Tramwaj vs rower

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez cierpnik » wtorek 05 lutego 2013, 11:28

maryann napisał(a):art. 27 ma przypominać kierującyn o tym, że rowerzysta może jechać nie tylkko jezdnią, ale również chodnikiem(itp., dosł. wszędzie- czego autka nie potrafią) i po to on jest.
Nie. Artykuł ma na celu wprowadzenie normalności w ruchu drogowym tzn nadanie rowerzystom pierwszeństwa na przejeździe rowerowym, jadącym na wprost w stosunku do pojazdów zmieniających kierunek ruchu. Wcześniej polski kodeks drogowy dawał pierwszeństwo skręcającym pojazdom co zresztą było sprzeczne z konwencją wiedeńską.
Dodatkowo ma przypominać kierowcom o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa kiedy rowerzysta porusza się po pasie rowerowym lub z prawej strony jezdni.

Chodnik akurat nie ma tu nic do tego bo kierowca ma pierwszeństwo przez rowerzystą jadącym po chodniku. W miejscu krzyżowania się kierunków ruchu występuje z reguły przejście dla pieszych po którym rowerzysta jechać nie może.

Jak się zachować, kiedy tramwaj jest na jezdni, od dawna wszycy z prawem jazdy powinni wiedzieć!
I tak powinno być. Tramwaj powinien mieć pierwszeństwo i już. Ale zmiana w kodeksie również powinna się pojawić.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez maryann » wtorek 05 lutego 2013, 12:08

cierpnik napisał(a):Artykuł ma na celu (...)nadanie rowerzystom pierwszeństwa na przejeździe rowerowym, jadącym na wprost w stosunku do pojazdów zmieniających kierunek ruchu
Ot, to to- tak: z ust mi to wyjąłeś: NA PRZEJEŹDZIE DLA ROWERZYSTÓW. Na jezdni nic się nie zmieniło- bo albo mamy jechać możliwie blisko krawędzi albo tramwajem, który ma pierwszeństwo "bezwzględne".
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez Drezyna » wtorek 05 lutego 2013, 13:27

cierpnik napisał(a): ...było sprzeczne z konwencją wiedeńską....

Problem jest niestety o wiele bardziej złożony: Obecnie art. 16.2 KWoRD brzmi:

"While changing direction, the driver shall, without prejudice to the provisions of Article 21
of this Convention regarding pedestrians, allow road users to pass on the carriageway, or on other
parts of the same road he is preparing to leave." - co się tłumaczy mniej więcej:
„Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący – nie naruszając postanowień artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych – jest obowiązany przepuścić użytkowników drogi poruszających się po jezdni lub po innej części drogi, którą zamierza opuścić”.

Co u nas nie obowiązuje, bo u nas opublikowano starszą wersję KWoRD z 16.2:

"Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący - nie naruszając postanowień
artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych - jest obowiązany przepuścić pojazdy jadące z przeciwnego kierunku na jezdni, którą zamierza opuścić, oraz rowery i motorowery jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą zamierza wjechać." - co u nas obowiązuje.

I to dopiero jest cyrk na kółkach :wow:
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez szerszon » wtorek 05 lutego 2013, 13:35

Eeeee. u nas jest juz to z "inną częścią drogi" -dlatego takie cuda sie tworzą,ze rowerzyści jadąc rowem melioracyjnym winszują sobie pierwszeństwo przecinając jezdnię.
Art 17 nie dotyczy braci rowerowej. :help:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez Drezyna » wtorek 05 lutego 2013, 13:45

U nas jest z inną częścią drogi, ale tylko o rowerzystach, a w KWoRD jest o wszystkich. Nasze prawo imć Hyła dostosował do wszystkiego, tylko nie do KWoRD, niezależnie w którym brzmieniu.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez szerszon » wtorek 05 lutego 2013, 14:34

No to właśnie sobie przechlapałeś u rowerzystów, którzy zawsze wiedzą lepiej. Witam w klubie. :spoko:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez cierpnik » wtorek 05 lutego 2013, 15:19

szerszon napisał(a):Eeeee. u nas jest juz to z "inną częścią drogi" -dlatego takie cuda sie tworzą,ze rowerzyści jadąc rowem melioracyjnym winszują sobie pierwszeństwo przecinając jezdnię.
Rów melioracyjny nie jest częścią drogi. Inna część drogi to np. pobocze.

I faktycznie zapomniano np. o motorowerzystach czy innych uczestnikach ruchu, którzy są zobowiązani do poruszania się np. poboczem.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez szerszon » wtorek 05 lutego 2013, 17:31

A z pobocza to maja ci rowerzyści pierwszeństwo ? :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez rusel » wtorek 05 lutego 2013, 18:15

ministerstwu wlasnie o to chodzilo zeby mieli, i z pobocza i z chodnika jezeli warunki pozwalaja im na taką jazdę, z pasa dla rowerow i drogi dla rowerow, no chyba ze rowerzysta zdecydowalby sie przed skrzyzowaniem zjechac rownolegle na jezdnie, wystarczylo zrobic zastrzezenie w zaledwie dwoch art i byloby po klopocie bo co teraz mamy? wystarczy ze tam jest pobocze zatem, mam pierwszenstwo przed tramwajem bo jade na wprost przez skrzywanie opuszczajac inna czesc drogi, jednoczesnie chyba raczej nie jestem wlaczajacym sie do ruchu no bo po jakiego grzyba mialbym byc skoro wprowadzili ten zapis... zatem zapewne motorniczy powinien o tym wiedziec...jednoczesnie zapewne motorniczy wie jakie ma prawa na skrzyzowaniach rownorzędnych wiec jedziemy, dochodzi do kolizji i po konsultacji z RD jak ustalilem wspolwina, dlatego jeszcze warto poczekac az jakas Pani na wiejskiej zlozy interpelacje w sprawie nowelizacji i dolozy jeszcze kilka fajnych zapisow, tam mi jeszcze brakuje pieszego w okolicy tego skrzyzowania i jakiegos przejscia wtedy przynajmniej bedzie wiadomo ze jego chęc przejscia w oczach i obecnosc niedaleko przejscia zobliguje jednego i drugiego do zatrzymania...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez LeszkoII » wtorek 05 lutego 2013, 19:10

Czyli wystarczyłoby dodanie takiego zapisu?
Art 27 1b. Przepis ust. 1a nie dotyczy tramwajów.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez rusel » wtorek 05 lutego 2013, 19:45

nie, powinno byc art 17.2................z zastrzezeniem art 27.1a,
art 25.2.......................z zastrzezeniem art 27.1.a, po to znowelizowano ustawe zeby nowy przepis stanowil szczegolny wyjątek, zeby nie uwsteczniac zapisow z art 17 lub 25 bo w przeciwnym razie te zapisy nie maja zadnej wartosci prawnej, tak chcial ustawodawca, troche nie wyszlo
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez LeszkoII » wtorek 05 lutego 2013, 22:41

rusel napisał(a):powinno byc art 17.2................z zastrzezeniem art 27.1a
To by stawiało rowerzystę jadącym chodnikiem w niepewnej sytuacji. Wówczas rowerzysta nie włączałby się do ruchu tylko z punktu widzenia pojazdów skręcających w drogę poprzeczną. Dla jadących na wprost drogą, na którą chce wjechać rowerzysta byłby włączającym się do ruchu.
Za dużo kombinowania, ale rozumiem, że należy zachować tendencję, żeby rowerzysta miał pierwszeństwo, ale czy koniecznie wjeżdżając z chodnika na jezdnię(bez przejazdu dla rowerzystów)?
Tylko jak to zrealizować... :hmm: Zamiast "lub innej części drogi, którą zamierza opuścić."(27.1a) warto by ograniczyć liczbę innych miejsc tak, żeby nie był to chodnik.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez rusel » wtorek 05 lutego 2013, 23:16

tutaj nie chodzi o to co on opuszcza...nowelizacja zakladala poprawienie statusu rowerzysty i przede wszystkim jego bezpieczenstwa podczas jazdy NA WPROST wobec tych ktorzy przecinaja jego tor jazdy, tak samo jak z pieszym, chodzilo o to zeby zwlaszcza w sytuacji zbiegania sie w czasie ruchu obu uczestnikow nie wymagac obowiazku rozgladania sie przez lewe ramie do tylu rowerzysty (!) lub pieszego tylko dlatego ze chce przejsc/przejechac/opusic w/w element dr. na skrzyzowaniu
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez szerszon » środa 06 lutego 2013, 00:39

rusel napisał(a):ministerstwu wlasnie o to chodzilo zeby mieli, i z pobocza i z chodnika jezeli warunki pozwalaja im na taką jazdę, z pasa dla rowerow i drogi dla rowerow, no chyba ze rowerzysta zdecydowalby sie przed skrzyzowaniem zjechac rownolegle na jezdnie, wystarczylo zrobic zastrzezenie w zaledwie dwoch art i byloby po klopocie bo co teraz mamy?

