szerszon napisał(a):nic na to nie poradzę,ze masz wyobraźnię taka,ze dla Ciebie istotna zmiana prędkości to tylko hamowanie.
Tu jest napisane o zmianie , a nie zmniejszeniu, ...czyli może być i zwiększenie.
a od zera do iluś tam to chyba jest zwiększenie.
Jeszcze się przyczep tego, że napisałem PORD, zamiast PoRD i mam widocznie na myśli inny akt prawny... Tonący chwyta się każdej brzytwy...

Oczywiście mowa jest o zmianie prędkości (napisałem "zmniejszenie" stosując skrót myślowy) i, oczywiście, jakby kierowca osobówki dodał gazu uciekając przed rozpędzonym tirem jadącym podporządkowaną to wtedy też można napisać, że tir na nim wymusił... Ale co to ma, u licha, do rzeczy? Chyba mi nie wmówisz, że kierujący samochodem przyśpieszył na widok roweru?
szerszon napisał(a):Ja bym dodał logiczne myślenie, co Ty na to ?
Nie powołuj się na logikę, bo masz z nią problemy. Porządny nauczyciel matematyki po wysłuchaniu twoich wywodów i nazwaniu ich przez ciebie "logiką" wyzwałby cię od niedouków - skądinąd słusznie - i wyrzucił z sali.
szerszon napisał(a):Tylko jeden przypadek-gdyby to zrobił z premedytacją.
Rozumiem, że jak potrącę pieszego albo rowerzystę przez przypadek (a nie z premedytacją), bo go nie zauważyłem, to już nie jest wykroczenie i nie jestem niczemu winien?

A jak przez przypadek przejadę na czerwonym świetle (bo go nie zauważę) i złapie mnie fotoradar GITD? Odmawiam przyjęcia mandatu bo to był przypadek, a nie przejazd na czerwonym świetle z premedytacją, i wygrywam w sądzie?

A jak przez przypadek wsiądę za kierownicę po pijaku (byłem tak nawalony, że już nic nie kojarzyłem) - to też jestem niewinny, bo to nie było z premedytacją?

Na którym bazarze kupiłeś prawo jazdy?