Jazda lewym pasem, mimo że inni chcą szybciej- egoizm czy nie?

[Cyberix]

O rety! Zdjąłeś nogę z gazu i zwolniłeś ze 120 km/h do 110 km/h.

Otóż to, przy prędkościach zbliżonych do dopuszczalnych to wystarczy zdjąć nogę z gazu i nic wielkiego się nie dzieje. Problem generuje się w 2 przypadkach. Wyprzedzanie ciężarówek z różnicą prędkości 1 km/h przy prędkości 80 km/h (autostrada) dozwolone 140 dla osobówek więc różnica w prędkości spora. I druga sytuacja, problem wybujały przez debili jadących +50 prędkość dopuszczalna.

[BOReK]

Pewnie to już padło, ale... taka jazda nie jest egoizmem, za to nie jest do końca zgodna z przepisami o ile prawy pas jest wolny.

[ks-rider]

Panowie, ludzie i pojazdy sa rozne. To, ze ktos jedzie wolniej i trwa to dluzej, coz, taki lajf i nie stanowi to wiekszego problemu. Jeszcze raz powtarzam, problemem jest niezachowanie bezpiecznej odleglosci miedzy pojazdami.

[oskbelfer]

O rety! Zdjąłeś nogę z gazu i zwolniłeś ze 120 km/h do 110 km/h. Być może niedorajda z pośród wyższej klasy pędzącej 150 km/h wybrał właśnie Ciebie ze względu na własne bezpieczeństwo? A może różnica prędkości była tak nieduża, że jej po prostu nie zauważył? I co? Urażona duma? Bo raczej nie istotna zmiana prędkości.

róznica nie duża
urażona duma - też nie

Bezmyślne --- może nie zauważył----- czego nie zauważył ? Zmiana pasa ruchu ? Zajechanie komuś drogi ? Nie ustapienie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu ?

O rety --- szymon piszesz żeby pisać bo takie zachowanie chyba wg prd nie jest właściwe ?

Czyli gdyby jechał 80 prawym a ja 140 lewym ----- to wtedy nie "piałbyś o rety " ?

[szymon1977]

róznica nie duża

Czyli nie było zmuszenia do istotnej zmiany prędkości.

Zmiana pasa ruchu ?

Być może, a może ciągłe przebywanie na lewym pasie zanim Ty się na nim pojawiłeś.

Zajechanie komuś drogi ?

Raczej nie.

Nie ustapienie pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu?

Bez zmuszenia do istotnej zmiany prędkości zdecydowanie nie.

takie zachowanie chyba wg prd nie jest właściwe ?

Jeżeli nie byłeś zbyt blisko i tamten zmianą pasa ruchu (a nie samym przebywaniem na lewym pasie ruchu) nie zmusił Cię do to istotnej zmiany prędkości to jest to jak najbardziej właściwe zachowanie i zgodne z PoRD. Zwłaszcza jeżeli po zakończeniu wyprzedzania grzecznie na lewy pas zjechał. Chyba, że w między czasie migałeś mu długimi, trąbiłeś lub siedziałeś mu na zderzaku, a tamten pokazał Ci środkowy palec, to już jest niewłaściwe zachowanie, choć w mojej czysto subiektywnej ocenie moralnie może się czuć usprawiedliwiony.

Czyli gdyby jechał 80 prawym a ja 140 lewym ----- to wtedy nie "piałbyś o rety " ?

Gdybyś wyjechał zza górki lub zza zakrętu i zobaczył będący na lewym pasie pojazd, a na prawym sznur ciężarówek lub chociażby koleiny to owszem, napisałbym "o rety". Gdybyś próbował rozpędzić się do 140 km/h widząc jadący lewym pasem lub wjeżdżający na lewy pas z prędkością 80 km/h pojazd także napisałabym "o rety". Nie napisałbym "o rety" chyba tylko, jeżeli zmieniając pas nie ustąpiłby Ci pierwszeństwa przejazdu. A co oznacza ustąpienie pierwszeństwa przejazdu... celem przypomnienia odsyłam do Kodeksu.

[oskbelfer]

szymon zastanawiam się po co szatkujesz moje wypowiedzi ?

napisze poprostu że takie zachowanie na autostradzie ( i nie tylko) świadczy o tym że za kierownicą siedzi baran a nie kierowca

a co do "istotnej" to dla jednego będzie 3 km/h a dla drugiego 200 km/h

reszty Twojej wypowiedzi nie czytam (bo szkoda mi czasu) i nie odpowiadam tudzież:)

[szymon1977]

szymon zastanawiam się po co szatkujesz moje wypowiedzi ?

Żebyś nie miał wątpliwości, na którą cześć Twojej wypowiedzi odpowiadam.

...napisze poprostu że takie zachowanie na autostradzie ( i nie tylko) świadczy o tym że za kierownicą siedzi baran a nie kierowca.

Możesz tak twierdzić, Twoja sprawa. A jak Cię takie barany za bardzo denerwują warto pomyśleć o badaniach psychologicznych. Być może zwykłe sytuacje na drodze dozwolone przepisami powodują u Ciebie zbyt silny stres i powinieneś pomyśleć o zrezygnowaniu z prawa jazdy. Nie traktuj tego zbyt osobiście, problem być może Ciebie nie dotyczy, ale z pewnością dotyczy wielu kierowców, którzy w nerwach stają się niebezpieczni.

W ramach przypomnienia: nie ma przepisu, który zakazywałby mi jazdy lewym pasem z prędkością niższą niż dopuszczalna jeżeli na drodze jest cokolwiek (sznur ciężarówek jadących nieco wolniej, koleiny, kałuże, błoto, itd., itp.) co uniemożliwia mi jazdę z taką prędkością prawym pasem. Więc będąc w takiej sytuacji zmieniam pas na lewy, oczywiście po ustąpieniu pierwszeństwa jadącym lewym pasem. Egoistą nie jestem, wprost przeciwnie. Widząc, że komuś się spieszy zjeżdżam na chwilę z powrotem na prawy pas, choć żaden przepis mnie do tego nie zobowiązuje (oczywiście po wyprzedzeniu ciężarówek oraz po dostosowaniu prędkości do warunków panujących na prawym pasie).