Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kto ma pierwszeństwo?

Rower
16
84%
Samochód
3
16%
 
Liczba głosów : 19

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez Zonaimad » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:31

Nie ma żadnego włączania się do ruchu, bo rowerzysta nie zjeżdża z drogi dla rowerów. Droga dla rowerów nie kończy się w tym miejscu, a my przez to - z czysto ontologicznego ;-) punktu widzenia - nie możemy (w sensie: nie mamy takiego prawa) określić, czy droga dla rowerów przecina jezdnię, czy jezdnia przecina drogę dla rowerów. :D Nie ma więc mowy o wyjeżdżaniu z drogi dla rowerów na jezdnię, a więc nie ma i mowy o włączaniu się do ruchu - to zaistniałoby tylko wówczas, gdybyśmy mieli znak C-13a.

niebieski90 napisał(a):A pierwszeństwa należy ustąpić rowerzyście jadącemu (w rozumieniu - będącemu w ruchu), a nie włączającemu się do ruchu.

Błąd logiczny. Nie ma znaczenia, czy rower jest w ruchu, czy w bezruchu. To nie ma nic do rzeczy. Bycie uczestnikiem ruchu nie ma nic wspólnego z tym, czy zmieniasz swoje położenie. ;-) Uczestnik ruchu może stać, albo jechać - jego status konstytuowany jest przez sam fakt znajdowania się na drodze. Natomiast - nazwijmy to - manewr włączania się do ruchu, z którym mylisz poruszanie się, zachodzi tylko w określonych sytuacjach - np. w razie ruszenia się z miejsca po postoju, albo przy zjeździe z DDR na jezdnię. Ale... tu nie ma żadnego zjeżdżania z DDR, bo DDR zachowuje ciągłość - brakuje znaku C-13a, który by o zerwaniu tej ciągłości decydował.

W tym miejscu po prostu przecinają się kierunki ruchu.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szerszon » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:35

Albo brakuje D-6a, który by tę ciągłość kontynuował .Skąd kierujący samochodem ma wiedzieć, czy jest ciągłość czy jej nie ma.
Tutaj nie ma co się przerzucać-błędne oznakowanie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez Zonaimad » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:38

szerszon napisał(a):Tutaj nie ma co się przerzucać-błędne oznakowanie.

Naturalnie. To sprawa zarządcy drogi i jego trzeba obarczać winą w razie wypadku. Niemniej - nie zmienia to faktu, że nie wolno w takim przypadku zakładać, że "ścieżka" się kończy i rowerzysta jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym, jako włączający się do ruchu. Równie dobrze moglibyśmy bowiem poczynić założenie, że kierowca samochodu przejeżdża przez drogę dla rowerów i musi ustąpić pierwszeństwa rowerzyście.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szerszon » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:42

Czasami trzeba wiedzieć,ze ten DDR istnieje :wink:
W dobie stawiania ekranów gdzie popadnie...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szymon1977 » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:45

Zonaimad napisał(a):W tym miejscu po prostu przecinają się kierunki ruchu.
Czyli co? z braku możliwości zastosowania w tej sytuacji Art.17.2. oraz Art.27.1.a na skutek niezgodnego z "220" oznakowania pierwszeństwo przejazdu należy spróbować ustalić na podst. Art.25.1.?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szerszon » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:47

Z punktu widzenia samochodu brak D-6a i P-11 pozwala sądzić,że rowerzysta jest włączającym sie do ruchu na podstawie Art 17.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez Zonaimad » wtorek 02 kwietnia 2013, 00:57

szerszon napisał(a):Z punktu widzenia samochodu brak D-6a i P-11 pozwala sądzić,że rowerzysta jest włączającym sie do ruchu na podstawie Art 17.

A kto powiedział, że pozwala? ;-) Taka kombinacja może co najwyżej coś sugerować, ale na nic nie pozwala - do tego potrzebna byłaby jej jakaś moc sprawcza, której żaden przepis tutaj nie nadaje. ;-) Jeżeli wpadniesz w kłopoty przez błędne sugestie zarządcy drogi, to musisz po prostu odrobić swoją lekcje na temat własnej naiwności. I próbować przekonać sąd, że to nie twoja wina, tylko broszka zarządcy drogi - który ma oddać tobie za auto i prawnika. ;-)

szymon1977 napisał(a):Czyli co? (...) pierwszeństwo przejazdu należy spróbować ustalić na podst. Art.25.1.?

Hmmm... a czemu nie 27.1a w tej sytuacji? W pozostałych - faktycznie 25.1. Ale najbezpieczniej z punktu widzenia kierowcy będzie traktować to miejsce zawsze tak, jak PDR.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szymon1977 » wtorek 02 kwietnia 2013, 01:11

Zonaimad napisał(a):Ale najbezpieczniej ... będzie ...
Najbezpieczniej to z punktu widzenia kierowcy traktować rowerzystów jak idiotów i niezależnie od oznakowanie ich przepuścić, a z puntu widzenia rowerzysty kierowców traktować jak idiotów i nie wjeżdżać im pod maskę. Sam tak zazwyczaj robię. A tej sytuacji ze względu na niezgodność z "220" jednoznacznie rozwiązać raczej się nie da.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez szerszon » wtorek 02 kwietnia 2013, 07:35

Zonaimad napisał(a):1.A kto powiedział, że pozwala?


2.Hmmm... a czemu nie 27.1a w tej sytuacji? W pozostałych - faktycznie 25.1. Ale najbezpieczniej z punktu widzenia kierowcy będzie traktować to miejsce zawsze tak, jak PDR.

1. Pozwala sądzić....
Przy braku D-6a , który jednak nakłada jakieś obowiązki jednak jest drobna sugestia o pierwszeństwie samochodu.
Z punktu widzenia rowerzysty brak PdR tez powinno wzbudzić pewne obawy, a brak C-13a nie może pozwalać na bezkrytyczne wjechanie na jezdnię, bo swoją lekcję na temat naiwności może odrabiać w najlepszym razie w szpitalu.

Ciężko tłumaczyć sie z tego, co samobójca miał na myśli...

2. Nie ma podstaw do zastosowania któregokolwiek z ww artykułów.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez ks-rider » wtorek 02 kwietnia 2013, 07:40

Zonaimad napisał(a):Nie ma znaczenia, czy rower jest w ruchu, czy w bezruchu. To nie ma nic do rzeczy. Bycie uczestnikiem ruchu nie ma nic wspólnego z tym, czy zmieniasz swoje położenie. ;-) Uczestnik ruchu może stać, albo jechać - jego status konstytuowany jest przez sam fakt znajdowania się na drodze.


Generalnie zgadze sie t zoba, tyle, ze jest istotne czy rowerzysta jedzie czy stoi a konkretniej gdzie stoi / zatrzymal sie. Chyba, ze planujesz stac i udzielac mu pierszenstwa tak dlugo dopuki bedzie stal.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez kg1956 » wtorek 02 kwietnia 2013, 07:43

Czy brak oznakowania może być niezgodny z 220?
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez LeszkoII » wtorek 02 kwietnia 2013, 07:52

Mam trudności w logicznym zrozumieniu zapisu 27.1a a konkretnie fragmentu "(...)lub innej części
drogi, którą zamierza opuścić.
".
No więc weźmy chodnik. Rowerzysta zamierza opuścić chodnik i wjeżdża na drogę dla rowerów - spełnione kryterium? Spełnione. W dodatku musi poruszać się na wprost przy owym opuszczaniu części drogi.
Brak C13a pozwala mi domniemywać, że droga dla rowerów wcale się nie kończy, gdyż jej nie opuszczam, podobnie jak nie opuszczam drogi przejeżdżając przez skrzyżowanie samochodem na wprost.

Jakby ktoś mógł wyjaśnić co ustawodawca miał na myśli - byłbym b. wdzięczny.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez cierpnik » wtorek 02 kwietnia 2013, 08:29

Bardziej bym zapytał środowiska rowerowe a szczególności p. Hyłę lub p. Łaczka. Ustawodawca raczej już nie będzie pamiętać o co chodzi.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez lith » wtorek 02 kwietnia 2013, 12:09

Ustawodawca nigdy nie wiedział o co chodzi... inaczej by tak zmodyfikował przepisy, żeby to miało ręce i nogi.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Na skrzyżowaniu: rower vs samochód (1)

Postprzez Drezyna » wtorek 02 kwietnia 2013, 12:57

LeszkoII napisał(a):

Jakby ktoś mógł wyjaśnić co ustawodawca miał na myśli - byłbym b. wdzięczny.


Ale to kierujący pojazdem opuszcza drogę, a nie rowerzysta. Coś kombinujesz.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości