Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Mateusz1 » sobota 15 września 2012, 19:23

1/ Niezdecydowany człowiek - przed prawie każdą sygnalizacją są wyznaczone pasy i kierunki jazdy z nich dozwolone. Kierownik w Lanosie zjeżdża na lewy pas (były dwa). Sekundę potem ustawia się centralnie na linii oddzielającej pasy (ja się próbowałem dostać na prawy). Czy gdybym Go nie przepuścił byłoby to wykroczenie?

2/ Rowerzysta - stanął w poprzek mojego pasa na drodze dwukierunkowej. Co najlepsze - na zakręcie, więc podwójna ciągła... Szczęście, że Policji nie było i nic z naprzeciwka nie jechało, bo bym miał nieprzyjemności. Złości mnie to, że widział, iż jadę a ten na jeszcze bardziej zastawia jezdnię - gdyby stał przy krawężniku to okej. Ale takiego zachowania nie toleruję. :)
18.11.2011 Teoria (+) ; Plac manewrowy (+) ; Ruch miejski (+)
24.11.2011 Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne
30.11.2011 Dokument do odbioru w Urzędzie
30.11.2011 Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Mateusz1
 
Posty: 49
Dołączył(a): piątek 18 listopada 2011, 17:52

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez GreenEvil » niedziela 16 września 2012, 22:18

Lama w gulfie... Opsss... metroseksualny klon w golfie obciążonym dodatkowo czterema niuniami, który w imię tego, że prawdziwy mężczyzna nie zdradza swoich zamiarów - nie używając kierunków - zajechał mi dwukrotnie drogę, przy okazji zmiany pasa, jadąc 40 km/h przy ograniczeniu 80.
GreenEvil
 
Posty: 152
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 21:07

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez BOReK » poniedziałek 17 września 2012, 09:56

Tak myślę, że kiepskimi kierowcami to są chyba rodzice z dziećmi na pokładzie albo studenci / uczniowie. Wniosek wziął się z tego, że przez wakacje w Warszawie dało się jeździć nawet spokojnie, a ostatni tydzień to jakaś pomyłka - co ci ludzie wyprawiają na drodze to trudno chwilami opisać.

Na dziś coś, czego nie doświadczyłem chyba od kwietnia. Autobus (ja na pokładzie) dojeżdża do przystanku, już powoli hamuje - nagle z lewego pasa (były dwa w jedną stronę) zajeżdża nam drogę Matiz i ostro hamuje na przystanku, żeby wysadzić kolesia. O tym, że autobus prawie mu rozwalcował bagażnik, a w środku kto nie siedział to się położył, chyba pisać nie muszę. Kierowiec Matiza i wysiądnięty pasażer jeszcze bluzgają na naszego kierownika czego trąbi... :shock:
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Mateusz1 » poniedziałek 17 września 2012, 14:32

Ostatnio to chyba jakąś klątwę na mnie rzucili, bo co raz więcej sytuacji niezbyt ciekawych mnie na drodze spotyka. Dziś np. jadę sobie w moim kochanym mieście do urzędu. Droga dwukierunkowa z jednym pasem ruchu w każdą stronę. A tu na drodze - rowerzyści, czterej. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jadąc zajmowali cały pas zamiast jechać przy krawężniku... Jeszcze się dziwili dlaczego trąbiłem...

EDIT: No to Pan w Golfie przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Sprawił, że zacząłem się bać o naszych kierowców. Otóż rzeczony kierownik wyprzedził mnie i sobie spokojnie pojechał. Chwilę potem skończył się niezabudowany a gość ciśnie (z górki całkiem długiej i stromej). Wygląda to tak - jakieś 100 m za znakiem "Teren zabudowany" jest skrzyżowanie - z lewej i prawej strony droga. Kolejne 100 m dalej kolejne - teraz podporządkowana jest tylko z lewej strony. Ulicą jechał traktor z przyczepą. Golf go wyprzedzać a ten skręca w lewo... Nie bez powodu jest ten przepis, by nie wyprzedzać na krzyżówkach. Jakby coś tam stało - to nie było by co zbierać. Dodam, że jechał on z czterema pasażerami... Więc jeden ambulans by nie wystarczył.
18.11.2011 Teoria (+) ; Plac manewrowy (+) ; Ruch miejski (+)
24.11.2011 Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne
30.11.2011 Dokument do odbioru w Urzędzie
30.11.2011 Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Mateusz1
 
Posty: 49
Dołączył(a): piątek 18 listopada 2011, 17:52

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 24 września 2012, 17:29

Moja kolej.
chcę zmienić pas na środkowy ponieważ zorientowałem się że jestem na pasie do skrętu w lewo, pas wolny, zaczynam zmieniać, w tym samym momencie gość który był na pasie prawym robi to samo z tym że był za mną jakieś 2 metry, żadnego kierunkowskazu, nic i trąbi bo bym w niego wjechał albo przede mną komuś w tyłek.....oczywiście prawym pasem też by pojechał prosto ale on musiał środkowym.....jakby go później nie mógł zmienić zwłaszcza że ruch nie był natężony...
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez lith » wtorek 25 września 2012, 22:22

Rowerzyści na drogach dla rowerów. Masa ludzi bez świateł, albo tylko z tyłu i w ogóle ich nie widać jadących z naprzeciwka. Do tego jak pusto to jazda środkiem ścieżki zamiast przy prawej krawędzi i potem trzeba się wykłócać, żeby takiego króla szosy wyprzedzić.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez RossoneriDevil » czwartek 27 września 2012, 01:59

Przepraszam ale jak można ponaglać włączanie się do ruchu??

Miałem ochotę wyjść do faceta i zapytać się głąba gdzie mu się tak śpieszy.....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez ringus1 » poniedziałek 01 października 2012, 18:39

Dziadek na spacerku z pieskiem włażący na pasy nawet bez spoglądania. Mokro - ABS zadziałał elegancko, ale on jeszcze z mordą do mnie "Gdzie ci się tak k... śpieszy?!". Młodzi gniewni, a dziadki to oaza spokoju i rozsądku, tia...?
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez daghda » poniedziałek 01 października 2012, 21:25

Starszy jegomość w maluchu. Zachciało się mi rowerku... no i 50 m od domu by mnie stuknął - on z naprzeciwka skręcał w lewo, ja jechałem prosto. Nie dość, że zapomniał kierunkowskazu to jeszcze prawie mnie przejechał... i łaskawie na koniec z rozbrajającym uśmiechem mnie przepuścił. LOL.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Zonaimad » środa 03 października 2012, 02:16

Jadę no ja bicyklem przez DDR, a tu na skrzyżowaniu (PdR) jakiś kretyn w aucie staje mi w poprzek drogi. Powinien dziękować mojemu serwisowi za sprawną regulację hamulców, bo by miał do klepania bok i rower. ;-)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez Olexy » niedziela 07 października 2012, 00:42

Mnie ostatnio eLka mocno wkurzyła.
Jechałam na rowerze (prawym pasem do skrętu w prawo) i słyszę jak ktoś się za mną czai. Pierwszą myślą było to, że może jadą jacyś znajomi i chcą zagadać. Ale nie- czającym się autem była niebieska eLka. Ogólnie nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że dziewczę za kierownicą postanowiło mnie wyprzedzić "na gazetę" podczas gdy obok były dwa puste pasy... No nic, myślę sobie, że każdemu się zdarza, sama pamiętam jak jeszcze się uczyłam, i jak obawiałam wyprzedzać rowerzystów. Podjechałam więc do niej na czerwonym, zapukałam w szybę by spytać się instruktora czemu nie zareagował gdy widział, że wyprzedza bez zachowania przepisowego odstępu i żeby następnym razem pamiętali, że takie bliskie wyprzedzanie naprawdę stresuje rowerzystów.
I wiecie co usłyszałam? Najpierw bezczelne pytanie "A to Ty w ogóle możesz tutaj jeździć?!" a potem stwierdzenie, że ten przepisowy metr to >>tyle<< (i tu nastąpiło wskazanie na połowę długości przedramienia).
Sorry, ale jeśli więcej jest takich instruktorów na ulicach, to się nie dziwię czemu jest taki brak szacunku na polskich drogach... :/
(oczywiście nie wszyscy tacy są- ja byłam bardzo uczulana na rowerzystów podczas kursu, więc wiadomo, wymieniony Pan to może wyjątek.)
Trr! Świeżynka na drodze! Obrazek
17.11.2011r - [pierwszy i ostatni] egzamin łączony kat.B. -> teoria [+] plac [+] miasto [+]
Avatar użytkownika
Olexy
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 17 października 2011, 01:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez daghda » poniedziałek 08 października 2012, 15:21

