
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez LeszkoII » czwartek 28 lutego 2013, 11:17
przez maryann » czwartek 28 lutego 2013, 11:46
przez szymon1977 » czwartek 28 lutego 2013, 12:06
Na 100% jedziesz łukiem (było: skręcasz). Ale także na 100% nie zmieniasz kierunku jazdy, i na 100% nie zmieniasz zajmowanego pasa ruchu.LeszkoII napisał(a):...ale czy na pewno nie skręcam?
Na 100% nie masz obowiązku włączyć kierunkowskazu ponieważ nie wykonujesz żadnego z dwóch manewrów, które Cię do tego zobowiązują.LeszkoII napisał(a):Czy czerwony nie powinien jednak włączyć prawego kierunkowskazu?
To co nazwałem przez pomyłkę skręcaniem a Ty nazywasz zakręcaniem w ustawie zostało nazwane przejazdem przez skrzyżowaniem łukiem i w przeciwieństwie do przejazdu ze zmianą kierunku jazdy. Zostało utożsamione z przejazdem przez skrzyżowanie na wprost a wyraźnie rozdzielone od przejazdu ze zmianą kierunku jazdy. Ustawodawca nie wiąże z przejazdem łukiem obowiązku użycia kierunkowskazu.LeszkoII napisał(a):To, co Ty nazywasz skrętem/skręcaniem, ja nazywam zakrętem/zakręcaniem i będę trzymał się swojego nazewnictwa, gdyż jest mniej mylące z uwagi na użycie w PoRD słowa skręcać jako synonim zmiany kierunku jazdy.
Ale prostej chyba raczej też nie widzisz (pytam oczywiście o przebieg drogi z pierwszeństwem przejazdu z pasami ruchu zgodnie z "220" wyznaczonymi znakami poziomymi)? Ja widzę drogę z pierwszeństwem przejazdu przebiegającą łukiem. Drogowcy chyba też. Jeżeli zobaczyliby drogę z pierwszeństwem przejazdu zmieniającą na skrzyżowaniu kierunek umieściliby stosowną tabliczkę T-6, bo taki mają ustawowy obowiązek ("220").LeszkoII napisał(a):Na rondzie, które właśnie omawiamy, nie widzę zakrętu.
Posłużyłem się tymi samymi przepisami co dla każdego skrzyżowania bo specjalnych dla ronda nie ma.LeszkoII napisał(a): Na rondzie z A-7 jest jakaś droga z pierwszeństwem? Tabliczka T-6? Nic z tych rzeczy Możliwe, że podałeś tylko taki przykład "analogiczny".
A ściśle rzecz biorąc z pasów ruchu wyznaczonych znakami poziomymi wynika jeden sposób zachowania ,a z pasów ruchu wyznaczonych tylko na podst. Kodeksu drugi sposób zachowania. Na podst. Art.5.1. obaj kierujący zachowują się tak jak wynika ze znaków a nie z kodeksu, więc ich postępowanie jest jasne i czytelne. Obaj wiedzą (a przynajmniej powinni wiedzieć), że czerwony jedzie bez kierunkowskazu i ma pierwszeństwo przejazdu.RossoneriDevil napisał(a):No własnie jeżeli nawet, to jeden i drugi jedzie swoim pasem, niebieski wyjeżdża z prawej strony, czerwony z dołu. Każdy z nich jedzie według siebie na wprost...
A-7 był przed zjazdem, zakładam, że skoro do sytuacji z rysunku doszło to obowiązek wynikający z A-7 już został spełniony.RossoneriDevil napisał(a):...przed wjazdem jest znak ustąp pierwszeństwa dla każdego z nich...
Czerwony owszem opuszcza rondo, ale jedzie łukiem wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu nie zmieniając kierunku jazdy ani zajmowanego pasa ruchu. Prawo zobowiązuje do sygnalizacji zmiany kierunku jazdy lub zajmowanego pasa ruchu a nie opuszczenia ronda. W tym przypadku opuszczenie ronda nie wiąże się ze zmianą kierunku jazdy lub zajmowanego pasa ruchu kierujący nie ma więc obowiązku użyć kierunkowskazu. Jedyne co czerwony w tej sytuacji może zasygnalizować używając prawego kierunkowskazu to zamiar zmiany pas ruchu na środkowy (oczywiście mam na myśli obowiązujące zgodnie z Art.5.1. pasy ruchu wyznaczone).RossoneriDevil napisał(a):Dla mnie, bądź co bądź, czerwony jednak opuszcza rondo...nawet teraz gdy jest sygnalizacja opuszczanie ronda osobiście sygnalizuje prawym.
I nadal sygnalizacja świetlna jedynie odpowiada za nie wpuszczenie wszystkich na raz w efekcie w 100% (no może w 99%) eliminuje możliwość powstania sytuacji kolizyjnej i potrzeby określenia pierwszeństwa przejazdu. W praktyce jakbyś miał rację, ale formalnie to nie. Dziękuję za wyjaśnienie.szerszon napisał(a):Dodałem sygnalizacje świetlną ponieważ na rondzie 'Babka" a teraz Radosława sygnalizacja świetlna reguluje ruch wewnątrz skrzyżowania, a nie tylko powstrzymuje potoki ruchu wjeżdżające na powierzchnie skrzyżowania.
przez LeszkoII » czwartek 28 lutego 2013, 12:38
szymon1977 napisał(a):To co nazwałem przez pomyłkę skręcaniem a Ty nazywasz zakręcaniem w ustawie zostało nazwane przejazdem przez skrzyżowaniem łukiem i w przeciwieństwie do przejazdu ze zmianą kierunku jazdy.
W PoRD, w art. 22 czytamyszymon1977 napisał(a):Analizując przepisy proponuję pozostać przy terminologii z przepisów a nie tworzyć zamieszanie i własne nazwy oraz nie utożsamiać ze sobą dwóch pojęć skoro Ustawodawca tego nie zrobił. Być może istnieje sytuacja, w której skręcanie nie będzie tożsame ze zmianą kierunku jazdy, choć na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe.
a później"Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy"
. Na tej podstawie uważam, że to synonimy."skręcić w prawo"
"Zabrania się wyprzedzania(...) na zakręcie oznaczonym(...)"
Znaki A1-A4(...) ostrzegają o niebezpiecznym zakręcie
Wolę pozostać przy swoim nazewnictwie. Jazda po łuku może być zarówno zakrętem jak tez skrętem. Sorry, ale trzymasz się tej tabliczku T-6 i oznakowania poziomego jakby ono było najważniejsze i od nich zależało czy zmieniamy kierunek jazdy czy nie. Droga z pierwszeństwem na rondzie przeczy warunkom umieszczania tego znaku na skrzyżowaniu. I co teraz? Ty wzorujesz się na pasach a ja na znaku C-12. Kto ma rację?T-4 tabliczka wskazująca liczbę zakrętów, T-5 tabliczka wskazująca początek drogi krętej,
Pas biegnie w łuku - szczególnie ten wewnętrzny. Naturalnie będzie na wprost, gdy chcemy opuścić pas w miejscu, kiedy łuk w lewo jeszcze się nie rozpoczyna. Wątpliwości powinien rozwiać art.3. {dzięki Szerszonowi}Obwiednia tego ronda ma spory promień łuku o kącie 360 stopni. Jak duży łuk, to bardziej na wprost niż w lewo zwłaszcza w miejscach, gdzie istnieje alternatywa tego "domyślnego" kierunku.szymon1977 napisał(a):Czerwony owszem opuszcza rondo, ale jedzie łukiem wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu nie zmieniając kierunku jazdy ani zajmowanego pasa ruchu.
przez RossoneriDevil » czwartek 28 lutego 2013, 17:02
Czerwony owszem opuszcza rondo, ale jedzie łukiem wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu nie zmieniając kierunku jazdy ani zajmowanego pasa ruchu.
przez szymon1977 » czwartek 28 lutego 2013, 17:35
Nie zapomnij, że pasy ruchu wymalowane wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu są teraz wymalowane wokół wyspy centralnej. Przypomnę:RossoneriDevil napisał(a):To ja dodam tylko od siebie że przy tym zjeździe (teraz) jest tam ustawiony sygnalizator S-3 w prawo, a nie na wprost w takim razie sygnalizować prawym czy nie
Jeszcze jakieś wątpliwości?szymon1977 napisał(a):Przejeżdżasz przez linię - włączasz kierunkowskaz i ustępujesz pierwszeństwa przejazdu, nie przejeżdżasz przez linię - nie używasz kierunkowskazu i masz pierwszeństwo.
Hmmm... odnoszę wrażenie, że nieco mylisz określenia kierunku ruchu (tej strzałeczki, którą rysujemy przed autkami na naszych schematach), kształtu drogi, nazwy elementów drogi czy infrastruktury drogowej, nazwy manewrów i... bóg wie co jeszcze. Nie obraź się , to żadna nowość na tym forum. Nie jedna dziwna teoria została skonstruowana na myleniu tych pojęć. Spróbujmy usystematyzować na prostym przykładzie.LeszkoII napisał(a):Wolę pozostać przy swoim nazewnictwie.
A znasz jakiś powód, dla którego drogowcy mogliby oznakować skrzyżówanie niezgodnie z wytycznymi "220"? Jeżeli nie to poczytaj sobie "220" a dowiesz się kilka faktów, które próbując zrozumieć oznakowanie skrzyżowania z uporem maniaka są nie tylko w tej dyskusji i nie tylko przez ciebie pomijane:LeszkoII napisał(a):Sorry, ale trzymasz się tej tabliczku T-6 i oznakowania poziomego jakby ono było najważniejsze...
Skoro macie co do tego wątpliwości (ja nie mam) przedstawiam co wynika z treści "220" w kwestii oznakowania interesującej nas sytuacji:LeszkoII napisał(a):Sorry, ale trzymasz się tej tabliczku T-6 i oznakowania poziomego jakby ono było najważniejsze i od nich zależało czy zmieniamy kierunek jazdy czy nie.
Poczytaj uważnie. Zgodnie z "220" żadnej z dróg, które przecinają się (czy może łączą się) na skrzyżowaniu nie przyznano pierwszeństwa nad inną. Nie oznacza to, że niektóre odcinki dróg nie mogą mieć na powierzchni skrzyżowania pierwszeństwa.LeszkoII napisał(a):Droga z pierwszeństwem na rondzie przeczy warunkom umieszczania tego znaku na skrzyżowaniu.
Znak C-12 nie przeczy wyznaczonym pasom ruchu, które są tylko uzupełnieniem regulacji ruchu na skrzyżowaniu. Ponieważ w swoim toku rozumowania nie nie bierzesz ich pod uwagę,a wręcz ich zaprzeczasz a ja tak chyba oczywiste, że racji mieć nie możesz. Z całym szacunkiem dla Twojego zaangażowania w temat, ale w każdym momencie, w którym tworząc własną interpretację sytuacji drogowej brakuje Ci wiedzy i nieświadomie pomijasz kwestie uregulowane przez prawo Twoje szanse na dojście do właściwych wniosków zmniejszają się dwukrotnie.LeszkoII napisał(a):I co teraz? Ty wzorujesz się na pasach a ja na znaku C-12. Kto ma rację?
przez RossoneriDevil » czwartek 28 lutego 2013, 19:53
przez szymon1977 » czwartek 28 lutego 2013, 21:02
przez LeszkoII » czwartek 28 lutego 2013, 21:20
szymon1977 napisał(a):Hmmm... odnoszę wrażenie, że nieco mylisz określenia kierunku ruchu (tej strzałeczki, którą rysujemy przed autkami na naszych schematach), kształtu drogi, nazwy elementów drogi czy infrastruktury drogowej, nazwy manewrów i... bóg wie co jeszcze. Nie obraź się , to żadna nowość na tym forum. Nie jedna dziwna teoria została skonstruowana na myleniu tych pojęć.
(tutaj pojawia się rycina) Rysunek jest źle oznakowany, nie widzę na nim tabliczki T-6 series(w pod-rysunku po prawej stronie na doleszymon1977 napisał(a):Spróbujmy usystematyzować na prostym przykładzie.
) Pomijając brak tabliczki T-6(=złe oznakowanie), masz rację w teorii!!! Ja jeżdżę z głową i wolę wykonać wszystko, żeby uniknąć wypadku - ogólnie art.3 PoRD. Zasygnalizowanie lewym nic nie kosztuje. Możemy się spierać w teorii a ja wolę połączyć teorię z praktyką jazdy. Dlatego poza obszarem zabudowanym, gdzie prędkości są duże a droga z pierwszeństwem posiada sporo większe gabaryty od drogi podporządkowanej - nie sygnalizuję tego. A-6 można umieszczać w obszarze zabudowanym, gdzie np. klasy dróg(ulice) są takie same. Wówczas zasygnalizuję z premedytacją!szymon1977 napisał(a):ZIELONY jedzie prosto, po skrzyżowaniu, zmienia kierunek. Droga z pierwszeństwem przejazdu prowadzi łukiem przez skrzyżowanie.
Bardziej trasa niż droga. Droga skończyła się przed skrzyżowaniem. Twoja teoria wychodzi z założenia, że wyznaczenie pasów ruchu organizujących ruch nadaje pierwszeństwo trasie. W stosunku do kogo/czego pierwszeństwo? Do zmieniających pas ruchu? Oby tylko to.... Linie wyznaczające pasy ruchu nie regulują pierwszeństwa w sensie ścisłym(bezpośrednim).szymon1977 napisał(a):- CZERWONY jedzie łukiem, po skrzyżowaniu, nie zmienia kierunku jazdy. Droga z pierwszeństwem przejazdu prowadzi łukiem przez skrzyżowanie.
- NIEBIESKI jedzie prosto... właściwie to łukiem, po skrzyżowaniu, zmienia kierunek. Droga z pierwszeństwem przejazdu prowadzi łukiem przez skrzyżowanie.
Organizator ruchu ma zadbać o wiele czynników najlepiej jednocześnie:bezpieczeństwo, płynność, czytelność oznakowania ruchu drogowego, w oparciu o stosowne przepisy/załączniki. Na jednym rondzie pasy zorganizowane będą koncentrycznie a na innym wyprowadzające ruch ze skrzyżowania. Wszystko wynika z analiz statystyk przy użyciu zaawansowanego oprogramowania.szymon1977 napisał(a):A znasz jakiś powód, dla którego drogowcy mogliby oznakować skrzyżówanie niezgodnie z wytycznymi "220"?
Ten zapis dotyczy skrzyżowań typu "przecięcie dróg". Czyli łatwych konstrukcji X, T, Y. Na rondzie(C-12) nie przebiega żadna droga, której przyznano pierwszeństwo. Oczywistość niepodlegająca dyskusji.szymon1977 napisał(a):- pasy ruchu na skrzyżowaniu znakami poziomymi wyznacza się w pierwszej kolejności wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu,
- jeżeli droga z pierwszeństwem przejazdu na skrzyżowaniu zmienia kierunek drogowcy są zobowiązani umieścić tabliczki T-6 ze schematycznym przedstawieniem przebiegu dróg.
czyli na skrzyżowaniu nagle tfu!~drogi(lub ich odcinki)uzyskują pierwszeństwo... Strasznie to brzmiszymon1977 napisał(a):Poczytaj uważnie. Zgodnie z "220" żadnej z dróg, które przecinają się (czy może łączą się) na skrzyżowaniu nie przyznano pierwszeństwa nad inną. Nie oznacza to, że niektóre odcinki dróg nie mogą mieć na powierzchni skrzyżowania pierwszeństwa.
Oczywiście że znaki drogowe(tutaj linie segregujące, prowadzęce, krawędziowe i inne) biorę pod uwagę. Tylko, że ich bytność na rondzie nie wskazuje drogi z pierwszeństwem tak, jak to się odbywa na prostych skrzyżowaniach nierównorzędnych. Nie zrozumieliśmy się. Ja napisałem, że sposób wyznaczenia pasów ruchu na rondzie ułatwia rozprowadzenie ruchu a nie, że przyznaje pierwszeństwo i determinuje "domyślny kierunek jazdy" - na wprost(bez kierunkowskazu). Ty sie nie zgadasz i wiem dlaczego. Przeczytałeś wytyczne w sprawie A-6, że droga z pierwszeństwem biegnąca na wprost równiez prowadzi na wprost w przypadku łuku drogi. Trzymasz się tego założenia i przenosisz je na inne sytuacje.szymon1977 napisał(a):Znak C-12 nie przeczy wyznaczonym pasom ruchu, które są tylko uzupełnieniem regulacji ruchu na skrzyżowaniu. Ponieważ w swoim toku rozumowania nie nie bierzesz ich pod uwagę,a wręcz ich zaprzeczasz a ja tak chyba oczywiste, że racji mieć nie możesz.
Nie widząc samego skrzyżowania ciężko ocenić, ale wygląda mi to na zakręt w drodze z pierwszeństwem, na co wskazuje specyficzne przesunięcie wlotów, wykluczające kierunek jazdy na wprost. Domniemywałbym, że najpierw będzie prowadzenie P-4 na skręt w prawo a dopiero później odbicie w lewo dla alternatywnego kierunku przemierzania trasy. Taki problem rozwiązuje sygnalizowanie zawczasu - czyli nie nerwowo za wcześnie i nie za późno leniwie. Gdyby nie było przesunięcia wlotów widocznego na T-6, pewnie bym na 80%(bo teoretycznie możemy sobie gadać) - zasygnalizował wyraźnie na 100%.RossoneriDevil napisał(a):Jak sygnalizować poruszanie się na takim skrzyżowaniu...?
przez szymon1977 » czwartek 28 lutego 2013, 22:41
Ale właśnie o teorii rozmawiamy! Bo w praktyce to i bez Art.3.1. czasami jedynie hamulec w podłogę.LeszkoII napisał(a):Pomijając brak tabliczki T-6(=złe oznakowanie), masz rację w teorii!!!
Nie zmienia to, że częściowo mylisz pojęcia.LeszkoII napisał(a):Rozmawiajmy o KIERUNKU JAZDY...
Czyli stosujesz się do przepisów... niejednoznacznie? To nie od Ciebie zależy jaki jest przebieg drogi, a tej granice wyznaczone są przez szczegóły sytuacyjne (np. krawężniki) lub znaki drogowe (linie).LeszkoII napisał(a):Podkreślanie(zaakcentowanie) lub zmienianie tej granicy za pomocą linii krawędziowych - co leży w gestii organizatora ruchu(organizatorem jazdy jest kierowca ) - nie biorę za jednoznaczne kryterium, które stanowiłoby, że droga zaczyna przebiegać w łuku/zakręcie.
Temat podlinkowałem do przemyślenia widząc, jak mylisz pojęcia, które nei do końca możne ze soba utożsamić. Właściwie to po roku czasu chyba samy bym się z niektórymi wypowiedziami mojego autorstwa z tamtego wątku nie zgodził. Cóż. Człowiek się uczy także na własnych błędach.LeszkoII napisał(a):Sam tworzysz teorie, z którymi nie zgadzała się większość - co wynikło z ankiety Twojego autorstwa. Nie oddałem głosu, ale akurat większość miała rację(nie jestem zwolennikiem demokracji żeby nie było...) Czytając tamten wątek, czytając wiele wartościowych kontrargumentów...
W wolnej chwilę zmienię oznakowanie na mniej kontrowersyjne. Wkleiłem ze starego wątku na szybko.LeszkoII napisał(a):Rysunek jest źle oznakowany, nie widzę na nim tabliczki T-6 series...
Upss... czyżbyś sugerował, że na skrzyżowaniu dróg nie ma dróg!? Nie dojdziesz do właściwych wniosków robiąc błąd na samym początku i w dodatku pomijając przepisy i oznakowanie wraz z wytycznymi, według, których je wykonana. Po dyskusji.LeszkoII napisał(a):Po pierwsze, skrzyżowanie - zwłaszcza typu rondo o dużych gabarytach - nie posiada drogi z pierwszeństwem. Ba! nie posiada żadnej drogi, tylko przecięcie...
przez LeszkoII » czwartek 28 lutego 2013, 23:08
Jakie pojęcia mylę? Wypunktuj te, które wynikają z PoRD BEZPOŚREZDNIO. Pojęć w PoRD nie można mylić, nie da się zwłaszcza jeśli ich nie ma(chodzi o zmianę kierunku jazdy). Ja zaproponowałem kilka postów wyżej niedoskonałą, ale bezpieczną wykładnię - niesprzeczną z przepisami i zdrowym rozsądkiem.szymon1977 napisał(a):Nie zmienia to, że częściowo mylisz pojęcia.
Do przepisów stosuje jest jednoznacznie, ale mam na uwadze inercyjne postrzeganie, czym jest "zmiana kierunku jazdy", która należy sygnalizować. Skoro istnieją rozbieżności(brak szczegółowych instrukcji, definicji) - wolę sygnalizować ostro w niejasnych przypadkach, na przykład takich jak podałeś za pomocą obrazka (gdzie brakowało tabliczki T-6 wskazującej na przebieg drogi w łuku). Oczywiście nawet i tabliczka ze znakiem A-6 nie zwalnia z myślenia - nie sygnalizowania - wszystko zależy od dynamicznych sytuacji, czasem niespodzianek, koniecznością ograniczonego zaufania...szymon1977 napisał(a):Czyli stosujesz się do przepisów... niejednoznacznie? To nie od Ciebie zależy jaki jest przebieg drogi, a tej granice wyznaczone są przez szczegóły sytuacyjne (np. krawężniki) lub znaki drogowe (linie).
Ja również! Dlatego przebywanie na forum ma sens.szymon1977 napisał(a):Człowiek się uczy także na własnych błędach.
Skrzyżowanie to przecięcie, połączenie..... i po co cytować dalej? Skrzyżowanie to skrzyżowanie - tylko tyle i aż tyle. A droga z pierwszeństwem przez skrzyżowanie to skrót myślowy - bardziej trasa z pierwszeństwem niż droga. Drogą z pierwszeństwem lub podporządkowaną to była ona przed skrzyżowaniem i to w zupełności wystarczy.szymon1977 napisał(a):Upss... czyżbyś sugerował, że na skrzyżowaniu dróg nie ma dróg!?
przez szerszon » czwartek 28 lutego 2013, 23:15
stosujesz przy D-1 i T-6a zapis z 220 dotyczący A-6szymon1977 napisał(a):Droga z pierwszeństwem przejazdu łukiem przechodzi przez skrzyżowanie - bez kierunkowskazu. Z drogi z pierwszeństwem przejazdu w podporządkowaną - zmiana kierunku jazdy w lewo, z lewym kierunkowskazem.
Tyle wynika z oznakowania, a jak z Kodeksu wyjdzie Ci inaczej to zachowujesz się zgodnie z oznakowaniem. Taka sygnalizacja będzie doskonale czytelna i oczywista dla każdego kierującego znającego przepisy.
przez RossoneriDevil » czwartek 28 lutego 2013, 23:33
A dlaczego w wątku dotyczących ronda?
przez LeszkoII » czwartek 28 lutego 2013, 23:44
przez szerszon » czwartek 28 lutego 2013, 23:56
dziwnie byś sie czuł przestrzegając przepisów ?RossoneriDevil napisał(a):Faktycznie droga przebiega tak jak jest na znaku, dziwnie bym się czuł sygnalizując jazdę w prawo dlatego tez tego nie robięZapytać nie zaszkodziło