Jałowa dyskusja o rondach.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » niedziela 26 maja 2013, 13:13

A tu obowiązek masz pomimo, że kierownicą nie kręcisz
.
W jaki sposób mam zasygnalizować jazdę na wprost ? Gdzie jest taki obowiązek nałożony ?
Nie zmieniam kierunku jazdy.
Jest gdzieś napisane,ze przy opuszczaniu skrzyżowania mam ten fakt sygnalizować ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » niedziela 26 maja 2013, 18:24

szymon1977 napisał(a):
dylek napisał(a):A nawet jeśli włączy w trakcie zjeżdżania, to dalej tego prawego nie zauważysz...
Nie będzie mi to do niczego potrzebne. Wjadę na skrzyżowanie w tym samym momencie co meganka, i zjadę także. Taki urok klasycznego ronda pierścieniowego, nawet o tak małych rozmiarach, który wykracza poza Twoje zdolności pojmowania.

dylek napisał(a):Jeśli mało to popatrz na bordowego Golfa za nią...
Nie będzie mi to do niczego potrzebne. Dopóki obaj znajdujemy się przed skrzyżowaniem nie istnieje pomiędzy nami żadna relacja, więc zamiary golfa mnie nie interesują. W tej sytuacji wjadę pierwszy, Golf będzie zobowiązany ustąpić mi pierwszeństwa i jego zamiary nadal mnie interesować nie będą. Taki urok klasycznego ronda pierścieniowego, nawet o tak małych rozmiarach, który wykracza poza Twoje zdolności pojmowania.

Chcesz to migaj lewym już przed rondem, nic Ci tego nie zabrania. Chcesz przed wjazdem na rondo przepuszczaj zamierzającego wjechać na rondo, tego też nic Ci nie zabrania. A wszystko da się pod Art.3. podciągnąć. Zwłaszcza ja spotkamy jadący z przeciwka pojazd, traktujący mini rondo jak zwykłe skrzyżowanie i zamierzający je przejechać jak zwykłe skrzyżowanie z zawrotną prędkością 50 km/h.


@Dylek

Miałem pisać, ale Szymon wszystko dokładnie opisał.

I wszystko jest jednoznaczne.Nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy - a jeżdżę dużo po rondach, żeby moja sygnalizacja była dla kogoś nieczytelna.

Natomiast dla tych jadących "na wprost" i nie migających przy zjeździe prawym kierunkowskazem pomstował już niejeden
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez dylek » niedziela 26 maja 2013, 18:52

szymon1977 napisał(a):1.Nie będzie mi to do niczego potrzebne. 2.Wjadę na skrzyżowanie w tym samym momencie co meganka, i zjadę także. 3.Taki urok klasycznego ronda pierścieniowego, nawet o tak małych rozmiarach, który wykracza poza Twoje zdolności pojmowania.

4.Nie będzie mi to do niczego potrzebne. 5.Dopóki obaj znajdujemy się przed skrzyżowaniem nie istnieje pomiędzy nami żadna relacja, więc zamiary golfa mnie nie interesują. 6.W tej sytuacji wjadę pierwszy, Golf będzie zobowiązany ustąpić mi pierwszeństwa i jego zamiary nadal mnie interesować nie będą. 7.Taki urok klasycznego ronda pierścieniowego, nawet o tak małych rozmiarach, który wykracza poza Twoje zdolności pojmowania.

8.Chcesz to migaj lewym już przed rondem, nic Ci tego nie zabrania. 9.Chcesz przed wjazdem na rondo przepuszczaj zamierzającego wjechać na rondo, tego też nic Ci nie zabrania. 10.A wszystko da się pod Art.3. podciągnąć. Zwłaszcza ja spotkamy jadący z przeciwka pojazd, traktujący mini rondo jak zwykłe skrzyżowanie i zamierzający je przejechać jak zwykłe skrzyżowanie z zawrotną prędkością 50 km/h.

@1 - Współczuję ci, że masz przeświadczenie, iż umiesz czytać w myślach innych kierowców.
@2 - O czym ty piszesz ? Meganka już dawno jest na rondzie, a ty dopiero zamierzasz....Nie zjedziesz jeśli meganka dokręci...zostaniesz na jego środku z rozwalonymi drzwiami kierowcy...może to cię czegoś nauczy
@3 - Nawzajem
@4 - Patrz @1
@5 - Wychodzi tu twoja faktyczna umiejętność rozumienia zapisów PoRD .... inni w tej sytuacji uważają, że Golf nie znajduje się PRZED skrzyżowaniem, a ty tak...
@6 - Zaczniesz wjeżdżać, to masz szansę oberwać w lewy tylny róg od Golfa, jeśli on dokręci na rondzie - okręcisz pirueta, to może to cię czegoś nauczy...
@7 - Nawzajem
@8 - To nie jest kwestia chęci, lecz stosowania przepisów....z chęci to ja sobie mogę prawy włączyć zjeżdżając z ronda (o ile nie będzie on nikogo mylił...)
@ 9 - No jeśli zamierzający wjechać w ruch okrężny robi to w takim czasie i miejscu, że moje wjeżdżanie może go zmusić do znacznej zmiany prędkości lub kierunku jazdy...to ....do przepisów zajrzyj - może wydedukujesz jak powinienem się zachować...
Podpowiem ci tylko, że wjeżdżający ma już pewną prędkość, a ja ruszam od 0, więc na takich małych rondkach zapomnij, że nie wymusisz... Aaaa - i ja jeżdżę nie tylko osobóweczkami, ty nigdy nie zrozumiesz o czym piszę, póki nie przydarzy ci się siąść na ciężarówkę lub autobus...
@10 - A to do czego niby miało być ? Art 3 ci przeszkadza w PoRD czy co ? Małe rondo to jakieś niezwykłe skrzyżowanie, czy jak ? Jakoś bez sensu dodałeś tą końcówkę wypowiedzi...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » niedziela 26 maja 2013, 19:00

A w zimie zasypie mini-wysepkę więc i ruchu dookoła wyspy nie będzie. Pozostanie tylko kwestia pierwszeństwa(par. 36.2)

Domagam się uzasadnienia tezy jakoby z treści paragrafu 36.1 wynikało, iż opuszczając skrzyżowanie kierujący ZAWSZE zmienia kierunek jazdy w prawo.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » niedziela 26 maja 2013, 19:40

LeszkoII napisał(a):A w zimie zasypie mini-wysepkę więc i ruchu dookoła wyspy nie będzie. Pozostanie tylko kwestia pierwszeństwa(par. 36.2)

Domagam się uzasadnienia tezy jakoby z treści paragrafu 36.1 wynikało, iż opuszczając skrzyżowanie kierujący ZAWSZE zmienia kierunek jazdy w prawo.


A co to ma do rzeczy? Chyba znaku pionowego przed rondem nie zasypie? No chyba, że przewidujesz takie ekstremum, ale tego nie tylko PORD ale nawet lubelski WORD nie przewiduje ;)
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » niedziela 26 maja 2013, 20:59

Baranek napisał(a):A co to ma do rzeczy? Chyba znaku pionowego przed rondem nie zasypie? No chyba, że przewidujesz takie ekstremum, ale tego nie tylko PORD ale nawet lubelski WORD nie przewiduje
Znaku C-12 niech nie zasypuje :) Wystarczy, że nie będzie widać mikro-wyspy a wtedy par. 36.1 nie będzie miał zastosowania więc teoretycznie można wtedy nawet przez tą zasypaną śniegiem wyspę przejechać z lewym kierunkowskazem.

Wyspa wcale nie musi być wyniesiona ponad "poziom" jezdni; można ją wymalować odpowiednimi znakami poziomymi(P-7a oraz P-21), najlepiej w żółtej barwie.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 27 maja 2013, 00:25

dylek napisał(a):Wychodzi tu twoja faktyczna umiejętność rozumienia zapisów PoRD .... inni w tej sytuacji uważają, że Golf nie znajduje się PRZED skrzyżowaniem, a ty tak...
Do jednego błędu się przyznaję, nie zwróciłem uwagi, że Golf jest już częściowo na skrzyżowaniu. Będę miał czas to zmienię Golf-a na Scenic-a.
-----
dylek napisał(a):jeśli meganka dokręci
...
masz szansę oberwać w lewy tylny róg od Golfa, jeśli on dokręci na rondzie
Bądź realistą. Zarówno Meganka jak i Golf jeżeli kręcą wokół ronda maja tak małą prędkość, że spokojnie zdążę przed nimi wjechać nie zatrzymując się. Jeżeli mają większą to oczywiście nie wjadę. A jeżeli zwiększą prędkość i wjadą mi w d... to jest na to stosowny paragraf. Uniemożliwienie istotnego zwiększenia prędkości pod nieustąpienie pierwszeństwa się nie łapie. Ba! Zgodnie z prawem można zmusić nawet do nieistotnego zmniejszenia prędkości. To kolejny fakt, który wykracza poza Twoje zdolności pojmowania. Choć przedstawienie dowodu w takiej sytuacji jest raczej niewykonalne... ale to już inna sprawa.
-----
dylek napisał(a): póki nie przydarzy ci się siąść na ciężarówkę lub autobus...
Przydarza mi się, przydarza. Pisałem z punktu widzenia osobówki.
LeszkoII napisał(a):Wystarczy, że nie będzie widać mikro-wyspy a wtedy par. 36.1 nie będzie miał zastosowania...
Będzie miał zastosowanie, tylko nie będzie widać wokół czego należy jeździć. Więc może się zdarzyć, że ktoś po wyspie przejedzie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 27 maja 2013, 10:17 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez kg1956 » poniedziałek 27 maja 2013, 08:41

dylek napisał(a):Obrazek

Na takim rondzie w lewo/zawracanie lewym, prosto bez, w prawo prawym. Moment zmiany kierunku jazdy ewidentnie widoczny i nie budzący wątpliwości.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » poniedziałek 27 maja 2013, 09:18

kg1956 napisał(a):Na takim rondzie w lewo/zawracanie lewym, prosto bez, w prawo prawym. Moment zmiany kierunku jazdy ewidentnie widoczny i nie budzący wątpliwości.
A na innym rondzie już inaczej? Który przepis o tym mówi?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » poniedziałek 27 maja 2013, 09:53

cierpnik napisał(a):
kg1956 napisał(a):Na takim rondzie w lewo/zawracanie lewym, prosto bez, w prawo prawym. Moment zmiany kierunku jazdy ewidentnie widoczny i nie budzący wątpliwości.
A na innym rondzie już inaczej? Który przepis o tym mówi?


No właśnie. Dlatego zjeżdżając na rondzie należy migać prawym a nie skazywać na domysły uczestników ruchu, czy ktoś był uczony w Lublinie czy nie.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » poniedziałek 27 maja 2013, 12:50

Gdzie jest napisane,ze mam obowiązek sygnalizować zjazd z ronda prawym kierunkowskazem na wprost ?
Nawet art 3 tutaj sie nie da zastosować.
Przy tak małym rondzie prawy kierunek zjazdowy na wprost równie dobrze może być odebrany jako zjazd/skręt w prawo.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez kg1956 » poniedziałek 27 maja 2013, 13:30

cierpnik napisał(a):
kg1956 napisał(a):Na takim rondzie w lewo/zawracanie lewym, prosto bez, w prawo prawym. Moment zmiany kierunku jazdy ewidentnie widoczny i nie budzący wątpliwości.
A na innym rondzie już inaczej? Który przepis o tym mówi?

Na innym rondzie inaczej, ponieważ przepis nie mówi o rondzie ani innym skrzyżowaniu tylko mówi o zmianie kierunku jazdy. Na tym rondzie zmiany kierunku jazdy występują w konkretnych miejscach i te zmiany obowiązany jestem sygnalizować. Na innym rondzie miejsce zmiany kierunku jazdy może być gdzie indziej, dlatego na innym rondzie będę sygnalizował inaczej. Wszystko zależy od miejsca w którym następuje zmiana kierunku jazdy, a nie od tego czy to rondo, czy co innego. Wszystko zgodnie z przepisem.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » poniedziałek 27 maja 2013, 13:34

Tak - na chwilę zawieszając nasze pasjonujące spory, to wszyscy twierdzimy, że nasza interpretacja jest prawidłowa.
A na końcu - jak dojdzie do wypadku - i tak przyjdzie policjant i jego będzie najprawidłowiejsza ;).

Dlatego niezbędny jest postulowany w sąsiednim wątku niezbędnik interpretacyjny, który będzie wiążący dla wszystkich.

I żeby nie było - jak będzie to zatwierdzone nawet przez ministra ds. zegarków - Nowaka - to ja będę jeździł wg wytycznych niezbędnika. Nawet jeśli nie będzie się to pokrywało z moją koncepcją.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 27 maja 2013, 14:01

kg1956 napisał(a):...przepis nie mówi o rondzie ani innym skrzyżowaniu tylko mówi o zmianie kierunku jazdy. Na tym rondzie zmiany kierunku jazdy występują w konkretnych miejscach i te zmiany obowiązany jestem sygnalizować.
Z tym się zgodzę. Co więcej żaden przepis nie dzieli rond na mini-ronda i ronda pozostałe. A na tym rondzie, jak na każdym innym pierścieniowym jazda wokół wyspy centralnej odbywa się bez zmiany kierunku (co wynika z treści znaku C-12), a zjazd z ronda jest zmiana kierunku jazdy w prawo. W którą stronę kręcimy kierownicą nie ma znaczenia.
-----
szerszon napisał(a):Przy tak małym rondzie prawy kierunek zjazdowy na wprost równie dobrze może być odebrany jako zjazd/skręt w prawo.
Zwłaszcza przez kierującego, który uważa, że powinno się kierunkowskazami sygnalizować położenie drogi, którą ze skrzyżowanie będziemy zjeżdżać względem drogi, którą do skrzyżowania się dojeżdżało. Dlatego pomimo braku obowiązku a zgodnie z Art.3. warto użyć lewego kierunkowskazu jeżdżąc wokół wyspy centralnej.
-----
Baranek napisał(a):...nawet przez ministra ds. zegarków...
To poważny problem, że wysokie stanowiska obsadzane są kolegami z partii, którym trzeba znaleźć pracę. Istnieje poważna obawa, że certyfikowany przez Państwo niezbędnik okaże się kolejnym bublem.

Z podobną sytuacją spotykam się w swoim zawodzie systematycznie. Co wybory trzeba walczyć o swoje z coraz to nowymi wymysłami nowych kierowników, którzy po prostu nie są w temacie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez kg1956 » poniedziałek 27 maja 2013, 14:21

szymon1977 napisał(a):
kg1956 napisał(a):...przepis nie mówi o rondzie ani innym skrzyżowaniu tylko mówi o zmianie kierunku jazdy. Na tym rondzie zmiany kierunku jazdy występują w konkretnych miejscach i te zmiany obowiązany jestem sygnalizować.
Z tym się zgodzę. Co więcej żaden przepis nie dzieli rond na mini-ronda i ronda pozostałe. A na tym rondzie, jak na każdym innym pierścieniowym jazda wokół wyspy centralnej odbywa się bez zmiany kierunku (co wynika z treści znaku C-12), a zjazd z ronda jest zmiana kierunku jazdy w prawo. W którą stronę kręcimy kierownicą nie ma znaczenia.(...)

Osobiście nie przeceniam znaczenia C-12. Nie dopatruję się w nim aż takich znaczeń. Jazda po obwiedni ronda pierścieniowego nie jest jazdą bez zmiany kierunku ze względu na znak C-12, ale ze względu na geometrię ronda. A tym samym nie zawsze taka jest. Choćby na takim małym rondzie.
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 45 gości