oskinstruktor napisał(a):1.ale postaram sie dalikatnie. Pierdo.....sz chłopie bez sensu!!!!
2.Jak nikt nie wie? Przeszli egzamin Państwowy? Znaczy umieli i zdali, bo umieli.
3. Nie twórz tu dziwnych historii. Ty zdałeś egzamin państwowy na prawo jazdy i jest ok a ktoś kto zdał egzamin państwoy na instruktoa lub egzaminatora to nie jest ok? Proszę Cię!!!
4.Co to znaczy że nie każdy kierowca musi znać wszystkie przepisy? Oszalałeś? To jak ma jeździć jak ich nie zna? To jakaś herezja.
5.Rozumie że Twoja jazda na rowerze, nauczyła Cię lepiej przepisów niż instruktora i egzaminatora na kursie?
6.Jak Ty mówisz, że przepisów uczyć się nie trzeba to ja nie mam o czym z Tobą rozmawiać.
7.ale chłopie nie opowiadaj tu takich głupot, bo nawet ktoś kto nie jest instruktorem ani egzaminatorem połapie się, że głupoty wypisujesz.
8.Ale jak czytam takie wywody to zaczynam go rozumieć.
9.I na koniec jeszcze jedna sprawa. Ja podając pod każdym postem swoją stronę internetową, podpisuje się prawie że imieniem i nazwiskiem, natomiast Ty robisz to jako ktoś "wirtualny".
10.Możesz przez to wypisywać właśnie takie bzdury jak powyżej, bo robisz to anonimowo. Tylko szkoda jak ktoś skorzysta z Twoich "genialnych porad".
1.No cóż. Skoro bez sensu to po co odpowiadasz?
2.Ludzie też zdają egzaminy państwowe a ich wiedza jest nadal bliska zeru. Egzamin nie jest żadnym wyznacznikiem.
3.Zdanie egzaminu państwowego nie gwarantuje, że zdanie instruktora jest wiarygodne. W jednym mieście mówią tak a w drugim siak. Czy to nie jest dziwne?
Dla Twojej wiadomości: kurs przechodziłem w trzech miastach (mnie miałem możliwości ukończenia w jednym mieście) a egzaminy w dwóch. Doprawdy jeździło się tam zupełnie inaczej.
4.Co mnie interesują przepisy dot. przyczepy jak jej nie mam? Uważasz, że taka osoba po 20 latach będzie je pamiętała? Bardzo wątpliwe.
5.Teoria teorią. Praktyka praktyką. Do praktyki nie można zaliczyć tylko pozycji z fotela kierowcy. Żaden instruktor, który nie jechał rowerem, nie będzie wiedział co jest bezpieczne/odpowiednie dla rowerzysty. Jemu może się to tylko wydawać.
6.Gdzie tak napisałem? Impreza wdała się za bardzo we znaki?
7. Przepraszam bardzo, że uraziłem Twoją dumę i pozycję bycia tym kim jesteś. Nie bierz tego dosłownie w przeciwieństwie do Szerszona bo Ciebie nie znam. Pozostaje mi jedynie pisać ogólnie a nie personalnie. Wiedz jednak, że żaden instruktor nie jest żadną wyrocznią co Ty próbujesz innym wmówić.
8.Ja też rozumiem po dyskusji z Szerszonem. Jego zdanie najważniejsze bo tak, bo inni z gimnazjum a rowerzyści be. Przynajmniej w tych tematach gdzie nie miał argumentów na potwierdzenie swoich tez. Gdyby chociaż przyjął strategię Szymona, który próbuje udowodnić swoje tezy w jakiś tam sposób a nie na zasadzie bo tak i już. Bom ja jest instruktor.
9.Jakie to ma znaczenie? Ktoś mniej wirtualny jest bardziej wiarygodny? No nie wiem. Dla mnie nadal jesteś wirtualny.
10.Naprawdę mam inne sposoby na marnowanie swojego czasu niż zachowywanie się jak pokemonowy forumowicz w piaskownicy.