Niedzielne popołudnie, leje jak z cebra. Usiłuję nie chlapać wodą na prawo i lewo. Wysiadłem z auta, polazłem do bankomaty, wracam do auta i chcę wsiąść... stoję tak, że mnie widać... i koleś mnie ochlapał. No to długa za nim, on zjechał na stację benzynową i pytam się szczyla, czy mnie widział i kto mi zapłaci za pranie ciuchów. On mi na to, że nie widział. Ja mu na to, ze stałem za swoim autem (jego tyłem), rzucałem się w oczy (skoro auto mam czarne a ja zieloną kurtawę...). On mi na to, ze gdzie miał patrzeć - przecież nie będzie patrzył na chodnik... ja mu na to, żeby jednak poszedł do okulisty...

Jakąś chwilę później, na osiedlu. Dalej leje, na ulicach kałurze wielkie i głębokie. Przede mną koleś parkuje swoją Grand Vitarę, tarasując cały chodnik. Pytam, dlaczego tak zaparkował - odparł, że tyklo na chwilę.... ja mu na to, czy widzi te ogromne kałuże i czy wszyscy z jego lenistwa mają skakać do wody? Znów, on tu na chwilę... no to za telefon, i na SM. Ten zaś o tym, że tu na chwilę ale w końcu podjechał kawałek dalej...

Jazda z Bytomia do Chorzowa - po co używać kierunkowskazów, że nie wspomnę o lusterkach? Test hamulców i ABS zakończony powodzeniem a pan/pani (przez jasne blond włosy średniej długiości i ostrych rysach twarzy nie wiedziałem, czy to laska czy synek). I to wielkie zdziwienie, o co mi chodzi... nie no, przecież jeszcze powinienem podziękować za zajechanie mi drogi.

Na koniec jeszcze krótka pyskówka - czyli o tym, dlaczego wyjeżdżając z miejsca parkinkowego włączyć kierunkowskaz. Przyznaję, nie widziałem świateł cofania tego BMW. Gdybym widział - wpuściłbym, bez kitu. Ale nie - nie widziałem i turlam się do bramki na parkingu a koleś podbiega do mnie i ryczy mi o kulturze jazdy, żeby wypuścić etc. Na mój argument o tym, że nie widziałem kierunkowskazu przy wyjeżdżaniu, zbluzgał mnie jeszcze bardziej...

Jeden deszczowy dzień i ludziom nagle odwaliło :roll: :lol:
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez LeszkoII » środa 10 października 2012, 09:32

Dwóch rowerzystów jadących obok siebie :evil: Przepisy umożliwiają taką jazdę o ile nie utrudni to ruchu, co w praktyce ma miejsce wtedy, kiedy za rowerzystami nic nie jedzie lub pas ruchu jest na prawdę szerooooooki.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez BOReK » środa 10 października 2012, 09:46

Gość szukający miejsca do zaparkowania - prawy kierunkowskaz i toczymy się wzdłuż szeregu samochodów. Nagle jest luka (właściwie to uliczka), pan skręca, więc ja już szykuję się do wyprzedzenia/ominięcia go, a tu nagle pan (nadal migając w prawo) ładuje mi się z powrotem centralnie przede mnie, czyli nawet nieco w lewo poza pas. Wreszcie leeeedwo, powoooooli wpakował się w lukę parę samochodów dalej, ale wtf? W tę uliczkę skręcił już na dobre 45 stopni, cud że wykręcił tym SUVem z powrotem.

Niedługo parkując ludzie będą włączali awaryjne na znak, że nagle bez ostrzeżenia mogą pojechać w prawo, w lewo albo obrócić samochód na dach byle się zmieścić...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze

Postprzez slv » czwartek 11 października 2012, 00:04

coraz blizej zimy, dni krótsze, noce dłuższe, a fani wielkich aut <&%#$@>, bo nie terenowych, maja światła poustawiane na odległość 150m przez co oślepiają w lusterkach kierowców przed sobą.
rozumiem, że maja elektrycznie ustawiane światła itd, szybka zmiana, jak oni przechodzą z takim kątem przeglady?? chyba przez łape...... niech ich zaczna scigac, bo juz pukanie sie po łbie na ich nie dziala.
pzdr
slv
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 27 września 2012, 10:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości