Kontrowejsyjna sytuacja

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » niedziela 05 sierpnia 2012, 01:18

rusel napisał(a):wyjasnij o jakie rzeczy wypada zapytac
W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim wjazdem na skrzyżowanie?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » niedziela 05 sierpnia 2012, 10:19

Henox napisał(a):Oblalem dzis egzamin z takiego powodu. Zatrzymalem sie gdyz byl znak stop zeby ustapic pierwszenstwa. Osoba co byla na drodze z pierwszenstem zatrzymala sie i i pokazala ze mam jechac. Ja skorzystalem z tego i wyjechalem. Ku mojemu zdziwieniu oblalem przez to egzamin. Czy nie jest to dziwne ? Chyba normalne ze jak ktos mnie puszcza to nie pytam sie pasazera czy moge jechac tylko jako kierowca ja podejmuje decyzje... Jest sens sie odwolywac ? Mam jakies szanse ?



Odwoływać się możesz zawsze. Byle nie robić z siebie głupa (np przeszkadzała mi klimatyzacja)

Ktos Ci machal --- więc uznajesz że możesz jechać -- a masz jakiś problem, zeby powiedzieć egzaminatorowi "jadę bo osoba mnie puszcza", egzaminator (normalny) mówi proszę jechać - i po sprawie...
Egzaminator mógł nie widzieć że ktoś macha rękoma, mogło byc również tak że sytuacja jednak pomimo machania przez innego kierowcę nie pozwalała na wjazd....(oczywiście nie będę rozwijał tematu - chyba że ktoś nie rozumie o co mi chodzi)


Chyba normalne ze jak ktos mnie puszcza to nie pytam sie pasazera czy moge jechac tylko jako kierowca ja podejmuje decyzje


Tylko że egzaminator nie jest pasazerem, a Ty nie jesteś kierowcą - to taka subtelna różnica (jeśli masz wątpliwości co do tego stwierdzenia - to mogę Ci to wyjasnić :) )


A teraz sytuacja z życia :)

Droga 2 kierunkowa, dwa pasy ruchu, linia podwójna ciągła ciągnie się jak falki z olejem, na pasie ruchu śmieciara zbiera co 10 metrów kosze ze śmieciami...

Za śmieciarą, elka egzaminacyjna.....

Siedzę sobie, osoba jedzie.... za nami robi się korek....

Mnie zaczyna podnosić się cisnienie, kursant jedzie za śmieciarą -- myślę sobie ile jeszcze bedzie tak jechał jak ciamajda, w końcu gość się budzi, mówi ---- jest podwójna , ale kierowca ze śmieciary macha ze mam pusto, mogę jechać ?

Ja odpowidam --- nie wiem prosze Pana, mnie tutaj nie ma, Pan podejmuje decyzje...

Gościu rusza, kierunkowskazy itd.... słowa się nie odezwałem :) wszystko było właśnie tak jak byc powinno...

Mógł powiedzieć, jade bo jest pusto, bo nam machają, bo przecież nie będe kwitł jeszcze przez 500 metrów podwójnej ciągłej...

Co byłoby gdyby jednak wlokł sie za śmieciarą -- wpisąłbym bład --- zachowanie wobec innych kierujących (sytuacje drogowe są różne)
Jeśli nic by nie powiedział - to zapytałbym czemu pojechał po liniach ? i czekałbym na odp...a potem decyzja...bo przeciez mógł nie widzieć podwójnej ciągłej...

Reasumując "królewicz" ma "gębę" i niechaj jej uzyje podczas egzaminu --- prolem powiedzieć - Panie egzaminatorze - jadę bo to i to albo to i tamto ?


Chłopak nie zdał -- popełnił inne błędy, ale na zakończenie egzaminu powiedziałem mu że bardzo sensownie zachował się za śmieciarą....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » niedziela 05 sierpnia 2012, 11:01

oskbelfer napisał(a):...egzaminator nie jest pasazerem, a Ty nie jesteś kierowcą - to taka subtelna różnica (jeśli masz wątpliwości co do tego stwierdzenia - to mogę Ci to wyjasnić )
Poproszę o wyjaśnienie. I kto jest jeszcze kierującym.
-----
oskbelfer napisał(a):...jest podwójna , ale kierowca ze śmieciary macha ze mam pusto, mogę jechać ?
oskbelfer napisał(a):na zakończenie egzaminu powiedziałem mu że bardzo sensownie zachował się za śmieciarą...
Poproszę o wyjaśnienie. Za pomocą przepisów oczywiście.
-----
Poproszę także o wyjaśnienie:

1 .W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim wjazdem na skrzyżowanie?

2. W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego będącym 100 m od skrzyżowania jadącym z naprzeciwka pojazdem ze stałą prędkością 50 km/h do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim dynamicznym przejazdem przez skrzyżowanie w lewo?

3. W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego będącym 50 m od skrzyżowania jadącym z naprzeciwka pojazdem ze stałą prędkością 25 km/h do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim dynamicznym przejazdem przez skrzyżowanie w lewo?

4. W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego będącym 20 m od skrzyżowania jadącym z naprzeciwka pojazdem ze stałą prędkością 10 km/h do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim dynamicznym przejazdem przez skrzyżowanie w lewo?

5. Dlaczego w sytuacji numer 1 muszę pytać egzaminatora, a w sytuacjach numer 2-4 nie muszę?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » niedziela 05 sierpnia 2012, 11:50

W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim wjazdem na skrzyżowanie


??

nieustąpienie pierwszenstwa to w 99% art potrzebny do wpisania w bloczek mandatu wlasciciela rozbitego samochodu..egzaminator ma prawo nie dopuscic do nieustapienia pierwszenstwa poprzez interwencje w celu nienarazania nikogo na szkode

zeby zobrazowac błedne myślenie kolegi szymona ktory ma prawo nie wiedziec w jaki sposob oceniane są zachowania na egzaminie dodam przyklad zblizania się do niebezpieczego skrzyzowania na ktorym wyswietlany jest sygnalizator czerwony..kursant nie widzi tego swiatla ale egzaminator w tym miejscu nie moze sobie pozwolić na komfort przejazdu...i nie dopuszcza do wjazdu za sygnalizator wpisując "niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej" co jest rownznaczne z przejazdem "na czerwonym"

A teraz klasyka gatunku i powiedz mi czy egzamin jest do przerwania?

Skrzyzowanie równorzędne, jak to Oskbelfer nazwal "królewicz" jeeeedzie, nie patrzy, no bo nawet nie wie że jest na skrzyzowaniu, z prawej kierowca widzi że samochod nie zwalnia a "królewicz" nie patrzy więc nie pcha się na krzywy ryj, spokojnie zwalnia, zachowuje szczegolną ostrożość i poprzez zaniechanie unika zbednego zagrożenia, pojazdy w bliskiej odleglości od siebie i co dalej?
kierowca nie zmienia kierunku jazdy, nie zmniejsza znacznie prędkości..robi to plynnie, wszystko dzieje się w bezpiecznej strefie ograniczenia prędkości do 30km/h

więc gratulujesz zdania egzaminu i podpisujesz się pod odpowiedzialnością prawną i karną nadając takiej osobie uprawniania, :thumb2:
Ostatnio zmieniony niedziela 05 sierpnia 2012, 13:08 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » niedziela 05 sierpnia 2012, 13:05

szymon - poczytaj prd ale ze zrozumieniem - wtedy dowiesz się jaka jest róznica pomedzy kierowcą, a kierującym.

Do tego weź w łapki ustawę o kierujących - tam jest to doprecyzowane.

Z resztą Twojego "mamrotania" nie będę polemizował tylko zadam Ci jedno pytanie :)

Jak na moście zepsuje się ciężarówka, to będziesz czekał do ... smierci, ale podwójnej ciąglej nie przekroczysz - bo prd zabrania?

Kolejna sprawa - odpowiadałem forumowiczowi, a nie Tobie :)
Druga sprawa - nie interesują mnie Twoje pytania :) ani tym bardziej nie mam ochoty na nie odpowiadać :)
Trzecia sprawa - nie wszystko można wyczytać wprost z prd :)

A tak z ciekawości Szymon pochawl się - jesli oczywiscie możesz :)

jesteś kierowcą z jakimi kategoriamii prawa jazdy ?
jesteś instruktorem - jeśli tak to jakich kategorii?
jesteś egzaminatorem - jesli tak to jakich kategorii?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » niedziela 05 sierpnia 2012, 23:17

Pisałem to już wielokrotnie, mogę powtórzyć.
oskbelfer napisał(a):jesteś kierowcą z jakimi kategoriamii prawa jazdy ?
B,C
oskbelfer napisał(a):jesteś instruktorem - jeśli tak to jakich kategorii?
Nie jestem.
oskbelfer napisał(a):jesteś egzaminatorem - jesli tak to jakich kategorii?
Nie jestem.

Na co dzień z racji wykonywanego zawodu zajmuję się m. in. interpretacją przepisów z zupełnie odmiennej dziedziny niż PoRD. Nie jest to główne moje zajęcie ale na interpretacji przepisów opieram swoje dalsze działania. W wolnych chwilach z racji hobby, którym jest motoryzacja szukam czasem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące PoRD. Egzaminy praktyczne na obie kategorie zdałem za pierwszym razem, w obu przypadkach bez żadnych krytycznych uwag. Za to po egzaminie praktycznym na kat. C zostałem pochwalony przez egzaminatora i to pomimo, że podczas jazdy egzaminacyjnej najechałem na podwójną ciągłą oraz dwukrotnie użyłem kierunkowskazu do zasygnalizowania czegoś, co ani zmianą kierunku jazdy ani pasa ruchu nie było, oczywiście z obu sytuacji się tłumacząc jeszcze przed ich wykonaniem. Świeżo upieczonym kierowcą nie jestem, mam na koncie przejechane około 1.000.000 km bez żadnej kolizji czy wypadku zarówno z mojej jak i nie z mojej winy. Prze cały ten czas zostałem dwa razy ukarany mandatem. Wystarczy tyle z moje autobiografii?
-----
oskbelfer napisał(a):poczytaj prd ale ze zrozumieniem - wtedy dowiesz się jaka jest różnica pomiędzy kierowcą, a kierującym.
Miałem nadzieję, że ktoś na tym forum będący w temacie pomoże mi, chociażby podając numery stosownych artykułów. Niestety będę zmuszony celem zaspokojenia swojej ciekawości samodzielnie zbadać nieznane dotąd mi obszary PoRD, a niestety nie mam na to zbyt wiele czasu.
-----
oskbelfer napisał(a):Jak na moście zepsuje się ciężarówka, to będziesz czekał do ... smierci, ale podwójnej ciąglej nie przekroczysz - bo prd zabrania?
Czekać nie będę. I myślę, że choć PoRD zabrania to w pewnych krytycznych sytuacjach dopuszcza wyjątki, na które i Wy, Egzaminatorzy dopuszczacie i są to zachowania zgodne z prawem. Niestety i tutaj będę musiał odszukać stosowne przepisy samodzielnie.
-----
rusel napisał(a):A teraz klasyka gatunku i powiedz mi czy egzamin jest do przerwania?
Egzamin oczywiście jest do przerwania a rola egzaminatora to nacisnąć w odpowiednim momencie na hamulec celem niedopuszczenia do powstania sytuacji mogącej być niebezpieczną (piszę na szybko swoimi słowami więc proszę wybaczyć nieścisłości).
-----
rusel napisał(a):egzaminator ma prawo nie dopuscic do nieustapienia pierwszenstwa poprzez interwencje w celu nienarazania nikogo na szkode
To także jest oczywiste. Oczywiste jest także, że jeśli z naprzeciwka jedzie pojazd, któremu mam obowiązek ustąpić pierwszeństwo przejazdu (ponieważ swoim przejazdem przez skrzyżowanie mógłbym zmusić go do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości) to jeżeli nie zwolnię celem ustąpienia pierwszeństwa przejazdu to zrobi to za mnie egzaminator (zanim oczywiście do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu dojdzie) i zakończę egzamin z wynikiem negatywnym. A powodem przerwania egzaminu będzie nieustąpienie pierwszeństwa, do którego de facto nie doszło. Tylko wytłumaczcie w końcu w jaki sposób mogę wymusić pierwszeństwo na stojącym pojeździe? W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim przejazdem przez skrzyżowanie?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » poniedziałek 06 sierpnia 2012, 10:15

Tylko wytłumaczcie w końcu w jaki sposób mogę wymusić pierwszeństwo na stojącym pojeździe? W jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim przejazdem przez skrzyżowanie?


