Rowerzysta vs samochód

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » piątek 06 września 2013, 19:29

Zonaimad napisał(a):Nie miała wpływu. Miała za to wpływ na okoliczności, w jakich A-7 może obowiązywać - poprzez zniesienie jednego z przepisów.
A Art. 5.1? Znak A-7 stał przed majem 2011 i stoi do dziś. Dawny Art. 33.4 miał "pierwszeństwo" przed A-7? - idąc twoją retoryką...

Odnośnie zapisu "dotyczy tylko najbliższej jezdni", według mnie to wyrażenie nie wyklucza ustąpienia pierwszeństwa na skrzyżowaniu tramwajowi na torowisku wydzielonym z jezdni ORAZ jednocześnie pojazdom poruszającym się NAJBLIŻSZĄ jezdnią. Chodziło o wyróżnienie tych jezdni, których dotyczy znak A-7. Pierwszej na pewno dotyczy, innych jezdni nie dotyczy.

Co waszym zdaniem wpłynęło na kształt przepisu? Jakby wyglądał ruch drogowy bez frazy "dotyczy tylko najbliższej jezdni"?
Zonaimad napisał(a):Uczestnik ruchu nie stosuje prawa, bo prawo stosują urzędy. Uczestnik ruchu, jak każdy obywatel, prawa przestrzega. I to wszystkich przepisów na raz, a nie - jak piszesz - raz tego, a raz tamtego.
Nie napisałem wykonywanie prawa, ustawy - to leży w gestii władzy wykonawczej. "Zastosować się do przepisu", "...do obowiązku"... my tu nie prawnicy! Nie zmieniajmy tematyki Forum.
Zonaimad napisał(a):Pierwsze słyszę. ;-) Za budową DDR to raczej lobbowali od zawsze szambochodziarze, żeby im się "pedalarze" nie pałętali po jezdni.
Alez nie prawda. 20,30,40...100 lat temu nie było DDR i jakoś ludzie żyli. Wraz ze wzrostem poziomu motoryzacji i roweryzacji naturalnym posunięciem było uwzględnienie bezpieczeństwa dla "ludzi - rowerowców". Do tego celu wystarczy pas ruchu dla rowerów, śluzy rowerowe. Tylko, że Wam śmierdzą spaliny... i tak się nimi "naćpacie", że później jedziecie środkiem pasa ruchu albo obok siebie... zadowoleni... że ugraliście pozwolenie.

Tam, gdzie rower mógłby utrudniać ruch lub narażać rowerzystów na niebezpieczeństwo - stawia się B-9.
W miastach głównie obowiązuje max. dopuszczalne 50(60 w nocy)km/h a przy takich prędkościach dla Ruchu wyprzedzenie rowerzysty to bułka z masłem.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez szerszon » piątek 06 września 2013, 22:24

To twoja teoria. Rozporządzenie mówi, że dotyczy on całej drogi.

Nie moja teoria tylko konkretne przepisy.
Proponuję nie ograniczać sie na jednym paragrafie, bo wychodzą właśnie takie cuda,że zabiera się pierwszeństwo rowerzyście na Pdr "bo jedzie podporządkowaną.
Proponuje jednak zapoznać sie z przepisami kompleksowo..czyli,
- gdzie powinien zatrzymać sie pojazd w związku z ustąpieniem pierwszeństwa pojazdom na drodze z pierwszeństwem- tu pomocny będzie paragraf dotyczący linii zatrzymania..można takze przejrzeć 220 , gdzie jest to wyjaśnione
Stąd słowo "poniekąd" w mojej wypowiedzi
"dyskutując" z Tobą usiłuje wyłuskać z twoich postów treści wartościowe , logiczne i zgodne z przepisami..nie ułatwiasz mi zadania.
Na pyskówki i zaczepki nie zamierzam odpowiadać.
Zgadza się. Napisałem gdzieś, że jest inaczej

Jak wyżej. nie interesuje mnie rzeczywistość opisywana przez Ciebie,że kierowcy nie ustępują. Fakt, jest to nagminne, ale nie jest to powodem do wymyslania absurdalnych teorii.
Twoje stwierdzenie nie jest zgodne z definicją legalną skrzyżowania z ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Ależ ja nie mam zamiaru wciskać,że dyspozycja znaku A-7 już "działa" przed linią P-13 jak ty to usiłujesz lansować.
Poza tym pisałem wyżej...nie ograniczaj sie do jednego ogólnego przepisu..są pozostałe, opisujące bardziej szczegółowo sytuacje na skrzyzowaniu...wystarczy poczytać
Nie miała wpływu. Miała za to wpływ na okoliczności, w jakich A-7 może obowiązywać - poprzez zniesienie jednego z przepisów.

