Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez lith » czwartek 14 lutego 2013, 09:37
przez dylek » czwartek 14 lutego 2013, 10:13
lith napisał(a): bo ludzie nie są nieomylni.
przez lith » czwartek 14 lutego 2013, 10:35
przez mk61 » czwartek 14 lutego 2013, 11:20
szerszon napisał(a):A może zagrożenie zobaczyć zbyt późno i co wtedy ?
Może mu sie przyfarciło, że zagrożenie wystepuje w warunkach, które w danej chwili nie zaistniały ?
lith napisał(a):A co do analogii do służby zdrowia to raczej bym na takim przykładzie pokazał:
dylek napisał(a):To nic, że stoi ograniczenie - Polak wie lepiej, że da się bezpiecznie wiecej...
dylek napisał(a):To nic, że STOP, czy warunkowa strzała - Polak wie lepiej, że da się bez zatrzymania nie stworzyć zagrożenia...
dylek napisał(a):To nic, że zakaz wyprzedzania, czy podwójna ciągła - Polak umie bezpiecznie pociąć przeciwległym pasem...
dylek napisał(a):A, że tyle wypadków smiertelnych ? To nie Polak przeca je robi, tylko debile drogowi...
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez szerszon » czwartek 14 lutego 2013, 13:27
przez winston » czwartek 14 lutego 2013, 14:08
mk61 napisał(a):Wystarczy, że przejedzie raz i się zdziwi, że urzędnik go zrobił w jajko nakazując wolną jazdę, choć droga "piękna i szeroka". Drugi raz już nie popełni tego błędu.
przez lith » czwartek 14 lutego 2013, 15:36
przez piotrekbdg » czwartek 14 lutego 2013, 15:53
przez winston » czwartek 14 lutego 2013, 18:23
lith napisał(a):Ale co tu zakłamywać rzeczywistość. Tak jak teraz właśnie zrobiłem 60 km i specjalnie patrzyłem kiedy przekraczam prędkość. Ruch był dość spory, myślę, że z 70%-80% trasy spokojnie pokonałem ponad limitem prędkości. Absolutnie nie szalałem. Zonamid by mi 50 razy prawko zabrał. Na 1-jezdniówkach wyprzedziłem może ze 2 samochody, mnie też wyprzedziły ze 2-3. Jechało się spokojnie, bez nerwów, bezpiecznie. Sami piraci drogowi u nas...
przez Overmind » czwartek 14 lutego 2013, 19:41
przez winston » czwartek 14 lutego 2013, 20:02
Overmind napisał(a):Uwielbiam tę mentalność: ludzie są zbyt głupi, żeby móc zadecydować o tym, jaka prędkość jest bezpieczna w danym momencie na danym odcinku drogi, ale na tyle mądrzy, żeby wybierać ludzi, którzy decydują (bezpośrednio lub pośrednio) o tym, jaka prędkość jest bezpieczna o każdej porze i w każdym miejscu w całym kraju.
przez Overmind » czwartek 14 lutego 2013, 20:14
winston napisał(a):No na tym to właśnie polega. Przykro mi, że tego nie rozumiesz.
winston napisał(a):Wiem, że polaczek im bardziej zakompleksiony i nieszczęśliwy, tym lepszy kierowca i mądrzejszy od wszystkich specjalista.
winston napisał(a): I właśnie po to są wykpione przez ciebie mechanizmy, żeby ograniczyć decyzje polaczka, mogącego skrzywdzić soją głupotą drugiego człowieka.
winston napisał(a): Przykład przez Ciebie podany (tej Montany) to wyjątek potwierdzający regułę. W różnych dziedzinach są wyjątki (w Szwajcarii jest demokracja bezpośrednia), ale to nie zmienia faktu, że są to tylko wyjątki! Całe szczęście!
przez winston » czwartek 14 lutego 2013, 20:25
przez Overmind » czwartek 14 lutego 2013, 20:39
winston napisał(a):Rozumiem, że dyskusja schodzi na dzielenie wpisów na części pierwsze i przewrotne ich komentowanie. Wypisuję się z takiej formy
winston napisał(a):Przepisy ograniczające prędkość są słuszne. A wypadków śmiertelnych w Polsce mamy tak wiele, ponieważ ludzie się do ograniczeń nie stosują
winston napisał(a):Należy zaostrzyć kary i sytuacja się poprawi.
winston napisał(a):Amatorzy szybkiej jazdy - na tor!
przez winston » czwartek 14 lutego 2013, 21:14
Overmind napisał(a):Amatorzy nie potrafiący bezpiecznie zmienić pasa, wyjechać z podporządkowanej czy poprawnie obserwować drogi - do autobusów!