mk61 napisał(a):Równie dobrze na chodniku może Ci spaść cegłówka na głowę, albo samolot.Najbardziej bezsensowne tłumaczenie.Nie wiemy, jak wyglądała droga, po której poruszał się autor...
Nie wiemy. Nie znamy także jego umiejętności. Ale to, że Kolega być może potrafi (ja np. potrafię i za małolata mi się to na zamkniętych drogach zdarzało) przy 160 km/h lecieć przez miasto bokiem na suchym asfalcie (i to podrasowanym maluchem, a nie luksusowym wozem sportowym) nie oznacza, że w ruchu drogowym jest to bezpieczne.
mk61 napisał(a):...teren zabudowany nie przesądza o tym...
Przede wszystkim teren zabudowany przesądza o tym, że pomimo ładnej i szerokiej drogi ze względu na inne teoretycznie mogące tam wystąpić warunki nie zdecydowano się podnieść tam dopuszczalnej prędkości do 160 km/h ani nawet do 70 km/h. Jedyne co Kolega udowodnił, że jeżeli żaden z niesprzyjających warunków nie wystąpi można pojechać tam 160 km/h i przeżyć bez żadnych strat i nie czyniąc nikomu krzywdy.
mk61 napisał(a):Ani nie popieram, ani też bezwarunkowo nie osądzam.
A ja oceniam warunkowo. Z punktu widzenia PoRD i naszego bezpieczeństwa na drodze zatrzymanie na rok prawa jazdy uważam za dobry pomysł. Kolega na minimum rok czasu rozstając się z kierownicą będzie miał dużo czasu na przemyślenie swojego czynu a kara jest na tyle dotkliwa, że w przyszłości pomimo pokusy zapewne więcej tak nie zrobi.
Z punktu widzenia dobrej zabawy jak Kolega tylko będzie miał okazję to niech ciśnie ile wlezie. Duża prędkość w szybkim wozie daje więcej frajdy niż drętwa kobieta w łóżku. Mam tylko nadzieję, że jeżeli Kolega nie uszanuje przepisów na drodze go nie spotkam ja ani nikt z moich bliskich.
Na Forum poświęconym PoRD pozostańmy z rozpatrzeniem sprawy przez pryzmat przepisów.