19.01.2013- magiczna data

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » piątek 19 kwietnia 2013, 23:04

Pomijając instruktorów którzy się nie przykładają, mają wszystko w dupie i dadzą zaświadczenie nawet ślepemu (podobnie jak lekarze)...


Lindor tylko zrozum ze ja nie pomijam...nie rozmawiamy tutaj o tym kto wykonuje swoja robote tylko kto jej nie wykonuje, akurat rola egzaminatora ma sie nijak do procesu szkolenia, warunki do nauki ma stworzyc instruktor/nauczyciel, ja doskonale znam to srodowisko az zbyt dobrze i powiem Ci ze nie jest dramatem jak kursant trafi na niekompetentnego egzaminatora, nastepnym razem trafi na kogos normalnego i jak jest przygotowany to zda, ale jak trafi na instruktora idiote to drugiego kursu sobie nie zafunduje....

OSK To nie szkoła, tutaj komuś nie podpiszesz się pod egzaminem to jesteś ten najgorszy oszust. Osoba która chce tylko wyłudzić pieniądze i nic więcej. Przychodzi taki z tatusiem, mamusią i tamci tłumaczą że oni jeździli z synkiem i on sobie świetnie radzi. Później idą do kierownika OSK i psioczą na instruktora. Następnie kierownik OSK chcąc być ten wspaniały, wyrozumiały bardzo Cię prosi abyś się podpisał. Co masz zrobić jak zalezy Ci na robocie? jak wiesz, instruktor pracuje na śmieciowej umowie, więc prawa ma mówiąc delikatnie małe. Jak się nie podoba takiemu instruktorowi z zasadami to musi założyć własną szkołe.


i widzisz........wlasnie ruszyles zgnile jablko.......wlasnie o tym mowie, jak jest smród to trzeba go wywietrzyc i miec z glowy, ale na ulice sie nie rozniesie bo egzamin to zweryfikuje ale czy o to chodzi? zeby gosc przyszedl jeszcze raz? tylko po co skoro nie potrafi? i jakie konsekwencje poniesie instruktor? zadne....koleczko sie zamyka, jak byla poruszona kwestia ujawnienia zdawalnosci poszczegolnych osrodkow w moim wojewodztwie to sie towarzystwo mocno spocilo i zbuntowalo....tylko dlaczego?

masz racje rusel ... powinieneś zacząć habilitacje i przewód doktorski
no i koniecznie pare publikacji , w tym poradnik dla egzaminatorów " 100 sposobów jak skutecznie uwalić delikwenta"

a tak na marginesie , zawsze uważałem że zawód nauczyciela ma bardzo zły wpływ na psychikę , a patrząc na znajomych wuefistów doszedłem do wniosku że to grupa podwyższonego ryzyka ...


przestań majaczyć

Przykro mi że muszę przyznać rację mariusz79
rusel daj na wstrzymanie, ....


ale dlaczego ma byc Ci przykro? :wink:

Staraj się być człowiekiem, bo egzaminatorem się tylko bywa


może to tez da do myslenia.....akurat przydazylo sie koledze na egzaminie, mlody chlopak, egzaminator wraca z nim do osrodka, tlumaczy jeszcze raz popelnione bledy, chlopak placze...przeokropnie, mowi ze w zasadzie mial nie podchodzic do egzaminu pare dni temu zmarl mu ojciec i nie byl w stanie myslec o egzaminie, kolega spojrzal raz jeszcze na ten arkusz, bledy byly nie takie drastyczne, chwile pomyslal i powiedzial ze ja Panu uznam ten egzamin, co poprawic na przyszlosc itd itd......piekna postawa....zlamal regulamin ponad wszystko

Tak dodam ze jak wracal do osrodka wypisac dokumenty zaczepil go pewien mężczyzna, zapytal "no i jak tam"? tzn? "no jak ten moj syn, zdal?..............kolega byl w szoku, powiedzial ze wlasnie Pana przed chwilą usmiercil