no przeciez wedle zapisu nieustapienia pierwszenstwa taki przyklad literalnie tej definicji nie wyczerpuje....tylko pod wzgledem egzaminu mowimy o tym czy....1 osoba zdajaca daje gwarancje bezpiecznej jazdy na skrzyzowaniach np. rownorzędnych 2 czy jej zachowanie nie swiadczy o mozliwosci stworzenia zagrozenia 3 czy osoba rozumie sytuacje na drodze w jakiej sie znajduje

jezeli ktos stoi na skrzyzowaniu i widzi ze osoba nadjezdza to uniemozliwienie mu wjazdu na skrzyzowanie jest rownoznaczne z nieustapieniem mu pierwszenstwa tak samo jak zmuszenie do takiego zatrzymania ale na upartego mozna twierdzic ze zmuszenie do zatrzymania nie jest tym samym co zmuszenie do istotnej zmiany predkosci zatem toczenia sie pojazdu.....

dzieki Bogu egzaminator ma jeszcze niewielki skrawek do interpretacji przepisow a w zasadzie zachowan osoby na egzaminie bo tu trzeba rozroznic te 2 kwestie..temat warto juz zakonczyc....
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 sierpnia 2012, 19:20

szymon :)

to ze zdałeś za pierwszym razem B i C to żaden wyczyn :) jest bardzo wiele osób które dokonały tej "sztuki"

na egzaminie kat C i D możesz najechać na linie podójną ciągłą nawet 10 tysięcy razy - bo gabaryty pojazdu dość często uniemożliwiają wykonanaie manewru bez najechania na podwójna ciągłą...

włączenie kierunkowskazu - to juz jest zupelenie inna kwestia....

to że zdałeś za pierwszym razem - nie oznacza ze na "sprawdzającym" nie zdawałbyś 20 razy - a są takie przypadki :)

a teraz ustosunkuje się jeszcze do jednej kwestii :)

na forum każdy może pisać, może pisać co chce, jak chce etc... mogę ja - możesz i Ty :)

interpretacja "prawa" jest bardzo "płynna" - jednak na drodze nie ma czasu na "dyrdymały" a w mojej ocenie Ty takie "dyddymały" wypisujesz :) nie neguję Twojej wiedzy w zakresie prd, nie neguję Twoich milionów km za kółkiem, ale sorki Szymon :) przez Twoje "dyrdymały" nie chce mi się z Tobą polemizować na temat prd :)

Szatkujesz posty, wyrywasz zdania z kontekstu, a sprawy sa często klarowne "zielone lub czerwone" :)

PRD to nie sala sądowa, tam możesz sobie przez pół roku ciągnąć jeden watek....:)

Nauka jazdy i egzaminy na prawko to inna materia :)
Tutaj wydaje sie "licencje na zabijanie" i wiedzą o tym Ci którzy szkolą i Ci którzy egzaminują :)

Zgłębiaj wiedzę :) śmigaj nastepny milion kilometrów itd:)

Ja z Toba nie mam w pewnych kwestiach o czym dyskutować -- jesteśmy z dwu różnych bajek :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez skov » poniedziałek 06 sierpnia 2012, 19:36

oskbelfer, z całym szacunkiem ale chyba twój ostatni post nie wniósł nic do tematu poza wycieczkami osobistymi, które sam sprowokowałeś zadając pytania.

no przeciez wedle zapisu nieustapienia pierwszenstwa taki przyklad literalnie tej definicji nie wyczerpuje....



takiej odpowiedzi oczekiwał szymon1977 i zapewne autor wątku również.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 06 sierpnia 2012, 22:33

uważam iż mój post wniosi tyle samo do tej dyskusji co posty szymona generalnie we wszystkich dyskusjach :)

jakoś dziwne - ze nie czepiam się Twoich postów :) - no może raz :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez amfre » wtorek 07 sierpnia 2012, 14:51

oskbelfer Szymon zadaje konkretne pytania, prowadzi konkretną dyskusję, a Ty w odpowiedzi piszesz posta o wszystkim i o niczym. W zasadzie możnaby go usunąc i wyszłoby na to samo.

Podoba mi sie punkt widzenia Szymona - albo mamy przepisy na tip top + zapisane wyjątki od nich albo mamy dowolnosc interpretacji i pole do nadużyć. Wóz albo przewóz...
amfre
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 09:20

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » wtorek 07 sierpnia 2012, 17:53

albo mamy przepisy na tip top + zapisane wyjątki od nich albo mamy dowolnosc interpretacji


proba popelnienia czynu karalnego kiedy nie dochodzi do jego skutku jest rownoznaczne z jego popelnieniem, taki fajny zapis tip-top z naszego prawa
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » wtorek 07 sierpnia 2012, 23:43

Bardzo ładny zapis. Odpowiedz w końcu na pytanie: w jaki sposób mógłbym zmusić kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości swoim przejazdem przez skrzyżowanie, to cała sytuacja zostanie wyjaśniona na tip-top.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez rusel » środa 08 sierpnia 2012, 09:43

szymon to juz staje sie nudne... zacznij w koncu czytac wypowiedzi innych bo zostalo to juz wytlumaczone..klepanie tego zapisu nie wiem co ma Ci dac.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kontrowejsyjna sytuacja

Postprzez szymon1977 » środa 08 sierpnia 2012, 13:09

Bardzo wiele już zostało wytłumaczone. Postaram się streścić. Wiemy już (choć niektórzy wiedzieli lub domyślali się wcześniej) m. in. że:
- egzaminator nie jest tylko pasażerem jak mógłby zasugerować autor wątku,
- ocena wystawiona przez egzaminatora wykracza poza samo stosowanie się do przepisów,
- próba popełnienia czynu karalnego kiedy nie dochodzi do jego skutku jest równoznaczne z jego popełnieniem,
- egzaminator ma prawo przerwać egzamin zanim egzaminowany złamie przepis, a powodem przerwania będzie złamanie przepisu, do którego de facto egzaminator nie dopuścił.

Wiemy także, że powodem przerwania egzaminu z wynikiem negatywnym nie koniecznie musiało być nieustąpienie lub próba nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu, mogło to być:
- osoba zdająca nie dała gwarancji bezpiecznej jazdy na skrzyżowaniach np. równorzędnych,
- zachowanie osoby zdającej świadczyło o możliwości stworzenia zagrożenia,
- osoba zdając nie rozumie sytuacji na drodze w jakiej się znajduje (np. przejechała przez skrzyżowanie jako pierwsza, ale nie potrafi odpowiedzieć dlaczego).

Wiemy także, że powodem przerwania egzaminu z wynikiem negatywnym mogła być próba popełnienia czynu karalnego, równoznaczna z jego popełnieniem. Nadal jednak nie wiemy, czy tym czynem karalnym, który rzekomo w poniższej sytuacji próbował popełnić egzaminowany mogło być nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu wynikające ze znaków drogowych:
036-1.png

Henox napisał(a):Zatrzymalem sie gdyz byl znak stop zeby ustapic pierwszenstwa. Osoba co byla na drodze z pierwszenstem zatrzymala sie i i pokazala ze mam jechac. Ja skorzystalem z tego i wyjechalem.
Egzaminatorem nie jestem, także na egzaminie kolega Henox mógł zachować się nieco inaczej, ale osobiście z tej krótkiej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że Henox:
- rozumie sytuacje na drodze w jakiej się znajduje,
- jego zachowanie nie świadczy o możliwości stworzenia zagrożenia,
- tym samym dał gwarancję bezpiecznej jazdy na skrzyżowaniach.

W żaden sposób nie podważam decyzji Egzaminatora w sytuacji z wątku, ani Twojego stanowiska w tej sprawie broniącego Egzaminatora. Powodów przerwania egzaminu mogło być bowiem wiele, a także opis sytuacji może być niepełny i nie do końca zgodny z prawdą. Niestety z Twoich wypowiedzi wynika, że jednym z tych powodów mogła być próba nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu choć nie było sposobu aby egzaminowany mógł zmusić swoim przejazdem przez skrzyżowanie kierującego stojącym przed skrzyżowaniem pojazdem do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości.
-----
Rusel: zrozumiałeś już o co pytam i dlaczego, czy nadal będziesz się rozpisywał nie o tym co mnie, i myślę nie tylko mnie interesuje?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości