Powstaną nowe ośrodki egzaminacyjne?

[MEL]

Kurde, a biednemu instruktorowi- mimo że ma A, B, C, CE- płacą i tak 10 zł/h.


Gdzie tu sprawiedliwość !

[lindor]

Widzisz, jakby WORDy mogły tworzyć prywatni przedsiębiorcy to by się okazało, że to jest bardzo dochodowa instytucja. Tylko trzeba mądrze zarządzać. A w Polsce wiadomo, jak coś jest państwowe to jest niczyje. Rozbudowana biurokracja, kolesiostwo, znajomości, dyrektor z rozdania martyjnego. Tworzy się fikcyjne stanowiska dla kolesi np Dyrektor od spraw bezpieczeństwa w ruchu drogowym, Dyrektor od spraw egzaminowania itp funkcyjni panowie którzy w gruncie rzeczy nic nie robią a biorą dyrektorskie wynagrodzenie.

[oskbelfer]

Egzaminator nawet jak egzaminuje tylko na kat B a jest egzaminatorem I stopnia (ABCD) to ma podstawy co najmniej 4 tyś plus co najmniej 1000 dodatku zadaniowego. Dodatkowo 100zł za to, że posiada prawko na kat E. Czyli taki egzaminator zarobi nie mniej niż 5100 brutto.

A egzaminator IV kategorii egzaminujący tylko na B ma podstawy 2500 plus nie mniej niż 1000 dodatku zadaniowego - daje nam to sume 3500 brutto

jeden i drugi robią dokładnie to samo a wynagrodzenie jak widać różne..

Czyli jakby nie licząc to word dostaje po dupie conajmniej 1600zł na jednym etacie. Pomnożyć to przez powiedzmy 10 etatów. To daje 16000 misięcznie oszczędności a rocznie 192 tysiące.

1. Uprawnienia I stopnia nie zdobywa się z powietrza -- różnica pomiędzy egzaminatorem z kategorią B a kategoriamii ABCDE jest jednak duża (nie chce rozwijać wątku - ale napisze krótko egzaminator z B może nie mieć zielonego pojęcia jak sprawdzić ciśnienie powietrza w autobusie)

2. W przypadku roboty na kategorie B - robią to samo, ale word prowadzi egzaminy na wszystkie kategorie i chłopaki z CDE odwalają kawał solidnej i ciężkiej pracy. Żadna "dziewica" z jedną kategorią nie zastąpi egzaminatora I stopnia, a koszt ekonomiczny zaprezentowany przy Twoich obliczeniach mi się nijak do bilansu wordu

3. Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania --- po cholere instruktor z kategorią C czy D przecież wystarczy B

4. Jeżeli dyrektor jest myślący to tak kształtuje politykę kadrową aby mieć zabezpieczone egzaminy w zakresie wszystkich kategorii prawa jazdy, pamietać też trzeba o właściwym funkcjonowaniu wordu tzn egzaminowaniu na wszystkie kategorie

4. Każdy egzaminator powinien podnościć swoje kwalifikacje --- wynika to z UoKP ---- i w chwili obecnej ciezko po 2 latach mieć pełen zestaw uprawnień.

5. Aby mieć I kategorie - to wcześniej trzeba równierz wydać trochę pieniędzy: na kurs prawa jazdy, na egzaminy prawa jazdy, badania lekarskie etc...., następnie kurs egzaminatora, weryfikacje -- tak więc napewno nie 2 lata trwa zabawa w dochodzenie do uprawnień I stopnia --- a nadto egzaminator powinien się "rozwijać" to również zapis ustawowy --- pytanie jest takie --- jak "cnotka" z kategorią B prawa jazdy będzie się rozwijać ?

6. Znam szkoły nauki jazdy gdzie instruktorzy z abcdet -- dostaja znacząco więcej od "cnotek" kategorią B - to do MELA ale są to wyjątki i należy ubolewać.
Dość fajna syuacja pojawiła sie pod koniec roku na rynku szkoleniowym - gdzie instruktorzy z kategoriamii CE pizneli kierownikowi kluczykami i przeszli do innej szkoly jazdy - wiadomo za wyższą stawkę godzinową.

Pytanie jest takie czy "cnotka" zrobi coś takiego ? raczej nie - ze wzgledu na brak kwalifikacji.

Pytanie drugie - jeśli kogoś tyłek boli że mało zarabia jako egzaminator IV kategorii - to dlaczego tyłek boli --- boli dlatego że nic nie robi tylko siedzi, a chłopaki mający I stopień zapierdzielali po Polsce by zrobić wyższe kategorie

Znam środowisko instruktorskie - i wiem co mówią o "cnotkach" a co o "1stopniu"

Nadal uważam że instruktorzy zarabiają za mało i powinno się to zmienić --- ale do zawodu dostało się zbyt dużo ludzi przypadkowych i to psuje rynek.

Na zakończenie jeszcze jedna dygresja --- łatwo liczyć komuś pieniądze, może zamiast liczyć oszczędności z watpliwych "cieć" zastanowić się jakie korzyści płyną z fachowości.....

Dlaczego jeden malarz pokojowy bierze 50 zł za "coś", a inny malarz pokojowy bierze 150 zł za "to samo".

Dlaczego jeden model auta kosztuje czasem 10 razy wiecej od innego ? No wiem wiem, jak kogoś stać... pytanie czy wordzy stać na same "cnotki"?

Dlaczego dobre jest stare wino, a nie sikacz -- i jaka jest ich cena ? Wiem wiem, amatorów sikacza nie brakuje

Wreszcie stare mądre przysłowie --- co jest drogie - to jest tanie

Widzisz jakby mogli to robić prywatni przedsiębiorcy - to byłoby tak jak w innych dziedzinach --- autostrady -- zmowy cenowe, albo zamiast tłucznia glina na podkład, a jak coś nie pójdzie to bankructwo bez wypłaty dla pracowników lub tak jak jest teraz w licznej grupie osk --- instruktor zarabia grosze.

Na pewne zagadnienia trzeba patrzeć szeroko, a nie tylko przez pryzmat zarobków egzaminatora 1 czy 4 stopnia.

Na wyższych uczelniach mgr zarabia mniej od profesora, a w szkołach nauczyciel dyplomowany ma wyższą pensję niż nauczyciel mianowany.

Plutonowy dostaje mniej niż sierżant, a porucznik marzy o pensji pułkownika.

W Sejmie poseł dostaje działkę ale marszałka działka jest większa

[lindor]

Proponuję abyś oskbelfer zrobił ze swojego posta PDF a nastepnie wysłał w ramach konsultacji społecznych do ministerstwa transportu.

Mówił byś jednym głosem jak dyrektorzy obcecnych ośrodków egzaminowania i wojewoda mazowiecki.

Nie rozśmieszaj mnie z tą fachowościa egzaminatorów pierwszej kategorii. Dużą część z tych osób to chłopaczki którzy wślizgneli się do roboty poprzez protekcję. W między czasie zrobili prawko na CDE, uczestniczyli w szkoleniu dodatkowym, wyuczyli się tego co trzeba i fru na weryfikację.
Tacy z nich specjaliści... jakby nagle eldorado się skończyło i przyszło im szukać pracy w transporcie, okazało by się, że to małe dziewczynki bez doświdczenia i bez pojęcia o jeździe.

[MEL]

6. Znam szkoły nauki jazdy gdzie instruktorzy z abcdet -- dostaja znacząco więcej od "cnotek" kategorią B - to do MELA ale są to wyjątki i należy ubolewać.
Dość fajna syuacja pojawiła sie pod koniec roku na rynku szkoleniowym - gdzie instruktorzy z kategoriamii CE pizneli kierownikowi kluczykami i przeszli do innej szkoly jazdy - wiadomo za wyższą stawkę godzinową.

Pytanie jest takie czy "cnotka" zrobi coś takiego ? raczej nie - ze wzgledu na brak kwalifikacji.


Znam środowisko instruktorskie - i wiem co mówią o "cnotkach" a co o "1stopniu"

Nadal uważam że instruktorzy zarabiają za mało i powinno się to zmienić --- ale do zawodu dostało się zbyt dużo ludzi przypadkowych i to psuje rynek.

No ja do "cnotek" nie należe ale jakoś z tymi super wiekszymi stawkami to nie moge sie z Toba zgodzic. Wez pod uwage to ze my (osk) mamy solidna konkurencje i nie wiem jak mocno bysmy sie starali to ona zawsze bedzie nam rynek psuc(cena). Jezeli patrze na to z perspektywy lat to dawniej szkol jazdy w mojej okolicy na CE bylo 2 a w tej chwili jest 6. I wiesz na co to ta wieksza liczba glownie sie przelozyla ? Kazdy ma mniej godzin, ceny na granicy oplacalnosci utrzymywania kategorii i brak perspektyw na nastepne lata.

A wszystko dzieki unii europejskiej i dotacjom na rozpoczecie dzialalnosci gospodarczej. Kursantow lapia jak ryby na tania przynete, lapczywie sie bogaca i rujnuja caly piekny plan misji instruktora NJ z powolania.

[oskbelfer]

Proponuję abyś oskbelfer zrobił ze swojego posta PDF a nastepnie wysłał w ramach konsultacji społecznych do ministerstwa transportu.

Mówił byś jednym głosem jak dyrektorzy obcecnych ośrodków egzaminowania i wojewoda mazowiecki.

Nie rozśmieszaj mnie z tą fachowościa egzaminatorów pierwszej kategorii. Dużą część z tych osób to chłopaczki którzy wślizgneli się do roboty poprzez protekcję. W między czasie zrobili prawko na CDE, uczestniczyli w szkoleniu dodatkowym, wyuczyli się tego co trzeba i fru na weryfikację.
Tacy z nich specjaliści... jakby nagle eldorado się skończyło i przyszło im szukać pracy w transporcie, okazało by się, że to małe dziewczynki bez doświdczenia i bez pojęcia o jeździe.

lindor też ubolewam, ze tacy jak wyżej opisałeś występują, jednak ja do takich nie należę i śmieszy mnie Twoja propozycja o pdefach do ministerstwa --- w każdej chwili siadam za kółko czy to autobusu na trzech osiach czy zestawów c+e i pewnie poradze sobie z jazda lepiej niż Ty:)
jak Cię boli że są egzaminatrozy 1 stopnia to Twój problem, bóle najczęsieij mają własnie "cnotki"
Tutaj możesz pisać że znasz kogoś kto dorobił kategorie cde .....ALE DOROBIŁ a nie jest cnotą z kategorią B. Moze Cię to śmieszyć ale prawda jest taka że z takimi argumentami o ciotkach i wójkach - to w realu śmiechem by Cie zabili ----- ale nie o to idzie cobym chciał sie z Tobą kłócić, tylko o różnice pomiędzy 1 i 4 stopniem ----- z tonu Twoich wypowiedzi wynika że Ci 4 kategorii to super fachowcy a Ci z 1 stopniem to matoły --- czy tak to mam rozumieć ? Nio i oczywiście Ty znasz się na Tym najlepiej i uzdrowiłbyś wordy, które tak naprawdę takich lekarzy nie potrzebują

MEL - znam sprawę, jednak jest pewna sprzecznosć w tym co napisałeś -- piszesz że jest konkurencja, że stawki niskie, a zaraz poniżej że się łapczywie bogacą no to jak to jest opłaca się w końcu czy się nie opłaca prowadzić osk ?

Chyba że piszesz iż instruktorzy mają niskie stawki a własciciele osk sie bogacą ?

odnosnie wyższych stawek dla instruktorów CDE nie twierdzę że jest to regułą, ale jak powinno być

[lindor]

proponuje abys przeczytal czego dotyczy temat postu a pozniej ujadal.... kiedy napisalem, ze egzaminatorzy 1 stopnia to matoly? nie uwazam tak. Uwazam jednak, ze w obecnych czasach sa kula u nogi dla wiekszosci WORD. Jestem rowniez zdania, ze egzamin na kat b przeprowadzi tak samo egzaminator kat. b jak i ten z abcd.

nie wiem czemu obrazasz egzaminatorow kat b nazywajac ich dziewicami, cnotkami czy jeszcze inaczej. Czemu maja sluzyc takie okreslenia?

ps. prosze nie czaruj, ze protekcja w word nie istnieje. sam sie o tym przekonalem na wlasnej skorze dwukrotnie.

[kadziunt]

Panowie spokojnie
Ja mam jeszcze jeden argument niestety przeciwko Lindorowej teorii- Z tego co wiem w "Naszym" WORDZie sytuacja nie jest taka kolorowa jak wam się wydaje. Aby zapobiec płaceniu ogromnych kwot egzaminatorom, zmienia się im umowy co jakiś czas i pracują tylko na 2 a nie 4 kategorie więc o 5 tysiącach mogą zapomnieć ( chociaż zawsze myślałem że umowa nie ma tu nic do rzeczy , tylko posiadane uprawnienia) a dodatkowo i tak tylko część jest na całym etacie a większość niestety na 1/2 i 1/4, tak że lipa.
O szkoleniu nie ma się co wypowiadać dawno skończyły się czasy gdzie ktoś patrzył na umiejętności czy doświadczenie instruktora a statystyki podawane przez WORD'y to czysta kpina (możecie śmiało po mnie jechać). Patrząc przez pryzmat mojej osoby ale też okolicy w ostatnich latach ze szkolenia odeszły osoby z doświadczeniem i wieloma kategoriami albo tak jak ja z uprawnieniami do egzaminowania (szukam pracy-jak by ktoś coś wiedział ) a zastąpiono nas 21 latkami za 8 zł za godzinę fakt czasem mają fajniejsze cyce

Oskbelfer wypowiada się nieco agresywnie ale nie sposób nie przyznać mu chociaż odrobiny racji- Gdybym teraz ja zaczął egzaminować albo ktoś z moich znajomych, świeżo upieczonych egzaminatorów to raczej robili byśmy więcej zamieszania niż dobrego. Mimo dość dobrego przygotowania, należy zdawać sobie sprawę z tego że doświadczenie to jednak podstawa i na pewno zadawali byśmy miliony pytań "starszym" kolegom, zresztą wśród instruktorów sytuacja wygląda podobnie ile lat jeździ się tymi samymi drogami a i tak przy każdym (zakrapianym) spotkaniu omawia się je i zawsze coś nowego ciekawego wyjdzie

[oskbelfer]

O szkoleniu nie ma się co wypowiadać dawno skończyły się czasy gdzie ktoś patrzył na umiejętności czy doświadczenie instruktora a statystyki podawane przez WORD'y to czysta kpina (możecie śmiało po mnie jechać). Patrząc przez pryzmat mojej osoby ale też okolicy w ostatnich latach ze szkolenia odeszły osoby z doświadczeniem i wieloma kategoriami albo tak jak ja z uprawnieniami do egzaminowania (szukam pracy-jak by ktoś coś wiedział ) a zastąpiono nas 21 latkami za 8 zł za godzinę fakt czasem mają fajniejsze cyce

Moim zdaniem statystyki zdawalności instruktorów pokazują bardzo wiele -- są dobrzy instruktorzy z wysoką zdawalnością, sa też "starzy" instruktorzy którzy szkolą bardzo dobrze, są równierz "starzy" którzy szkolili super - a teraz olewają bo za 10 -tke poprostu stracili motywację i wypalili się zawodowo, wśród "młodzików" też jest różnie - są super ale są i przypadkowi goście, co do kobiet -- tak samo, jak i z facetami, fakt mają fajniejsze cyce

Skoro kursy są za "darmo" to stawka instruktora też licha....

[JAKUB]

taka odgrzebana kość niezgody:
viewtopic.php?f=10&t=16905&start=15

viewtopic.php?f=10&t=16803&p=164308#p164308
i tak od lat.
Co się zmieniło po 19 stycznia ?

[winston]

Co do tematu, to uważam, ze nowe wordy są niepotrzebne w czasach nadchodzącego poważnego niżu. Nie wyrobią.

[viera]

Nowe WORD-y powstaną bo to jest uzasadnione dla obywatela aby nie musiał jechać na egzamin do miasta wojewódzkiego sto lub więcej kilometrów. Takie są standardy w UE a my do nich musimy się dostosować czy malkontentom się to podoba czy nie .Obecne WORD-y zmniejszą zatrudnienie przekazując egzaminatorów i część samochodów do nowo powstałych w ramach województwa
Zmniejszy to również natężenie ruchu pojazdów z L na dachu w tych miastach gdzie się odbywają egzaminy.Co jest zmorą kierowców poruszających się w tych miastach.
Natomiast zostanie znacznie ograniczona liczba szkół nauki jazdy.

[oskbelfer]

viera - przypomina mi to wróżenie z fusów

lindor - kategoria b to cnotka i już (takie określenia padają w przypadku instruktorów i egzaminatorów z jedną kategorią i na dodatek z prawkiem tylko na B). Jeśli chcesz mi powiedzieć że gość który w życiu nie siedział za kółkiem C+E, D jest lepszym fachowcem od tego który ma solidne doświadczenie w tym zakresie.
Druga kwestia skoro ma tylko B co stoi na przeszkodzie by dorobić ACDE ??
Ci którzy mają 1 stopień to dostali go za czapkę gruszek czy worek ziemniaków ?

A ta protekcja to -- protegowani pewnie mają ABCDE, a nie protegowani samo B ?

Zaś jeśli twierdzisz, że 1 stopień egzaminatora to kula u nogi - to zadam Ci pytanie --- kto ma robić egzaminy na E D C ?
Ci z kategorią B przecież tego nie zrobią, bo nawet prawa jazdy na C nie mają. W wordach muszą być zatrudnieni egzaminatorzy z różnymi kategoriami, jeden zachoruje --- i co 2 tygodnie zero egzaminów na autobus ?

Egzaminator ma podnosić swoje umiejetności i kwalifikacje -- poczytaj zapisy ustawowe -- pytanie czy iedy ktoś zrobi C lub D podnosi swoje kwalifikacje ? A co robi ten z B ? Na co czeka ? Dlaczego nie chce sie rozwijać ?

Po co ludzie studiują, po co robią podyplomówki, po co robią aplikacje ?

Czy za to że mają wysokie kwalifikacje mają dostawać po tyłku ?

Do kogo masz żal - do tych którzy wydawali swoje ciężko zarobione pieniądze by podnosić swoje kwalifikacje ? Nauka kosztuje - ale o tym wiedzą Ci którzy się rozwijaja...

Moze sensowniejszym było by gdybys napiał o tym ilu w wordach pracuje:

emetytów państwowej straży pożarnej
emerytów ludowego wojska polskiego
emerytów wojska polskiego
emerytów milicji obywatelskiej
emerytów policji
byłych komentantów, naczelników, dowódców
emerytów wszelkiej maści innych profesji
albo dwu etatowców
policmajstrów
wojskowych
strażaków
lub
biznesmenów z działalnością gospodarczą

może od tego należałoby zacząć - zamiast na mnie szczekać ?

[winston]

Mundurówki to największa zmora naszej branży (i nie tylko). Psują rynek

Edit:
chodzi mi konkretnie o wcześniejsze emerytury mundurowe.

[oskbelfer]

winston - dokładnie tak jak piszesz

wpychają twarz do:
osk -
word
ministerstw
szkół zawodowych
szkół średnich
szkół wyższych
na taksówki
do transportu
do ochrony

na końcu bywa też w światku przestępczym

faceci w sile wieku, po 40 - 50 lat zamiast przekazywać wiedzę i doświadczenie młodym rocznikom, albo wręcz poprostu solidnie pracować, blokują etaty 20, 30, 40, 50 czy nawet 60 latkom, biorąc 2 pensje - jedną emerytalną drugą z innej firmy