kg1956 napisał(a):Może byłoby to rondo, gdyby tylko posiadało C-12.
dylek napisał(a):Dowaliłeś z tym "rondem" bez C-12
Patrząc od strony architektonicznej, rondo jest skrzyżowaniem skanalizowanym zawierającym wyspę centralną. Nie każde rondo musi być skrzyżowaniem o ruchu okrężnym. Rozróżnia się skrzyżowania zwykle oraz skanalizowane - bez względu na to, jakie znaki drogowe określają ruch. Zgodnie z PoRD możemy podzielić skrzyżowania w kontekście zasad na nim obowiązujących. Na przykład skrzyżowanie z pierwszeństwem łamanym, skrzyżowanie o ruchu okrężnym zarówno z A-7 jak i bez.
kg1956 napisał(a):Wracając do tematu art.22.5 zobowiązuje nas do sygnalizacji zmiany kierunku jazdy niezależnie czy nastąpi to na skrzyżowaniu czy nie na skrzyżowaniu. Dlatego łączenie momentu włączenia kierunkowskazu ze skrzyżowaniem jest nieuprawnione przepisami. To prowadzi do błędnego sygnalizowania przed wjazdem na rondo zamiast przed zmianą kierunku jazdy.
Takie sygnalizowanie jest chaotyczne, przedwczesne i przede wszystkim
niezrozumiałe jeśli później na skrzyżowaniu włącza się prawy kierunkowskaz w celu opuszczenia. Tak będą się zachowywali albo instruktorzy nauki jazdy, którzy znają na pamięć skrzyżowania w swoim mieście albo kierowcy, którzy całe życie będą widzieli na oczy parę skrzyżowań okrężnych swojego miasta. Niestety taka konkluzja wynika z faktu, że poszczególne ORDy wydaja prawo jazdy na podstawie teorii opracowanych dla infrastruktury drogowej swoich miast (mowa tu wciąż o skrzyżowaniach C12), bo co ich obchodzą inne większe ronda albo "niekwadratowe". To nie ich problem

dopóki takiego nie wybudują na ich terenie. Przykre i typowo polskie
kg1956 napisał(a):Na rondzie turbinowym przedstawionym przez dylka w miejscu, gdzie skręcamy o 90* w lewo jest to zmiana kierunku jazdy i należy to zasygnalizować.
Zmiana pasa ruchu nie koniecznie musi wiązać się ze zmiana kierunku jazdy. Dopóki wciąż poruszamy się w ogół centralnej wyspy, nie zmieniamy kierunku jazdy. Nawet na tak ciekawym skrzyżowaniu to widać.
dylek napisał(a):pewnie po to je wkleiłeś, by na nim udowadniać, że jadąc Aleją Pokoju prosto - trzeba po minięciu Fabrycznej obowiązkowo włączyć prawy kierunkowskaz ?
A widziałeś gdzieś tam znak C12 "Ruch okrężny"? Nad interpretujesz lub nie rozumiesz jest napisane.
szerszon napisał(a):Też uważam,ze prawy zjazdowy nie wszędzie jest konieczny, a już na pewno nie na rondzie "kwadratowym".Jest używany dla przejrzystości naszych zamiarów co do dalszej jazdy.
Będziesz tak dzielił i dzielił... Jedne skrzyżowanie okrężne takie inne siekie... Tu włączam tu nie włączam... Aż trafisz na takie, którego jeszcze nie uwzględniłeś w swojej klasyfikacji. Z tym własnie walczę. Później biedny kursant wciąż nie wie jak ma się zachować, bo no jednym uczyli go włączać a na innym zabronili prawego... A tymczasem rozwiązanie bajecznie proste, stosowane w Europie, ale u nas nie. Po co...

Skoro nie widzę C12 i innych znaków, to tak samo na każdym. Bez prawego przed opuszczeniem. A jeśli trafię na znak C12, to wyjazd wyjazd zawsze z prawym, nawet tu:
http://farm5.static.flickr.com/4144/5411911224_20b8910832_z.jpgkg1956 napisał(a):Sformułowanie: skręt na skrzyżowaniu nie jest precyzyjny. Zdecydowanie precyzyjniejsze jest :najbliższa zmiana kierunku jazdy.
Jeszcze precyzyjniejsze jest: "proszę opuścić skrzyżowanie w lewym/prawym kierunku lub na wprost", "proszę opuścić skrzyżowanie 1,2,3 wylotem", "proszę zawrócić na skrzyżowaniu". Używanie tekstów typu "na skrzyżowaniu proszę skręcić" nie jest precyzyjne, przynajmniej nie na wszystkich.
P.S. Jeśli zbliżamy się do podsumowania wątku. Napiszę dziś ankietę jak się zachowujemy na skrzyżowaniach. (może czas pozwoli)