Dlatego warto byc czlowiekiem a od 8 do 16 poprostu robic SWOJĄ ROBOTĘ
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez Marrta79 » sobota 20 kwietnia 2013, 09:06

rusel napisał(a):
może to tez da do myslenia.....akurat przydazylo sie koledze na egzaminie, mlody chlopak, egzaminator wraca z nim do osrodka, tlumaczy jeszcze raz popelnione bledy, chlopak placze...przeokropnie, mowi ze w zasadzie mial nie podchodzic do egzaminu pare dni temu zmarl mu ojciec i nie byl w stanie myslec o egzaminie, kolega spojrzal raz jeszcze na ten arkusz, bledy byly nie takie drastyczne, chwile pomyslal i powiedzial ze ja Panu uznam ten egzamin, co poprawic na przyszlosc itd itd......piekna postawa....zlamal regulamin ponad wszystko

Tak dodam ze jak wracal do osrodka wypisac dokumenty zaczepil go pewien mężczyzna, zapytal "no i jak tam"? tzn? "no jak ten moj syn, zdal?..............kolega byl w szoku, powiedzial ze wlasnie Pana przed chwilą usmiercil

Dlatego warto byc czlowiekiem a od 8 do 16 poprostu robic SWOJĄ ROBOTĘ


Takich bajek to nawet kursanci nie opowiadają...
Szkoda, że nie zapytał go czy udziela Pan po pracy korepetycji?
System należy leczyć od góry czyli ministerstwa bo później całe społeczeństwo jest chore...
Marrta79
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 17 stycznia 2013, 21:53

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » sobota 20 kwietnia 2013, 10:48

System należy leczyć od góry czyli ministerstwa bo później całe społeczeństwo jest chore...


a na grzybice nóg iśc do laryngologa....wymagajmy napierw od siebie

Takich bajek to nawet kursanci nie opowiadają...


no to jeszcze troche poopowiadam, z zeszlego roku, do kumpla przychodzi dziewczyna lat ok 30, prosba o przedstawienie...marta, za kazdym razem poprostu marta nic wiecej nie odpowiada..no dobra kumpel mysli moze stres...ma sprawdzic swiatelka drogowe, idzie tylko do tylu..kumpel jakos ja tam naprowadza bo moze rzeczywiscie jakis mega kociokwik, luk tyczka leży, wynik egzaminu, kobita siedzi i nic nie mowi, egzaminator mowi ze Pani juz dziekuje, nagle jak podczas egzorcyzmow baba sie wydziera ze to jakis spisek, zaczyna uderzac glową o podsufitkę, kolega wyciaga kluczyk ze stacyjki i prosi o opuszczenie pojazdu, 20minut baba siedzi ze kierownica, po namowach typu pokaze Pani gdzie dokladnie zle Pani pojechala, baba wychodzi, mozna ja wyprowadzic z placu, idziemy z nia do obslugi klienta, zeby sie nie denerwowala, jakis szybki termin poprawki wynegocjowac itd itd. wchodzimy do biura a baba w nogi i spowrotem wbiega do samochodu i siada za kolkiem :help: wyciagamy ja z samochodu, ostatni egzamin, wiec egzamiantor wsiada i odwozi ją na stacje..... :help:

a teraz troche bajeczek tym razem z moich egzaminow, tym razem przychodzi kobita lat ok 45, 2 razy niezaliczony łuk, po uslyszeniu wyniku szok, placz, krzyk i nagla histeria...najpierw troche mięsa i pretensji gdzie ja mam serce? kim ja jestem, pozniej piekna scena, duzo lez i prywatny dramat smierci w tym roku! 8 czlonkow rodziny! no mega news, caly autobus moze na jablka jechali? no nic tylko zmienic wynik jak kolega i rozplakac sie razem z kursantką

