Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie pieszemu.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez kopan » niedziela 25 marca 2012, 11:23

rusel napisał(a):Kopan usiadz z prawej strony, przejedz sie przez kilka rownorzednych skrzyzowan z kursantem i czekaj na reakcje innych kierujacych bo napewno kazdy z nich bedzie spodziewal sie takiej sytuacji i "istotnie zmniejszy predkosc" a jak nie zmniejszy to jedz smialo bo nic sie nie dzieje bo trzymasz kodeks na kolanach ze spojrzeniem prawdziwego eksperta z dziedziny ruchu drogowego......do momentu jak ktos was jednak nie zauwazy i zmniejszy predkosc do zera dopiero na twoim fotelu, to bedziesz mial swoją definicje

PRZECIECIE SIE KIERUNKOW RUCHU na egzaminie NIE UZASADNIA egzaminatora do niepodejmowania reakcji dopoki inny uczesnik pierwszy tego nie zrobi, to co proponujecie to jazda na zyletki z definicja na czole


Po co się tak rozpędzasz i piszesz do mnie.
Przecież poprzednio napisałem.

Czyli egzaminator powinien dopuścić do przejazdu przez przejście i obserwować zachowanie pieszego, chyba że ten przejazd stwarzał zagrożenie dla BRD.
Jak przejazd stwarzał zagrożenie dla BRD to taka powinna być przyczyna przerwania egzaminu.

Więc nie odnosisz sie do mojego sądu w tym zagadnieniu, a do sytuacji wymyślonej, przez siebie.

W sytuacji z wątku to egzaminator stworzył zagrożenie dla BRD poprzez bezzasadne gwałtowne hamowanie.
Przejazd przed pieszym nie jest nieustąpieniem pierwszeństwa pieszemu jak ten kroku nie zwolni.
Prędkość rozwijana przez pieszego pozwalała spokojnie przejechać i ocenić po przejeździe.

Minor
Nie mniej nie bez powodu zmieniono zapisy w rozporządzeniu:)

Wcześnie było "Naruszenia przepisów ruchu drogowego skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy"

Obecnie jest "Zachowania osoby egzaminowanej skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy"


Szukam i szukam i nie widzę tej zmiany, jakbyś mógł pomóc i wskazać w którym rozporządzeniu było w nagłówku tab 12 : "Naruszenia przepisów ruchu drogowego skutkujące przerwaniem egzaminu państwowego na prawo jazdy"
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Minor » niedziela 25 marca 2012, 15:33

http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-05-217-1834

To jest stara treść,

I poszukaj sobie nowelizacji z maja 2009r. Tam m.in. zmieniony tytuł tabeli, i paragraf na mocy którego ona istnieje i działa.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Tilo » poniedziałek 26 marca 2012, 16:22

Witam wszystkich - przeczytałam właśnie ten wątek i mam podobny acz nie do końca identyczny przypadek. Zdawałam dzisiaj w WORD Wwa Odlewnicza - wracałam już z egzaminatorem po całkiem udanej jeździe do ośrodka, oddychałam z coraz większą ulgą, że wszystko idzie ok i nadzieją, że mi się uda. Skręcam na skrzyżowaniu z Rembielińską w lewo (czerwone światło, zielona strzałka), piesi mają zielone, przejście dla pieszych przedzielone jest wysepką. Nie ma pieszych na przejściu, przez które przejeżdżam, skręcam i wtedy egzaminator hamuje, mówiąc mi, że to koniec egzaminu - bo właśnie powstrzymał mnie od próby wymuszenia pierwszeństwa na pieszej. Piesza w momencie, kiedy skręcałam i już miałam przejechać, stała na wysepce - nie weszła na przejście.
Egzaminator stwierdził, że już miała wchodzić, ale ją przestraszyłam i to przeze mnie stała na wysepce.

Czy to ma sens? Czy egzaminator miał rację? Czuję się strasznie sfrustrowana i skrzywdzona - miałam już prawie zdany egzamin, dobrze mi szło, a egzaminator jak dla mnie bardzo naciągnął sytuację. Piesza stała na wysepce - mogłam się zatrzymać, ale nie musiałam?

Czy jeśli egzaminator nie miał racji (a sam przyznał, że piesza stała na wysepce), czy jest sens składać odwołanie?
Czy nie trafię na jakąś czarną listę? Tak naprawdę nie zależy mi na kolejnym bezpłatnym egzaminie, tylko na zaliczeniu egzaminu (ale pewnie na to nie mam co liczyć).

PS. Egzaminator nie pozwolił mi też poprawić sobie lusterka bocznego po manewrach - przed wyjazdem na miasto. Czy to też prawda, że "trzeba było to zrobić przed"?

Z góry dzięki.
Tilo
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 26 marca 2012, 16:00

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » poniedziałek 26 marca 2012, 16:33

Jeżeli przez Twój przejazd pieszy musiał czekać mając zielone to jest to zupełnie inna sytuacja niż omawiana w tym temacie i nie ma co pisać odwołania. Co do lusterka- to od razu ustawiasz docelowo.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Minor » poniedziałek 26 marca 2012, 16:49

Że nie pozwolił Ci poprawić lusterek to oczywiście miał rację, gdybyś chciała je usilnie poprawić, nie zaliczyła byś zadania nr 1. Tzn, przygotowania do jazdy. Tam masz ustawić lusterka, tak aby zrobić wszystko.


1. Czy jak skręcałaś w lewo, to widziałaś tą kobieta? Zatrzymała się przed twoim wjazdem, i zrobiła to z własnej nieprzymuszonej woli?

2. Czy ten przesmyk miedzy prawą krawędzią jezdni a wysepką jest wąski?

Jeżeli wiedziałaś ze ta pani nie ma zamiaru przechodzić, że czeka aż przejedziesz... I jesteś pewna że to samo widziały kamery, pisz odwołanie.

"Czarne listy"? - proszę Cie kto takich głupot naopowiadał. Ja się odwołałem, w czasie załatwiania odwołania zdałem egzamin.

Zaliczyć Ci go nie zalicza, najwyżej unieważnią, wtedy ta próba nie będzie liczona, i egzamin kolejny na koszt WORDu.

Ja osobiście zachęcam, do telefonu do WORDu, zapytania o możliwość odtworzenia egzaminu. Jeżeli bedziesz miała taką możliwość, obejrzysz sobie na spokojnie... Obejrzy też egzaminator nadzorujący, ustosunkuje się do tego. Tylko każdy jego argument każ popierać podstawą prawną, i notuj sobie nazwę dokumentu z jakiego czerpie i paragrafy. Jeżeli się z nim nie zgodzisz wtedy będziesz sie odwoływać.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Tilo » poniedziałek 26 marca 2012, 17:27

Dzięki za odpowiedzi!
To się działo szybko - jeśli dobrze zapamiętałam, piesza weszła na wysepkę (całkiem szeroką) i ja wjechałam na skrzyżowanie w tym samym czasie. Na pewno nie było tak, że zaczęła z niej schodzić, a ja chciałam przejechać - raczej chciałam przejechać, bo już skręcałam, a ona stała i chciała poczekać, aż przejadę.

Emocje już mi opadają, raczej nie złożę odwołania - czuję się skrzywdzona i bardzo niesprawiedliwie oceniona, ale po pierwsze nie mam siły na takie przepychanki z wordem, jestem raczej nieśmiała, a po drugie nie czuję się na tyle silna w przepisach, aby się z nimi licytować.
Pozdrawiam.
Tilo
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 26 marca 2012, 16:00

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » poniedziałek 26 marca 2012, 20:47

Ale to ona się zatrzymała, dlatego, że Ty jechałaś, czy z innego powodu? Jeżeli z Twojego, ona na zielonym, a Ty na strzałce to niestety, ale raczej słusznie zostałaś potraktowana.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Tilo » wtorek 27 marca 2012, 10:49

Hmm, nie pamiętam już teraz dokładnie - pamiętam jedynie na 100%, że stała na wysepce, nie zeszła z niej. OK, trudno, ale mam duuuuuży żal do tego egzaminatora - czułam, że nie podoba mu się, że nie znalazł na mnie żadnego haka, że już wracamy do worda i mam już prawie zaliczony egzamin, i znalazł sobie taki pretekst. Nic by się nie stało, gdybym przejechała.
Tilo
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 26 marca 2012, 16:00

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Minor » wtorek 27 marca 2012, 14:46

Ja nie mam wątpliwości, egzamin słusznie oblany... Skoro nie wiesz co dokładnie robiła piesza, czy chciała iść, czy cię puszczała, czy była mądrzejsza od Ciebie i nie chciała się wpakować pod koła, to pytań nie mam.

Teraz może i by się nic nie stało, ale innym razem może być różnie, żeby tak pojechać trzeba być pewnym że:
-pieszy nas przepuszcza, czeka aż pojedziemy
-pieszy jest na tyle daleko, że nic mu nie zrobimy

Nie mniej obu, nie stosuj na egzaminie. Czego dobitnym przykładem jest ten wątek.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » wtorek 27 marca 2012, 14:47

Jeżeli nie ustąpiłaś pierwszeństwa pieszemu to jednak bardzo dużo się stało.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Amos » wtorek 27 marca 2012, 18:33

Czy sygnalizacja świetlna powoduje, że mimo wysepki mamy do czynienia z jednym przejściem?
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » środa 28 marca 2012, 00:08

Nie, ale jeżeli pieszy mając zielone stoi, bo jakiś samochód skręca na warunku to ten samochód wymusza na nim pierwszeństwo. Tilo napisała, że pieszy już stał na wysepce jak jechała... raczej nie stał tam od tak, tylko nie pakował się pod jadący samochód, który nie ustąpił mu pierwszeństwa.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Amos » środa 28 marca 2012, 12:40

Albo stał, bo czekał na zielone i nim zdążył wejść na przejście, Tilo przejechała.
Nie wiemy, jaka to droga i jak działa tam sygnalizacja...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Tilo » środa 28 marca 2012, 13:39

Hmm, no właśnie - to przejście z wysepką, jak skręcałam, nie widziałam tej pieszej, bo dochodziła chyba dopiero do wysepki. Dopiero jak dojechałam tuż przy przejściu już, ona stała na wysepce.
Na pewno nie było tak, że już wyciągała nogę, żeby wejść, a ja chciałam wymusić. Stała i spokojnie by poczekała tę sekundę, aż przejadę.
Ale cóż, stało się, w mojej opinii egzaminator wykazał się ewidentnie złą wolą i tyle. Kończyliśmy już prawie egzamin, żadne wymuszenie nie zdarzyło mi się wcześniej.
Tilo
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 26 marca 2012, 16:00

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » środa 28 marca 2012, 14:06

Gdyby się zdarzyło już byś wtedy nie prowadziła, więc nic dziwnego :/ Jeżeli nie ustąpiłaś pierwszeństwa to jeden z poważniejszych błędów jakie można zrobić na egzaminie i przerwanie egzaminu. 'Piesza by poczekała tę sekundę' A na czerwonym też przejedziesz, bo przecież 'inni by sekundę poczekali'? Zrozum, ze jeżeli piesza miała zielone, a Ty S-2 to ty miałaś poczekać, a nie ona.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości