Zapasowe kluczyki

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Zapasowe kluczyki

Postprzez ella » piątek 25 lutego 2005, 23:27

PRZYGODY KIEROWCÓW - ZATRZASNIĘCIE LUB USZKODZENIE KLUCZYKÓW
Zakładam topic drugi raz bo tamten z powodu awarii wcięło :(

Czy wyjeżdzając w dalszą trasę albo nawet jeżdząc blisko miejsca zamieszkania wozicie zapasowe kluczyli do samochodu czy też wiszą one sobie spokojnie w domu?
Ja nauczona przykrym doświadczeniem jadąć gdzieś dalej zabieram je ze sobą. Ale nie zawsze znajdują się one tam gdzie powinny w sytuacji jak są potrzebne. Kiedyś zwilgotniał nam pilot od samochodu-na szczęście wyłączający tylko alarm- a zapasowe kluczyki znajdowały się w mojej torebce w .....................bagażniku samochodu :evil:
Trzeba było otworzyć kluczykiem drzwi i przy wyjacym alarmie wydobyć je i wyłączyć alarm.
Oczywiście wygladało to jak włamanie :D :D :D
Gorzej jest jak się te jedne jedyne zatrzaśnie w samochodzie a drugie zostaną w domu.
Kiedyś pojechaliśmy na cmentarz poza miasto. Mój mąż wyjmując znicze z samochodu odruchowo położył kluczyki i zatrzasnął bagażnik. Oczywiscie najpierw za bardzo sie nie zmartwił bo pomyslał, że uda się jakoś otworzyć okno bo sie lekko nie domykało. Ale potem okazało się to nie możliwe. Z pomocą ludzi którzy na szczęscie byli też na tym leśnym przy cmentarnym parkingu udało się wyjąć boczne tylne okienko i wydostać kluczyki a potem za pomocą jakiegoś kabla wstawić szybę w uszczelkę.
Złodziejowi zajęło by to kilka minut a panom zajęło chyba godzinkę :D :D :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mara » wtorek 01 marca 2005, 00:50

Jak już pisałam wcześniej, bladego pojęcia nie mam gdzież to są moje zapasowe kluczyki. Ja to Częściej zapominam zamknąć samochód niż wziąć kluczyki z auta. :oops:
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » wtorek 01 marca 2005, 09:20

Częściej zapominam zamknąć samochód niż wziąć kluczyki z auta

Ja miałam taki odruch nie zamykania drzwi zaraz po kursie. W L-ce to po skończonej jeździe wychodziło się z samochodu i szło do domu. I jak zaczęłam jeździć swoim samochodem to wysiadałam i już chciałam odchodzić a mąż pytał czy zamknęłam drzwi :oops: No to wtedy otwierałam drzwi wyjmowałam kluczyki ze stacyjki zamykałam drzwi i włączałam alarm.
Teraz juz nie zostawiam kluczy w środku :wink: :D :D :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jezierek » wtorek 01 marca 2005, 17:29

moj tata 4 lata temu jak kupił samochód to nie dostał zapasowych kluczyków ani ich nie dorobil :)
wiec mamy tylko 1 kluczyk
kiedys było ze zatrzasnał wszsytkie drzwi tylko klapa tylna była otworzona i było trzeba scianke demolowac aby wejsc do srodka kabiny :) od tamtej pory dalej jeździmy z 1 kompletem kluczyków :lol:
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Sławek_18 » wtorek 01 marca 2005, 22:34

jezierek napisał(a):moj tata 4 lata temu jak kupił samochód to nie dostał zapasowych kluczyków ani ich nie dorobil :)
wiec mamy tylko 1 kluczyk
kiedys było ze zatrzasnał wszsytkie drzwi tylko klapa tylna była otworzona i było trzeba scianke demolowac aby wejsc do srodka kabiny :) od tamtej pory dalej jeździmy z 1 kompletem kluczyków :lol:

Czlowiek przed szkoda glupi i po szkodzie glupi ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » wtorek 01 marca 2005, 23:37

moj tata 4 lata temu jak kupił samochód to nie dostał zapasowych kluczyków ani ich nie dorobil

W razie kradzieży samochodu firmy ubezpieczeniowe nie chcą wypłacić odszkodowania jak się nie pokaże dwóch kompletów kluczy.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jezierek » wtorek 01 marca 2005, 23:38

czyli lepiej aby dorobił sobie kluczyki czy kupił nowe zamki :?:
rozpoczecie kursu : 25.08.2004
zakonczenie kursu : 02.12.2004
egzamin teoretyczny : 04.01.2005
egzamin praktyczny : 25.01.2005
zdane : za 1 razem :!:
odbiór : 07.02.2005 Yepa 8)
jezierek
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 03 stycznia 2005, 21:46
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Sławek_18 » środa 02 marca 2005, 00:37

nIE WIDZIE nic przeciwko dorabianiu sobie kluczykow, chyba, ze sie zginely.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cubaza » środa 02 marca 2005, 15:06

ella napisał(a):W razie kradzieży samochodu firmy ubezpieczeniowe nie chcą wypłacić odszkodowania jak się nie pokaże dwóch kompletów kluczy.

Dobrze wiedzieć, jak ja kupiłem samochód to też nie dostałem zapasowego kluczyka, a więc pasuje sobie dorobić w najbliższym czasie. A czy kluczyk może nie być firmowy?? w sensie dorobiony w punkcie dorabiania kluczy a nie od Fiata załużmy??? Jednak nie mam problemów z zatrzaśnięciem samochodu :P Ten sam kluczyk gasi silnik i zamyka drzwi, nie mogę także zaknąć drzwi przez ich zatrzaskiwanie:D Więc zatrzaśnięcie kluczyków nie grozi mi :d
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez ella » środa 02 marca 2005, 15:19

A czy kluczyk może nie być firmowy?? w sensie dorobiony w punkcie dorabiania kluczy a nie od Fiata załużmy???

Ja nie jestem pewna ale w tym ubezpieczeniu to chyba chodzi o te firmowe kluczyki z pilotem i innymi bajerami. Bo na pewno nie takie do "malucha", które można sobie dorabiać bez problemu :P
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Cubaza » środa 02 marca 2005, 21:00

No właśnie przy seicento takich bajerów raczej nie ma :P hehehe Więc nie weim jak to będzie :P
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Dover » środa 06 kwietnia 2005, 21:17

Znajomy, gdy zatrzasnął sobie kluczyki w samochodzie, postanowił wybić czybę. Dokonał inteligentnego wyboru: Zamiast wybrać którąś małą to wybrał tą największą, a zarazem najdroższą - tylną ;)
Avatar użytkownika
Dover
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 06 kwietnia 2005, 21:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » środa 06 kwietnia 2005, 22:19

no losie, jak tak mozna :shock: :shock: , jak juz wybijac, to chociaz te malutkie. ja bym wcale nie wybijal, tylko zadzwonil po pomoc drogowa, bo z tego co slyszalem to oni maja narzedzia do bezproblemowego otwarcia samochodu.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez set » środa 06 kwietnia 2005, 23:01

Widzialem w Warszawie jak facet zatrzasnal kluczyki w samochodzie (podrozowal z kotem). Kot niefortunie zosatal w srodku. Facet mial o tyle szczescie ze zatrzasnal klucze na parkingu i zostawil uchylona szybke - minimalnie, z 0,5 centymetra. Pare osob probowalo otworzyc drzwi wkladajac sznurek zakonczony pentelka przez szpare w oknie, zacisnac i podniesc "pipek" od otwierania drzwi do gory (samochod Fiat Uno - kto jezdzil to wie, ze na koncu jest poszerzony, wiec mozna latwo zacisnac i podniesc). Cala akcje utrudnial kotek, myslac ze ludzie przyszli sie z nim bawic i atakujac sznureczek. Probowac trzeba bylo dobre 20 minut az kotek sie zmeczyl i dal sobie spokoj. Oczywiscie obylo sie bez bicia szyby.
Smiechu co nie miara...
"Musicie byc mocni moca milosci, ktora jest potezniejsza niz smierc..." Jan Pawel II
Prawo jazdy kat. B zdane za 1 razem: 09.03.2005, odebrane: 21.03.2005
Avatar użytkownika
set
 
Posty: 117
Dołączył(a): niedziela 02 stycznia 2005, 20:38


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości
cron