Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez scooby14444 » poniedziałek 16 września 2013, 11:05
przez szerszon » poniedziałek 16 września 2013, 11:42
przez LeszkoII » poniedziałek 16 września 2013, 11:56
Ty na rondach stosujesz współrzędne biegunowe, więc sorry... mogłeś tego rysunku nie zrozumieć. A rysunek pochodzi z czasów, kiedy polemizowałem z Szerszonem i Dylkiem, TAK SAMO JAK TYscooby14444 napisał(a):Oj Leszko Leszko. Ruch w przestrzeni dwuwymiarowej (np. płaszczyźnie) opisujemy za pomocą wektora prędkości (ruchu). Na odcinku między wlotami, dla jadących obok siebie samochodów ten wektor będzie miał IDENTYCZNY kierunek. (zwrot też)
Piszesz tak, jakbyś nie wiedział co to znaczy ustąpić pierwszeństwa. Owszem kierowca, który wjeżdża 'na rondo' ze znakiem A-7, ustępuje pierwszeństwa pojazdom będącym 'w ruchu okrężnym'. Natomiast fakt wjechania na skrzyżowanie(nawet z dokładnością co do zderzaka), nie anuluje obowiązku powstrzymania się od ruchu, jeśli ruch ten mógłby...itd. Tutaj nawet nie chodzi głównie o par. 36.2, lecz o def. ustąpienia pierwszeństwa.scooby14444 napisał(a):Czyli ustąpił pierwszeństwa ale nie ustąpił tak? Albo ustąpił, ale nie ustąpił do końcaLeszko, znowu rozdwojenie jaźni?
(Przypominam że par. 36.2 mówi tylko i wyłącznie o pojeździe na skrzyżowaniu i wjeżdżającym na skrzyżowanie. Punktu kolizyjnego nie dotyczy)
Pisałem o wyprzedzaniu z prawej strony a Ty podałeś artykuł o ogólnym wyprzedzaniu, czyli z lewej strony. A w ogóle, wiesz co to znaczy wyprzedzanie? Pojazdy mają poruszać się w tym samym kierunku czyli obydwa na wprost, obydwa w prawo lub obydwa w lewo. Dla kierunku na wprost, wyprzedzanie z prawej strony dopuszcza art,. 24.10., gdzie wyraźnie dodano: "przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7"scooby14444 napisał(a):Co jest nie oczywistego w art. 24.7.3 ?
Więc pytam: gdzie na rondzie o owalnej obwiedni masz odcinek drogi? Której drogi z tych dwóch przecinających się(lub czterech łączących)? Jak tu się spodziewać odpowiedzi, jak zaraz padnie "oczywistość", że obwiednia ronda to droga...10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze
zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
No to poproszę o dowód(może byc w wersji matematycznej) na przykładzie szczecińskiego mini-ronda - wszakże jeśli dowód ma na celu ujawnienie jedynej słusznej prawny, to nie powinno być dla Ciebie problemu z rozróżnianiem wielkości i geometrii rond.scooby14444 napisał(a):do wyprzedzania z prawej strony - jezdnia ronda jest jezdnią jednokierunkową. Mogę tego z łatwością dowieść, jakby ktoś miał wątpliwości.
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 12:56
LeszkoII napisał(a):Ok. Skoro nie dopuszczasz żeby dzielić skrzyżowania okrężne na taki i siakie, to wskaż w linku (od Dylka) drogę wokół tej wysepki o średnicy 2m.
LeszkoII napisał(a):Jeśli przyjąć za prawdę, że obwiednia ronda to "droga"(wcześniej nawet scooby14444 do takich skrajnie śmiałych wniosków nie dochodził, za to znam tak śmiałe wnioski usera szymona1977 vel simon1977), to połączenie się tej "drogi" z drogami wlotowymi tworzy N skrzyżowań bez ruchu okrężnego. Więc po co C-12? 4 wloty = cztery skrzyżowania? a przecież jedna wyspa centralna... jak się z tego wytłumaczysz?
