jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez Kamasek » niedziela 15 lipca 2012, 18:08

adalberthus napisał(a):Kamasek. Przeczytaj uważnie. Cały mój wywód. Nie napisałem, że należy uczyć TYLKO na słupkach, lecz słupki jako alternatywa. Wprawka. Muzyk zanim zagra koncert, też ćwiczy wprawki. Ale co ja tam wiem......minęło mi dopiero 36 lat na prawym fotelu. Obiecuję......podciągnę się.


To była odpowiedź do Litha. Nie chodziło mi o tyczki, ale instruktora z boku, który widząc, że jesteś za blisko innego obiektu(np. samochodu) może nacisnąć hamulec.
Ja jak pierwszy dzień uczyłem się parkowania to prawie bokiem jedno autko przytarłem. Wykorzystanie hamulca po stronie pasażera okazało się warte kilka stów lub-jak kto woli- kilkadziesiąt litrów paliwa.

Praktyki nabiera się latami, ale podstaw warto uczyć się od kogoś, kto się w danej dziedzinie specjalizuje.
Czy gdyby ktoś ci nie pokazał, że przed włączeniem urządzenia działającego na prąd trzeba je podłączyć do gniazdka to byś to wiedział? Doszedłbyś kiedyś do tego, ale zajęło by ci wiele czasu. A tak jedna demonstracja i wiesz do czego masz dążyć(wetknięcia bolców do dziur na przykład).





Edit: Nie okłamujmy się. Kiedyś cię pilnowano Lith-jak każdego.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 16 lipca 2012, 10:49 przez Kamasek, łącznie zmieniany 1 raz
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez lith » poniedziałek 16 lipca 2012, 09:55

No spoko, pokazać może. Ale już nie musi siedzieć z boku i patrzeć jak się wprawiam we wtykaniu i wyciąganiu wtyczki z gniazdka i pilnować czy może palców nie chcę do środka wsadzić.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez oskbelfer » sobota 04 sierpnia 2012, 18:14

tomcioel1 napisał(a):Ale moim zdaniem po 20 godz to już najwyższy czas żeby ćwiczyć wszystkie rodzaje parkowania...


Przynajmniej raz mogę się z tym co piszesz :)

szerszon napisał(a):Tylko czasami staje sie przed dylematem... czy nauczyć jednego porządnie i drugie (najcześciej równolegle) pokazać...czy też wszystko zacząć i nic nie skończyć.
Ale oczywiście mowy nie ma, aby dokupić doszkalające...przecież nie damy sie naciągać :)
A widać ewidentnie, ze pacjentowi przydałoby sie jeszcze parę godzinek...


Szerszon, dawniej bywało 20 godzin i cały plac manewrowy .... i czasu starczało....
Teraz jest godzin 30 więc raczej dylematów być nie powinno :)

Egzaminatorzy tylko z "litości" nie robią na mieście koperty bo zdawalność wyniosła by pewnie 10 %

Kwestia jesli pacjentowi potrzeba parę godzinek to po co mu wypisywać receptę po 30 godzinach, proszę o recepte po 35 :)

lith napisał(a):@adalberthus
Ja tam wolałem nauczyć się tego samemu po cenie benzyny, a nie po 40 zł/h :) Więc nie wymagałem. Coś za coś.


Gdyby Cię "przyskrzynili" kilka razy na kopercie w ruchu drogowym podczas egzaminu, to inaczej być piał :)

adalberhus Wie co pisze :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez adalberthus » sobota 04 sierpnia 2012, 18:38

@adalberthus
Ja tam wolałem nauczyć się tego samemu po cenie benzyny, a nie po 40 zł/h Więc nie wymagałem. Coś za coś.
Lith, to akurat nie jest mojego autorstwa. Przepraszam za sprawiony zawód.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez szerszon » sobota 04 sierpnia 2012, 19:59

oskbelfer napisał(a):
1.Szerszon, dawniej bywało 20 godzin i cały plac manewrowy .... i czasu starczało....
Teraz jest godzin 30 więc raczej dylematów być nie powinno :)

2.Egzaminatorzy tylko z "litości" nie robią na mieście koperty bo zdawalność wyniosła by pewnie 10 %

3.Kwestia jesli pacjentowi potrzeba parę godzinek to po co mu wypisywać receptę po 30 godzinach, proszę o recepte po 35 :)


1. jednak egzamin wygladał troche inaczej.
Już nie pamietam, ale w '90 roku miałem chyba 16 lub 18 godzin.

