cierpnik napisał(a):PoRD w żaden sposób nie definiuje rozmiarów ronda. Na każdym skrzyżowaniu o ruchu okrężnym panują te same zasady. Problem dopiero pojawia się na zbyt małych rondach gdzie ciężko jest odpowiednio wcześnie sygnalizować wykonywane manewry oraz na tych dużych stworzonych na przecięciu dwóch dróg dwujezdniowych, gdzie można przejechać rondo bez użycia kierownicy co skutecznie uświadamia kierowców, że wtedy zjazd z rodna to jak jazda na wprost.
Ano PoRD nie definiuje rozmiarów skrzyżowań. Powoływałem się na rozporządzenie dotyczące dróg publicznych. A dlaczego się powołałem? Sam sobie odpowiedziałeś. Na mini oraz (bardzo)małych rondach sygnalizowanie zamiaru zmiany kierunku jazdy odbywa się na zasadach "sygnalizuj kierunek przejazdu/wyjazdu przez skrzyżowanie" (popieram Szymona1997, który potrafi owe różnice wychwycić, co manifestował w swoich licznych wpisach). Na tak małych rondach w zasadzie nie ma sensu wyznaczać pasów ruchu biegnących wokół wyspy.
A dlaczego na średnich i dużych sygnalizuje się inaczej, skoro przepis o zmianie kierunku jazdy jest jeden? Najpierw należy uwzględnić prowadzenie pasów ruchu. Jeśli "wyprowadzają" pojazd na konkretny wylot to nie zmieniamy kierunku jazdy(kierunek ruchu możliwe, że zostanie zmieniony choć niekoniecznie). Kiedy pasy ruchu obiegają wyspę to znaczy, że kreują sposób jazdy i mimo, że nie jest to na wprost ani nawet "na wprost" nie używam kierunkowskazu - bo tak mnie prowadzą pasy ruchu. Geometria(kształt) jezdni też ma wpływ na sygnalizowanie. Jazda po okręgu powoduje, że aby zmienić taki kierunek jazdy należy namalować sobie w wyobraźni styczną do tego okręgu w punkcie, w którym chcemy opuścić skrzyżowanie.
Przy okazji przypomnę, że P-4 oraz jej "przedłużenie" w postaci P-1e nie wyznaczają pasów ruchu do jazdy w jednym kierunku. Jest to o tyle ważne, aby ktoś nie pomyślał, że skoro P-1e mnie wyprowadza na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem w lewo/prawo to znaczy że nie zmieniam kierunku jazdy!
cierpnik napisał(a):Na rondzie nie da się wykonać manewru skrętu w lewo skoro wg definicji jazda wokół wyspy jest jazdą bez zmiany kierunku jazdy. Przepis więc o ustawieniu się z lewej strony nie obowiązuje.
Da się wykonać manewr skrętu w lewo na rondzie. Wystarczy, że pasy ruchu prowadzą od wlotu do wylotu czyli na wprost.
Przepis o ustawieniu się przy lewej krawędzi lub osi jezdni dotyczy miejsca przed manewrem skrętu w lewo. Oczywiście nie na każdym skrzyżowaniu jest to obowiązkowe - Art. 22.2 wiąże zmiany kierunku jazdy ze skrzyżowaniami. Na niektórych rondach nie będzie zmiany kierunku jazdy w lewo a na innych będzie. Tego nie wiemy zbliżając się do skrzyżowania pierwszy raz w życiu więc lepiej nie ryzykować i ustawić się do lewej krawędzi lub środka jezdni.
Drezyna napisał(a):Bo przepisy nie są jednoznaczne, i nie należy upierać się, że tylko jedna szkoła jest słuszna.
Racja. Są dwie lub więcej szkoły poruszania się po rondach. Słuszna będzie taka, która nie łamiąc przepisów PoRD najwierniej odda wymagania zawarte w Art.3(bezpieczeństwo i płynność ruchu).
EDIT:
Na próżno szukać w definicji C-12 tzw. "kierunku jazdy wokół wyspy". Za to można znaleźć "ruch dookoła wyspy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara". Podobnie zresztą należy interpretować znak D-3, gdzie strzałka wskazuje kierunek ruchu, co wcale nie oznacza nakaz jazdy na wprost. Kierunek jazdy kierunkowi ruchu nie równy.