LeszkoII napisał(a):Proponuję odpowiedzieć sobie na pytania pomocnicze(taką praktykę stosuje oskbelfer, który nie podaje na "tacy" gotowych odpowiedzi):taik napisał(a):Ale do wypadku doszło przy Waszym drugim (tj. przeciwległym), a jego pierwszym zjeździe, jak poprzednio. Obydwoje byliście już na skrzyżowaniu.
1.) komu masz ustąpić pierwszeństwa wjeżdżając na skrzyżowanie? (odp. = będącemu na skrzyżowaniu)
2.) co to znaczy ustąpić pierwszeństwa? (odp. znajduje się w PoRD)
Jako wskazówkę podam jeszcze piękną myśl filozoficzną: "(...)początek wielu spraw, które zaczynać się jeszcze nie skończyły"
LeszkoII napisał(a):czyżbyś uznał, że moja odpowiedź została przez Ciebie obalona? Podtrzymuję - niezastosowanie się do par. 36.2. dz.u. 170.
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 13:05
szerszon napisał(a):Uniemozliwienie zmiany pasa ruchu , czyli wymuszenie jakiegoś niezamierzonego działania można potraktować jako nieustąpienie pierwszeństwa.
szerszon napisał(a):Ale zmuszenie pozostania na pasie wewnetrznym nie powoduje bytność innego pojazdu na skrzyżowaniu tylko jego wjazd...a to juz jest różnica...
czyli artykuł , którym chcesz rozstrzygnąć taka sytuację nie pasuje.
Ten artykuł nie działa na skrzyzowaniu przy zmianie kierunku jazdy tylko na drodze przy zmianie pasa ruchu
przez szerszon » poniedziałek 16 września 2013, 13:11
Można , po ustapieniu pierwszenstwa jadącemu pasem zewnetrznym, ale nie wjeżdżającemu..Powiedziałem, że zielony zjechał wprost z pasa wewnętrznego, przecież można. Tak powiedział policji w czasie określania swojej wersji wydarzeń. Tego się trzymajmy.
Scooby określił dokładnie tę samą interpretację, bo jest ona właściwa. On i ja jeździmy po drodze,
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 13:15
szerszon napisał(a):To daj konkretne skrzyżowanie. Inaczej będzie na minirondzie , inaczej na większym.
kg1956 napisał(a):Może chociaż narysuj. Kolizja kolizji nie równa.
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 13:28
szerszon napisał(a):Można , po ustapieniu pierwszenstwa jadącemu pasem zewnetrznym, ale nie wjeżdżającemu..
Chcesz sie trzymac bardzo ogólnej sytuacji bez konkretów.
przez szerszon » poniedziałek 16 września 2013, 13:39
Droga na rondzie jest drogą.
Dla was skrzyżowanie to przecięcie dróg, na którym nie ma dróg i jezdni (ciekawy jestem, poczym jeździcie, po podbudowie?).
To wytłumaczcie mi proszę, co oznacza tabliczka T6a „tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem PRZEZ skrzyżowanie (umieszczana na drodze z pierwszeństwem)”. Gdzie ta droga na skrzyżowaniu, jak jechać z pierwszeństwem?
Widzę, że macie nadal problem z odpowiedzią na pytanie.
Dopisałes w międzyczasie... pewnie że nie wiedziałemOj mącisz, mącisz i nie wiesz co powiedzieć.
przez scooby14444 » poniedziałek 16 września 2013, 14:31
Oj Leszko Leszko jak już używasz pojęcia współrzędne biegunowe to wypadało by mieć trochę pojęcia z czym to się je....LeszkoII napisał(a):Ty na rondach stosujesz współrzędne biegunowe, więc sorry... mogłeś tego rysunku nie zrozumieć. A rysunek pochodzi z czasów, kiedy polemizowałem z Szerszonem i Dylkiem, TAK SAMO JAK TYscooby14444 napisał(a):Oj Leszko Leszko. Ruch w przestrzeni dwuwymiarowej (np. płaszczyźnie) opisujemy za pomocą wektora prędkości (ruchu). Na odcinku między wlotami, dla jadących obok siebie samochodów ten wektor będzie miał IDENTYCZNY kierunek. (zwrot też)Rysunek nie miał na celu przedstawienia wektorów prędkości; to nie są lekcje fizyki.)