2. Jeśli miejsce "trzyma" wymiary z rozporządzenia to naprawdę nie jest trudne parkowanie...

3. NACIĄGACZU !!!!!! :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez oskbelfer » sobota 04 sierpnia 2012, 21:39

szerszon napisał(a):1. jednak egzamin wygladał troche inaczej.
Już nie pamietam, ale w '90 roku miałem chyba 16 lub 18 godzin.

2. Jeśli miejsce "trzyma" wymiary z rozporządzenia to naprawdę nie jest trudne parkowanie...

3. NACIĄGACZU !!!!!! :mrgreen:


ad1. "koperta" była na placu i trzeba ją było zrobić (teraz jest na mieście) ale nie przeszkadza by poszkolić na placu i w ruchu drogowym

ad2. oczywiście, pod warunkiem ze kursant został przeszkolony

ad3. efekt jest taki że po 30 godz. szkoły jazdy puszczają wszystkich ---- a tak być niepowinno
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez szerszon » sobota 04 sierpnia 2012, 22:03

Zdecydowanie wolę parkowanie równoległe pomiędzy pojazdami-zawsze jest troche emocji...
A tyczka ? jak sie przywali to sie postawi.
Zazwyczaj wystarcza 5-6 powtórzeń, aby zaczęło sie w głowie układać.
Na następnym spotkaniu, o dziwo , zaczyna wychodzić-ale radocha wtedy :D
Po 30 godzinach pewna grupa nie powinna nawet mysleć o egzaminie.
Kwestia przekonania, aby nie zdawać 10 razy, bo te pieniądze o wiele wiecej korzyści przyniosą zainwestowane w doszkalania.
Ale są ludzie i parapety.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez tomcioel1 » sobota 04 sierpnia 2012, 22:11

oskbelfer napisał(a):Egzaminatorzy tylko z "litości" nie robią na mieście koperty bo zdawalność wyniosła by pewnie 10 %

A , to są litościwi egzaminatorzy ? nie wiedziałem ... Nie no żart taki...
Ale nie przesadzałbym z tą "litością" - nie robią bo często trudno znależć miejsce ... a swoją drogą to dobrze byloby żeby pamiętali zapis w Instrukcji egz mówiący o "około 2-krotności długości pojazdu egzaminacyjnego" ... jak zauważyłem to określenie "około" dla niektórych jest równoznaczne z 1,5 czy nawet 1,3 ... no ale przecież można przerwać egz gdy najeżdżamy na auto stojące z tyłu ... Zawsze uświadamiam kursantow o tej długości , no ale zdarza sie że nie ośmielają się upomnieć o swoje prawa.
Tak prawdę powiedziawszy to parkowanie równolegle wcale nie musi być najtrudniejszym parkowaniem bo łatwo sie go nauczyć korzystając ze schematu - często o wiele trudniej jest zaparkować prostopadle skręcając w prawo , zwlascza jeżeli egzaminator wybierze miejsce tak małe że późniejsza ocena możliwości opuszczenia pojazdu jest śmieszna bo po prostu z obu stron miejsca jest zbyt mało...
oskbelfer napisał(a):ad3. efekt jest taki że po 30 godz. szkoły jazdy puszczają wszystkich ---- a tak być niepowinno

A to że niektóre szkoły żeby sobie podnieść zdawalność no i natrzepać kasy koniecznie chcą szkolić po 40 czy 50 godzin to tak powinno być ?
Ja powiem szczerze , bardzo rzadko się zdarza że mam opory przed wypuszczeniem kogos po 30 godzinach (zdarza sie fakt , różne są talenty) , podczas szkolenia przerabiamy wszystkie elementy egzaminu w tym oczywiście parkowanie więc nie ma problemu że ktoś czegoś nie przerobił , fakt zdarza się że może nie każdy manewr zawsze wychodzi ale generalnie kursant potrafi wszystko. A dlaczego nie "namawiam" do dłuższego szkolenia ? Bo za tym idą pieniądze , czyjeś ciężko zarobione , może nawet kosztem wyrzeczeń swoich czy w większości rodziców ... A prawda jest taka że podczas egzaminu umiejętności sa oczywiście bardzo ważne ale nie decydujące o wyniku - można jeździc super a zrobić 2 błahe błędy i wtopić , można kaleczyc cały egzamin i zdać bo nie popełniło się 2 w tym samym zadaniu... Moi kursanci potrafili mnie nieraz zaskoczyc i to bardzo , zarówno na plus jak i na minus jeżeli chodzi o zdawalność. Egzamin rzetelny , sprawiedliwy ? Tak , taki powinien być ale czy jest ? śmiem wątpić...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez oskbelfer » niedziela 05 sierpnia 2012, 10:36

