szymon1977 napisał(a):
1.W mojej interpretacji przepisów także nie muszą zgadywać. Jak włączę prawy to wiedzą, że zjeżdżam, ja nie włączę to wiedzą, że jadę dalej w kółko.
2. Chociaż to akurat nikomu do niczego nie jest potrzebne. No może na siłę na mini-rondzie pod marketem.
3.Na zakręcie nie mam skręcania tylko jazdę łukiem... no chyba, że w połowie jazdy łukiem na tym zakręcie skręcę na przykład w odchodzącą od niego drogę. A jeżeli skręcę to nie tylko mam skręcanie, ale nawet skręcenie.
-----
4.Nie rób OT.
-----
5.Niemiły jesteś.
1. Zgodzę sie z zastrzeżeniem. Jest to zdecydowanie opóźnione w stosunku do sygnalizowania skrętu w lewo lewym kierunkowskazem. I nie wiedzą ile będziesz jechał w kółko.
Brak kierunkowskazu powoduje,ze możesz zjechać 2, 3, 4 zjazdem.
Na mniejszych rondach brak lewego kierunkowskazu jest równoznaczny ,ze nie będziesz jechał do 3,4 zjazdu i ci zbliżający sie do ronda 2 twoim zjazdem już mogą wjeżdżać na powierzchnie skrzyżowania
2. W pkt 1 wyjaśniłem komu to jest potrzebne. I wcale nie musi być to mini rondo.
Na Placu Grunwaldzkim faktycznie nie zdążysz dojechać
3. Pisałem o zakręcie czy o skrzyżowaniu ? Po co tam wsadzasz jakąś drogę poprzeczną ?
4. To nie jest OT. To pokazuje,ze podchodzisz w sposób "szczególny".
machasz kierownica i nie sygnalizujesz...a tu machasz i sygnalizujesz-czy jest potrzeba czy jej nie ma.
5. Wręcz brutalny

Jeszcze by kto pomyślał,ze tak sie pięknie zgadzamy, a jestem od tego jak najdalszy.
Baranek napisał(a):1.Nie potraktowałbyś tego tworu jako ronda ponieważ? Może dlatego, że jest tam znak oznaczający rondo? A może masz czarodziejską kulę i jak z daleka widzisz znak oznaczający rondo, to pytasz kuli, czy to rondo, czy to plac ?
1. Nie byłoby C-12 i nie miałbys zielonego pojęcia ,ze to skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
To ze sie kręcą w kółko na znacznym obszarze to nie znaczy ,ze jest to skrzyzowanie o ruchu okrężnym.
Jak Ci na obwodnicy miasta postawia C-12 to łykniesz jak pelikan, że to rondo ?
Moim zdaniem na Placu Grunwaldzkim ustawienie C-12 jest pomyłką.
Ale za to nie wciskam kitu,ze zjazd jest osobnym manewrem zmiany kierunku jazdy tak samo jak wjazd.
Plac Grunwaldzki masz jeden, moze jeszcze kilka takich dziwolągów w Polsce, a rond jako rond tysiące i na podstawie wyjątków chcesz ustanawiać sposób jazdy na tych wszystkich rondach ?
kg1956 napisał(a):@szerszon
Jeśli dobrze widzę, to na Terespol (w lewo) na tym rondzie, które podlinkowałeś - nie da się pojechać z prawym kierunkowskazem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie włączy tam prawego kierunkowskazu. Tu mam nadzieję będziemy zgodni.

Będziemy zgodni. Sądzę ,ze przejazd przez skrzyżowania różnego typu powinien być jak najbardziej zestandaryzowany i nie ma co wydziwiać z sygnalizacją na podstawie takich tworów jak Plac Grunwaldzki.