przez molus » piątek 26 lipca 2013, 16:55
przez oskbelfer » piątek 26 lipca 2013, 17:25
molus napisał(a):cześć. piszę ten temat, choć właściwie wiem, co powinnam zrobić, aby rozwiązać swój problem. zakładam go raczej po to, aby dowiedzieć się, czy inni mieli ten sam problem, co ja i jak go rozwiązali.
otóż mój instruktor skraca moje jazdy. np. dziś miałam mieć 2 h, ale: 1) spóźnił się co najmniej 8 minut;
ojo jojo, moze poszedł sobie kupić coś do picia, mógł Ci zadać zadanie ----- zmiana biegów, ustawienie lusterek, przygotowanie do jazdy, sprawdzenie płynów eksploatacyjnycj, a potem Cie odpytać....2) poszedł do lidla - kolejne 8 minut;
3) kiedy powiedziałam, że chcę wysiąść w trochę innym miejscu, skończył szybciej o jakieś 10-12 minut
wyjeżdżone mam w tej chwili 22 h. policzyłam, że czekałam na niego już co najmniej 1,5h (choć to bardzo ostrożne wyliczenia) z tych 22h...
na początku pisałam, żeby podjeżdżał pod mój dom, ale spóźniał się,
więc umawialiśmy się tam, gdzie odbiera większośc kursantów i mówił, że ma lepszy dojazd. jestem jego pierwszą kursantką (od 8 rano do 10 rano zazwyczaj),a on i tak zawsze przyjeżdża spóźniony. raz spóźnił się bodajże 15 minut. moje jazdy notorycznie są skracane, zazwyczaj o parę minut, ale jakoś, kiedy zdarzało mi się wejść ' w środku' pomiędzy innymi kursantami - nigdy nie przyjeżdżał po mnie wcześniej/o czasie rzadko.
co najważniejsze - nigdy jazd nie przedłużył. 2 razy wyszedł do lidla, raz do domu, raz do banku.
mój chłopak powiedział mi dziś, że jestem frajerką, że podpisuję mu tę listę z godzinami rozpoczęcia i zakończenia jazd, ale w sumie głupio mi odmówić.
do tej pory przed jazdami byłam zawsze okropnie zestresowana,
jego spóźnienia tylko to pogłębiały. mimo że jestem ogólnie 'wygadana', umiem o swoje walczyć, to jednak kiedy dość nieprzyjemnie się do mnie zwracał czasem nie reagowałam - za duży stres za kierownicą.
dopiero teraz zaczyna się to zmieniać.
ogólnie nie jest to chyba zły instruktor (tak mi się zdaje). czy powinnam mu powiedzieć od razu, ze spóźnił się x minut i chcę wydłużonych jazd? mieliście może takie sytuacje?
przez molus » piątek 26 lipca 2013, 17:47
przez oskbelfer » piątek 26 lipca 2013, 18:10
molus napisał(a):widzę, że ktoś tu się nieźle wkurzył. rozumiem, że może uważa pan, że 45 zł/1h jazdy, które płacę, to mało, ale dla mnie wcale nie.
w ewidencji jest dokłądnie napisane, że jazdy zaczynają się od 8, kończą o 10.
kiedy poszedł sobie do domu na śniadanko, nic nie mówiłam.
kiedy poszedł sobie do sklepu, czy banku, też nic. powiedzmy, że rozumiem i odpuszczam.
ale w tej szkole jazdy jest JASNA polityka -> instruktor podjeżdża tam, gdzie się umówimy.
na pierwszej jeździe pytałam i to ze 2 razy - gdzie mam się stawiać. czy może być pod moim domem (nie jest daleko od szkoły), czy gdzie indziej. on mówi, że w miejscu xxx po którejśtam jeździe, to ok. więc jak zmienił miejsce, choć ja mam prawo wyboru tego miejsca (powtarzam, polityka szkoły), to już spóźniać się nie powinien.
rozumiem, że dziś wcześniej skończył, ale do miejsca następnego kursanta (gdzie ZAWSZE wysiadam) nie musiał jechać aż tyle. ale odpuśćmy i to...
człowieku, poźniej wyjedziesz na ulice i będziesz się wściekał, kto tych ludzi uczył jeździć. ano instruktorzy, którzy skracają i tak te krótkie 30h na naukę do jakichś 27. co bym mogła zrobić w 3h? oj naprawdę dużo. uczę się szybko, a te 3 h byłyby dla mnie naprawdę p[rzydtane.
nie pisałam tego tematu po to, abyś się mógł powyżywać, co pewnie (zakładam, że jesteś intruktorem) robisz codziennie w pracy. a już ten komentarz:
Jak chodzisz do szkoły to łaski nie robisz że przychodzisz do klasy....
oraz kilka innych naprawdę pokazują twój poziom.
lepiej nie reklamuj tu szkoły jazdy, w której pracujesz, bo raczej nie chciałabym, trafić na takiego instruktora.
szczególnie, że uważasz, że wydatek prawie 2 tys zł na kurs i egzamin to dla ludzi niedużo.
jeśli za mało ci płacą i to cię boli, zmień pracę, a nie wypominasz ludziom, że może zapłacili mniej za kurs.
proszę o normalne wypowiedzi - na poziomie. a nie komentarze nt. moich pieniędzy, chłopaka, czy płacenia mi za chodzenie do szkoły.
pozdrawiam
przez molus » piątek 26 lipca 2013, 21:40
przez szerszon » piątek 26 lipca 2013, 21:54
przez tomcioel1 » piątek 26 lipca 2013, 22:31
molus napisał(a):ogólnie pomysł forum na temat prawa jazdy i kursu jest bardzo dobry, ale tacy ludzie jak ty, którzy używają internetu, żeby tylko pokazać innym swoją 'siłę' słowa, bo nic innego nie mają/nie potrafią, psują je niestety.
ludzie się wkurzają, że gimnazjaliści wchodzą na różne stronki i się plują, myślą, że ich komentarze budzą czyjś respekt, ale jak widać i dorosły facet może mieć takie idiotyczne zachowania. szkoda mi tylko, że nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytania
temat można zamknąć
przez oskbelfer » sobota 27 lipca 2013, 00:24
przez oskbelfer » sobota 27 lipca 2013, 00:28
molus napisał(a):ogólnie pomysł forum na temat prawa jazdy i kursu jest bardzo dobry, ale tacy ludzie jak ty, którzy używają internetu, żeby tylko pokazać innym swoją 'siłę' słowa, bo nic innego nie mają/nie potrafią, psują je niestety.
ludzie się wkurzają, że gimnazjaliści wchodzą na różne stronki i się plują, myślą, że ich komentarze budzą czyjś respekt, ale jak widać i dorosły facet może mieć takie idiotyczne zachowania. szkoda mi tylko, że nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytania
temat można zamknąć
przez oskinstruktor » sobota 27 lipca 2013, 01:10
przez disaster » sobota 27 lipca 2013, 01:32
przez Anfa » sobota 27 lipca 2013, 11:36
przez oskbelfer » sobota 27 lipca 2013, 14:09
Anfa napisał(a):oskbelfer jestes dokuczaczem![]()
przez tomcioel1 » niedziela 28 lipca 2013, 22:28
oskbelfer napisał(a):Anfa napisał(a):oskbelfer jestes dokuczaczem![]()
![]()
mam kolegę instruktora, który ma kłopoty z nerkami i musi sikać co 20 minut, 3 x w ciągu godziny po 2 minuty -- no kursant może być stratny
a jak jeszcze jest "pieniaczem" kóry myśli że swiat kreci się wokół "pieniacza" to tak jest
i tak naprawdę takie smarkate pieniactwo goni sie z osk... oddając nawet pieniądze.....
przez oskbelfer » niedziela 28 lipca 2013, 23:18