Jałowa dyskusja o rondach.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 14 maja 2013, 10:54

kg1956 napisał(a):...na Terespol (w lewo) na tym rondzie, które podlinkowałeś - nie da się pojechać z prawym kierunkowskazem.
Z pewnością nie da się całego skrzyżowania przejechać w prawo z prawym kierunkowskazem (znaczy da się ale niezgodne jest to z PoRD). Ale być może da się, a być może PoRD zobowiązuje nas do włączenia prawego kierunkowskazu przed zjechaniem ze skrzyżowania.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » wtorek 14 maja 2013, 11:49

szymon1977 napisał(a):Art.3. pozwoli mu na podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo. I tutaj plus dla kolegi Szerszon-a za prawy migacz przy zjeździe z ronda choć w jego pojmowaniu przepisów nie ma takiego obowiązku.


Coby nie mówić Szymon1977 Szerszon "fuksem" dobrze robi dając prawy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda :).
Po dotychczasowych wywodach Szerszona już wiemy, że to czysty przypadek. Nieświadomie stosuje się do PORD ;). Ale dobre i to.

Ale - bo nie zauważyłem - Szerszon siedzi po prawicy kursantów w L-ce? Jeśli tak, to bardzo chętnie poszedłbym do niego na kurs. Pod warunkiem, że będziemy jeździli tylko na placach wyłączonych z ruchu i gdzie nie ma znaków drogowych ;)
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez maryann » wtorek 14 maja 2013, 12:09

dylek napisał(a):Ale naspamowaliście :D kilka stron musiałem się cofnąć, by przeczytać co tam napłodziliscie :D
Nie pokazuj palcem, bo se oko wybijesz!
maryann napisał(a):Krótka piłka: czy do tego "manewru skrętu w lewo" używamy prawego kierunkowskazu, czy nie?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » wtorek 14 maja 2013, 12:45

maryann napisał(a):Krótka piłka: czy do tego "manewru skrętu w lewo" używamy prawego kierunkowskazu, czy nie?

Mały żarcik maryann - ale nie mogłem się powstrzymać... ;)

Używają, ale wbrew swej woli :lol:
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 14 maja 2013, 13:40

szymon1977 napisał(a):
1.W mojej interpretacji przepisów także nie muszą zgadywać. Jak włączę prawy to wiedzą, że zjeżdżam, ja nie włączę to wiedzą, że jadę dalej w kółko.
2. Chociaż to akurat nikomu do niczego nie jest potrzebne. No może na siłę na mini-rondzie pod marketem.
3.Na zakręcie nie mam skręcania tylko jazdę łukiem... no chyba, że w połowie jazdy łukiem na tym zakręcie skręcę na przykład w odchodzącą od niego drogę. A jeżeli skręcę to nie tylko mam skręcanie, ale nawet skręcenie.
-----
4.Nie rób OT.
-----
5.Niemiły jesteś.

1. Zgodzę sie z zastrzeżeniem. Jest to zdecydowanie opóźnione w stosunku do sygnalizowania skrętu w lewo lewym kierunkowskazem. I nie wiedzą ile będziesz jechał w kółko.
Brak kierunkowskazu powoduje,ze możesz zjechać 2, 3, 4 zjazdem.
Na mniejszych rondach brak lewego kierunkowskazu jest równoznaczny ,ze nie będziesz jechał do 3,4 zjazdu i ci zbliżający sie do ronda 2 twoim zjazdem już mogą wjeżdżać na powierzchnie skrzyżowania

2. W pkt 1 wyjaśniłem komu to jest potrzebne. I wcale nie musi być to mini rondo.
Na Placu Grunwaldzkim faktycznie nie zdążysz dojechać :D
3. Pisałem o zakręcie czy o skrzyżowaniu ? Po co tam wsadzasz jakąś drogę poprzeczną ?

4. To nie jest OT. To pokazuje,ze podchodzisz w sposób "szczególny".
machasz kierownica i nie sygnalizujesz...a tu machasz i sygnalizujesz-czy jest potrzeba czy jej nie ma.
5. Wręcz brutalny :mrgreen: Jeszcze by kto pomyślał,ze tak sie pięknie zgadzamy, a jestem od tego jak najdalszy.
Baranek napisał(a):1.Nie potraktowałbyś tego tworu jako ronda ponieważ? Może dlatego, że jest tam znak oznaczający rondo? A może masz czarodziejską kulę i jak z daleka widzisz znak oznaczający rondo, to pytasz kuli, czy to rondo, czy to plac ?

1. Nie byłoby C-12 i nie miałbys zielonego pojęcia ,ze to skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
To ze sie kręcą w kółko na znacznym obszarze to nie znaczy ,ze jest to skrzyzowanie o ruchu okrężnym.
Jak Ci na obwodnicy miasta postawia C-12 to łykniesz jak pelikan, że to rondo ?
Moim zdaniem na Placu Grunwaldzkim ustawienie C-12 jest pomyłką.

Ale za to nie wciskam kitu,ze zjazd jest osobnym manewrem zmiany kierunku jazdy tak samo jak wjazd.
Plac Grunwaldzki masz jeden, moze jeszcze kilka takich dziwolągów w Polsce, a rond jako rond tysiące i na podstawie wyjątków chcesz ustanawiać sposób jazdy na tych wszystkich rondach ?
kg1956 napisał(a):@szerszon
Jeśli dobrze widzę, to na Terespol (w lewo) na tym rondzie, które podlinkowałeś - nie da się pojechać z prawym kierunkowskazem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie włączy tam prawego kierunkowskazu. Tu mam nadzieję będziemy zgodni. :spoko:

Będziemy zgodni. Sądzę ,ze przejazd przez skrzyżowania różnego typu powinien być jak najbardziej zestandaryzowany i nie ma co wydziwiać z sygnalizacją na podstawie takich tworów jak Plac Grunwaldzki.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 14 maja 2013, 14:01

Baranek napisał(a):1.
szymon1977 napisał(a):Art.3. pozwoli mu na podjęcie działań zapewniających bezpieczeństwo. I tutaj plus dla kolegi Szerszon-a za prawy migacz przy zjeździe z ronda choć w jego pojmowaniu przepisów nie ma takiego obowiązku.


2.Coby nie mówić Szymon1977 Szerszon "fuksem" dobrze robi dając prawy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda :).
Po dotychczasowych wywodach Szerszona już wiemy, że to czysty przypadek. Nieświadomie stosuje się do PORD ;). Ale dobre i to.

3.Jeśli tak, to bardzo chętnie poszedłbym do niego na kurs. Pod warunkiem, że będziemy jeździli tylko na placach wyłączonych z ruchu i gdzie nie ma znaków drogowych ;)

1. Nie napisałem,ze nie ma takiego obowiazku , bo ten wynika z Art 3, a nie ze zmiany kierunku jazdy.
Wiesz juz dlaczego uznaje plus od Ciebie za dyshonor ?
Nawet przeczytać nie umiesz co napisane ?

2. Ta sama uwaga. czytanie ze zrozumieniem sie kłania.
Szkoda że Wy jeszcze sie nie dostosowali,ście do PoRd , a przynajmniej do jego zrozumienia.

3. Co prawda nie wiem kiedy zdałbyś egzamin ,jesli byś sygnalizował zmianę kierunku jazdy w lewo prawym kierunkowskazem przy wjeździe na rondo, ale może by sie Ci kiedy pomyliło i byś zapomniał....
Chociaż gdzie sie człowieku na plac pchasz, nawet wyłaczony z ruchu ? Teorii w życiu nie zdasz.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » wtorek 14 maja 2013, 14:21

3. Co prawda nie wiem kiedy zdałbyś egzamin ,jesli byś sygnalizował zmianę kierunku jazdy w lewo prawym kierunkowskazem przy wjeździe na rondo, ale może by sie Ci kiedy pomyliło i byś zapomniał....
Chociaż gdzie sie człowieku na plac pchasz, nawet wyłaczony z ruchu ? Teorii w życiu nie zdasz.


3. Ja nigdy nie pisałem, że włączam prawy kierunkowskaz przy wjeździe na rondo. To ty sygnalizujesz prawym kierunkowskazem manewr jazdy "w lewo" na rondzie - mam tu kilkunastu świadków - wszyscy którzy śledzą ten wątek dobrze o tym wiedzą co pisałeś.
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » wtorek 14 maja 2013, 14:29

szerszon napisał(a):[
Baranek napisał(a):1.Nie potraktowałbyś tego tworu jako ronda ponieważ? Może dlatego, że jest tam znak oznaczający rondo? A może masz czarodziejską kulę i jak z daleka widzisz znak oznaczający rondo, to pytasz kuli, czy to rondo, czy to plac ?

1. Nie byłoby C-12 i nie miałbys zielonego pojęcia ,ze to skrzyżowanie o ruchu okrężnym.
To ze sie kręcą w kółko na znacznym obszarze to nie znaczy ,ze jest to skrzyzowanie o ruchu okrężnym.
Jak Ci na obwodnicy miasta postawia C-12 to łykniesz jak pelikan, że to rondo ?
Moim zdaniem na Placu Grunwaldzkim ustawienie C-12 jest pomyłką.

Ale za to nie wciskam kitu,ze zjazd jest osobnym manewrem zmiany kierunku jazdy tak samo jak wjazd.
Plac Grunwaldzki masz jeden, moze jeszcze kilka takich dziwolągów w Polsce, a rond jako rond tysiące i na podstawie wyjątków chcesz ustanawiać sposób jazdy na tych wszystkich rondach ?


Sorry - ale z taką argumentacją to mógłbyś wystąpić w filmie "Miś" jako aktor drugoplanowy...


Pewnie, że nie miałbym zielonego pojęcia, że to skrzyżowanie o ruchu okrężnym gdyby nie postawiono tam znaku. To przecież jasne jak słońce.
Nie wiem czy wiesz - ale właśnie dlatego jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym, że tam postawiono taki znak.
Ile jeszcze bzdur naprodukujesz Szerszon?

Masz tu na "dzień dobry" więcej takich szczecińskich rond. Na szczęście ktoś mądry ustawił tam te znaki i w Szczecinie doskonale wiedzą jak z nich korzystać. W przeciwieństwie do Ciebie.

http://maps.google.pl/maps?q=szczecin+p ... l&t=h&z=19

http://maps.google.pl/maps?q=szczecin+p ... rskie&z=18
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 14 maja 2013, 14:58

Baranek napisał(a):
1.Sorry - ale z taką argumentacją to mógłbyś wystąpić w filmie "Miś" jako aktor drugoplanowy...

2.Pewnie, że nie miałbym zielonego pojęcia, że to skrzyżowanie o ruchu okrężnym gdyby nie postawiono tam znaku. To przecież jasne jak słońce.
3.Nie wiem czy wiesz - ale właśnie dlatego jest to skrzyżowanie o ruchu okrężnym, że tam postawiono taki znak.
Ile jeszcze bzdur naprodukujesz Szerszon?

4.Masz tu na "dzień dobry" więcej takich szczecińskich rond. Na szczęście ktoś mądry ustawił tam te znaki i w Szczecinie doskonale wiedzą jak z nich korzystać. W przeciwieństwie do Ciebie.

http://maps.google.pl/maps?q=szczecin+p ... l&t=h&z=19

http://maps.google.pl/maps?q=szczecin+p ... rskie&z=18

1. Nie stać Ciebie na wyższy poziom ?
2. Miałbyś w tym przypadku problemy z ogarnięciem,że to rondo ?
http://goo.gl/maps/b25d8
Przynajmniej coś by zaniepokoiło ? W Przypadku Placu nawet nie masz szansy zorientować sie że tam jest wyspa.

