Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » poniedziałek 25 lipca 2011, 19:57

Dopóki ograniczenia prędkości będą traktowane jako rzecz oczywista i wszystko inne będzie im podporządkowane, to takie właśnie będą "efekty". Przy większych prędkościach w przedstawionej w filmie sytuacji było więcej wypadków, więc przeprowadzono badania i okazało się, że prawidłowo ocenić prędkość pojazdu można dopiero z jakiejś tam odległości, więc wszystkiemu winna jest prędkość, a więc ograniczenia prędkości są super... Fajnie, tylko jak zwykle zrobiono to od tyłka strony. Dlaczego jest w takich sytuacjach więcej wypadków przy większych prędkościach? Ano dlatego, że kierujący, dzięki istnieniu ograniczeń prędkości, zakładają, że ten jadący z przeciwka się do niego stosuje - i tutaj leży problem. Nie w tym, że z większej odległości nie oceni prędkości (jak się pewnie niektórym wydaje), tylko po prostu oceni ją mniej dokładnie, ale to nie przeszkadza w podjęciu prawidłowej decyzji, która w razie jakichkolwiek wątpliwości, z racji bezpieczeństwa ruchu jako celu nadrzędnego, powinna spowodować (nawet czasem zbędne) poczekanie na przejazd pojazdu mającego pierwszeństwo. Dopóki ograniczenia prędkości będą istnieć i co za tym idzie kierujący będą przyzwyczajeni do ich obecności, a przez to będą zakładać, że każdy jedzie zgodnie z ograniczeniem lub co najwyżej 20%, 30% więcej, dopóty tego typu propaganda prędkościowa będzie się nadal dobrze miała. Kierujący musieliby najpierw zrozumieć (a do tego ograniczenia prędkości musiałyby zostać zniesione), że ograniczenia nie ma i tamten na przykład z przeciwka nie jedzie na pewno góra 70 km/h, tylko może 100 km/h, 150 km/h albo 200 km/h i dostosować swoje zachowanie do takiej możliwości. Wtedy dopiero można się bawić w badania i wtedy dopiero liczyć na rzetelne wyniki, a nie jedynie wspomagające propagandę prędkościową. Kolejna sprawa, kierujący z góry nastawieni na małe prędkości pojazdów z przeciwka, niejednokrotnie w momencie podejmowania decyzji o dalszej jeździe widzą tylko kilkadziesiąt metrów drogi przed sobą, bo uznają, że więcej im nie potrzeba (podobna sytuacja ma miejsce u wielu kursantów z tym, że w ich przypadku z racji nikłych umiejętności i słabej wiedzy, uznają czasem nawet tylko kilkanaście metrów drogi jako wystarczające do oceny sytuacji) i przypuszczam, że większość tego rodzaju wypadków wynika właśnie z tego błędu. Mało tego, również i na ew. problemy z oceną prędkości innych pojazdów są sposoby, które można by zastosować w infrastrukturze drogowej, i które zapewniłyby naprawdę duże bezpieczeństwo tego rodzaju sytuacji, no ale trzeba w pierwszej kolejności w ogóle zacząć myśleć nad tego rodzaju rozwiązaniami, a nie tylko nad tym, gdzie by tu postawić świeże ograniczenia prędkości, bo ograniczenia są suuuper...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » piątek 29 lipca 2011, 00:03

W swojej wypowiedzi nie zamierzam nikogo przekonywać do zmiany poglądów. Post ma charakter informacyjny, jakie są moje subiektywne poglądy nt. prędkości podczas podróży. Nie zadaję też żadnego pytania, więc niech nikt nie czuje się zobowiązany odpowiadać.

Trasa Kraków-Radom i z powrotem, na przestrzeni ostatnich około 10 lat pokonywałem ponad 100 razy. Zawsze start i koniec w tym samym miejscu. Prawie równo 200 km. Z tego około 15 km miast (część Radom, część Kraków), a reszta to typowa Polska trasa: czyli dużo terenów zabudowanych, mało dwupasmówek. Jeżdżę samochodem o przeciętnych osiągach V-maks 180, 0-100 12s.