Opisujesz całkiem odmienną sytuację.LeszkoII napisał(a):Piszesz tak, jakbyś nie wiedział co to znaczy ustąpić pierwszeństwa. Owszem kierowca, który wjeżdża 'na rondo' ze znakiem A-7, ustępuje pierwszeństwa pojazdom będącym 'w ruchu okrężnym'. Natomiast fakt wjechania na skrzyżowanie(nawet z dokładnością co do zderzaka), nie anuluje obowiązku powstrzymania się od ruchu, jeśli ruch ten mógłby...itd. Tutaj nawet nie chodzi głównie o par. 36.2, lecz o def. ustąpienia pierwszeństwa.scooby14444 napisał(a):Czyli ustąpił pierwszeństwa ale nie ustąpił tak? Albo ustąpił, ale nie ustąpił do końcaLeszko, znowu rozdwojenie jaźni?
(Przypominam że par. 36.2 mówi tylko i wyłącznie o pojeździe na skrzyżowaniu i wjeżdżającym na skrzyżowanie. Punktu kolizyjnego nie dotyczy)
Wyobraź sobie "najzwyklejsze" skrzyżowanie; skręcasz na nim w lewo z drogi podporządkowanej; udało Ci się wjechać w ciąg drogi z pierwszeństwem, przejeżdżasz te 5m i nagle dochodzi do kolizji z pojazdem jadącym od przeciwnego wlotu podporządkowanego ale w prawo. Czy też uznasz, że ustąpiłeś mu pierwszeństwa, bo jesteś już przecież w "oddziaływaniu" znaku D-1?
Przemyśl raz jeszcze, co oznacza "ustąpić pierwszeństwa" a następnie komu należy tego pierwszeństwa udzielić i jak to się ma do kolizyjności, płynności ruchu, bezpieczeństwa, ...etc.
I to jest bardzo dobry przykład!LeszkoII napisał(a): A w ogóle, wiesz co to znaczy wyprzedzanie? Pojazdy mają poruszać się w tym samym kierunku czyli obydwa na wprost, obydwa w prawo lub obydwa w lewo.
LeszkoII napisał(a): Dla kierunku na wprost, wyprzedzanie z prawej strony dopuszcza art,. 24.10., gdzie wyraźnie dodano: "przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7"10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
1) na jezdni jednokierunkowej;
2) na jezdni dwukierunkowej.......
Więc pytam: gdzie na rondzie o owalnej obwiedni masz odcinek drogi?
LeszkoII napisał(a):Której drogi z tych dwóch przecinających się(lub czterech łączących)? Jak tu się spodziewać odpowiedzi, jak zaraz padnie "oczywistość", że obwiednia ronda to droga...![]()
LeszkoII napisał(a):No to poproszę o dowód(może byc w wersji matematycznej) na przykładzie szczecińskiego mini-ronda - wszakże jeśli dowód ma na celu ujawnienie jedynej słusznej prawny, to nie powinno być dla Ciebie problemu z rozróżnianiem wielkości i geometrii rond.scooby14444 napisał(a):do wyprzedzania z prawej strony - jezdnia ronda jest jezdnią jednokierunkową. Mogę tego z łatwością dowieść, jakby ktoś miał wątpliwości.
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 14:38
szerszon napisał(a):Ostatni rysunek.
W zwiazku z tym co zaprezentowałes wcześniej oczywiście jest on logiczną konsekwencją tegoż.
Oczywiście że jeśli potraktujesz powierzchnie skrzyżowania jako droge to zjazd będzie zmiana kierunku w prawo.
cała rzecz rozbija sie o to.. co to jest to ciemniejsze![]()
Według par 36 skrzyżowanie, według Ciebie -droga -samodzielna.
szerszon napisał(a):taik napisał(a): Dla was skrzyżowanie to przecięcie dróg, na którym nie ma dróg i jezdni (ciekawy jestem, poczym jeździcie, po podbudowie?).
Drogi są przynajmniej dwie...nie ma jednej drogi
szerszon napisał(a):taik napisał(a): To wytłumaczcie mi proszę, co oznacza tabliczka T6a „tabliczka wskazująca rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem PRZEZ skrzyżowanie (umieszczana na drodze z pierwszeństwem)”. Gdzie ta droga na skrzyżowaniu, jak jechać z pierwszeństwem?
Zmieniasz kierunek jazdy w lewo jadąc po pierwszeństwie ?
Sygnalizujesz to lewym kierunkowskazem ?
Kiedy ?
Na skrzyżowaniu czy jeszcze przed ? A może prawym, ze opuszczasz skrzyzowanie ?
szerszon napisał(a):My nie mielismy problemu, bo nie skonkretyzowałeś pytania jak teraz.Jest konkretne rondo i przy zachowaniu proporcji ( wielkość pojazdu do odległości wlotów) można sie pokusić.
Jeśli zielony był w momencie wjazdu na skrzyżowanie czerwonego w pkt 2 ( drugi zielony samochód) i został dogoniony to wina zielonego.
szerszon napisał(a):Start z pozycji poczatkowych i równoczesne pojawienie sie na wysokości wlotu czerwonego może sugerować,że tenże wjazd uniemozliwił zmiane pasa na zewnetrzny..dochodzi jeszcze element sygnalizacji przez zielonego.
Może być ?
przez taik » poniedziałek 16 września 2013, 14:58
scooby14444 napisał(a):I to jest bardzo dobry przykład!
Skoro ustawodawca dopuszcza wyprzedzanie na rondzie, to znaczy że traktuje ruch na rondzie (wokół wyspy) jako ruch w tym samym kierunku.
Gdyby w zamyśle ustawodawcy ruch po obwiedni ronda miał być ruchem w różnych kierunkach(jak tutaj postulujecie) to nie dopuszczałby możliwości wyprzedzania na rondzie, gdyż nie miałoby to sensu. I to jest bardzo mocny argument!
przez szerszon » poniedziałek 16 września 2013, 17:16
Nieprawda, nigdzie nie powiedziałem, że to samodzielna droga.
Droga na rondzie jest drogą.
Jest to DROGA BĘDĄCA CZĘŚCIĄ SKRZYŻOWANIA, KTÓRA JE TWORZY, BO MUSI BYĆ PRZECIĘCIE DRÓG. Tak ciężko to zrozumieć.
Przecież napisałem, że to przecięcie, dróg nie drogi. Widzę, że jednak zmieniłeś zdanie, że są drogi na skrzyżowaniu. Cieszę się
Zapytam raz jeszcze: Gdzie ta droga wskazana na tabliczce T6a, skoro skrzyżowanie nie ma dróg, to co ta tabliczka wskazuje?
Nieustąpienie pierwszenstwa pojazdowi jadącemu swoim pasem ruchu.Podaj tylko podstawę, jeśliś łaskaw , bo to że winny, to my wiemy. Poczekamy co odpowiedzą pozostali i wyciągniemy wnioski.
Proszę Cię, nie zaczynaj tworzyć kolejnych fantasmagorii Elegancko odpowiedziałeś i to się chwali, po co te kombinowanie.
Skoro ustawodawca dopuszcza wyprzedzanie na rondzie, to znaczy że traktuje ruch na rondzie (wokół wyspy) jako ruch w tym samym kierunku.
[Gdyby w zamyśle ustawodawcy ruch po obwiedni ronda miał być ruchem w różnych kierunkach(jak tutaj postulujecie) to nie dopuszczałby możliwości wyprzedzania na rondzie, gdyż nie miałoby to sensu. I to jest bardzo mocny argument!
Na potwierdzenie tego, szerszon orzekł o winie zielonego.
przez LeszkoII » poniedziałek 16 września 2013, 21:24
To się je a później wymiotuje - chodzi o Twoje pytanie o kątach objeżdżania wyspy: 90, 180, 360 stopni. To była analogia. Zwolennicy prostowania rond wyznają zasadę, że skoro ruch odbywał się okrężny(czyli współrzędne biegunowe) to opuszczenie ronda jest zmianą kierunku zgodnego z tymi strzałkami na znaku C-12. Czyli problem kwadratury koła wreszcie "rozwiązany". Brawo!scooby14444 napisał(a):Oj Leszko Leszko jak już używasz pojęcia współrzędne biegunowe to wypadało by mieć trochę pojęcia z czym to się je....
Pokaż mi takie skrzyżowanie nie-okrężne, z możliwością dogonienia, wyprzedzenia i zajechania drogi. Podtrzymuję to, co napisałem wcześniej.scooby14444 napisał(a):ANALOGICZNA byłaby gdybyś skręcał w prawo z podporządkowanej na jezdnię z dwoma pasami w jednym kierunku. Przepuszczasz pojazd jadący pasem od środka jezdni, po czym doganiasz go z prawej strony, a on zajeżdża ci drogę.....To jest poprawna analogia.
Ucieszyłeś się przedwcześnie. Można wyprzedzać na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym zgodnie z ogólnie domniemaną w ustawie stroną wyprzedzania - LEWĄ, oraz jeśli wyprzedza się pojazd sygnalizujący zmianę kierunku JAZDY. Wciąż nie wiesz co to znaczy wyprzedzanie, co mnie bardzo smuci, bo poziom dyskusji sięga jałowości, której już na tym Forum doświadczyłem w temacie rond. Proponuję przeczytać sobie "na pokutę" Art. 24. - od początku do końca.scooby14444 napisał(a): to jest bardzo dobry przykład!
Skoro ustawodawca dopuszcza wyprzedzanie na rondzie, to znaczy że traktuje ruch na rondzie (wokół wyspy) jako ruch w tym samym kierunku.
Gdyby w zamyśle ustawodawcy ruch po obwiedni ronda miał być ruchem w różnych kierunkach(jak tutaj postulujecie) to nie dopuszczałby możliwości wyprzedzania na rondzie, gdyż nie miałoby to sensu. I to jest bardzo mocny argument!
Jezdnią w TYM SENSIE jest, ale nie jednokierunkową. Czy plac jest jezdnią jednokierunkową? Pytam ponieważ właśnie przeczytałem, ze pan R.A. Stefański wyznaje podobny do mojego pogląd, że niejako przestrzeń skrzyżowania przeznaczona dla pojazdów jest czymś w rodzaju placu.scooby14444 napisał(a):Wróć parę postów wcześniej to się dowiesz czy jezdnia ronda nie jest jezdnią należącą do przecinających się dróg....
Szukaj dalej drogi na skrzyżowaniu DRÓG. Uszczypnij mnie jak znajdziesz.Odmianą skrzyżowania jest rondo, będące kolistym placem z wysepką lub bez, od którego rozchodzi się promieniście 2 lub więcej dróg; ułatwia ono ciągły bezkolizyjny ruch na skrzyżowaniu
Miałeś udowodnić na przykładzie mini ronda w Szczecinie - PRZYPOMINAM! Weź pisak jak Jacek Gmoch i rysuj, wezwany do tablicy.scooby14444 napisał(a):Dowód jest bardzo prosty. Jezdnia ronda jest jezdnią jednokierunkową gdyż ruch na nim możliwy jest tylko w jednym kierunku - wskazanym na znaku C-12. Prościej się nie da.
To tylko rysunki schematyczne, nie podniecaj się tak. Długie odcinki przeplatania pomiędzy sąsiadującymi wlotem i wylotem występują na skrzyżowaniach typu duże rondo... a rozmawiamy o klasycznych a nie o gigantach.taik napisał(a):Na potwierdzenie tego, szerszon orzekł o winie zielonego.
przez dylek » poniedziałek 16 września 2013, 22:57