1. Nie wiem, czy ministerstwo w pierwszej kolejności nie powinno zająć sie czymś innym, a nie psuciem prawa. a to im wychodzi najlepiej.
2.Nie widzę powodu, aby dawać rowerzystom wolną rękę w każdej sytuacji.
Może jeszcze sygnał czerwony nie będzie ich dotyczył ?
Może na autostrady powpuszczamy ?
3.Przy takim natężeniu ruchu w miastach uczestnik pojawiajacy sie z nikąd i trudny do przewidzenia i czasami nocą do "uwidzenia" posiadał nadmierne przywileje.
4. zapatrzenie sie na zachód nie zawsze przynosi korzyści.A jak patrzę co sie dzieje w innych dziedzinach życia-te korzyści są caraz bledsze.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Tramwaj vs rower

Postprzez cierpnik » środa 06 lutego 2013, 09:20

rusel napisał(a):ministerstwu wlasnie o to chodzilo zeby mieli, i z pobocza i z chodnika jezeli warunki pozwalaja im na taką jazdę, z pasa dla rowerow i drogi dla rowerow, no chyba ze rowerzysta zdecydowalby sie przed skrzyzowaniem zjechac rownolegle na jezdnie
Nie. Tu chodzi o sytuację gdy rowerzysta jedzie cały czas tą częścią drogi a inny pojazd zmieniając kierunek ruchu przecina tę cześć drogi po której jedzie rowerzysta.

rusel napisał(a):dochodzi do kolizji i po konsultacji z RD jak ustalilem wspolwina
A to z jakiej paki skoro oboje mają pierwszeństwo? Winę ponosi ustawodawca.
LeszkoII napisał(a):To by stawiało rowerzystę jadącym chodnikiem w niepewnej sytuacji. Wówczas rowerzysta nie włączałby się do ruchu tylko z punktu widzenia pojazdów skręcających w drogę poprzeczną.
A to w którym miejscu pojazdy jadące po jezdni przecinają chodnik? Na jezdni jest przejście dla pieszych.
W przypadku przecinania chodnika (np. wjazd na posesję) zawsze kierowca ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa.
A jak z chodnika zjeżdża na jezdnię to włącza się do ruchu i zawsze musi ustąpić pierwszeństwa.
LeszkoII napisał(a):Za dużo kombinowania, ale rozumiem, że należy zachować tendencję, żeby rowerzysta miał pierwszeństwo, ale czy koniecznie wjeżdżając z chodnika na jezdnię(bez przejazdu dla rowerzystów)?
Przecież wszystko jest jasne. Zjeżdżanie z chodnika zawsze jest włączaniem się do ruchu. Tu chodzi np. o pobocze, które z reguły kończy się przed skrzyżowaniami i rowerzysta musi zjechać na jezdnię. I w tym wypadku rowerzysta jadąc swoim torem jazdy ma miec pierwszeństwo przed pojazdem, który przecina jego tor jazdy.
2.Nie widzę powodu, aby dawać rowerzystom wolną rękę w każdej sytuacji.
W jakiej każdej? Te zmiany miały sprowadzić polski kodeks drogowy do normalności.
Może jeszcze sygnał czerwony nie będzie ich dotyczył ?
W wielu krajach daje się rowerzystom taki przywilej w przypadku gdy ich tor jazdy nie koliduje z innym. Rozwiązanie proste i tanie bo nie trzeba montować zielonych strzałek dla rowerzystów.
Może na autostrady powpuszczamy ?
Widzisz jakiś problem z jazdą po poboczu?
3.Przy takim natężeniu ruchu w miastach uczestnik pojawiajacy sie z nikąd i trudny do przewidzenia
Tak jakby kierowcy nie popełniali wykroczeń.
i czasami nocą do "uwidzenia" posiadał nadmierne przywileje.
Proponuję popatrzeć w statystyki i zobaczyć ile zdarzeń jest spowodowanych brakiem oświetlenia u rowerzysty. Poza tym 99% rowerów ma odblaski w pedałach. To kierowcy nie chcą ich widzieć.
4. zapatrzenie sie na zachód nie zawsze przynosi korzyści.
Tak bo u nas promuje się transport samochodowy a resztę ma się głęboko. I nie chodzi mi tylko o rowerzystów. Ale o pieszych jak i tych korzystających z komunikacji miejskiej.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 56 gości