-przeciętny czas przejazdu około 2h40min, średnia prędkość 75.
-w zimie po śniegu czasy takie same - mniejszy ruch, płynna jazda,
-najdłuższy czas przejazdu 2h59min, średnia prędkość 67 (dzień, korki, remonty na trasie)
-najkrótszy czas przejazdu 2h30min, średnia prędkość 80, choć momentami jechałem nawet ponad 190, ale warunki zrobiły swoje (dzień, korki, ale to już inny samochód - ta sama marka i model, ale 180km, niższa masa, wyczynowe zawieszenie, 0-100 poniżej 7s)
-najciekawszy czas to 2h35min zrobione seryjnym maluchem w dzień
Jak już kiedyś pisałem staram się jeździć bezpiecznie, tak jak większość kierowców nieznacznie przekrając dopuszczalne prędkości. Warto zaznaczyć, że jak byłem młodszy, to w takim czasie zdarzało mi się dojechać z Krakowa do Warszawy, 100 km więcej. Ale wtedy miałem mniej do stracenia. Na pewno z dzisiejszym doświadczeniem nie nazwałbym tego jazdą bezpieczną.

Wiem, że nie jestem grupą reprezentatywną, ale w moim subiektywnym odczuciu przy obecnym stanie dróg zniesienie ograniczeń prędkości nie wpłynie w odczuwalny sposób na czasy podróży.

Pozwólcie zastanowić się co będzie z czasem podróży, gdy wybudujemy wspaniałą sieć autostrad. Załóżmy, że na 200 km mamy 180 km autostrady, a pozostałe 20 km przejeżdżamy w niezmiennym tempie, więc można pominąć w obliczeniach:
-średnia prędkość 120 czas 1h 35 m (prędkość ekonomiczna)
-średnia prędkość 140 czas 1h 17 m - zysk 18 min (tyle można obecnie)
-średnia prędkość 200 czas 54 m - zysk 41 min (każdy pewnie chciałby jeździć z taką magiczną prędkością)

A teraz troszkę teorii o współczynniku oporu powietrza. Pewnie nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, że nie rośnie proporcjonalnie do prędkości tylko do kwadratu prędkości. Oznacza to, że przy dwukrotnym zwiększeniu prędkości opór powietrza rośnie czterokrotnie. Powyżej 120 opór powietrza jest już tak duży, że w obliczeniach teoretycznych pomija się wszystkie inne opory związane z ruchem pojazdu, ponieważ nie mają żadnego wpływu na uzyskane wyniki.
Troszkę praktyki. Każdy kto ma komputer pokładowy może zaobserwować wpływ współczynnika oporu powietrza na zużycie paliwa. Wystarczy przejechać kilka kilometrów autostradą starając się utrzymać stałą prędkość 100, 120, 140, itd... i zaobserwować zużycie paliwa.
Mój samochód komputera pokładowego nie posiada, ale kiedy staram się utrzymywać stałą prędkość około 120 spala średnio około 6l/100km, a przy 150 - 9 l/100km. Osobiście z możliwości jazdy z prędkością wyższą niż 120 zrezygnuję. Właściwie to już zrezygnowałem, poza wyprzedzaniem, kiedy zdarza mi się jechać szybciej.

PS.
Tak długie trasy pokonuję maksymalnie 2 razy w miesiącu. Szybka jazda z dużymi prędkościami po drogach publicznych mnie nie podnieca. Na co dzień jeżdżę do pracy około 10 km. Prosty wniosek : na co dzień zniesienie ograniczeń prędkości nie przyniesie dla mnie żadnych wymiernych korzyści.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez dylek » niedziela 25 września 2011, 21:58

Odkopię temat, bo pojawiło się coś, co mnie zastanowiło...
Jeden wpis w wątku o tym, co nas zdenerwowało na drodze.
Tam autor wątku napisał :
cman napisał(a):Hieny z suszarką czatujące tutaj: http://www.norc.pl/pano/Bopmyo8F/ - z reguły da się tam jechać bezpiecznie powyżej 200 km/h, ale oczywiście tarcza z cyferkami: 70, którą każdy ma w głębokim poważaniu, więc hieny mają uciechę.

Jako że mam zwykle szczęście w tym zakresie, tak i tym razem trafił się przede mną Merc, którego zgarnęli zamiast mnie. Niemniej zdenerwowało mnie to, bo żal mi innych pechowców, jak choćby tego z Merca. Ewentualny mandat i tak by mi zwisał, ale mimo wszystko nawet i on mi się nie trafił - to tak dla "poprawienia" nastroju fanatyków ograniczeń prędkości, którzy darzą moje poglądy szczególną sympatią. :grin2:



Nie wiem ile było jechane - zakładam nie więcej niż 140km/h....
Kwestia zobaczenia "niebezpieczeństwa" w postaci "hien" przy tej prędkości i zwolnienia zawczasu z niej do 70 okazała się niewykonalna i brak mandatu zwykłym fuksem ...
A tu ciągle przeświadczenie, że i ponad 200 da się cisnąć w pełni panując nad bezpieczeństwem... i na bank się w porę zobaczy pieszego.... i w porę się do 0 wyhamuje i inne takie....bla bla bla.... przez wiele stron tego wątku.
Mi się to osobiście nie zgadza jedno z drugim....
Nie chcę na nowo wywołać tutaj dyskusji... i mam nadzieję, że co było już tu powiedziane nie zostanie teraz powielane.
Ot taka dygresja, do której mam nadzieję cman się ustosunkuje... i tyle. Póki znów coś się nie pojawi - jak dla mnie wątek może spać sobie dalej niczym nie budzony :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » niedziela 25 września 2011, 23:57

Oczywiście, że się ustosunkuję, bo potrafię obronić swoje poglądy, więc nie muszę po cichu przeczekiwać "trudnych" pytań, tylko na nie odpowiadam - chociaż jeżeli o Ciebie chodzi, to z dużą niechęcią.

Przede wszystkim, może nieprecyzyjnie się wyraziłem, ale podlinkowane miejsce nie jest, ani miejscem ustawienia się hien, ani miejscem dokonywania pomiaru, jest ono mniej więcej pośrodku i miało za zadanie jedynie pokazać ogólnie drogę. Wspomniana prędkość przekraczająca 200 km/h odnosi się do widocznego na zdjęciu odcinka drogi, jak widać prostego odcinka drogi, na którym czatujące hieny były już dobrze widoczne, podobnie jak i widoczni byliby wszelcy piesi itd.

Cwane hieny dobrze wiedzą, że gdyby ustawiły się na końcu prostej gdzie byłyby doskonale widoczne, a same miałyby problem z tym, żeby móc mierzyć od razu pojazdy pojawiające się na początku prostej, to nie udałoby się im wydrzeć nic z kieszeni kierujących. Dlatego też ustawiły się w takim miejscu prostej, żeby móc strzelać kierujących akurat w momencie uzyskiwania przez nich widoczności na całą prostą, czyli w momencie wychodzenia z wcześniejszego łuku.

Z racji wspomnianego łuku, a więc ograniczonej widoczności nim spowodowanej, prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem w tym łuku i przy wyjściu z niego (czyli w miejscu, w którym był dokonywany pomiar) nie jest na poziomie przekraczającym 200 km/h, tylko mniejszym, ale i tak oczywiście znacznie większym niż prędkość dopuszczalna. Jest to pi razy drzwi 150 km/h na prawym pasie ruchu (zapewniającym najlepszą widoczność).

Im bliżej wyjścia z łuku, tym widoczność większa, a więc granica prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem przesuwa się dalej. W pewnym momencie oni z wycelowaną suszarką zauważają mnie, w tym samym momencie ja zauważam ich (w tym akurat przypadku - bo w innych bywa, że są ustawieni np. na drodze poprzecznej za krzakami i wtedy sprawa wygląda jeszcze zupełnie inaczej), jesteśmy od siebie w odległości prawie 300 m (tyle w przybliżeniu było odległości pomiędzy miejscem ich ustawienia, a miejscem pomiaru), oni robią strzał i już mają moją prędkość, ja w tym samym czasie mogę zacząć hamować, ale cóż z tego skoro już jest po ptakach. Biorąc pod uwagę odległość, która byłaby odległością od jakiegoś tego nieszczęsnego pieszego, przed którym trzeba byłoby wyhamować, to już w tamtym miejscu prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem byłaby prędkość swobodnie przekraczająca 200 km/h.

Podsumowując, zarzut wydaje się trochę śmieszny, zważywszy głównie na to, że trzeba umieć rozróżnić odległość, która daje miejsce i czas na ew. wyhamowanie, od możliwości pomiaru prędkości "przeskakującej" tę odległość.

Właściwie to nawet niepotrzebnie się tak rozpisałem, bo wystarczyło raczej tylko wytłumaczyć parę bardzo podstawowych zagadnień fizyki.
Więc jeszcze dla pewności, łopatologicznie (przykład):
- jesteśmy w punkcie A, niebezpieczeństwo znajduje się w punkcie B,
- odległość między punktami A i B wynosi 200 m,
- odległość ta jest miejscem na zatrzymanie pojazdu przed tym niebezpieczeństwem (pieszy, pojazd itp.),
- odległość ta wynosi 0 metrów jeżeli niebezpieczeństwo potrafi zrobić swoje już z odległości 200 m (strzał z suszarki),
- z punktu widzenia rzeczywistego BRD mamy do czynienia wyłącznie z niebezpieczeństwami typu pieszy, pojazd itp.,
- z punktu widzenia uciążliwości dla kierujących, niemających nic wspólnego z BRD, mamy do czynienia z niebezpieczeństwem typu suszarka.
Proste?

Krótko mówiąc, gdyby policjanci byli w stanie zmierzyć moją prędkość dopiero w momencie, kiedy obok nich przejeżdżam (czyli byliby realnym odpowiednikiem niebezpieczeństwa w rozumieniu BRD), to mogliby sobie ją mierzyć kiedy tylko i gdzie tylko by chcieli i nigdy nie udałoby im się mnie złapać na przekroczeniu dopuszczalnej.
Powinno to być chyba oczywiste dla wszystkich, ale skoro zadałeś takie pytanie, to dla Ciebie raczej nie jest - ale mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez Kamasek » czwartek 26 kwietnia 2012, 20:26

Złe oznakowanie-również w przypadku ograniczeń prędkości-to standart na naszych drogach i wie to każdy, kto choć kilka godzin siedział za kółkiem(jestem w tej grupie)
Przykład #1:
strefa 30 w okolicy ośrodka zdrowia(okulistycznego) w Opolu.
Jedziesz cały czas prosto i na odcinku okolo 200 metrów są skrzyżowania równorzędne. Teorytycznie ustępujesz zawsze tym z prawej, a w praktyce przez płoty posesji widzisz czy masz prawą wolną dopiero na skrzyżowaniu. Ustalenie drogi z pierszeństwem rozwiązałoby problem
Przykład #2
Na odcinku 6 km droga jest gładka jak stół. Nie licząc jedne zakrętu możesz cisnąć do oporu. Za tym odcinkiem droga jest fatalna. Przy 90 km/h tak telepie, że nachodzi człeka myśl, żeby ułatwić robotę dłonią i trzymać kierę dodatkowo zębami. Na obu drogach jest ograniczenie do 90.
Nie obraź się, ale czułem się jakbym czytał wywód światka jehowy. Szukasz punktu zaczepienia i na podstawie tego niedociągnięcia budujesz ogromną teorię. Częściową się z nią zgadzam, ale bez względu czy prędkość będzie ograniczona przez rozsądek kierowcy, czy przez znaki to najmniej wypadków powodują ci, którzy biorą pod uwagę znaki, ale kierują się głównie rozsądkiem(chodzi mi o znaki ograniczenia prędkości).
Jak złapią debila 2 razy i załapie za prędkość 20 punktów to zacznie się pilnować albo narazi się na stratę prawka. Jakby zatrzumujący policjant miał mu udowodnić, że jechał zbyt szybko? Wyść na jezdnię i czekać czy wyhamuje, czy rozjedzie?
Przedmioty oddane do ogólnego urzytku muszą być w miarę możliwości idioto odporne, a twoja teoria opiera się na rozsądku kierujących.
Wiesz jakie jest najmądrzejsze zdanie jakie wyniosłem z matematyki w gimnazjum?
Aby potwierdzić teorię trzeba sprawdzić wszystkie możliwości, ale aby ją obalić wystarczy jeden kontrargument
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » czwartek 26 kwietnia 2012, 21:51

Kamasek napisał(a):Złe oznakowanie (...) to standart na naszych drogach i wie to każdy, kto choć kilka godzin siedział za kółkiem(jestem w tej grupie)
Przykład #1:
strefa 30 w okolicy ośrodka zdrowia(okulistycznego) w Opolu.
Jedziesz cały czas prosto i na odcinku okolo 200 metrów są skrzyżowania równorzędne. Teorytycznie ustępujesz zawsze tym z prawej, a w praktyce przez płoty posesji widzisz czy masz prawą wolną dopiero na skrzyżowaniu. Ustalenie drogi z pierszeństwem rozwiązałoby problem

Jaki właściwie ma to związek z tematem?

standart -> standard


Kamasek napisał(a):Przykład #2
Na odcinku 6 km droga jest gładka jak stół. Nie licząc jedne zakrętu możesz cisnąć do oporu. Za tym odcinkiem droga jest fatalna. Przy 90 km/h tak telepie, że nachodzi człeka myśl, żeby ułatwić robotę dłonią i trzymać kierę dodatkowo zębami. Na obu drogach jest ograniczenie do 90.

PRD napisał(a):Art. 19. 1.Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

dłonią -> dłoniom


Kamasek napisał(a):Nie obraź się, ale czułem się jakbym czytał wywód światka jehowy. Szukasz punktu zaczepienia i na podstawie tego niedociągnięcia budujesz ogromną teorię.

Nie bardzo rozumiem, jakie niedociągnięcie masz na myśli?

światka -> świadka
jehowy -> Jehowy


Kamasek napisał(a):Częściową się z nią zgadzam, ale bez względu czy prędkość będzie ograniczona przez rozsądek kierowcy, czy przez znaki to najmniej wypadków powodują ci, którzy biorą pod uwagę znaki, ale kierują się głównie rozsądkiem(chodzi mi o znaki ograniczenia prędkości).

Nie inaczej, z tym, że ścisłe stosowanie się do art. 19 PRD w zupełności wystarcza za rozsądek w kwestii prędkości.


Kamasek napisał(a):Jakby zatrzumujący policjant miał mu udowodnić, że jechał zbyt szybko? Wyść na jezdnię i czekać czy wyhamuje, czy rozjedzie?

cman napisał(a):Jest na przykład łuk drogi, na którym określone przez specjalistów zostały graniczne prędkości przejazdu wynikające z widoczności panującej na tym łuku, dla przeciętnego samochodu osobowego i różnych warunków atmosferycznych (przyczepności nawierzchni) - na przykład 100 km/h dla suchej nawierzchni. Można w tym miejscu postawić wyspecjalizowany fotoradar (z czujnikami deszczu, śniegu itp.), który będzie z odpowiednim marginesem (np. 10%) robił fotki pojazdom jadącym powyżej 110 km/h - oczywiście baaardzo kosztowne fotki - to jest jeden z przykładów.

(...)

Możliwości oceny takiej prędkości są w pewnym stopniu ograniczone, ale są pewne możliwości, jak choćby wspomniany przeze mnie wcześniej specjalny rodzaj fotoradaru czy po prostu ocena po tzw. fakcie, który wcale nie musi oznaczać od razu wypadku, a poza tym podobna ocena jest z stosowana przy wielu innych wykroczeniach.

(...)

mapmen napisał(a):Ocena po fakcie mnie nie interesuje.

A to niby dlaczego? Ukaranie za nieustąpienie pierwszeństwa (czasem kończy się wypadkiem, czasem nie) - to jest ocena po fakcie - to Ci nie przeszkadza? Ukaranie za niezastosowanie się do czerwonego sygnału (czasem kończy się wypadkiem, czasem nie) - to jest ocena po fakcie - też Ci nie przeszkadza? Ukaranie za omijanie (...) przed przejściem dla pieszych (czasem kończy się wypadkiem, czasem nie) - to jest ocena po fakcie - również Ci nie przeszkadza? Z przekroczeniem prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem jest tak samo. I ocena po fakcie Cię nie interesuję, ale to, że większość pozostałych wykroczeń może być ujawnionych dokładnie w ten sam sposób, czyli dopiero po fakcie (który może się skończyć wypadkiem lub nie), już Ci nie przeszkadza?

I jeszcze więcej do znalezienia w tym wątku.


Kamasek napisał(a):Przedmioty oddane do ogólnego urzytku muszą być w miarę możliwości idioto odporne, a twoja teoria opiera się na rozsądku kierujących.

A na czym niby innym opiera się cały ruch drogowy?? Ustąpienie pierwszeństwa - czyli właściwa ocena sytuacji i podjęcie decyzji o dalszej jeździe - tu nie potrzeba rozsądku? Wyprzedzanie (połączone z przebywaniem na części jezdni przeznaczonej dla kierunku przeciwnego) - czyli właściwa ocena sytuacji i podjęcie decyzji o możliwości wyprzedzania - tu nie potrzeba rozsądku? Bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu - czyli właściwa ocena warunków i ciągłe podejmowanie decyzji o utrzymywaniu bezpiecznego odstępu - tu nie potrzeba rozsądku?
Kierującemu do wszystkiego wystarczy rozsądku, tylko nie do ustalenia prędkości z jaką jedzie? Karkołomne rozumowanie.

urzytku -> użytku
idioto odporne -> idiotoodporne


Kamasek napisał(a):Wiesz jakie jest najmądrzejsze zdanie jakie wyniosłem z matematyki w gimnazjum?
Aby potwierdzić teorię trzeba sprawdzić wszystkie możliwości, ale aby ją obalić wystarczy jeden kontrargument

A ja bym po prostu wolał jakieś konkretne argumenty, a przede wszystkim jakieś nowe, nieprzerabiane jeszcze w tym wątku - nie mam specjalnej ochoty ponownie przekopywać wątku i wyciągać z niego rzeczy, które już dawno zostały wyjaśnione / obalone.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez Kamasek » sobota 28 kwietnia 2012, 20:03

Popełniam błędy i jak piszę szybko długi post to czasem nie wszystkie wyeliminuję. Dys... coś tam się nazywa, ale to nieistotne.
Ze zdrowym rozsądkiem jest taki problem, że nie każdy go ma, a błędna ocena sytuacji zdarza się każdemu. Większość na drodze ma rozsądek, ale zdarzają się wyjątki. Dla tych właśnie wyjątków jest liczba na białym tle w czerwonym kółku
Ja średnio raz na 3 godziny jazdy muszę zjeżdżać niemal do rowu, bo ktoś sobie źle wymierzył wyprzedzanie i się nie zmieścił. Gdyby oddać ograniczenie prędkości pod uważanie tych rozsądnych inaczej to równie często co wyprzedzających na milimetry i liczących rozsądek tych z przeciwka mijalibyśmy auta w rowie powbijane w drzewa. Z równie często może przesadziłem, ale ograniczenie prędkości do np. 50 tuż przed zakrętem z miejsca nam mówi, że coś z tym zakrętem jest nie tak. Bardzo dziurawy, ostry, źle wyprofilowany, itd.
Zalecana prędkość byłaby rozwiązaniem, ale połowicznym
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » sobota 28 kwietnia 2012, 21:17

Kamasek napisał(a):Popełniam błędy i jak piszę szybko długi post to czasem nie wszystkie wyeliminuję. Dys... coś tam się nazywa, ale to nieistotne.

A ja tylko przy okazji o nich wspominam, żeby (dla wszystkich) było wiadomo jak jest poprawnie.


Kamasek napisał(a):Ze zdrowym rozsądkiem jest taki problem, że nie każdy go ma, a błędna ocena sytuacji zdarza się każdemu. Większość na drodze ma rozsądek, ale zdarzają się wyjątki.

cman napisał(a):A na czym niby innym opiera się cały ruch drogowy?? Ustąpienie pierwszeństwa - czyli właściwa ocena sytuacji i podjęcie decyzji o dalszej jeździe - tu nie potrzeba rozsądku? Wyprzedzanie (połączone z przebywaniem na części jezdni przeznaczonej dla kierunku przeciwnego) - czyli właściwa ocena sytuacji i podjęcie decyzji o możliwości wyprzedzania - tu nie potrzeba rozsądku? Bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu - czyli właściwa ocena warunków i ciągłe podejmowanie decyzji o utrzymywaniu bezpiecznego odstępu - tu nie potrzeba rozsądku?
Kierującemu do wszystkiego wystarczy rozsądku, tylko nie do ustalenia prędkości z jaką jedzie? Karkołomne rozumowanie.



Kamasek napisał(a):Ja średnio raz na 3 godziny jazdy muszę zjeżdżać niemal do rowu, bo ktoś sobie źle wymierzył wyprzedzanie i się nie zmieścił. Gdyby oddać ograniczenie prędkości pod uważanie tych rozsądnych inaczej to równie często co wyprzedzających na milimetry i liczących rozsądek tych z przeciwka mijalibyśmy auta w rowie powbijane w drzewa.

cman napisał(a):Solidna edukacja, dotkliwe karanie (w tej kolejności).



Kamasek napisał(a):Z równie często może przesadziłem, ale ograniczenie prędkości do np. 50 tuż przed zakrętem z miejsca nam mówi, że coś z tym zakrętem jest nie tak. Bardzo dziurawy, ostry, źle wyprofilowany, itd.

Do tego celu służą znaki ostrzegawcze.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez dylek » sobota 28 kwietnia 2012, 21:27

cman napisał(a):
Kamasek napisał(a):Z równie często może przesadziłem, ale ograniczenie prędkości do np. 50 tuż przed zakrętem z miejsca nam mówi, że coś z tym zakrętem jest nie tak. Bardzo dziurawy, ostry, źle wyprofilowany, itd.

Do tego celu służą znaki ostrzegawcze.
To podaj, który to znak ostrzegawczy mówi o źle wyprofilowanym zakręcie, lub o tym jak ostry jest ten zakręt...
Ograniczenie prędkości jest bee, to daj jakąś alternatywę dla tego konkretnego zakrętu :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez sankila » niedziela 29 kwietnia 2012, 01:43

dylek napisał(a):podaj, który to znak ostrzegawczy mówi o źle wyprofilowanym zakręcie, lub o tym jak ostry jest ten zakręt...Ograniczenie prędkości jest bee, to daj jakąś alternatywę dla tego konkretnego zakrętu
Mięta z bubrem - przed każdym zakrętem stawiamy wysoki słup, a na nim pojazdy "po użyciu", z podaniem prędkości, z jaką wjechały w zakręt (przy tych najszybszych wypadałoby jeszcze podać markę, bo mogą byc trudności z rozpoznaniem) :twisted:
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez lith » niedziela 29 kwietnia 2012, 09:06

@sankila
Wraki samochodów na słupach czy innych podestach to akurat rozwiązanie z jakim się spotkałem w Rumunii :)

Z ograniczeniami jest ten problem, że stoi ograniczenie do 40 mimo, że przeciętny kierowca w dobrych warunkach przejedzie go bezpiecznie 80tką. I rzeczywiście raczej stawia się ograniczenia nie dla samego ograniczenia, a jako 'uwaga'... bez sensu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez kopan » niedziela 29 kwietnia 2012, 12:26

cman napisał(a):Dopóki ograniczenia prędkości będą traktowane jako rzecz oczywista i wszystko inne będzie im podporządkowane, to takie właśnie będą "efekty". Przy większych prędkościach w przedstawionej w filmie sytuacji było więcej wypadków, więc przeprowadzono badania i okazało się, że prawidłowo ocenić prędkość pojazdu można dopiero z jakiejś tam odległości, więc wszystkiemu winna jest prędkość, a więc ograniczenia prędkości są super... Fajnie, tylko jak zwykle zrobiono to od tyłka strony. Dlaczego jest w takich sytuacjach więcej wypadków przy większych prędkościach? Ano dlatego, że kierujący, dzięki istnieniu ograniczeń prędkości, zakładają, że ten jadący z przeciwka się do niego stosuje - i tutaj leży problem.


Co ty opowiadasz, problem to jest ale w Twoim podejściu do zagadnienia.
Badano- wyszło że z takiej odległości można dobrze ocenić prędkość.
Stąd między innymi wynikają ograniczenia prędkości.
Ty mówisz że gdyby nie ograniczenia prędkości to co ??
Jechał byś ile wlezie a ta odległość z której można prawidłowo ocenić prędkość (ile wlezie) by się zwiększyła , zmniejszyła ??
Co ma ograniczenie prędkości do tej odległości ??
Kto tu do problemu podchodzi w ……. sposób.
Kto zakłada że ktoś jedzie z prawidłową prędkością, przecież człeku się patrzy się widzi a widzi się to co możliwe do zobaczenia.
Decyzja zależy od tego co widzę.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez lith » niedziela 29 kwietnia 2012, 13:34

Tyle, że właśnie zamiast każde miejsce traktować indywidualnie to sie wrzuca wszystko do jednego worka. Oczywiście, że są sytuacje, gdzie trzeba ograniczyć prędkość, nie żeby się samemu utrzymać na drodze, a żeby dać się w porę zauważyć. Tyle, że często te ograniczenia są stawiane na wyrost i bez sensu. Uliczka w środku miasta, gdzie się wszędzie krzątają zamyśleni piesi jest stawiana na równi z krajową drogą, przechodzącą przez pustą wioskę, gdzie każdy zanim do jezdni podejdzie to 3x się upewni. A już hitem obszary zabudowane, gdzie chodnik od jezdni jest odgrodzony kilkumetrowym ekranem, a jedyne przejście dla pieszych na całym tym odcinku jest obudowane, oświetlone, obwysepkowane itd.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 30 kwietnia 2012, 01:24

lith napisał(a):Z ograniczeniami jest ten problem, że stoi ograniczenie do 40 mimo, że przeciętny kierowca w dobrych warunkach przejedzie go bezpiecznie 80tką.
Zdecydowana większość ograniczeń prędkości nie ma żadnego związku z maksymalną prędkością, z którą jadąc nie wylecicie z drogi, lub mając wszystkich w d... przejedziecie bezpiecznie. Wyobraźcie sobie zakręt, który moglibyście przejechać z prędkością 80 km/h, niestety jest ograniczenie do 40 km/h. Postawcie się teraz na chwilę w miejscu innego uczestnika ruchu, o ograniczonych możliwościach (90 letnia babcia, ciągnik rolniczy z dwiema przyczepami, rowerzysta z dwójką dzieci w przyczepce), który chciałby poruszać się w poprzek tej drogi, i żaden przepis mu tego nie zabrania. Być może dotrze do Was dlaczego na tym zakręcie możecie jechać tylko 40 km/h a nie 80 km/h i mieć wszystkich w d... A jeżeli nie dotrze to tylko potwierdza, że drogowcy błędu nie popełnili, skoro sami prawidłowo prędkości bezpiecznej ocenić nie potraficie. Oczywiście w wizji Cmana wszyscy uczestnicy ruchu to super uczestnicy ruchu, niemylni, znający prawo na pamięć itd. itp., łącznie z kierującym pojazdem jadącym 80 km/h i ruch odbywa szybko i bezpiecznie.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez Radhezz » poniedziałek 30 kwietnia 2012, 02:04

Ciekawy temat, choć długi, dzisiaj nie mam siły go czytać od początku, więc jak coś było to sorry ;)

Ograniczenia prędkości wynikają w naszym kraju z dwóch rzeczy:
1) Głupoty zarządców dróg tam gdzie w ogóle są nieuzasadnione
2) Stanu infrastruktury drogowej

No niestety, choć chciałoby się znieść ograniczenia, to niestety ale się nie da. Dość denerwująca jak dla mnie jest kwestia traktowania kierowców w kwestii doboru prędkości jak dzieci, o czym zresztą cman już tu wspominał, ale to wszystko ma "drugie dno". Tak, chodzi o bezpieczeństwo - mniejsza prędkość to teoretycznie mniej wypadków, a nawet jeśli to ich skutki są o wiele mniej poważne. I to jest jedyny sposób jaki się widzi u nas na poprawę bezpieczeństwa, zupełnie zapominając o rozwiązaniach systemowych, a przy okazji również o tym, że tak na dobrą sprawę to na niektóre drogi w naszym cudnym kraju to 30km/h by było za dużo żeby zapewnić bezpieczeństwo.

Kto to widział żeby droga krajowa była prowadzona przez jakieś wiochy/inne miejscowości? Takie drogi powinny omijać miejscowości, wykorzystywać obwodnice, a wtedy gdy jest to niemożliwe powinny być odpowiednio oddzielone tak aby ich przelot przez obszar zabudowany nie musiał spowalniać ruchu.

Gdzieś tam ktoś coś wspominał o wyprzedzaniu - ok, racja, to jest niebezpieczne na naszych drogach. A czemu? Ano temu że nawet wtedy gdy przebudowuje się drogę ze znacznym jej poszerzeniem, to dwóch pasów ruchu w jednym kierunku się nie uświadczy. Zamiast tego ważniejsze są pasy awaryjne, których dla śmieszności na naszych wyrobach autostrado-podobnych bardzo często brakuje, co w tym wypadku powoduje ogromne zagrożenie. Ciekawe czy ktoś dysponuje statystykami ile wypadków i z jakim skutkiem jest rocznie powodowanych przy wyprzedzaniu, a ile np. przy najechaniu na pojazd uszkodzony? Zmierzam do tego, że rozwiązanie z wyprzedzaniem przy użyciu pasa ruchu dla kierunku przeciwnego zdaje egzamin tylko do pewnego momentu, po którym samo natężenie ruchu czyni ten manewr bardzo trudnym i niebezpiecznym.

Piesi powinni mieć chodniki i przejścia nad/podziemne, rowerzyści swoje ścieżki, a skrzyżowania powinny być projektowane z głową, a nie "aby taniej".
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 758
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości