?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

?

Postprzez Polonez » czwartek 21 kwietnia 2005, 15:29

Hej nareszcie rozpocząłem upragniony kurs !! Ale kilka rzeczy mi nie pasuje :
1. Instruktor ( od teorii ) nie dał nam kart w których wpisujemy sobie ilość godzin !! powiedział tylko ze bedzie 9 spotkań po 2 godziny czyli 18 :?: hhmm moze tylko leci ' po łebakch ' ? Ale karta chyba powinna być ?
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez barylkaq » czwartek 21 kwietnia 2005, 15:35

u mnie karty mieli instruktorzy i oni wpisywali godziny
prawko B, C, C+E !!!
barylkaq
 
Posty: 222
Dołączył(a): środa 16 lutego 2005, 20:16
Lokalizacja: Lublin

Postprzez wiruswww » czwartek 21 kwietnia 2005, 17:07

Ja też nie miałem żadnej karty i w sumie to dobrze bo nie musiałem jej pilnować, instruktor odpowiednią się nią zajął. A co do ilości godzin to u mnie też było chyba 9 czy 10 spotkań po 2 i uwierz Polonez naprawde da się omówić zagadnienia ruchu drogowego w takim czasie i to wcale nie po łebkach. Żałuje tylko że w tych godninach nie było pierwszej pomocy (bo instruktor to olał) ale to sobie nadrobiłem odpowiedniam kursem PP.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez Cubaza » czwartek 21 kwietnia 2005, 19:11

Ja dostałem kartę jak miałem się rozpisywać na godziny jazd. Wtedy wszytko ładnie wypisane z godzinami i wogóle. Tak, że się narazie nie przejmuj
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez lucyas » czwartek 21 kwietnia 2005, 21:29

ja tez mam karte moze tylko tarnów jest jakiś inny i robi wszystko odwrotnie:D
lucyas
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 14 kwietnia 2005, 17:29
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Kasia » czwartek 21 kwietnia 2005, 21:45

Zwykle nie daje się katry kursantom, choć to jest "ich" dokument. Z bardzo prostej przyczyny - jest to dokument, który musimy przechowywać przez 15 miesięcy od ukończenia kursu. Wiecie jak to potem wyglądało? Szkoda mówić....
A zajęcia po 2 godziny (zegarowe) to prawie 3 godziny lekcyjne. A teorię liczy się po 45 minut.
Kasia
 
Posty: 217
Dołączył(a): niedziela 07 lipca 2002, 16:19
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez hans » piątek 22 kwietnia 2005, 08:51

2 godz. zegarowe to w duzym zaokrągleniu 3 godz. lekcyjne, bo tak naprawdę to niecałe 3 godz. lekcyjne
Ale już przyjmując niby 3 lekcyjne co razy 9 spotkań daje nam 27 godzin lekcyjnych, a wymagane minimum na kursie wg aktualnych przepisów to 30 godzin. Czyli jakby nie patrzeć MAŁO.
A czy temet opowiedziany po łebkach czy nie to zalezy TYLKO od wykłądowycy, bo w tym samym czasei można przekazać wiele informacji lub poprosty przemęczyć sie i grac na czas :):(

A co do dawania kart kursantom - rzeczywiście u mnie równiez ich nie dostają do ręki na czas trwania kuirsu, bo często (jak pisze Kasia) wracały "w stanie rozkładu" i do niczego się nie nadawały i często były pozalewane lub podarte, bo np. pies dopadł taką kartę :)
A rzeczywiście jest to DOKUMENT potwierdzający uczestnictwo w zajęciach i ma go instruktor w swoich dokumentach i po jeździe daje do podpisu kursantowi, że jazda sie odbyła.
hans
 
Posty: 72
Dołączył(a): poniedziałek 13 października 2003, 08:54
Lokalizacja: Warszawa

karty kursantów

Postprzez mirinda » piątek 22 kwietnia 2005, 09:39

hans napisał(a):2 godz. zegarowe to w duzym zaokrągleniu 3 godz. lekcyjne, bo tak naprawdę to niecałe 3 godz. lekcyjne
Ale już przyjmując niby 3 lekcyjne co razy 9 spotkań daje nam 27 godzin lekcyjnych, a wymagane minimum na kursie wg aktualnych przepisów to 30 godzin. Czyli jakby nie patrzeć MAŁO.
A czy temet opowiedziany po łebkach czy nie to zalezy TYLKO od wykłądowycy, bo w tym samym czasei można przekazać wiele informacji lub poprosty przemęczyć sie i grac na czas :):(

A co do dawania kart kursantom - rzeczywiście u mnie równiez ich nie dostają do ręki na czas trwania kuirsu, bo często (jak pisze Kasia) wracały "w stanie rozkładu" i do niczego się nie nadawały i często były pozalewane lub podarte, bo np. pies dopadł taką kartę :)
A rzeczywiście jest to DOKUMENT potwierdzający uczestnictwo w zajęciach i ma go instruktor w swoich dokumentach i po jeździe daje do podpisu kursantowi, że jazda sie odbyła.
Kartę powinien mieć kursant przy sobie. Instruktorzy kart nie dają bo pózniej sobie piszą co chcą, a kursant ma to podpisać czy mu się to podoba czy nie.Przepisy mówią ze kursant ma dostać kartę na pierwszych zajęciach z teorii i wszystkie zajęcia sam wpisywać a instruktor po skończonych zajęciach potwierdzić udział w zajęciach i sie podpisac na karcie.Znane są przypadki kiedy instruktorzy wczesniej rozpisują godziny zeby przyspieszyć kurs a pozniej nie są w stanie zrealizować napisanych godzin(np. auto się zepsuło) i kursant jest w plecy, a godziny juz podpisał .
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez wiruswww » piątek 22 kwietnia 2005, 12:05

A to wszystko zależy od ośrodka jaki się wybierze, kursantowi powinno zależeć na tym aby wybrać ośrodek uczciwy. Ja karty nie dostałem ale miałem do niej wglą kiedy tylko chciałem, zajęcia podpisywałem po skończonym kursie czyli jadąc na egzamin miałem do złożenia jakieś 20 autografów i uwarzam że takie rozwiązanie jest w porządku wobec kursanta.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez ella » piątek 22 kwietnia 2005, 12:26

Przepisy mówią ze kursant ma dostać kartę na pierwszych zajęciach z teorii i wszystkie zajęcia sam wpisywać a instruktor po skończonych zajęciach potwierdzić udział w zajęciach i sie podpisac na karcie.Znane są przypadki kiedy instruktorzy wczesniej rozpisują godziny zeby przyspieszyć kurs a pozniej nie są w stanie zrealizować napisanych godzin(np. auto się zepsuło) i kursant jest w plecy, a godziny juz podpisał .

Czasami mam wrażenie, że niektórzy kursanci zachowują sie jak małe dzieci. Przecież jak się idzie na kurs jest się osoba pełnoletnią, która powinna znać jakie prawa im przysługują. Jeżeli w przepisach jest 30 godzin a nam sie nie podoba bo OSK ma mniej to zawsze możemy powiedzieć DZIĘKUJĘ i idę gdzie indziej. Jak mi się nie podoba instruktor z którym jeżdzę zmieniam go.
Nikt nie może nam niczego kazać a zwłaszcza podpisac czegoś czego nie było.
A potem rezultatem takiego szkolenia są oblane egzaminy.

Ja podpisywałam kartę po skończonych zajęciach i zawsze to ja ją miałam. Ale rzeczywiście ze względów bezpieczeństw może go mieć i instruktor byle by podpis następował po zajęciach.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: karty kursantów

Postprzez hans » piątek 22 kwietnia 2005, 15:23

mirinda napisał(a):Przepisy mówią ze kursant ma dostać kartę na pierwszych zajęciach z teorii i wszystkie zajęcia sam wpisywać a instruktor po skończonych zajęciach potwierdzić udział w zajęciach i sie podpisac na karcie.Znane są przypadki kiedy instruktorzy wczesniej rozpisują godziny zeby przyspieszyć kurs a pozniej nie są w stanie zrealizować napisanych godzin(np. auto się zepsuło) i kursant jest w plecy, a godziny juz podpisał .


Przepisy mówią , że karta zajęć jest zakładana na poczatku kursu ale nie precyzują kto i jak ma ja przechowywać w trakcie kursu.
A zarzut że instruktorzy wpisują sobie co chcą i że rozpisują wszystko szybciej to jest raczej bezpodstawny zarzut, a jeśłi już ktoś pełnoletni sobie na to pozwolił - to już źle świadczy o nim samym.

wiruswww napisał(a):Ja karty nie dostałem ale miałem do niej wglą kiedy tylko chciałem, zajęcia podpisywałem po skończonym kursie czyli jadąc na egzamin miałem do złożenia jakieś 20 autografów i uwarzam że takie rozwiązanie jest w porządku wobec kursanta.


to też nie jest dobre rozwiązanie - podpisywanie po zakończeniu WSZYSTKICH zajęć na raz - uczciwie powino być, że podpisujesz to co właśnie skończyłeś jeździć - godzinkę, dwie - po każdej zakończonej jeździe w danym dniu.
hans
 
Posty: 72
Dołączył(a): poniedziałek 13 października 2003, 08:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gizmolus » poniedziałek 02 maja 2005, 19:32

Ostatnio kolega miał problem,jechał z kursantką która zapomniała karty.Pech,
radiowóz przepychając sie do przodu zarysował nieznacznie zderzak.Kolega
odpuścił.... BRAK KARTY...teoretycznie niemozna bezniej prowadzić zajeć praktycznych.
uwielbiam zapach benzyny o poranku.
Avatar użytkownika
gizmolus
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 10 kwietnia 2005, 13:03
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mirinda » poniedziałek 02 maja 2005, 21:38

TO niech by tej jazdy nie zaczynał nie było by problemu . Jezeli chodzi o radiowóz mozna się było wytłumaczyć a kartę dowieść policji do wglądu nikt jeszcze głowy nikomu nie urwał za brak dokumentów ,najwyzej skończyło by się na mandacie karnym .
Avatar użytkownika
mirinda
 
Posty: 56
Dołączył(a): sobota 06 listopada 2004, 22:26

Postprzez emka » wtorek 03 maja 2005, 09:35

mirinda napisał(a):by ,najwyzej skończyło by się na mandacie karnym .

No wlaśnie i tego chcą uniknąć instruktorzy, którzy karty trzymają w swoich dokumentach. Mam wrażenie, że stwarzacie sztuczne problemy. Nigdzie nikt nie nakazał kto ma przechowywać dokumenty i jedni instruktorzy mają taki zwyczaj, a inni taki. Przecież mimo, że instr. trzyma karte to po każdych zajęciach się do niej wpisujemy. I tak sobie myśle, że każdy równocześnie zapisuje sobie ile jazd ma za sobą.
Mam wrażenie, że trudno byłoby oszukać kursanta na jazdach praktycznych. Chyba, że takiego mocno zakręconego.
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez gizmolus » środa 04 maja 2005, 10:31

mirinda napisał(a):TO niech by tej jazdy nie zaczynał nie było by problemu . Jezeli chodzi o radiowóz mozna się było wytłumaczyć a kartę dowieść policji do wglądu nikt jeszcze głowy nikomu nie urwał za brak dokumentów ,najwyzej skończyło by się na mandacie karnym .


Jak bys sie poczula gdybys zapomniala karty, a intruktor odmówil ci jazdy? On jest przygotowany a ty? i teraz ma dylemat czy zaliczyc ci jazde jako odbyta czy nie, w koncu to nie jego wina tylko twoje gapiostwo.I jeszcze jedno ktoma zapłacic ten madat ty???
uwielbiam zapach benzyny o poranku.
Avatar użytkownika
gizmolus
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 10 kwietnia 2005, 13:03
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości