformowanie tabliczką T-6b o przesuniętych wlotach), to znaczy że rozważamy jedno skrzyżowanie.

Takie podejście do problemu ma sens, gdyż jadący drogą z pierwszeństwem ma znacznie gorszą sytuację rozeznania czy wloty podporządkowane znajdują się vis a vis czy są nieco przesunięte - a jednocześnie widzi znak D-1.

Dlatego w tego typu przypadkach braku zastosowania tabliczki T-6b(na której zaznaczono przesunięcie wlotów podporządkowanych), mimo iz wloty podporządkowane są trochę przesunięte, polecam traktować przedmiotowe miejsce jako jedno skrzyżowanie

przez **RossoneriDevil** » wtorek 12 listopada 2013, 19:44

Dziękuję wszystkim za rozwianie wątpliwości.

przez **maryann** » piątek 15 listopada 2013, 12:50

Jest jeszcze jedna(z mojego sąsiedztwa)- jeśli żółty wyjeżdża z jednokierunkowej, to może ustawić się na dowolnym pasie, czy jednak lepiej na lewym- jeśli zamierza jechać "na wprost"?(o- z tej uliczki z naprzeciwka w stronę fotografa https://maps.google.pl/maps?q=S%C5%82om ... ,,0,-12.26 )

przez **sankila** » piątek 15 listopada 2013, 22:18

maryann napisał(a): może ustawić się na dowolnym pasie, czy jednak lepiej na lewym- jeśli zamierza jechać "na wprost"?

Na lewym - w ten sposób nie blokuje prawoskrętu, który potrzebuje mieć wolny tylko prawy pas. Natomiast jadący prosto lub w lewo musi mieć wolne oba pasy.

przez **maryann** » sobota 16 listopada 2013, 09:00

Tak, jeśli to osobne skrzyżowania; ale jeśli jedno- to nie ma przepisu nakazującego jazdę na wprost z lewego...
Taki wniosek sugeruje też coś w temacie.

przez **evo9rs** » sobota 16 listopada 2013, 10:05

maryann napisał(a):Tak, jeśli to osobne skrzyżowania; ale jeśli jedno- to nie ma przepisu nakazującego jazdę na wprost z lewego...
Taki wniosek sugeruje też coś w temacie.

Widocznie nie na wprost tylko najpierw w lewo potem w prawo.

W takich sytuacjach jak w pierwszym poście powinno się stawiać D-1 między wlotami, rozwijało by to wszelkie wątpliwości. Jak zwykle jednak ktoś dał ciała z oznakowaniem....

przez **sankila** » sobota 16 listopada 2013, 23:32

evo9rs napisał(a):W takich sytuacjach jak w pierwszym poście powinno się stawiać D-1 między wlotami, rozwijało by to wszelkie wątpliwości.

Jakie wątpliwości? Na lewoskręcie - ustąpić jadącemu na wprost. A żółty jedzie na wprost ...
Reszta to kultura jazdy - jak za żółtym jest pusto, to przejeżdża, ale gdyby miało to zatrzymać czerwonego na kolejnych kilka pojazdów, to trzeba go przepuścić, żeby nie blokował swojego pasa.

nie ma przepisu nakazującego jazdę na wprost z lewego...

Ale tym się różni kierowca od melepety drogowej, że oprócz wykutych na pamięć przepisów, potrafi używać mózgu i nie będzie niepotrzebnie blokował wyjazdu.

Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Re: Pierwszeństwo w tej sytuacji. Wymuszenie czy nie?

Kto przegląda forum