Zeszly miesiac, przychodzi mloda dziewucha, bach tyczka, arkusz do ręki, za pol godziny na plac wbiega jakis gosc 190cm wzrostu, ponoc gdzies sie szwendal po osrodku, podpytywal i szukal egzaminatora, w koncu wtargnal na plac i z zaskoczenia z wulgaryzmami laduje sie na mnie, ze to jego dziewczyna...ze nie jestem czlowiekiem, dlaczego nie ma drugiej proby itd itd oczywiscie mega awantura, skarga na mnie itd itd choc na obejrzenie filmu nikt juz sie nie zjawil

Zeszly tydzien, mlody czlowiek potraca tyczke i...mega awantura, przeciez ja go pamietam... :lol: , on byl w zeszlym tygodniu u mnie i wyjechal w miasto i ja dobrze wiem ze on potrafi to wykonac i mam mu plac z poprzedniego egzaminu zaliczyc i wiele innych glupszych rzeczy o ktorych nie chce mi sie pisac

Ja bym tych najbardziej krewkich instruktorow ktorzy z zasady stawiaja mur miedzy soba a egzamiantorem co widac jak biara udzial w egzaminie raz na ruski rok to za fraki zaciagnal na caly dzien na plac, niech patrzą i sluchają, moze nawet kręgi w zborzu nabiora dla nich glebszego znaczenia bo przekroj spoleczenstwa to niezla ufologia w tych warunkach

Wczoraj na egzaminie przychodzi do mnie dziewczyna z instruktorem, gosc ok 50tki z uprawnieniami egzaminatora, niezbyt lubiany w srodowisku word, facet mine z zasady mial jak...nie powiem kto mysle sobie wyjde mu na przeciw...gorka silnik gasnie, 2 proba w zasadzie ponad 20cm ale wsiadamy do samochodu jedziemy w miasto, dojezdzamy na s2 i babeczka doslownie przelatuje przez skrzyzowanie no bo autobus przed nia tez jechal, pytam grzecznie czy widziala swiatelka itd..w moją stronę oczywiscie pretensjonalny krzyk typu "zatrzymalam sie, tzn toczylam, mialam zamiar!" mysle sobie zaraz bedzie awantura itd...co tam...jedziemy dalej!!, uwale dziewczyne i historia sie zakonczy....niech pokaze co potrafi, dalej bylo juz tylko gorzej, w pewnym momencie wyjazd z parkowania i podpowiedz instruktora "uwazaj!", grzecznie zwracam uwage ze nie mozemy w taki sposob przeprowadzac egzaminu, jedziemy dalej, klejne skrzyzowania na granicy wymuszen itd itd w koncu skrzyzowanie rownorzędne, instruktor wręcz kopie kobiecie w plecy za fotelem, babka nic, przelatujemy przez skrzyzowanie...w koncu przerywam cala tą komedię ze zwoim udzialem, czlowiek chcial dobrze a stal sie zakladnikiem swoich decyzji, po egzaminie facet z ktorym raczej na piwo nie pojde sciska mi ręke i mowi ze sam musi sie zastanowic gdzie popelnil bledy, tylko ze musialem przewrocic egzamin do gory nogami zeby w koncu ktos to zauwazyl

Mozna byc lagodnym jak baranek a nic to nie zmienia, do egzaminow podchodzą osoby ktore w zyciu nie powinny sie tu zjawic

A teraz najbardziej drastyczny przyklad przychodzi chlopak na C E...kolega wystawia mu wynik pozytywny, gosc idzie do starostwa a w starostwie odmawiaja wydania uprawnien, dlaczego? bo facet nigdy nie mial uprawnien na kat C...a zrobil kurs, jezdzil z instruktorem, papiery poszly do osrodka i? egzaminator nie mogl rządac pokazania dokumentu bo przepisy tego nie reguluja, ale jak sadzicie, czyja "wina" jest najbardziej spektakularna? kolega idzie na urlop po zalamce nerwowej
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez mariusz79 » sobota 20 kwietnia 2013, 19:23

co ja na to? jak świni siodlo pasuje ta wypowiedz....widac ze mentalnosc Polakow nadal jest niezmienna, powiem Ci chlopie ze jak ucze 10 lat i jak widze ze uczen nie daje rady to go na zawody nie wystawiam....rozumiesz taki tok myslenia?? czy nie pojmujesz?