3. Kiedy zaczniesz czytać ze zrozumieniem ? Widzę ,ze jest znak, a co napisałem wcześniej ?
Faktycznie zarzucasz komuś bzdury , ale jest to przezabawne w świetle rozumienia słowa pisanego w twoim przypadku.

4. I to sa takie same ronda jak Plac Grunwaldzki ? Gratuluję.
PdP tez są na obwiedni ?
Baranek napisał(a):To ty sygnalizujesz prawym kierunkowskazem manewr jazdy "w lewo" na rondzie - mam tu kilkunastu świadków - wszyscy którzy śledzą ten wątek dobrze o tym wiedzą co pisałeś.
[/quote][/quote]Cytat człowieku... pomyliłeś mnie z szymonem...nawet tego nie łapiesz ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez Baranek » wtorek 14 maja 2013, 15:19

szerszon napisał(a):zbliżając sie do skrzyżowania sygnalizuję zamiar wykonywanego manewru lewym kierunkowskazem i jadę z nim przez powierzchnie skrzyżowania-jeśli nie ma zjazdu na wprost ,tylko wymagane jest skręcenie kierownicą w prawo, sygnalizuje to prawym kierunkowskazem w takim miejscu, aby ta sygnalizacja była sygnałem dla oczekujących na wjazd na rondo,ze będę zjeżdżał tym akurat wylotem


Masz swój cytat. Sygnalizujesz prawym kierunkowskazem manewr skrętu w lewo. W końcowej fazie sygnalizujesz manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu prawym kierunkowskazem.
Masz cytat jak chciałeś.

No ja wiem, że ty wiesz, że tam jest znak "rondo". Tylko, że ty olewasz ten znak i wiesz lepiej jak jechać. I jeszcze twierdzisz, że masz rację i "jeździsz dobrze".
Na czerwonym świetle też przejeżdżasz...? bo jakiś imbecyl głupio postawił sygnalizator i jeszcze zaświeciło się wtedy, gdy ty jechałeś?
Chcę ci uzmysłowić twoją "logikę" (cudzysłów jest tu kluczowy).

A takich rond w Polsce jak pl. Grunwaldzki jest multum w Polsce. Tego nie wiem - ale być może nie byłeś nigdy w dużym mieście...

szerszon napisał(a):2. Miałbyś w tym przypadku problemy z ogarnięciem,że to rondo ?
http://goo.gl/maps/b25d8
Przynajmniej coś by zaniepokoiło ? W Przypadku Placu nawet nie masz szansy zorientować sie że tam jest wyspa.


Pewnie, że jedno i drugie jest rondem. tj. i pl. Grunwaldzki to co podlinkowałeś. Ale o tym właśnie Ciebie i mnie informują znaki. Po to są.
A ty twierdzisz, że mały kolisty placyk, to ty widzisz że to rondo, a duży plac to ty nie widzisz, że to rondo i jeździsz dlatego sobie "po swojemu" po takim placu jak grunwaldzki (mając w nosie znaki) bo ten co je ustawił to był gupi
Ostatnio zmieniony wtorek 14 maja 2013, 15:56 przez Baranek, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
Baranek
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 23 stycznia 2009, 13:28

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez alekfural » wtorek 14 maja 2013, 15:36

Przecież w cytacie napisał, że skręcając w lewo włącza lewy. A nie prawy... Prawy przy wyjeździe.
alekfural
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek 13 maja 2013, 21:58

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez dylek » wtorek 14 maja 2013, 18:06

Baranek napisał(a):A takich rond w Polsce jak pl. Grunwaldzki jest multum w Polsce.

Plac grunwaldzki...Plac Odrodzenia...Plac Sprzymierzonych....nawet organizatorzy ruchu boją się ten twór skrzyzowaniem nazwać, ale wal śmiało...skrzyzowania jak ta lala....
Zobacz ten LINK - widzisz ten las przed sobą ? to ponoć jest skrzyżowanie.... :D
Chcesz inne ? prosze bardzo - kolejny LINK 2 - jak sądzisz, co widzisz przed sobą ? "skrzyzowanie" ? :D
Jak by ktoś mądry zabronił w końcu umieszczać C-12 na placach to moment to C-12 zostało by pozastapiane nakazami skrętu w prawo i skończyło by się bajkopisanie .... ale póki jest jak jest - macie prawo 5h lasu próbować nazywać skrzyżowaniem (no bo C-12 stoi :D )
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 14 maja 2013, 18:26

dylek napisał(a):Jak by ktoś mądry zabronił w końcu umieszczać C-12 na placach...
Zaraz, zaraz! To, że Wasza teoria sypie się na większym rondzie pierścieniowym (nie musi być aż tak wielkie, wystarczy duży ruch lub korek na średnim rondzie) uznajesz za wystarczający powód aby takiego tworu nie oznakować C-12? Ok, zgodzę się z Tobą, jak w końcu uzasadnisz, dlaczego jeden przejazd przez skrzyżowania utożsamiasz z jedną zmianą kierunku jazdy choć gołym okiem widać, że składa się on z dwóch skręceń i odcinka jazdy po łuku. A widać to tym lepiej, im większe jest rondo.

Przypomnę, że nasza teoria sprawdza się na rondzie każdego rodzaju i zmian w PoRD nie wymaga. Nadal niczego na potwierdzenie podstaw Waszej teorii nie zaprezentowaliście a na pewno nie są to względy praktyczne. Rondo nie musi być tak wielkie jak te co sam podlinkowałeś, aby przejazd oparty o Wasze pojmowanie przepisów był co najmniej nieczytelny.

Sytuacja na obu podlinkowanych przez Ciebie rondach jest w pełni zgodna m.in. ze wszystkimi informacjami przekazywanymi przez znak C-12. Z punktu widzenia PoRD w obecnej treści problemu nie ma. Jedyny problem powstaje po próbie zastosowania przepisów w oparciu o Waszą teorię, że cały przejazd przez skrzyżowanie to jedna wielka zmiana kierunku jazdy.
Ostatnio zmieniony wtorek 14 maja 2013, 18:37 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez dylek » wtorek 14 maja 2013, 18:33

szymon1977 napisał(a):Przypomnę, że nasza teoria sprawdza się na rondzie każdego rodzaju

Bzdura...
Wasza teoria o braku lewego kierunkowskazu...o obowiązkowym prawym zjazdowymitd - leży i kwiczy zarówno na "kwadratowym" rondzie, czy to z sygnalizacją, czy też bez niej...nie sprawdza się na turbinowych jak również i na kompaktowych pierścieniowych...
Jedyne, gdzie można jej używać, to te kilkanaście (może kilkadziesiąt ) placów w PL, które spokojnie można by na wjazdach pooznaczać nakazami skrętu w prawo...

P.S. A nawet i na tych placach ta twoja zmiana kierunku w prawo, której nie sygnalizujesz "zwyczajowo", też sobie zęby wybija w starciu z brutalnym PoRDem :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szymon1977 » wtorek 14 maja 2013, 18:39

dylek napisał(a):Wasza teoria o braku lewego kierunkowskazu...o obowiązkowym prawym zjazdowymitd - leży i kwiczy zarówno na "kwadratowym" rondzie, czy to z sygnalizacją, czy też bez niej...nie sprawdza się na turbinowych jak również i na kompaktowych pierścieniowych...
A kto twierdzi, że rondo turbinowe, lub kwadratowe należy opuszczać z prawym kierunkowskazem? Bo my na pewno nie? Nie wiem czyje wypowiedzi nazwałeś na tej podstawie bzdurą, ale na pewno nie moje.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 38 gości