możesz na dłuższe szkolenie nie namawiać, ale argumentacja jaką przytoczyłeś jest moim zdaniem niezbyt trafna :)

są takie powiedzenia:
- co jest tanie - to jest drogie (kup "badziew" to zaraz się zespuje i kupuj następny)
a drugie

- ludzi biednych nie stać na tanie rzeczy (tanie biuro podrózy - a efekty znamy z tv, kłopot z wyjazdem lub powrotem do kraju)


Teraz egzamin - 30 godzin nie umie jeżdzić - zdaje 12 razy (razy ponad 100 zł)

a przeciez za 10 dodatkowych jazd zapłaci miej ( i raczej jest to oczywista oczywistość jak mówi prezes jedynej prawej i sprwiedliwej)


Oczywiście można wyjeżdzić 5 tysięcy godzin i nie zdać egzaminu - ale to jednak inna kwestia... najlepszym tego przykładem są punkciarze albo po alkoholu...
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez Kamasek » niedziela 05 sierpnia 2012, 12:33

oskbelfer napisał(a):zdaje 12 razy (razy ponad 100 zł)

Za to mógłby dokupić 25-35 godzin(zależy od ceny) plus jeszcze 20h, które dokupić musi, żeby podejść trzynasty raz.(15h jeśli zdał za dwunastym razem). Wychodzi na to, że mógłby wyjeździć 70-80h podczas kursu.
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez oskbelfer » niedziela 05 sierpnia 2012, 12:44

Oczywiscie Kamasek masz rację :) o tym nie wspominałem - bo to samo się rozumie :)

Zamiast wziąć odrazu 10 godzin, to kapią po 5 doszkalających i psioczą jaki to trudny egzamin.... sprawdzają swiatła mijania z tył pojazdu, a właczenie drogowych niekiedy graniczy z cudem...

jest też jedna prawidłowość :)

ludzie po pierwszych testach - zdający od 1 razu naprawde wyśmienicie jeżdżą :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez x215 » piątek 10 sierpnia 2012, 15:36

lith napisał(a):Prostopadłego tyłem nie ma, a w niektórych wordach równoległe praktycznie nie występuje. Ja na pytanie o parkowanie równoległe się dowiedziałem, że na 99% na egzaminie go nie dostanę, a jak dostanę to mi on drugi egzamin opłaci. Raz zrobiliśmy, czy 2 tak, żebym w teorii wiedział jak się do tego zabrać i miałem sam to wyćwiczyć już po egzaminie, bo szkoda czasu i mojej kasy.


Mój instruktor mówił podobnie, i mało uwagi poświęcał parkowaniu. Twierdził, że najbardziej trzeba wykazać się w jeździe po mieście i na placu żeby egzaminator czuł, że potrafię panować nad samochodem.. na egzaminie miałem parkowanie równolegle tyłem po lewej stronie na drodze jednokierunkowej, i w pewnym sensie parkowanie prostopadłe przodem bo to była jedyna okazja żeby zawrócić z wyk. infrastruktury :D
x215
 
Posty: 49
Dołączył(a): piątek 13 stycznia 2012, 16:03

Re: jak to jest z parkowaniem na kursie ????

Postprzez lith » piątek 10 sierpnia 2012, 19:02

No o nas też się czasami zdarzają, jedna koleżanka miała. Po prostu chodziło mi o to, że na dłuższą metę moje umiejętności jakoś nie ucierpiały tylko dlatego, że nie miałem czegoś na kursie. Bez przesady. Po jakimś czasie jeżdżenia ciężko obwiniać kurs o cokolwiek, bo już samemu się miało okazję nauczyć wielokrotnie więcej.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości