Witam, czytałem sobie artykuł:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... ic,1781034
I zdziwiła mnie sytuacja na ich 4-tym skrzyżowaniu gdzie zarówno tramwaj jak i samochód skręcają - czy ktoś potrafi mi wyjaśnić jaka filozofia kryje się za takimi przepisami o pierwszeństwie (o ile w ogóle takowe istnieją - uczono mnie na kursie czego innego w takich sytuacjach i chyba nawet na starym teście teoretycznym była podobna sytuacja).
Skoro już i tak jestem przy tym artykule, na ich następnym przykładzie z rondem - dlaczego pojazd zjeżdżający z wewnętrznego pasa na rondzie ma ustąpić pojazdowi wjeżdżającemu z prawej strony, jeżeli ten ma namalowane na jezdni że ma ustąpić pierwszeństwa? Gdyby nie miał to rozumiem, ale autorzy nic o tym nie wspominają.