I co z tego, że uczysz, co z tego że jesteś nauczycielem.
Czy byłeś też kiedyś instruktorem? Czy wyszkoliłeś choć jedną osobę? Nie odpowiedziałeś mi na to pytanie, więc nadal śmiem twierdzić, że nie. Nadal też śmiem twierdzić, iż nie masz na ten temat zielonego pojęcia i dlatego też wypisujesz takie bzdury.
.jak narazie mylisz pojęcia, nie wiesz albo udajesz ze nie wiesz gdzie lezy problem....

Ja wiem gdzie leży problem i myślę, że wszyscy to wiedzą. Chory system szkolenia i chory system egzaminowania.
jak ci SLEPY przyjdzie na kurs i zaplaci to rowniez sie pod tym podpiszesz,

A powiedz mi, kto ślepemu wydał orzeczenie lekarskie?
lepiej powiedz mi szczerze kolego "instruktożu" ile osob nie dopusciles do egzaminu ze wzgledu na brak predyspozycji, umiejetnosci i wiedzy.....a dopiero pozniej zastanow sie czy cokolwiek tu napisac..

W ciągu 10 lat około 50 osób nie zaliczyło u mnie egzaminu wewnętrznego.
I teraz podam Ci przykład.
Jedna osoba robiła kurs w innym osk. Coś jej nie podpasowało i zmieniła osk. Przyszła do mnie. Ewidentnie nie miała predyspozycji do bycia kierowcą, o czym poinformowałem ją po 10 h jazdy. Ów osoba podjeła decyzję o dalszej kontynuacji szkolenia. Jej decyzja, jej pieniądze, szkoliłem dalej. Po 30 h przyszedł czas na egzamin wewnętrzny teoretyczny. Dziewczyna 8 razy zaliczała egzamin wewnętrzny teoretyczny. Nie zaliczyła. Otwarcie powiedziałem iż nie podpiszę się na zaświadczeniu. Zdecydowała, że zmieni osk. Podkreśliłem kartę, podpisałem się i pożegnałem się z ową panią. W innym osk wydali jej za niewielką odpłatnością zaświadczenie. Zdawała 8 razy egzamin teoretyczny. Na szczęście nie na moim zaświadczeniu. Oczywiście nigdy nie zdała egzaminu.
Można takie przykłady mnożyć. Oczywiście poszła o mnie zła opinia, że u mnie ciężko zaliczyć egzamin, że pewnie chcę naciągać na godziny itd.
I po co mi to było?
Czy wiesz już gdzie tkwi problem w systemie szkolenia?
lindor pisze
OSK To nie szkoła, tutaj komuś nie podpiszesz się pod egzaminem to jesteś ten najgorszy oszust. Osoba która chce tylko wyłudzić pieniądze i nic więcej. Przychodzi taki z tatusiem, mamusią i tamci tłumaczą że oni jeździli z synkiem i on sobie świetnie radzi.

Dokładnie tak jest. Widać, że znasz temat i wiesz o co chodzi.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez tomcioel1 » sobota 20 kwietnia 2013, 21:01

lindor pisze
OSK To nie szkoła, tutaj komuś nie podpiszesz się pod egzaminem to jesteś ten najgorszy oszust. Osoba która chce tylko wyłudzić pieniądze i nic więcej. Przychodzi taki z tatusiem, mamusią i tamci tłumaczą że oni jeździli z synkiem i on sobie świetnie radzi.

Dokładnie tak jest. Widać, że znasz temat i wiesz o co chodzi.[/quote]

Jest jeszcze jedna rzecz która przekonuje mnie do "puszczania" ludzi na egzamin - jego loteryjność . czasami bawię się w zakłady np . jedziemy do wordu i po drodze podwozimy np 3 osoby na egzamin (oczywiście nielegalnie bo człowiek chce pomóc) , i jak już wysiądą to mówie do kursanta : Widzisz , gdybym ja mial ocenić zdających pod kątem ich możliwości to moje typowania są takie - zobaczymy za 2 godz jakie będą efekty - powiem szczerze ; naprawdę rzadko udaje mi się przewidzieć poprawny przebieg , z reguły kolejnośc jest mocno poprzestawiana , czasami wręcz odwrócona ...
W czym problem ?
Napewno stres - chyba najważniejsza rzecz , tego niestety nie jesteśmy w stanie nauczyć...(czasami mnie serce boli jak dziewczyna 3 razy z placu nie może wyjść , kiedy dzien wcześniej na placu robi 30 razy pod rząd bezbłędnie)
No i niestety - egzaminator , wystarczy że zobaczę kto podchodzi juz mogę w większości przewidzieć przebieg egzaminu ... niestety ...
Czynnik trzeci - nieprzewidywane , a więc niemożliwe do nauczenia, sytuacje na drodze...

Oczywiście dla ludzi którzy uczą sa to rzeczy oczywiste , trudno natomiast zrozumiec to komuś kto nigdy tego nie robił - wiec niektórym osobom radziłbym o nieco ostrożniejsze wypowiedzi...
Nawet jeżeli twierdzą że praktyka instruktorska podobno przeszkadza w egzaminowaniu ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez mariusz79 » sobota 20 kwietnia 2013, 21:18

Oczywiście dla ludzi którzy uczą sa to rzeczy oczywiste , trudno natomiast zrozumiec to komuś kto nigdy tego nie robił

Bardzo oczywiste. Tak jak napisałeś, kto nigdy nie pracował jako instruktor, nie zrozumie tego.
wiec niektórym osobom radziłbym o nieco ostrożniejsze wypowiedzi...

Ja też bym to radził i proponuję przestać nawzajem się oskarżać.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » sobota 20 kwietnia 2013, 22:12

Czy byłeś też kiedyś instruktorem? Czy wyszkoliłeś choć jedną osobę? Nie odpowiedziałeś mi na to pytanie, więc nadal śmiem twierdzić, że nie. Nadal też śmiem twierdzić, iż nie masz na ten temat zielonego pojęcia i dlatego też wypisujesz takie bzdury


ale z czym sie dokladnie nie zgadzasz............z tym ze proces szkolenia nie ma wplywu na rezultat w pierwszej kolejnosci? na kurs wyslalem swoją zone i trafil sie mlokos ktory poprostu co mial wyjezdzic to wyjezdzil, glownie martwil sie tym czy szef z gory zaplaci mu za kolejny miesiac bo ma motocykl na raty, zadnej wiedzy nie przekazal bo nie potrafil, zreszta jak mial przekazac skoro procz uprawnien umiejetnosci przekazywania wiedzy nie posiadal, odbebnil swoje, zona dostala swistek, reszte godzin musialem usiasc z nia i znajomym instruktorem do samochodu i nadrobic to co stracila i za co zaplacila

Ja też bym to radził i proponuję przestać nawzajem się oskarżać.


kultury wypowiedzi to nie utrzymales od poczatku i sugeruje zebys raczej sie nie wypowiadal jako rozjemca w sprawie ktora sam wykreowaleś, w zasadzie to sam wezwales sie do tablicy skoro nie widzisz roznicy miedzy pokazaniem tandety w zawodach o ktorych mowa na tym forum....
Ostatnio zmieniony sobota 20 kwietnia 2013, 22:20 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez oskinstruktor » sobota 20 kwietnia 2013, 22:18

Rusel ...... zdała? ;)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez Marrta79 » sobota 20 kwietnia 2013, 22:22

Winny jest chory człowiek ten w ministerstwie jak również na kursie czy podczas szkolenia lub egzaminowania...
Nie będę nazwiskami rzucać kto nam zafundował taki bubel prawny. Tak samo jest z kursantami, mówi się jak do człowieka brakuje Ci kilku godzin żeby zdać egzamin to niektórzy nie chcą słuchać, idą na egzamin i próbują bo może się uda, wydają pieniądze na egzamin, które powinni wydać na szkolenie żeby poprawić swoje umiejętności. Próbując zdać egzamin wkur*iają egzaminatora na egzaminie i instruktora bo się nie posłuchał. Wraca z egzaminu z opowieściami które wcześniej zostały przytoczone. Próbuje po raz kolejny i okazuje się, że juz kilka egzaminów za nim. W tym czasie powstają nowe niesłychane historyjki o egzaminatorach i instruktorah....
Może 40h lub 50h kursu podstawowego zlikwidowałoby w dużej częsci problem i zarazem bagno jakim jest szkolenie i egzaminowanie a kursanci w przyszłości byliby lepszymi kierowcami...
Tylko kogo to interesuje....?
Marrta79
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 17 stycznia 2013, 21:53

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » sobota 20 kwietnia 2013, 22:28

zdala :D i to za pierwszym razem....no jak to bylo mozliwe....?? oczywiscie zaspokoje krewkich forumowiczow i z gory powiem ze wszystko bylo z gory ustawione :wink:

a tak na powaznie to kosztowalo mnie to sporo awantur i pretensji z jej strony ze ciagle sie czepiam i czepiam, na luku elka szla w odstawke, laguna I byla odpowiednim zestawem...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez Marrta79 » sobota 20 kwietnia 2013, 22:34

Pewnie zdawała u Twojego kolegi.
Podpiąłeś jej przyczepę, że na łuku jechała zestawem?
Dlaczego egzaminatorzy zdają wyższe kategorie w wordach tam gdzie pracują?
Marrta79
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 17 stycznia 2013, 21:53

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez tomcioel1 » sobota 20 kwietnia 2013, 22:38

ales wymyślila ... egzaminy są w jednym miejscu dla całego kraju w zależności od województwa , w dodatku komisja jest powoływana przez ministerstwo ...więc masz jakieś bzdurne informacje
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » sobota 20 kwietnia 2013, 22:42

Dlaczego egzaminatorzy zdają wyższe kategorie w wordach tam gdzie pracują


a dlaczego nie maja tam zdawac? taki egzamin dyrekcja zglasza do urzedu marszalkowskiego i egzamin jest przez przedstawiciela nadzorowany, poza tym jeden kolega drugiego nie raz oblewal i nic sie zlego nie dzialo....

Pewnie zdawała u Twojego kolegi.


no przeciez juz napisalem

Nie ma latwych zawodow, sa mniej lub bardziej odpowiedzialne, najgorszą kompilacją jest nieodpowiedzialny czlowiek na odpowiedzialnym stanowisku, do wszystkiego co sie robi trzeba miec predyspozycje, jezeli sie ich nie ma to srodowisko powinno taka osobe wyeliminowac, dlatego trzeba o tym mowic i wytykac za kazdym razem, jezeli ktos odbiera to personalnie to znaczy ze nie chce zrozumiec problemu.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez mariusz79 » sobota 20 kwietnia 2013, 23:21

ale z czym sie dokladnie nie zgadzasz.........

Z Tobą rusel. Z Twoimi pomysłami i wszystkimi insynuacjami na temat instruktorów. Z Twoich wypowiedzi wynika, że wszyscy instruktorzy są be, a egzaminatorem rusel jest cacy. Po prostu najlepszy, wszystkowiedzący i najlepiej wiedzący.
Zastanów się dlaczego takie zdanie mam o Tobie. Z reszta jak da się zauważyć, chyba nie tylko ja.
na kurs wyslalem swoją zone i trafil sie mlokos ktory poprostu co mial wyjezdzic to wyjezdzil,

A kto Ci tam kazał zapisywać żonę? Jak nie byłby "młokos", to byłby stary. Jak nie kijem, to pałą, Nie rusel ?;-). Ciebie nie da się zadowolić chłopie. Taka już Twoja charakterność. Narzekać i zwalać winę na innych.
odbebnil swoje, zona dostala swistek,

Jak by nie dostała zaświadczenia, to zaraz byś się pultał, jak to? Przecież ja płacę, ja wymagam itd.
kultury wypowiedzi to nie utrzymales od poczatku i sugeruje zebys raczej sie nie wypowiadal jako rozjemca w sprawie ktora sam wykreowaleś

Zastanów się jaki wizerunek Ty sobie wykreowałeś. A co do kultury, to naprawdę grzecznie się z Tobą obeszłem, choć na to nie zasługujesz.
w zasadzie to sam wezwales sie do tablicy skoro nie widzisz roznicy miedzy pokazaniem tandety w zawodach o ktorych mowa na tym forum....

Tandeta jest wszędzie.
To że jesteś tak negatywnie nastawiony do instruktorów, to wcale nie znaczy, że każdy egzaminator jest taki jak Ty i to, że swoimi wypowiedziami spowodowałeś, że Cie nie lubię, nie znaczy że nie lubię wszystkich egzaminatorów. Na szczęście większość tu wypowiadających się egzaminatorów ma trochę więcej kultury i szacunku do innych osób niż Ty. Chwała im za to, że jeszcze tacy są.
Nie chce mi się już więcej wdawać w dyskusję z Tobą. Mam nadzieję, że wyciągniesz wnioski i przestaniesz wypisywać herezje na temat instruktorów.
To tyle z mojej strony wobec Twojej osoby. Mimo wszystko pozdrawia Cię zły instruktor, nie umiejący szkolić, który powinien płacić za każdy egzamin osoby, której dałeś negatywny wynik.
Tym o to miłym akcentem kończę dyskusję w tym temacie.
Dobrej nocy.
mariusz79
 
Posty: 435
Dołączył(a): piątek 16 kwietnia 2010, 13:01

Re: 19.01.2013- magiczna data

Postprzez rusel » niedziela 21 kwietnia 2013, 10:51

Z Tobą rusel. Z Twoimi pomysłami i wszystkimi insynuacjami na temat instruktorów. Z Twoich wypowiedzi wynika, że wszyscy instruktorzy są be, a egzaminatorem rusel jest cacy. Po prostu najlepszy, wszystkowiedzący i najlepiej wiedzący.
Zastanów się dlaczego takie zdanie mam o Tobie. Z reszta jak da się zauważyć, chyba nie tylko ja.


widzisz wszystkie wypowiedzi kierujesz pod moim adresem, ja natomiast wypowiadam sie na temat instruktorow "idiotow" z ktorymi najwyrazniej sie utozsamiasz skoro kazda wypowiedz odbierasz osobiscie ale to juz nie moja sprawa, "dlaczego po NAS tak jezdzisz rusel?"....tzn po kim? Ja ze swoim srodowiskiem braterstwa krwi nie trzymam

A kto Ci tam kazał zapisywać żonę? Jak nie byłby "młokos", to byłby stary. Jak nie kijem, to pałą, Nie rusel ?;-). Ciebie nie da się zadowolić chłopie. Taka już Twoja charakterność. Narzekać i zwalać winę na innych.


moze tym sie roznimy ze zawsze oczekuje od innych tego samego czego oczekuje od siebie

swoimi wypowiedziami spowodowałeś, że Cie nie lubię


a ja wszystkich lubie na tym forum, nawet tomcioela..

Po prostu najlepszy, wszystkowiedzący i najlepiej wiedzący


widze ze nerwy puszczają....

naprawdę grzecznie się z Tobą obeszłem


OBSZEDŁEM Mariuszu obszedlem...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości