Potrącenie rowerzystki poza pasami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » środa 12 czerwca 2013, 19:41

cierpnik napisał(a):Czekam na definicję kiedy kończy się manewr włączenia się do ruchu.
Odpowiem na przykładzie pani rowerzysty z tego tematu. "Manewr" włączania się do ruchu kończy się po wjechaniu na jezdnię z chodnika, przy jednoczesnym ustąpieniu pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, jeśli tacy znajdują się na jezdni. [przeczytaj w spokoju kilka razy z uwzględnieniem interpunkcji, bo znowu zaliczysz wtopę jak w przypadku par. 36.1 z "170"]
cierpnik napisał(a):W ruchu drogowym istotne jest tylko to kto miał pierwszeństwo. Nic więcej.
Nic więcej? :) ...to wszystko tłumaczy...że jesteś w stanie rozjechać "wszystko co się da". Postaraj się być odrobinę poważny.
cierpnik napisał(a):Bo jeśli rowerzystka poruszała się na wprost to zjeżdżała z innej części drogi a wtedy skręcający kierowca ma ustąpić.
W naszej sytuacji pojazd nie był skręcającym(tym, który skręca) w drogę poprzeczną, tylko mającym zamiar skręcić w drogę poprzeczną. Przy skręcaniu nie było punktu kolizji z rowerzystką. Brak podstaw do zastosowania Art.27.1a.
cierpnik napisał(a): Czyli włącza się do ruchu cały czas z efektem wyłączenia się z ruchu.
"Wyłączanie się z ruchu" Co to znaczy? :?
szymon1977 napisał(a):Skoro już podzieliłeś sytuację na etapy postaram Ci się odpowiedzieć, być może ułatwi Ci to zrozumienie sytuacji. Bo będąc w Etapie 1 i podejmując decyzję o wykonaniu Etapu 2 nic nie wskazywało, że Etap 3 w ogóle wystąpi. Ba! Zgodnie z Art.4. ewentualność zaistnienia Etapu 3 po zrealizowaniu Etapu 2 można było z całą pewnością wykluczyć.
Nie wiem skąd ta pewność. Czy myślisz, że rowerzystka śledziła ruch na skrzyżowaniu, że dawała jakieś znaki do kierowcy "teraz nie jedź, bo masz z lewej autobus a ja w międzyczasie sobie przejadę przed zderzakiem"? Po pierwsze jeśli śledziła, to widocznie jakoś marnie skoro kierowca akurat ruszył; skoro nie śledziła to na jakiej podstawie mogła twierdzić, że samochód będzie stał i stał...
Co to ma być? Stojący pojazd ma stać w nieskończoność czy jak?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » środa 12 czerwca 2013, 20:00

LeszkoII napisał(a):1."Manewr" włączania się do ruchu kończy się po wjechaniu na jezdnię z chodnika, przy jednoczesnym ustąpieniu pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, jeśli tacy znajdują się na jezdni.
2.Nic więcej? :) ...to wszystko tłumaczy...że jesteś w stanie rozjechać "wszystko co się da". Postaraj się być odrobinę poważny.
3."Wyłączanie się z ruchu" Co to znaczy? :?
4.Czy myślisz, że rowerzystka śledziła ruch na skrzyżowaniu, że dawała jakieś znaki do kierowcy "teraz nie jedź, bo masz z lewej autobus a ja w międzyczasie sobie przejadę przed zderzakiem"?
1.Czy zatem manewr ten może się zakończyć bez ustąpienia pierwszeństwa?
2.Kolega nie wie co to ironia. O pomniku czytał?
3.To takie moje określenie na manewr identyczny co włączanie się do ruchu ale ze skutkiem odwrotnym.
4.Sądzę, że nawet jakby dawała nawet telebimem to kierowca by tego nie zauważył. Bo patrzył nie tam gdzie powinien. Bo jakby patrzył to..... Kolega przeczyta o pomniku i się zastanowi. Warto czy nie warto?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » środa 12 czerwca 2013, 20:40

cierpnik napisał(a):Czy zatem manewr ten może się zakończyć bez ustąpienia pierwszeństwa?
Oczywiście tak, jeśli nie ma komu ustąpić.
cierpnik napisał(a):Kolega nie wie co to ironia. O pomniku czytał?
Nie czytałem o pomniku, o Tysiącu Kręciołków czytałem baśnie... to wszystko mnie śmieszy...ale równocześnie (niekiedy) żenuje.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » środa 12 czerwca 2013, 22:31

LeszkoII napisał(a):1.Oczywiście tak, jeśli nie ma komu ustąpić.
2.Nie czytałem o pomniku, o Tysiącu Kręciołków czytałem baśnie... to wszystko mnie śmieszy...ale równocześnie (niekiedy) żenuje.
1. A jak jest komu ustąpić?
2.Z krasnoludkami ci się nie pomerdało?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » środa 12 czerwca 2013, 23:01

cierpnik napisał(a):1.Byś w końcu przestał wymyślać jakieś chore definicje.
2. A czy tu ruszysz widząc przed sobą pomnik?
3. A jaka odległość dzieli oczy kierowcy od końca maski? Metr, półtora? Rowerzystka mogła przejeżdżać pół metra przed? No dobra metr. To mamy dwa metry. Naprawdę niesamowita różnica dla organu wzroku. A co tam. Niech będą i trzy metry. To już ciemnica. Cztery może będą w hummerze. Apokalipsa.
4. A proszę bardzo. Rowerzyści się przewracają. Nie zmienia to nic w stwierdzeniu, że ktoś jest ślepy albo nie patrzy przed siebie.

1. Jakie definicje ? :wow:
2. Jaki pomnik ? Z tego co sie orientuje pomniki nie jeżdżą na rowerze po chodnikach i nie ładują sie pod jadące samochody.
3.A gdzie masz napisane ile ten kierowca przejechał ? masz szkic sytuacyjny ?
Bardzo chętnie sie zapoznam.
4. Ale juz nie wieszasz psów na rowerzyście jadącym po jezdni :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » środa 12 czerwca 2013, 23:06

cierpnik napisał(a):1. A jak jest komu ustąpić?
To włącza się do ruchu i ustępuje :)
Po co zadawać dziecinne pytania...
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » środa 12 czerwca 2013, 23:11

szerszon napisał(a):1. Jakie definicje ? :wow:
2. Jaki pomnik ? Z tego co sie orientuje pomniki nie jeżdżą na rowerze po chodnikach i nie ładują sie pod jadące samochody.
3.A gdzie masz napisane ile ten kierowca przejechał ? masz szkic sytuacyjny ?
Bardzo chętnie sie zapoznam.
4. Ale juz nie wieszasz psów na rowerzyście jadącym po jezdni :D

1. Zakończenia manewru włączenia się do ruchu.
2. Z brązu. Na bogato. A co.
3. Przejechał wystarczająco by puknąć rowerzystę. Ma to jakieś znaczenie? Raczej nie. Bo było i tak mało. Chyba, że pojazdu nadjeżdżającego drogą z pierwszeństwem, oczekuje się kilometr przed miejscem kolizyjnym.
4. A co ślepy rowerzysta to aniołek?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » środa 12 czerwca 2013, 23:20

1. To nie definicja tylko wyjaśnienie, ponieważ ciężko sie kapnąć czy ironizujesz czy aż tak nie znasz przepisów.
Dlatego czasami piszę jak dziecku...
3. Ma.
Ponieważ rowerzystka też była uczestnikiem ruchu, w dodatku poruszającym sie wbrew przepisom po tej części drogi, po której nie powinna sie poruszać i chociażby ten fakt powinien spowodować u niej wręcz przesadną ostrożność.
I jeszcze miała obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wynikający z włączania sie do ruchu.
4. A jak określisz rowerzystkę ? :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » środa 12 czerwca 2013, 23:26

szerszon napisał(a):1. To nie definicja tylko wyjaśnienie, ponieważ ciężko sie kapnąć czy ironizujesz czy aż tak nie znasz przepisów.
Dlatego czasami piszę jak dziecku...
3. Ma.
Ponieważ rowerzystka też była uczestnikiem ruchu, w dodatku poruszającym sie wbrew przepisom po tej części drogi, po której nie powinna sie poruszać i chociażby ten fakt powinien spowodować u niej wręcz przesadną ostrożność.
I jeszcze miała obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wynikający z włączania sie do ruchu.
4. A jak określisz rowerzystkę ? :)
1.Kiepsko tłumaczysz. Jakoś tak mglisto i w ogóle nielogicznie. To co nie da się szczęśliwie włączyć do ruchu nie ustępując pierwszeństwa?
3. Rowerzysta nie powinien poruszać się po jezdni. :lol:
4. Ślepą? Tak samo jak kierowcę.
LeszkoII napisał(a):To włącza się do ruchu i ustępuje
Jak zwykle kolega unika odpowiedzi.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » środa 12 czerwca 2013, 23:31

cierpnik napisał(a):Jak zwykle kolega unika odpowiedzi.
Przecież odpowiedziałem na pytanie. Czego jeszcze nie rozumiesz?
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez cierpnik » środa 12 czerwca 2013, 23:43

cierpnik napisał(a):1.Czy zatem manewr ten może się zakończyć bez ustąpienia pierwszeństwa?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » środa 12 czerwca 2013, 23:43

cierpnik napisał(a):1.Kiepsko tłumaczysz. Jakoś tak mglisto i w ogóle nielogicznie. To co nie da się szczęśliwie włączyć do ruchu nie ustępując pierwszeństwa?
3. Rowerzysta nie powinien poruszać się po jezdni. :lol:
4. Ślepą? Tak samo jak kierowcę.



1. a ja uważam,ze słuchacz, a raczej czytacz sie zrobił wyjątkowo ociężały i nie mysli, czego dowodem jest punkt nastepny.
3. Nie rowerzysta, którego zaproponowałem zamiast samochodu, a rowerzystka jadąca po chodniku...ehhh ...dlatego tez wybacz,że nie podejrzewam Ciebie o ironię.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez LeszkoII » czwartek 13 czerwca 2013, 00:08

cierpnik napisał(a):Czekam na definicję kiedy kończy się manewr włączenia się do ruchu.
Odpowiem na przykładzie pani rowerzysty z tego tematu. "Manewr" włączania się do ruchu kończy się po wjechaniu na jezdnię z chodnika, przy jednoczesnym ustąpieniu pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, jeśli tacy znajdują się na jezdni.
cierpnik napisał(a):Czy zatem manewr ten może się zakończyć bez ustąpienia pierwszeństwa?
Oczywiście tak, jeśli nie ma komu ustąpić.
-=-=-=-=-
Jak masz jakieś bardziej ciekawsze pytania, śmiało... :spoko:
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szymon1977 » czwartek 13 czerwca 2013, 01:20

szerszon napisał(a):Misiu, naprawdę jesteś odporny.
Twoje "misiu" to za mało. Powtórzę pytanie: w jaki sposób rowerzystka zmusiła kierującego nieporuszającym się pojazdem do czegokolwiek?
-----
LeszkoII napisał(a):Co to ma być? Stojący pojazd ma stać w nieskończoność czy jak?
Dopóki stoi to nie ma możliwości do czegokolwiek go zmusić. Więc skoro stoi to możesz włączyć się do ruchu. A jak już włączysz się do ruchu przestajesz być włączającym się do ruchu. Wystarczy? Przepis zabraniający rozjeżdżać będącego przed maską rowerzystę mam nadzieję znajdziesz sobie sam.
-----
LeszkoII napisał(a):"Manewr" włączania się do ruchu kończy się po wjechaniu na jezdnię z chodnika, przy jednoczesnym ustąpieniu pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, jeśli tacy znajdują się na jezdni.
Manewr włączenia się do ruchu kończy się również po wjechaniu na jezdnię z chodnika, przy jednoczesnym nieustąpieniu pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, jeśli tacy znajdują się na jezdni. Manewr włączenia się do ruchu się kończy a jego dodatkowym "efektem specjalnym" jest nieustąpienie pierwszeństwa, choć powinno być mało efektowne ustąpienie pierwszeństwa.

Nie wiem skąd pomysł powiązanie momentu zakończenia włączania się do ruchu z ustąpieniem/nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu. Jedyne co mi w tej sytuacji przychodzi do głowy to niezakończenie włączania się do ruchu jeżeli na skutek nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu dojdzie do kolizji i po prostu włączyć się do ruchu nie uda. Ale nieustąpienie pierwszeństwa na szczęście wcale nie musi oznaczać przerwania włączenia się do ruchu, i to z powodzeniem udaje się zakończyć, a sytuacja kończy się np. istotną zmianą prędkości i przyjaznym pozdrowieniem środkowym palcem.
cierpnik napisał(a):Czy zatem manewr ten może się zakończyć bez ustąpienia pierwszeństwa?
Tak. Istnieją spore szanse, że pomimo nieustąpienia pierwszeństwa manewr włączania się do ruchu uda się zakończyć w 100% sukcesem.
-----
szerszon napisał(a):A jak określisz rowerzystkę ?
Jako ofiarę błędu kierowcy.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Potrącenie rowerzystki poza pasami

Postprzez szerszon » czwartek 13 czerwca 2013, 07:22

Misiu, skoro był nieporuszający sie to znaczy stał w miejscu.( chyba że uważasz inaczej)
Czy do tej pory wszystko zrozumiałe ?
Jeśli jednak doszło do kolizji to chyba jednak nie był "nieporuszający" ?( chyba że uważasz inaczej)
Czy do tej pory wszystko zrozumiałe ?
A określenie rowerzystki ofiarą ? ....Chyba losu....albo "misiem" :mrgreen:
Oczywiście w twoim mniemaniu rowerzystka jest nieskazitelna...
Ktoś inny jechał po chodniku
Ktoś inny wpakował sie pod samochód
Ktoś inny nie ustąpił pierwszeństwa związanego z Art 17
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości