przez BOLEKlodz » sobota 20 października 2012, 13:12
1. Jak jest megatwardo, to możesz jeździć na IIbiegu po dziurach - zawieszeniu i tak nie robi to różnicy.
2.Nie warto kręcić wyżej, bo spalanie wtedy rośnie, a moc już maleje. Po wrzuceniu wyższego biegu obroty spadną do zakresu, gdzie moc jest większa i auto będzie lepiej przyspieszać.
3.Odcięcie zapłonu służy temu, żeby silnika nie wkręcać na zbyt wysokie obroty, bo dostaje po prostu "po dupie". Jek wiemy, tłoki poruszają się góra - dół. Im większe obroty, tym prędkość ich posuwu większa, w konsekwencji rośnie ich siła bezwładności podczas przejścia ich przez max. dolne lub górne położenie - panewki też mogą nie wytrzymać.
Odcięcie nie występuje tylko w silnikach wtryskowych - jest w autach z elektronicznym zapłonem - np. w ostatnich maluchach, CC również było. Inna sprawa, że nie każdy silnik jest w tak dobrej kondycji, żeby się wkręcić na takie obroty.
4. 1500 to już są w miarę bezpieczne obroty. Lepiej byłoby np. 2000 - 2500, ale podczas jednostajnej jazdy nie robi to różnicy w mocy, tylko w spalaniu - przy wyższych obrotach rośnie.
5.
a) Silniki diesel'a charakteryzują się właśnie wysokim momentem na niskich obrotach. Właśnie w okolicach 1500 - 3000obr. Jest to spowodowane tym, że podczas wybuchu mieszanki paliwowo - powietrznej ciśnienie w cylindrze rośnie na dłuższy czas, niż w benzynie. Tłok jest "pchany", a nie tylko "uderzony" W benzynowcach jest ono wyższe przez ułamek tego czasu. Dlatego benzyna "robi moc obrotami". Druga strona medalu jest taka, że diesel ma moc na małych obrotach, a traci ją we wyższych (oczywiście w silnikach wolnossących - bez turbiny) z powodu właśnie dłużej utrzymującego się wysokiego ciśnienia - stawia ono opór przy posuwie tłoka w górę.
Dlatego do dieseli ładuje się intercoolery - chłodnice powietrza wchodzącego do dolotu. Chłodniejsze powietrze zmniejsza swoją objętość, gęstnieje, w konsekwencji więcej go mieści się w komorze spalania. Jest w nim więcej tlenu, który jest potrzebny do spalania paliwa.
Kolejną rzeczą jest wyżej wymieniona turbosprężarka - sprężarka napędzana siłą wypływających z silnika spalin. Ma ona za zadanie zwiększać ciśnienie - czyli jeszcze więcej tlenu w mieszance. Dzięki niej, turbodiesel ma wysoką moc również na wysokich obrotach. Przy turbosprężarce trzeba jeszcze wspomnieć o tym, że daje ona duże ciśnienie na wysokich obrotach, ale na niskich obrotach go nie daje - łopatki kręcą się zbyt wolno, żeby je wytworzyć. Na niskich obrotach stawia ona tylko duży opór wypływającym z silnika spalinom, co nieco obniża jego moc na niskich obrotach.
Zaletą takiego rozwiązania jest duża moc w dużym zakresie obrotów, oraz małe spalanie - silnika nie trzeba wkręcać na wysokie obroty, na niskich dysponuje dużym momentem obrotowym, więc i dawka wtryskiwanego paliwa jest mniejsza. Duży moment na niskich obrotach daje lepsze przyspieszenie.
Na pewno nieraz widziałeś, jak ktoś "wypruł" spod świateł. Zapewne miał on silnik wysokoprężny. Jeśli goniłbyś go benzynowcem, to zanim doszedłbyś do obrotów na których masz większą moc, on by już się oddalił. Za to diesel nie może osiągać tak wysokiej prędkości maksymalnej. Turbo i inter już nie dają rady przy bardzo wysokich obrotach. Tutaj producent stosuje dłuższe przełożenia skrzyni, albo więcej biegów, tak, żeby przy wysokich prędkościach, obroty trzymały się jeszcze w zakresie, gdzie jest moc.
Diesele wolnossące cierpią, jak już napisałem - na brak mocy na wysokich obrotach. Dlatego fajnie się nimi jeździ po mieście, gdzie bardziej potrzebne jest przyspieszenie, niż prędkość maksymalna. Właściciele takich aut często narzekają na problemy przy wyprzedzaniu. Również moc max. jest w nich niska - dla 1.7D z astry I jest to chyba 55 - 60km. Jest to spowodowane niskim momentem na wysokich obrotach, czyli iloczyn tych wartości będzie również niski.
b) Silniki benzynowe - Mają one moc na wyższych obrotach, a na niskich słabo się toczą. Czyli wysoka moc na wysokich obrotach, a niska na niskich. Dlatego coraz częściej instaluje się kompresor - sprężarkę napędzaną niezależnie od prędkości silnika (w turbosprężarce, napędzanej spalinami, na wyższych obrotach silnika jest więcej spalin, więc jej obroty rosną). Kompresor podaje stałą ilość powietrza, przez co na niskich obrotach, jest duży przyrost mocy, po ciśnienie jest wyższe, ale na wysokich obrotach już zaczyna go brakować. Wobec czego, Kompresor dodaje mocy na niskich obrotach, ale odbiera jej część na wysokich.
Teraz można przejść do nowych samochodów. W ich silnikach montuje się wszystko. Inter daje więcej tlenu w powietrzu, turbo większą moc na wysokich obrotach, kompresor odpowiada za niskie. Poza tym zwiększa się stopień sprężania, daje 4 zawory na cylinder (większy przepływ gazów do / z komory spalania). Dlatego tak bardzo reklamowany silnik forda 1.0 ma 120KM, a nie 50, jak np stara fiesta. Silniki są bardziej wyżyłowane, ale ich trwałość jest mniejsza, a koszty napraw większe - te wszystkie bajery kosztują swoje. Ale w dziesiejszych czasach, nad producentami wisi tyle norm ekologicznych a klienci chcą dużej mocy i niskiego spalania. Dlatego montuje się tyle dodatków do silników.