Propozycje, zażalenia, ostrzeżenia i bany

[JanRyba]

@PanRyba
Akurat nieznajomości przepisów to nikomu z dłużej obecnych na forum zarzucić nie mogę. Wręcz przeciwnie właśnie moim zdaniem część osób widzi tam więcej niż w nich zapisano - ale to już moje subiektywne zdanie.

O i to jest celne --- część osób widzi tam więcej niż w nich zapisano

Natomiast znać przepisy, a rozumieć --- ooooo to już jest wyższa szkoła jazdy

[oskinstruktor]

A są tacy co mówią, że w zasadzie to nie trzeba znać przepisów, wystarczy je rozumieć

[sankila]

Natomiast znać przepisy, a rozumieć --- ooooo to już jest wyższa szkoła jazdy

No, bez przesady; nie tworzono ich dla Einsteinów . Zasady ruchu są tak intuicyjne, że - lekko licząc - 80 % kierowców nie miało PoRD w rękach, a jeżdżą przepisowo ,,na notatki z kursu". Gorzej, gdy ktoś międli trzy ustawy i KW, a na koniec stwierdza, że "tego nie ma w przepisach".

[mk61]

Zasady ruchu są tak intuicyjne, że - lekko licząc - 80 % kierowców nie miało PoRD w rękach, a jeżdżą przepisowo ,,na notatki z kursu".

80%, a nawet 99% kierowców jeździ według własnego uznania. Tyle, że uznanie bywa różne i choć większość jedzie w miarę dynamicznie nie utrudniając ruchu, to i tak zawsze znajdą się pierdoły, które nie mają pojęcia, w jakim celu siedzą w samochodzie i jak mają jechać. O ile jadąc osobówką ma się to głęboko, bo delikwenta można wyprzedzić, o tyle w samochodach z kagańcem jest to nie tylko uciążliwe, ale i bardzo niebezpieczne. I oczywiście taka pierdoła nigdy się nie dowie (a jeśli już, to nie przyjmie do świadomości), że niektóre samochody mogą mieć ograniczniki prędkości, albo trochę mniej mocy i mogą mieć problem ze "zneutralizowaniem" pierdoły.

Jeszcze, "nie wiem, ale powiem".
Dla mnie forum też stało się w dużej mierze miejscem "pytania i odpowiedzi". Raz, że nie zawsze jest czas na zagłębianie się w temat, a dwa, niektóre filozofie sprawiają, że ręce opadają. I nie są/nie były to filozofie ostatnio usuniętych Panów. Kiedyś dyskusje jakoś lepiej się kleiły i czasem nie można było się doczekać kontrargumentów.

Szymon, nie fisiuj już tak tą "krakowską szkołą". Oglądanie Dworaka nie robi z Ciebie eksperta a i sam wspomniany jest tylko człowiekiem i nawet na udostępnianych nagraniach zdarza mu się coś palnąć, albo po prostu przeinaczyć z korzyścią na swoją stronę. Poza tym, Dworak, choć stara się uczyć, to sądzę, że zapomina mu się, że świata sam nie zmieni i czasem jednak należy się dostosować do bydła wokół. Bo i po co sobie nerwy szarpać.

Dalej jednak bez komentarza. Nie wiem, o co poszło z banami, ale uważam, że temperowanie powinno być albo pełne, albo żadne. Teraz jednak widzę robotę niedokończoną, albo po prostu stronniczą.

[szerszon2]

"notoryczne obrażanie innych użytkowników"

[szymon1977]

Nie wiem, o co poszło z banami, ale uważam, że temperowanie powinno być albo pełne, albo żadne. Teraz jednak widzę robotę niedokończoną, albo po prostu stronniczą.

"Notoryczne obrażanie innych użytkowników" - czyli do zasadności ostatnich banów nie można raczej mieć zastrzeżeń. Trudno przy takim uzasadnieniu posądzać Moderatora o stronniczość. Na szczęście bana za poglądy także nie było, więc z cenzurą do czynienia nie mieliśmy.
-----

Szymon, nie fisiuj już tak tą "krakowską szkołą".

Ja nie fiksuję. Przesadą za to jest twierdzenie, że "krakowska szkoła" nie istnieje, że w "połowie" ośrodków egzaminacyjnych w Polsce nie funkcjonuje, usunięcie z Forum za poglądy Szymona1977 czego się kilku Userów domagało i udawanie, że w branży jest ok.

Oglądanie Dworaka nie robi z Ciebie eksperta...

Nie czuję się ekspertem, za to pan Dworak z pewnością nim jest. Osobiście Dworaka oglądam sporadycznie, choć kilka odcinków obejrzałem ze szczególnym zainteresowaniem. Znam jego poglądy raczej z artykułów jego autorstwa i z tego co nauczyli mnie krakowscy instruktorzy i jak ocenili moją jazdę egzaminacyjną krakowscy egzaminatorzy.

...sam wspomniany jest tylko człowiekiem i nawet na udostępnianych nagraniach zdarza mu się coś palnąć, albo po prostu przeinaczyć...

To żaden argument. Wszyscy jesteśmy ludźmi, w tym oczywiście instruktorzy, egzaminatorzy i dyrektorzy ośrodków o przeciwnych Dworakowi poglądach. Osobiście żadnego większego błędu mogącego być nazwanym "palnięciem czegoś" nie zauważyłem, choć pewne mogące być źle zrozumiane przez laików uproszczenia owszem.

Osobiście nie popieram Dworaka w imię idei jak niektórym się wydaje. Po prostu "krakowską szkołę" jestem w stanie w sposób logiczny uzasadnić (choć nie każdy nadąży), w przeciwieństwie do "szkoły warszawskiej", która wymaga nieakceptowalnego naciągania treści przepisów... bądź pojmowania języka prawnego jak języka potocznego co jest elementarnym błędem popełnianym przez znaczną część Forumowiczów. Istnienie osoby o poglądach zbliżonych do moich zajmującej tak wysokie stanowisko w branży jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, że nie jestem w swoich poglądach odmieńcem. Grupka forumowych ekspertów powtarzających w kółko "nie masz racji - bo nie" tego nie zmieni.
-----

...zajęcie pasa ruchu...

"Zajęcie" czy może raczej "zajmowanie" bo to zasadnicza różnica? Ale to chyba nie w tym temacie.

[Zonaimad]

I nie są/nie były to filozofie ostatnio usuniętych Panów.

Moim zdaniem marna to filozofia, która nie broni się sama... A widać się nie broniła, skoro jej autor musiał ją wspierać wyzwiskami, za które potem wyleciał. Po co?

[szerszon2]

I nie są/nie były to filozofie ostatnio usuniętych Panów.

Moim zdaniem marna to filozofia, która nie broni się sama... A widać się nie broniła, skoro jej autor musiał ją wspierać wyzwiskami, za które potem wyleciał. Po co?

Poproszę dowody, ponieważ to jest szczyt szczytów zarzucanie mi ,ze posługiwałem sie wyzwiskami.
Napisanie komuś,ze pisze idiotyzmy nie jest równoznaczne,ze jest idiotą.
Napisanie komuś,że jego znajomość kończy sie na ZZZ nie jest wyzwiskiem, tylko stwierdzeniem faktu.
Skomentowanie,ze ktos sie powołuje na logikę, gdzie jej nie ma nie jest wyzwiskiem.
A usmianie sie,gdy ktoś powołuje sie na lekcje WOS przy PoRD nie powinno raczej dziwić.
Jakoś nikomu nie przeszkadzało, gdy padały stwierdzenia,ze instruktorzy i kierowcy to, cytuję "dupy", czy pieszczotliwe "bydło samochodowe"-jak to sie ma do "zbawców świata" ?

A filozofia świetnie sie broniła, tylko trzeba było używać PoRD.

do szymona
moze pokażesz mi "uzasadnienie"- nie wiem komu brakowało argumentów, gdzie przy ich braku zaczynało się posługiwanie "dyletantami" i brakiem zrozumienia języka polskiego-zabawne, nieprawdaż ?
A co tu było do zrozumienia, jak sobie wymyslasz własne pojęcia typu "kierunek przejazdu przez skrzyzowanie" i tym podobne ciekawostki.

Dziwi mnie brak reakcji moderatora( a raczej nie dziwi po dotychczasowym moderowaniu)..teraz mu nie przeszkadzają notoryczne ataki w tej księdze na moją osobę-bez podania podstaw...nieprawdaż ?

[LeszkoII]

Przychodzę z pewnym przesłaniem, z apelem o przyzwoitość, logikę, zasady prawidłowego rozumowania etc.. Właściwi jego adresaci nich sami się znajdą...
Oto jego treść: http://www.goo.gl/v8OwYz

[szymon1977]

Do Moderatora: czy pod tajemniczym nickiem Jan Ryba nie kryje się jeden z nieobecnych na Forum userów? Z tego co pamiętam z wypowiedziami o niewielkiej zawartości merytorycznej za to łączącymi opryskliwość z grzecznościowym zwrotem pan/pani już kiedyś mieliśmy do czynienia. Po prostu styl wydaje się być znajomy.

Janie Rybo: grzecznościowy zwrot pan/pani nie sprawi, że Twoje wypowiedzi staną się mądrzejsze a i braków kultury osobistej nie ukryją. Proponuję pisać bardziej rzeczowo i w zgodzie z obowiązującą w internetowych dyskusjach formułą.

[JanRyba]

Panie szymonie, nie jestem żadnym forumowiczem, podszywającym się pod kogoś tam, ty za to jesteś zwykłym "forumowiczem" ---- wystarczy poczytać ostatnie posty z twoją insynuacja, że wyłazi mi sloma z butów...

Proszę lepiej pilnować siebie i swoich szkicowych postów...

