przez Aneeta » piątek 10 sierpnia 2012, 18:18
przez reassor » piątek 10 sierpnia 2012, 19:19
przez Aneeta » piątek 10 sierpnia 2012, 20:10
przez rusel » piątek 10 sierpnia 2012, 20:44
szkopuł w tym że za te kilkanaście metrów stał już znak ograniczenia prędkości do 30 więc uznałam że nie ma sensu rozpędzać się jeśli zaraz muszę hamować, poza tym musiałam też omijać samochody zaparkowane po lewej stronie
więc ruchu nie spowolniłam
przez ks-rider » piątek 10 sierpnia 2012, 20:50
Aneeta napisał(a):1. ... poza tym musiałam też omijać samochody zaparkowane po lewej stronie,
2. ...natomiast na takim odcinku gdzie nie było też znaku który nakazywałby mi jechać powyżej 30 dynamika już mu nie odpowiadała ?
przez szymon1977 » piątek 10 sierpnia 2012, 23:18
Nie dodałeś Skarbeńku jeszcze, że jak skręcisz na skrzyżowaniu, i na drodze, w którą wjedziesz w odległości 15m zobaczysz ograniczenie do 30 km/h to masz obowiązek wcisnąć gaz do dechy aby chociaż wykazać się próbą rozpędzenia się do 50 km/h. Zanim Skarbeńku to zrobisz sprostuję: w polskim prawie nie ma obowiązku jechać z prędkością zbliżoną do dopuszczalnej. Więc albo się przejęzyczyłeś, albo nieświadomie piszesz bzdury.ks-rider napisał(a):Skarbie jezeli w terenie zabudowanym niema znaku ograniczajacego predkosc to obowiazune 50 km/h a Twoim „ psim oboiwiazkiem “ jest te 50 km/h utrzymac aby nie tamowac ruchu.
przez patgaw » sobota 11 sierpnia 2012, 00:46
ks-rider napisał(a):Skarbie jezeli w terenie zabudowanym niema znaku ograniczajacego predkosc to obowiazune 50 km/h a Twoim „ psim oboiwiazkiem “ jest te 50 km/h utrzymac aby nie tamowac ruchu. Nie potrafisz z jakichkolewiek wzgledw, to brakuje Ci praktyki ! Wiec nie mow prosze, ze jechalas super bo watpie aby tak bylo, zwlaszcza przy podanych przez Ciebie cytatach.
przez rusel » sobota 11 sierpnia 2012, 12:04
Ciekawi mnie, czy jak masz waska osiedlowa uliczke, bez ograniczenia predkosci
przez x215 » sobota 11 sierpnia 2012, 14:47
Aneeta napisał(a):Głównie chodzi o to, że egzaminator oblał mnie za brak dynamiki jazdy. Z tym, że jeżdżąc po mieście w godzinach dużego ruchu jechałam bardzo płynnie i ruchu nie spowalniałam, wszystkie zadania wykonałam bez błędu. A praktycznie na koniec egzaminu w osiedlu domków jednorodzinnych na odcinku kilkunastu metrów jechałam w/g egzaminatora za wolno. Ale szkopuł w tym że za te kilkanaście metrów stał już znak ograniczenia prędkości do 30 więc uznałam że nie ma sensu rozpędzać się jeśli zaraz muszę hamować, poza tym musiałam też omijać samochody zaparkowane po lewej stronie, a za mną nie jechał żaden samochód więc ruchu nie spowolniłam. Zatem jakie są te kryteria skoro w centrum miasta tam gdzie trzeba reagować szybko i szybciej jeździć moja dynamika była poprawna i bez zarzutu, natomiast na takim odcinku gdzie nie było też znaku który nakazywałby mi jechać powyżej 30 dynamika już mu nie odpowiadała? To jest paranoja że egzaminatorzy jak nie mają na czym oblać to oblewają na dynamice!!!
przez rusel » sobota 11 sierpnia 2012, 15:37
Osobiście uważam, że jeżeli autorka tematu ma jakieś wątpliwości co do słuszności decyzji egzaminatora, to niech śmiało składa odwołanie. Po to stworzono taką możliwość aby w razie potrzeby z niej korzystać
przez x215 » sobota 11 sierpnia 2012, 16:00
rusel napisał(a):Osobiście uważam, że jeżeli autorka tematu ma jakieś wątpliwości co do słuszności decyzji egzaminatora, to niech śmiało składa odwołanie. Po to stworzono taką możliwość aby w razie potrzeby z niej korzystać
tutaj nie ma mozliowsci weryfikacji, kursantka bedzie miala problem zeby udowodnic predkosc z prostej przyczyny, nie jest ona rejestrowana na zapisie, jest tylko jej opinia vs rękojmia egzaminatora
tak samo jak przy sprawdzaniu plynow, nic nie jest rejestrowane, tak to kazdy moglby sie odwolywac twierdząc ze wiedzial mimo iz dostal wynik negatywny, tylko jak to udowodni? bo egzaminator za swoje decyzje odpowiada jak urzędnik panstwowy...
przez rusel » sobota 11 sierpnia 2012, 16:59
przez x215 » sobota 11 sierpnia 2012, 17:49
rusel napisał(a):diody te to ulatwienie dla egzaminatora czy kursant ma wlaczone swiatla mijania, ktorych kierunkowskazow uzywa i kiedy korzysta z hamulca roboczego
przez ks-rider » sobota 11 sierpnia 2012, 18:01
patgaw napisał(a):Ale kocopoly, az oczy bola jak sie czyta.
Ciekawi mnie, czy jak masz waska osiedlowa uliczke, bez ograniczenia predkosci, na ktorej samochody sa tak zaparkowane ze ledwo przejdziesz, ty zasuwasz 50km/h.
Jak bys nie wiedzial, jest cos takiego jak dostosowanie predkosci do warunkow jazdy.
Albo jak np skrecasz to tez jedziesz 50km/h ?
przez szerszon » sobota 11 sierpnia 2012, 18:41
rusel napisał(a):
na takch drogach organ zarzadzajacy ruchem musi stosowac strefe ograniczenia predkosci albo przynajmniej znaki ograniczajace predkosc, wiec nie wymyslaj warunkow ktorych praktycznie nie ma na egzaminie, kursanci rzadko na szerokiej i pustej drodze jada 50km/h ich predkosc oscyluje w granicach 30-40 rzadko przekraczaja taka predkosc co jest klopotliwe dla innych uczestnikow, jezeli l-ka jedzie w taki obszar to zjezdza z drogi 50km/h na droge z obnizonymi predkosciami bo taki jest program egzaminu