Rowerzysta vs samochód

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » wtorek 20 sierpnia 2013, 09:41

Leszko. Pytanie o znaki na drodze z DDR bez jezdni nadal aktualne.

A co do 27.1 i 17.2. Ile razy koledze Leszko można powtarzać, że te przepisy w żaden sposób nie są ze sobą związane gdyż 27.1 dotyczy kierującego będącego w ruchu a 17.2 kierującego włączającego się do ruchu?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » wtorek 20 sierpnia 2013, 13:42

cierpnik napisał(a):Pytanie o znaki na drodze z DDR bez jezdni nadal aktualne.
Zarówno rozporządzenie z dziennika "170" jak też z "220" nie poświęca uwagi ogólnej technice i wytycznym umieszczania znaków pionowych na DDR. Nie możesz z tego powodu twierdzić, że "co nie jest zabronione - to jest dozwolone". Wystarczy spojrzeć na nazwę rozporządzenia "Szczegółowe warunki techniczne........warunki ich umieszczania". Szczegółowo opisano dodatkowe znaki dla motorniczych, dla rowerzystów - i do tych grup znaków mają stosować się odpowiednio kierujący na torowiskach lub DDR, co wynika z ich szczególnej celowości.

Idąc tym błędnym tropem, możesz napisać, że wprawdzie znak drogowy dotyczy kierujących, ale przecież nie napisano, że nie dotyczy pieszych - więc może dotyczyć też i pieszych(nie ma "zakazu") i pieszy dookoła wyspy śmiga w kierunku zgodnym ze strzałkami na C-12.

Znaki pionowe umieszcza się na jezdni, obok jezdni, nad jezdnią - to taki przepis ogólny o szerokim spektrum.

Właśnie wczoraj wprowadzono nowe znaki dla rowerzystów :) I słusznie. Jak postarają się o jakiś specjalny znak w stylu A-7, B-20, B-30 - nie będę miał zastrzeżeń, gdyż znaki te z natury rzeczy mają inny wygląd i dotyczą tylko rowerzystów(przede wszystkim na ścieżkach).
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » wtorek 20 sierpnia 2013, 18:36

LeszkoII napisał(a):1.Nie możesz z tego powodu twierdzić, że "co nie jest zabronione - to jest dozwolone".
2."Szczegółowe warunki techniczne........warunki ich umieszczania"
3.że wprawdzie znak drogowy dotyczy kierujących, ale przecież nie napisano, że nie dotyczy pieszych
4.i pieszy dookoła wyspy śmiga w kierunku zgodnym ze strzałkami na C-12.
5.Znaki pionowe umieszcza się na jezdni, obok jezdni, nad jezdnią - to taki przepis ogólny o szerokim spektrum.
1.Nie mogę bo? Czy cokolwiek innego niż rozporządzenie zabrania stosowania znaku na drogach bez jezdni?
2.Czy zatem rozporządzenie powinno mówić, że znak umieszczony z prawej strony drogi bez jezdni dotyczy kierujących poruszających się drogą w danym kierunku? Przecież to oczywiste. Par 2.1 powstał w celu wskazania kogo dotyczy znak umieszczony obok jezdni a kogo nad jezdnią/pasem ruchu.
3.Bo nie ma takiej potrzeby. Pieszy może poruszać się tylko w jednym miejscu jezdni.
4.Skoro pieszy ma iść pod prąd to powinien wiedzieć co oznacza C-12 by przypadkiem nie iść z prądem. A pieszy w kolumnie kierowanej przez kierownika nie ma innego wyjścia jak dymać zgodnie z C-12.
5.Kolega Leszko ma wąskie horyzonty. Znaki drogowe umieszcza się w pasie drogowym. Zresztą sama nazwa wskazuje, że są to znaki drogowe a nie jezdniowe.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » wtorek 20 sierpnia 2013, 19:35

@Cierpnik,
przypomnij sobie całość Art. 7. PoRD,
przeczytaj sobie w rozporządzeniu z dz.u. 220(wraz ze zmianami), gdzie umieszcza się znaki drogowe czyli na jakich drogach,
przypomnij sobie def. tych dróg,
wróć do par. 2.1. z dz.u. 170.

....i przestań już opowiadać banialuki, że umieszczenie znaków pionowych na drodze bez jezdni jest zgodne z prawem gdy przepisy szczególne(odnośnie wytycznych dla konkretnego znaku) nie stanowią inaczej.
...i uderz się czasem w pierś, bo dużo "ryczysz" a mało "mleka" dajesz.
cierpnik napisał(a):Kolega Leszko ma wąskie horyzonty
Jeśli ja mam wąskie, to jakie ty masz... :hmm:
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » wtorek 20 sierpnia 2013, 20:07

Specjalnie dla kolegi:
Obrazek
W Polsce jednak nie wolno znakować samodzielnych DDR. Nie bo nie. Bo musi być jezdnia. :spoko:

Nie po raz pierwszy kolega Leszko ma wizje.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » wtorek 20 sierpnia 2013, 20:17

Co mi tu wyjeżdżasz z obrazkami z poza Polski... hmm? Co mnie to obchodzi.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez rusel » wtorek 20 sierpnia 2013, 21:28

"GDDKIA

Rys. 2. Samodzielne skrzyżowanie drogi dla rowerów z drogą ogólnodostępną. Droga dla rowerów Połczyn Zdrój– Złocieniec (woj. zachodniopomorskie) prowadzona jest w śladzie nieistniejącej linii kolejowej poza układem drogowym. Pierwszeństwo ustalono znakami drogowymi. Znak B-20 (a nie A-7) zastosowano w związku z brakiem widoczności. Nie wyznaczono przejazdu oznakowaniem
poziomym."

SOPOT
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez Zonaimad » wtorek 20 sierpnia 2013, 21:58

Przypomnę, że jezdnią jest każda część drogi przeznaczona do ruchu pojazdów, za wyjątkiem jedynie wydzielonego z jezdni torowiska. Droga dla rowerów jest więc w świetle tej regulacji szczególnym rodzajem jezdni.

Par 2 ust. 1 Dz.U.2002.170.1393 nie mówi o tym, że znaki obowiązują tylko kierujących znajdujących się na pasach ruchu, a o tym, że te, które znajdują się po prawej stronie drogi dotyczą wszystkich pasów ruchu, a te nad poszczególnymi pasami ruchu - tylko konkretnych pasów ruchu. Odnosi się więc siłą rzeczy praktycznie wyłącznie do sytuacji, w której liczba pasów ruchu w danym kierunku jest większa niż 1. To, że na jezdni nie da się wyodrębnić pasa ruchu nie znaczy, że znak nie obowiązuje. Inaczej znak A-7 ustawiony przy wydzielonym torowisku (a więc nawet nie przy jezdni, nie mówiąc już o tym, że poza wszelkimi pasami ruchu) byłby nie ważny.

Rozporządzenie w tym paragrafie nie ustanawia tego, kogo dotyczą znaki drogowe. To nie jest tak, że bez tego paragrafu znak drogowy byłby nie ważny. To, że uczestnik ruchu ma się stosować do dyspozycji znaku drogowego (określonej dalej w rozporządzeniu) wynika z przepisów ustawy. Konkretnie - z artykułu 5. Par 2 rozporządzenia natomiast zawęża nam to, co jest napisane w ustawie - precyzując, że te znaki, które są umieszczone nad konkretnym pasem ruchu dotyczą tylko tych, którzy jadą tymi pasami ruchu, a te co stoją z boku albo są nad jezdnią - wszystkich jadących tą jezdnią. Nie zmienia to faktu, że we wszystkich innych sytuacjach (kierujący znajdujący się nie na pasie ruchu, kierujący znajdujący się poza jezdnią, nie-kierujący tylko pieszy) wciąż obowiązuje nas art. 5 PoRD stanowiący, że musimy się stosować do tego, co mówią znaki...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » środa 21 sierpnia 2013, 07:46

rusel napisał(a):Rys. 2. Samodzielne skrzyżowanie drogi dla rowerów z drogą ogólnodostępną.
Jeśli ta droga dla rowerów jest publiczna, to występuje skrzyżowanie. Pytam dlatego, bo chciałem się dowiedzieć, do jakiej klasy dróg należy.
Zakładając, że do jakiejś należy, to zgodnie z tym co napisałem wcześniej podtrzymuję, że widoczna na rys. 2 DDR posiada jezdnię i jest "odrębną" drogą. Tylko nie posiada pasów ruchu, więc w ogólnym przypadku znaki(poza znakami dotyczącymi rowerzystów) nie dotyczą nikogo - włącznie z B-20.
O czym zapomniano? O znaku F-19, którym oznacza się pas ruchu dla określonego pojazdu - w tym przypadku dla rowerów. Wtedy znak drogowy każde nazywać pas ruchu dla rowerów - pasem ruchu(Art.5.1) i wszystko było by OK.
Innym rozwiązaniem byłoby wcześniejsze ustawienie C-13a niż znak B-20.

Droga krajowa przecinając DDR powinna posiadać D-1 albo A-6.

Przy tych założeniach, oznakowanie skrzyżowania będzie pełne.
rusel napisał(a):SOPOT
Tutaj już nie można mówić o jezdni, DDR to część drogi. Znak B-33 umieszczono bez sensu i nie zgodnie z "220". Na O.Z. ograniczenie prędkości poniżej 30km/h dopuszczono tylko dla progów zwalniających. Mandaty powinni dostawać piesi za chodzenie po DDR i rowerzyści nieprawidłowo poruszający się po DDP. Czemu B-33 ma mniejszą średnicę?
Zonaimad napisał(a):Przypomnę, że jezdnią jest każda część drogi przeznaczona do ruchu pojazdów, za wyjątkiem jedynie wydzielonego z jezdni torowiska. Droga dla rowerów jest więc w świetle tej regulacji szczególnym rodzajem jezdni.
Nie po do dzielono drogę na części, żeby później dzielić części drogi na części drogi. DDR będąca częścią drogi (a nie drogą - na co szczególnie pozwala jej def.) nie może być jezdnią.
To tak jakbyś z chodnika czy pobocza chciał zrobić jezdnię, bo poruszają się na niej pojazdy.
Zonaimad napisał(a):Par 2 ust. 1 Dz.U.2002.170.1393 nie mówi o tym, że znaki obowiązują tylko kierujących znajdujących się na pasach ruchu, a o tym, że te, które znajdują się po prawej stronie drogi dotyczą wszystkich pasów ruchu, a te nad poszczególnymi pasami ruchu - tylko konkretnych pasów ruchu.
Taką linię obrony przytoczył @Cierpnik, ale:
dzu220 - 1.1. napisał(a):Przepisy załącznika stosuje się do znaków drogowych pionowych umieszczanych na drogach twardych.
Droga twarda musi posiadać jezdnię.
Zonaimad napisał(a):To, że na jezdni nie da się wyodrębnić pasa ruchu nie znaczy, że znak nie obowiązuje. Inaczej znak A-7 ustawiony przy wydzielonym torowisku (a więc nawet nie przy jezdni, nie mówiąc już o tym, że poza wszelkimi pasami ruchu) byłby nie ważny.
Trochę racji masz, ale wcale nie spotykamy się z większością przypadków, kiedy torowisko jest wyodrębnione a motorniczego dotyczy znak lub sygnalizator "kolorowy". Sytuacje zupełnie wyjątkowe i niepotrzebnie powoływać się na nie przy omawianiu problemu dróg i przejazdów rowerowych. Ponadto "torowiska" nie zdefiniowano i nie jest nawet ono częścią drogi, lecz "dołączonym" elementem składowym pasa drogowego (złożonego z części dróg) jeśli znajduje się w jego obrębie.

Najczęściej bywa, że torowisko wchodzi na jezdnię z odcinka wyodrębnionego wcześniej a znak umieszcza się na jezdni, żeby był widzialny dla innych.
Zonaimad napisał(a):Rozporządzenie w tym paragrafie nie ustanawia tego, kogo dotyczą znaki drogowe. To nie jest tak, że bez tego paragrafu znak drogowy byłby nie ważny.
Nie zmienisz faktu, że znaki stosuje się tak, żeby były zgodne z "220". A co jeśli spotkasz znak narysowany ręcznie przez 7 letnie dziecko? Znak ważny czy nie ważny? Do czego służy "220"?
Zonaimad napisał(a):Nie zmienia to faktu, że we wszystkich innych sytuacjach (kierujący znajdujący się nie na pasie ruchu, kierujący znajdujący się poza jezdnią, nie-kierujący tylko pieszy) wciąż obowiązuje nas art. 5 PoRD stanowiący, że musimy się stosować do tego, co mówią znaki...
'Doskonałe' zakończenie... Art.7 to tylko dyrektywa do rozporządzenia, którego treść z natury rzeczy musi być bardziej szczegółowa niż ten artykuł.
Sugerujesz, że znak D-3 dotyczy też "nie-kierujących tylko pieszych"? To skąd pieszy wie, że nie obowiązuje go D-3, często umieszczany z prawej strony chodnika.

Błędna sugestia, wszystko reguluje par. 2.1. Znaki i sygnały dotyczą kierujących znajdujących się na pasach ruchu(jezdni). O ile ten przepis ma 'charakter' ogólny, to jednocześnie ma charakter szczególny nad Art. 5.
Ostatnio zmieniony środa 21 sierpnia 2013, 09:31 przez LeszkoII, łącznie zmieniany 1 raz
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » środa 21 sierpnia 2013, 08:41

Zonaimad napisał(a):Droga dla rowerów jest więc w świetle tej regulacji szczególnym rodzajem jezdni.
Nie jest. Jezdnia to jezdnia a DDR to DDR. Jedynie DDR pełni podobną funkcję co jezdnia czyli jest przeznaczona dla ruchu pojazdów ale konkretnego typu.
LeszkoII napisał(a):1.Zakładając, że do jakiejś należy, to zgodnie z tym co napisałem wcześniej podtrzymuję, że widoczna na rys. 2 DDR posiada jezdnię i jest "odrębną" drogą.
2.O czym zapomniano? O znaku P-19, którym oznacza się pas ruchu dla określonego pojazdu - w tym przypadku dla rowerów. Wtedy znak drogowy każde nazywać pas ruchu dla rowerów - pasem ruchu(Art.5.1) i wszystko było by OK.
3.Innym rozwiązaniem byłoby wcześniejsze ustawienie C-13a niż znak B-20.
4.Droga krajowa przecinając DDR powinna posiadać D-1 albo A-6.
5.Czemu B-33 ma mniejszą średnicę?
6. Droga twarda musi posiadać jezdnię.
1.Tak, ukrytą w krzakach. Leszko zejdź na ziemię. Droga nie musi mieć jezdni.
2.P-19 traktuję jako pomyłkę. O jakich pasach ruchu dla rowerów mówisz to nie wiem. Pas ruchu dla rowerów to nie DDR. PRdR znajduje się w jezdni a DDR znajduje się poza nią bo musi być od niej oddzielona konstrukcyjnie. Tutaj brakuje P-11 bo zawsze tam gdzie DDR przecina jezdnię występuje PdR.
3.Tak. Z tabliczką zejdź z rowerka.
4.Jak najbardziej tak. I dodatkowo D-6x
5.Prawdopodobnie w tym miejscu pomyśleli o pieszych, którzy mogliby walić głową w znak.
6. Bolączka przepisów tworzonych dla samochodów.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez LeszkoII » środa 21 sierpnia 2013, 09:27

cierpnik napisał(a):Droga nie musi mieć jezdni.
Nie pisałem, że droga musi posiadać jezdnię tylko że DDR oznaczająca drogę(a nie jej część) zawiera jezdnię, co nie jest błędem interpretacyjnym. Natomiast droga twarda musi mieć jezdnię spełniającą dodatkowe wymogi.
cierpnik napisał(a):P-19 traktuję jako pomyłkę.
F-19.
cierpnik napisał(a):Tak. Z tabliczką zejdź z rowerka.
A co to zabrania się jazdy rowerem po jezdni jeśli nie ma DDR, PrDR? Po przejściu dla pieszych nie można jeździć. Gdy istnieje PDP a DDR kończy się, to rowerzysta ma przeprowadzać rower przez PDP a nie jechać obok.
cierpnik napisał(a):Bolączka przepisów tworzonych dla samochodów.
Napisz lepszy PoRD.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » środa 21 sierpnia 2013, 09:41

LeszkoII napisał(a):1.DDR oznaczająca drogę(a nie jej część) zawiera jezdnię
2.Natomiast droga twarda musi mieć jezdnię spełniającą dodatkowe wymogi.
3.F-19.
4.A co to zabrania się jazdy rowerem po jezdni jeśli nie ma DDR, PrDR?
5. Po przejściu dla pieszych nie można jeździć. Gdy istnieje PDP a DDR kończy się, to rowerzysta ma przeprowadzać rower przez PDP a nie jechać obok.
cierpnik napisał(a):Bolączka przepisów tworzonych dla samochodów.
Napisz lepszy PoRD.
Bardzo ciekawe rozumowanie. Mamy drogę. Ona składa się z jezdni, DDR, ..... A DDR jeszcze składa się z jezdni? Bo ja na drodze z DDR widzę tylko DDR. Obok nie ma żadnej jezdni.
2.Typowe błędy PoRD kiedy coś się dodaje i zapomina o innych przepisach. DDR to nie chodnik, który może występować poza drogą (co wg PoRD nie jest chodnikiem bo nie ma drogi) a gdy to coś przecina jezdnię to nie ma tam skrzyżowania bo nie ma dwóch dróg. Z DDR jest inaczej bo nie ma DDR bez drogi i zawsze jest skrzyżowanie. A może droga z DDR to droga gruntowa? A może w ogóle coś co nie istnieje?
3.F-19 nie ma prawa istnieć na DDR.
4.Nie. Ale nie zabrania się jazdy samochodom.
5.A jaki przepis zabrania jazdy obok PdP czy jazdy na hulajnogę (czyli pchania)?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez rusel » środa 21 sierpnia 2013, 10:11

Czemu B-33 ma mniejszą średnicę?


bo zezwalaja na to przepisy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez Zonaimad » środa 21 sierpnia 2013, 17:04

LeszkoII napisał(a):Nie po do dzielono drogę na części, żeby później dzielić części drogi na części drogi. DDR będąca częścią drogi (a nie drogą - na co szczególnie pozwala jej def.) nie może być jezdnią.

Nie dzielę części drogi na części, gdyż zgodnie z prawem są one ze swej natury niepodzielne. Stąd DDR nie może posiadać żadnej części, nawet jeśli sama stanowi osobną drogę na co pozwala ustawa. Natomiast DDR - jako przeznaczona do ruchu pojazdów - jest jezdnią. A konkretniej - szczególnym jej rodzajem. Tak, jak kwadrat jest szczególnym rodzajem prostokąta. Określenie "droga" w nazwie "droga dla rowerów" tworzy niepotrzebne nieporozumienia definicyjne.
LeszkoII napisał(a):To tak jakbyś z chodnika czy pobocza chciał zrobić jezdnię, bo poruszają się na niej pojazdy.
Jest różnica pomiędzy tego, do czego dana część drogi jest przeznaczona (droga dla rowerów jest przeznaczona do ruchu rowerów) a tym, co na danej części drogi jest dopuszczone. To, że na chodniku dopuszcza się wyjątkowo ruch pojazdów nie świadczy o tym, że takie jest tych części drogi przeznaczenie. Decydującym kryterium przy określeniu czegoś jezdnią jest przeznaczenie, a nie dopuszczalne wykorzystanie.
LeszkoII napisał(a):Znak B-33 umieszczono bez sensu i nie zgodnie z "220". Na O.Z. ograniczenie prędkości poniżej 30km/h dopuszczono tylko dla progów zwalniających

Faktycznie. W tym zakresie ten znak jest nielegalny. Podobnie zresztą jak ten: http://phototrans.pl/images/photos/original/745/468610.jpg

LeszkoII napisał(a):Taką linię obrony przytoczył @Cierpnik, ale:
dzu220 - 1.1. pisze:
Przepisy załącznika stosuje się do znaków drogowych pionowych umieszczanych na drogach twardych.
Droga twarda musi posiadać jezdnię.

Podmiotem normy, którą przytoczyłeś, nie jest uczestnik ruchu a... załącznik. ;-) Nie jest tam napisane, że uczestnika ruchu nie obowiązują znaki ustawione przy innej drodze niż droga twarda, a że przepisy załącznika dotyczą ustawiania znaków przy drogach twardych. Zgodnie z tą normą, poza drogami twardymi nie stosuje się przepisów tego załącznika, ale... znaki drogowe wciąż obowiązują, bo rozporządzenie nie może uchylić ani normy z ustawy, ani z rozporządzenia ws. znaków i sygnałów. Co to oznacza? Że żadne rozporządzenie nie reguluje warunków technicznych dla znaków drogowych ustawionych poza drogami twardymi. Tylko tyle i... aż tyle.
LeszkoII napisał(a):Trochę racji masz, ale wcale nie spotykamy się z większością przypadków, kiedy torowisko jest wyodrębnione a motorniczego dotyczy znak lub sygnalizator "kolorowy". Sytuacje zupełnie wyjątkowe i niepotrzebnie powoływać się na nie przy omawianiu problemu dróg i przejazdów rowerowych

Nie zgodzę się. Drogi i przejazdy rowerowe są w naszym kraju tak samo wyjątkowymi sytuacjami, jak wydzielone torowiska i stojące przy nich znaki. :wink:
LeszkoII napisał(a):Ponadto "torowiska" nie zdefiniowano i nie jest nawet ono częścią drogi, lecz "dołączonym" elementem składowym pasa drogowego (złożonego z części dróg) jeśli znajduje się w jego obrębie.

Torowiska nie trzeba definiować. Zgodnie z zasadami techniki prawodawczej definicja legalne w ustawie może znaleźć się tylko wtedy, kiedy na przykład użyte określenie może być niejednoznaczne albo może nie być powszechnie zrozumiałe. Co to jest torowisko - każdy wie i nie da się o to pokłócić (jak choćby w przypadku jezdni). Stąd brak definicji legalnej torowiska. Stosujemy więc definicję językową.

Natomiast torowisko pojazdów szynowych znajdujące się w pasie drogowym (taki jest warunek) jest jak najbardziej częścią drogi. Poza tym pasem już faktycznie niekoniecznie. Typowa linia kolejowa nie jest więc częścią drogi. :D
LeszkoII napisał(a):Nie zmienisz faktu, że znaki stosuje się tak, żeby były zgodne z "220". A co jeśli spotkasz znak narysowany ręcznie przez 7 letnie dziecko? Znak ważny czy nie ważny? Do czego służy "220"?

Na szczęście taka jest praktyka, by znaki były zgodne z warunkami ich umieszczania. ;-) Natomiast w przypadku nieobowiązywania tej instrukcji to, czy znak był wystarczająco dla mnie czytelny i czy powinienem go zauważyć i się do niego dostosować rozstrzygnie co najwyżej sąd. Co więcej, zarządca tej drogi może nie ponieść odpowiedzialności za błędne oznakowanie...
LeszkoII napisał(a):Art.7 to tylko dyrektywa do rozporządzenia, którego treść z natury rzeczy musi być bardziej szczegółowa niż ten artykuł.

Delegacja. Nie dyrektywa. Oczywiście. Nie zmienia to faktu, że artykuł 5 nakazuje nam stosowanie się do znaków drogowych, a rozporządzenie wyłącznie precyzuje co dany znak znaczy i kiedy oraz dla kogo jest ważny. Przy czym art. 2 tego rozporządzenia nic nie mówi o tym, że znaki dotyczą tylko kierujących znajdujących się na pasach ruchu.
LeszkoII napisał(a):Sugerujesz, że znak D-3 dotyczy też "nie-kierujących tylko pieszych"? To skąd pieszy wie, że nie obowiązuje go D-3, często umieszczany z prawej strony chodnika.

Ponieważ znak dotyczy drogi lub jezdni.
Odwrócę Twoje pytanie: mamy drogę dwujezdniową poza terenem zabudowanym, z wyznaczonymi poboczami. Przy wjeździe na nią stoi D-3. Czy pojazdy, których ruch jest dopuszczony po poboczu, nie muszą stosować się do znaku D-3? W końcu dotyczy on tylko kierujących na pasach ruchu... A może dotyczy obu jezdni tej drogi, skoro może dotyczyć zarówno jezdni jak i drogi?

Znak D-3 dotyczy drogi lub jezdni. O tym, czego dotyczy ten znak w konkretnym przypadku musimy wywnioskować niejako z kontekstu jego umieszczenia. Jeżeli uświadomimy sobie, że znak jest wyrazem jakiejś normy prawnej, to to o czym napisałem możemy śmiało nazwać wykładnią celowościową tej normy. Jaki cel miałoby wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na chodniku?

LeszkoII napisał(a):Błędna sugestia, wszystko reguluje par. 2.1. Znaki i sygnały dotyczą kierujących znajdujących się na pasach ruchu(jezdni).

Nic o tym nie ma w rozporządzeniu. Ten ustęp mówi tylko o znakach znajdujących się nad jezdnią i obok niej oraz o znakach znajdujących się nad pasami ruchu. Nie ma nic o znakach i sygnałach w ujęciu ogólnym. Aby to zrozumieć musimy cofnąć się do lekcji WOS o hipotezie, dyspozycji i sankcji normy prawnej.
LeszkoII napisał(a):O ile ten przepis ma 'charakter' ogólny, to jednocześnie ma charakter szczególny nad Art. 5.

Da się je stosować łącznie, więc nie możemy mówić o żadnej hierarchii przepisów.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Rowerzysta vs samochód

Postprzez cierpnik » środa 21 sierpnia 2013, 18:31

Zonaimad napisał(a):1.Natomiast DDR - jako przeznaczona do ruchu pojazdów - jest jezdnią.
2.Określenie "droga" w nazwie "droga dla rowerów" tworzy niepotrzebne nieporozumienia definicyjne.
3.Faktycznie. W tym zakresie ten znak jest nielegalny. Podobnie zresztą jak ten:
4.Natomiast torowisko pojazdów szynowych znajdujące się w pasie drogowym (taki jest warunek) jest jak najbardziej częścią drogi.
5.Ponieważ znak dotyczy drogi lub jezdni.
6.Czy pojazdy, których ruch jest dopuszczony po poboczu, nie muszą stosować się do znaku D-3?
1. Nie. Jezdnia to część drogi przeznaczona do ruchu pojazdów. DDR to część drogi przeznaczona do ruchu rowerów. DDR nie jest ani jezdnią ani niczym innym.
2.Zgadza się. Bardziej sensowna by była nazwa jezdnia dla rowerów. Rozumowanie jest logiczne by DDR utożsamiać z jezdnią. Wtedy znikają komplikacje postaci czy samodzielna DDR jest drogą twardą. Wg PoRD nie jest, w rzeczywistości jest. Rozumowanie idiotyczne bo nawet nie ma to związku z pierwszeństwem pojazdów na jezdni w stosunku do rowerów na DDR. Wszak skrzyżowanie to przecięcie się dróg mających jezdnie. Tak więc przecięcie drogi twardej z jezdnią z drogą twardą bez jezdni (czyli z DDR) nie byłoby i tak skrzyżowaniem. Rowerzysta więc ustępuje.
3.A może tam są gdzieś progi zwalniające? W końcu żaden przepis nie zabrania ze stosowania takiego znaku na całej długości drogi pomiędzy skrzyżowaniami.
4.Torowisko samo w sobie nie jest częścią drogi. Torowisko znajduje się na zdefiniowanych częściach drogi czyli jezdni albo poboczu.
5.To nie ma znaczenia. Dz U 220 5.2.3 mówi o wjeździe na jezdnię.
6.Nie muszą bo nie mają jak. Pojazd ma poruszać się z prawej strony drogi więc poboczem po prawej stronie jezdni można jechać tylko w jednym kierunku. Czy w ogóle ktoś widział dwukierunkowe pobocze przyległe do jezdni? Mowa tylko o pojazdach więc proszę nie mieszać ruchu pieszego.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 24 gości