[cierpnik]

1.ale postaram sie dalikatnie. Pierdo.....sz chłopie bez sensu!!!!
2.Jak nikt nie wie? Przeszli egzamin Państwowy? Znaczy umieli i zdali, bo umieli.
3. Nie twórz tu dziwnych historii. Ty zdałeś egzamin państwowy na prawo jazdy i jest ok a ktoś kto zdał egzamin państwoy na instruktoa lub egzaminatora to nie jest ok? Proszę Cię!!!
4.Co to znaczy że nie każdy kierowca musi znać wszystkie przepisy? Oszalałeś? To jak ma jeździć jak ich nie zna? To jakaś herezja.
5.Rozumie że Twoja jazda na rowerze, nauczyła Cię lepiej przepisów niż instruktora i egzaminatora na kursie?
6.Jak Ty mówisz, że przepisów uczyć się nie trzeba to ja nie mam o czym z Tobą rozmawiać.
7.ale chłopie nie opowiadaj tu takich głupot, bo nawet ktoś kto nie jest instruktorem ani egzaminatorem połapie się, że głupoty wypisujesz.
8.Ale jak czytam takie wywody to zaczynam go rozumieć.
9.I na koniec jeszcze jedna sprawa. Ja podając pod każdym postem swoją stronę internetową, podpisuje się prawie że imieniem i nazwiskiem, natomiast Ty robisz to jako ktoś "wirtualny".
10.Możesz przez to wypisywać właśnie takie bzdury jak powyżej, bo robisz to anonimowo. Tylko szkoda jak ktoś skorzysta z Twoich "genialnych porad".

1.No cóż. Skoro bez sensu to po co odpowiadasz?
2.Ludzie też zdają egzaminy państwowe a ich wiedza jest nadal bliska zeru. Egzamin nie jest żadnym wyznacznikiem.
3.Zdanie egzaminu państwowego nie gwarantuje, że zdanie instruktora jest wiarygodne. W jednym mieście mówią tak a w drugim siak. Czy to nie jest dziwne?
Dla Twojej wiadomości: kurs przechodziłem w trzech miastach (mnie miałem możliwości ukończenia w jednym mieście) a egzaminy w dwóch. Doprawdy jeździło się tam zupełnie inaczej.
4.Co mnie interesują przepisy dot. przyczepy jak jej nie mam? Uważasz, że taka osoba po 20 latach będzie je pamiętała? Bardzo wątpliwe.
5.Teoria teorią. Praktyka praktyką. Do praktyki nie można zaliczyć tylko pozycji z fotela kierowcy. Żaden instruktor, który nie jechał rowerem, nie będzie wiedział co jest bezpieczne/odpowiednie dla rowerzysty. Jemu może się to tylko wydawać.
6.Gdzie tak napisałem? Impreza wdała się za bardzo we znaki?
7. Przepraszam bardzo, że uraziłem Twoją dumę i pozycję bycia tym kim jesteś. Nie bierz tego dosłownie w przeciwieństwie do Szerszona bo Ciebie nie znam. Pozostaje mi jedynie pisać ogólnie a nie personalnie. Wiedz jednak, że żaden instruktor nie jest żadną wyrocznią co Ty próbujesz innym wmówić.
8.Ja też rozumiem po dyskusji z Szerszonem. Jego zdanie najważniejsze bo tak, bo inni z gimnazjum a rowerzyści be. Przynajmniej w tych tematach gdzie nie miał argumentów na potwierdzenie swoich tez. Gdyby chociaż przyjął strategię Szymona, który próbuje udowodnić swoje tezy w jakiś tam sposób a nie na zasadzie bo tak i już. Bom ja jest instruktor.
9.Jakie to ma znaczenie? Ktoś mniej wirtualny jest bardziej wiarygodny? No nie wiem. Dla mnie nadal jesteś wirtualny.
10.Naprawdę mam inne sposoby na marnowanie swojego czasu niż zachowywanie się jak pokemonowy forumowicz w piaskownicy.

[szerszon2]

gimnazjum itp było używane w odpowiedzi na twoje chamskie zachowanie i "pomniki" itp...na argumenty nie odpisywałem w ten sposób...raczej z powodu,ze argumentów nie było
Całą zaistniałą sytuacje oddaje w pełni jedno zdanie z tego wątku.

Teraz jednak widzę robotę niedokończoną, albo po prostu stronniczą.

[oskinstruktor]

Cierpnik jeździj dalej rowerkiem i pogłębiaj wiedzę praktyczną. nadal uważam że to co wypisujesz to herezje.

[ella]

Ciekawe jak długo będziecie tutaj jeszcze najeżdzać jeden na drugiego. Jak się nie podobają użytkownicy to przecież zawsze można zmienić forum.
Z mojej strony dziękuję już
Szymonowi
Ciernikowi
JanieRyba
Nie potraficie się dogadać to trudno, pozostaje wam pisać z osobna na innych forach.Wystarczy tego zamieszania.

Oświadczam, że nie napiszę ani jednego posta dopóki nie napisze go na tym Forum użytkownik o nicku Szerszon(obecnie zbanowany).

Uwielbiam takie oświadczenia. Jakoś piszesz dalej.