To twoje osobiste wrażenie. Art 33.4 był tylko bardziej konkretnym artykułem od art 3 skierowanym bezpośrednio do rowerzystów...dalej nie powinni łamać tego art 3 m.in poprzez stworzenie zagrożenia kolizji.
Jeśli w temacie A-7 nic sie nie zmieniło, to nie wiem o co Ci chodzi ?
nabijanie postów ?
Znak A-7 nie nakazuje zatrzymania się, tylko ustąpienie pierwszeństwa konkretnym kierującym

Nie manipuluj ..napisałem również B-20...skąd nagle taka precyzja ?
Ale to nie oznacza, że nie należy zatrzymać się także w innych miejscach

Na pewno nie przed PdR lub PdP, a często te miejsca są obsługiwane poprzez D-6b, a nie A-7..tego w zyciu nie mozesz pojąć...niestety.
Oczywiście możesz mieć swoją własną praktykę, ale nie o niej teraz rozmawiamy.

Trzymam się konkretnych przepisów i nie wymagam zatrzymania się czy ustąpienia pierwszeństwa w związku z A-7
Pokaż no przepis mówiący, że nie dotyczą. Sama twoja opinia nie wystarczy.

Pokaż mi przepis ,że dotyczy.
I jakoś dziwnie pomijasz sytuacje odwróconą czyli kierowca jadący jezdnią ma D-1 i D-6a...czy ma ustąpić rowerzyście wjeżdżającemu lub będącemu na PdR ?
oczekuję konkretów, a nie tekstów,że taka sytuacja występuje sporadycznie.
Trzymajmy sie przepisów..dobrze ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » piątek 06 września 2013, 23:10

szerszon napisał(a):I jakoś dziwnie pomijasz sytuacje odwróconą czyli kierowca jadący jezdnią ma D-1 i D-6a...czy ma ustąpić rowerzyście wjeżdżającemu lub będącemu na PdR ?
Podpisuję się pod tym pytaniem. I zadam kolejne: czy brak obecności A-7 w ciągu DDR niweluje Art. 27.1? Jeśli TAK, to w jakim celu ten przepis wyartykułowano w PoRD? 'Gumką' go wymazać trzeba? :eek2:
Czy kierowca ma szukać "tego A-7"?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez Cyberix » poniedziałek 09 września 2013, 16:13

Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez rusel » poniedziałek 09 września 2013, 16:22

nie no wszystko gra, kierowca mial D1 :)
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez szerszon » poniedziałek 09 września 2013, 22:32

No właśnie..do takich zdarzeń prowadzi punkt widzenia ,że znaki określające pierwszeństwo przejazdu dotyczą również PdR.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez rusel » poniedziałek 09 września 2013, 22:36

Swoją drogą gdyby chlopak zsiadl z roweru i wszedl na przejscie dla pieszych kierowca dzis mialby nieco inny problem ale jak patrze na ten zapis video to wina za zdarzenie po stronie rowerzysty ewidentna mimo iz mozna wnioskowac predkosc pojazdu w przedziale 70-80 i tak powinno zakonczyc sie postepowanie mandatowe, dla kierowcy wniosek do sadu za nieudzielenie pomocy po kolizji
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez szerszon » poniedziałek 09 września 2013, 23:24

cos tam o czerwonym pisali i ze miał 90
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez Cyberix » wtorek 10 września 2013, 08:45

Ale piszą też, że tam jest ścieżka rowerowa, czyli pdp + pdr:
Obrazek
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » wtorek 10 września 2013, 16:54

Dziś usłyszałem, że kierowca jechał na zielonym a rowerzyści na czerwonym. Kto winny kolizji :)?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez rusel » wtorek 10 września 2013, 17:35

czy rowerzysta mial zielone czy czerwone to nieistotne bo sygnalizator jest dla pieszych i do niego bedac na rowerze nie musza sie stosowac, chodzi tylko o wjazd na pasy i sygnal jaki mial kierowca
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » wtorek 10 września 2013, 17:50

To prawie piesi... 12 lat a jednak rowerzyści. Kierowca miał zezwolenie na wjazd, rowerzyści nie opuszczali skrzyżowania.
Czy może ktoś potwierdzić albo zaprzeczyć tym doniesieniom medialnym?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez niebieski90 » wtorek 10 września 2013, 21:25

LeszkoII napisał(a):Odnośnie zapisu "dotyczy tylko najbliższej jezdni", według mnie to wyrażenie nie wyklucza ustąpienia pierwszeństwa na skrzyżowaniu tramwajowi na torowisku wydzielonym z jezdni ORAZ jednocześnie pojazdom poruszającym się NAJBLIŻSZĄ jezdnią. Chodziło o wyróżnienie tych jezdni, których dotyczy znak A-7. Pierwszej na pewno dotyczy, innych jezdni nie dotyczy.

Polecam przyjrzeć się temu skrzyżowaniu: http://goo.gl/maps/Nm5SR
Jeśli znak dotyczyłby tylko pierwszej jezdni to co robimy na drodze dwujezdniowej? Można mówić, że po przejechaniu pierwszej jezdni zbliżając się do drugiej mamy pojazdy nadjeżdżające z naszej prawej, więc i tak musimy je przepuścić. Ale tutaj mamy przypadek nietypowy, między dwoma jednokierunkowymi jezdniami mamy trzecią dwukierunkową jezdnię, na której jest torowisko, ale jeżdżą tam także autobusy komunikacji publicznej. A-7 dotyczy tylko pierwszej jezdni, więc co z autobusem nadjeżdżającym wydzieloną trzecią jezdnią z naszej lewej? Harakiri?

Analogiczny przypadek, ale jeszcze bardziej zakręcony: http://goo.gl/maps/qsylp
Wydzielona jezdnia po której jeżdżą autobusy i tramwaje jest po prawej stronie drogi z pierwszeństwem. Jeśli A-7 dotyczy tylko pierwszej jezdni, to ustępujemy autobusom i tramwajom na niej, ale co dalej? Harakiri?
Aha, jeszcze wzywam Szerszona do tablicy :) Na załączonym zdjęciu widać, że linia warunkowego zatrzymania rzekomo nierozerwalnie związana ze znakiem A-7 znajduje się ZA jezdnią tramwajowo-autobusową. Tramwaj ma co prawda zawsze pierwszeństwo, ale rozumiem że gdy wyłączą światła będzie harakiri pod kołami autobusu? :)
niebieski90
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 06 grudnia 2012, 22:04

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez szerszon » środa 11 września 2013, 07:13

Na załączonym zdjęciu widać,

Którym...pierwszym, co jest nakaz skrętu w prawo ? :wink:
I wypadałoby nie chowac głowy w piasek ..tez czeka coś na Ciebie :wink:
I jakoś dziwnie pomijasz sytuacje odwróconą czyli kierowca jadący jezdnią ma D-1 i D-6a...czy ma ustąpić rowerzyście wjeżdżającemu lub będącemu na PdR
?
========
Yyyyeeee ...chyba pomyliłem adresata :D sorki, ale w sumie moze byc...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » środa 11 września 2013, 13:13

Dostałem wiadomość od pewnego użytkownika, którego nicku nie będę wymieniał bo nie wiem czy sobie tego życzy:
Dla uzupełnienia.
To jest to skrzyżowanie: http://goo.gl/maps/VUoKt
PdR jest. Jest D-6b i jakieś szczątkowe P-11. Znaków C-13a przed jezdnią nie ma.
Generalnie miasto cierpi na bardzo kiepskie oznakowanie. Znaków C-13 praktycznie nie ma.

Na google nie ma sygnalizacji więc nie wiadomo jak jest w rzeczywistości. D-1 był w ciągu drogowym, po którym jechali rowerzyści.
Na pewno rowerzyści poruszali się prawidłowo jeśli chodzi o miejsce na drodze. Winę można zatem określić tylko przez fizyczną obecność sygnalizatora i jego wskazanie.

Możesz to uzupełnienie umieścić w temacie i życzę owocnej dyskusji.

Pozdrawiam
Ja mogę sprostować, że 12 letni rowerzysta przejeżdżał przez skrzyżowanie kierowane sygnalizacją świetlną.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości