Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie pieszemu.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskinstruktor » sobota 11 lutego 2012, 02:03

Rusel dzięki za odpowiedź...... i wogóle szacun za takie podejście do sprawy.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskbelfer » sobota 11 lutego 2012, 10:16

Szerszon i Minor :)

jest pojęcie ---- "bezwzględne pierwszeństwo pieszego" , jednak nie znajdziecie go w PRD --- tak więc Szerszon nie mieszaj Minorowi utwierdzajać go w tym że czegoś niema --- kiedy coś jest ---- a gdzie --- trzeba troszkę poszukać :)

Minor :) ja nie życzę Ci źle --- tylko podpowiadam, że jest ---- przecież mogłem napisać że bezwlgledne -- to jakaś bzdura wyssana z palca, ale tego nie robię, a Twoim mecenasem nie jestem, gdybym widział film z całego egzaminu mógłbym się zastanowić czy chcę Cię bronić czy też nie (być moze potrafisz super kierować, a być może nie....to widać dopiero na egzaminie)

Nie znam Twojego stylu jazdy, Twoich umiejętności, Twojej wiedzy...., widzę jedynie iż chcesz "uczepić sie" podstawy prawnej i szukasz sposobu --- Twoja sprawa, ja nawet chętnie chciałbym żebyś sprawę wygrał i w towarzystwie "wysłannika marszałka" zdawał ten egzamin :)

Zaręczam Ci --- bedziesz miał wtedy wszystko, co do sekundy robione zgodnie z instrukcją egzaminowania :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » sobota 11 lutego 2012, 14:43

oskbelfer napisał(a):Jeszcze taka dygresja -- jest północ --- idzie 2 pieszych są na przejściu, jeden dla żartu wbiega pod pojazd kórym kierujesz, potrącasz go na przejściu ---- wzywacie Policję, świadek i potrącony na przejściu zeznają iż jechałeś bardzo szybko -----KOMU POLICJA DA WIARĘ ---- jesteś chłopie spalony na całej linii ---- dla własnego bezpieczeństwa w okolicach przejsc dla pieszych zachowaj SZ.O.


No to, że można wkopać niewinnego to jeszcze żaden argument. Przypomina mi się sytuacja, że kilku zjaranych kolesi ze zjaranym kierowcą na czele cisnęli w środku nocy kółka na wstecznym po rondzie i pech chciał, że przyładowali w jakiegoś gościa, który usiłował to rondo pokonać. (edit, cos powaliłem) Temu zjaranemu na alkomacie wyszło 0, a temu rozjechanemu jakoś powyżej 0,2. Wersja wesołych ziomków-musieli awaryjnie hamować, bo jakiś zwierzak wyskoczył na drogę i ktoś im wjechał w kufer. Wersja gościa- został stratowany przez samochód pędzący na wstecznym po rondzie. 0 dodatkowych świadków. KOMU POLICJA DAŁA WIARĘ?

Sytuacja 2... to już podpatrzone z rosyjskich nagrań z kamerek- gość hamuje w korku, po czym wsteczny i jeb w stojącego z tyłu- wysiada i z mordą, że ten w niego wjechał.

Masa sytuacji w internecie z pieszymi wymuszającymi odszkodowania, którzy wiją się z bólu przed maską, a samochodu nawet nie dotknęli, czy rzucili się już na stojący w miejscu...

Jeżeli stawiasz sytuacje z egzaminów na równi z tym totalnym zakłamywaniem rzeczywistości to dziękuję bardzo. Po to na egzaminie są kamery, żeby nie było: 'komu kto da wiarę', tylko, żeby można było to jakoś zweryfikować. I argumenty- a co jakby nie było kamer- jakoś zupełnie do mnie nie trafiają, bo po to one właśnie są.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez szerszon » sobota 11 lutego 2012, 22:28

oskbelfer napisał(a):Szerszon i Minor :)

jest pojęcie ---- "bezwzględne pierwszeństwo pieszego" , jednak nie znajdziecie go w PRD --- tak więc Szerszon nie mieszaj Minorowi utwierdzajać go w tym że czegoś niema --- kiedy coś jest ---- a gdzie --- trzeba troszkę poszukać :)

Oczekuje z niecierpliwością na umocowanie prawne "bezwzglednego pierwszenstwa"
Bądż tak dobry i oświeć nas..
Z Art 3 wynika zupełnie co innego.
Potem zdarzają sie kwiatki, ze np pieszy wychodzi zza przeszkody, "bo on ma bezwzgledne pierwszeństwo na PdP" :eek2:

Akurat w tym przypadku przychylam sie ku decyzji egzaminatora, jak juz chyba napisałem na początku tego wątku.
W ten sposób na egzaminie jest traktowane wejście pieszego na PdP i ma pierwszeństwo -i nie mam nic przeciwko temu-reguły są znane.
Ale daj spokój z tym "bezwzglednym"...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskbelfer » sobota 11 lutego 2012, 23:55

Szerszon przyjdzie na to czas to Cię "oświecę" :) zresztą już troszeczke oświeciłem skoro pisze iż należy szukac tego poza kodeksem drogowym, a jeśli poza kodeksem drogowym to gdzie to może być ? :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskinstruktor » niedziela 12 lutego 2012, 00:44

Wiem ale nie powiem! Czy to nie dziecinne?
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez Minor » niedziela 12 lutego 2012, 10:17

Ja proponuję zakończyć przepychankę, bo do niczego nie prowadzi.

Analizując zapisy dotyczące rowerzystów, bezwzględne pierwszeństwo, to nadal pierwszeństwo... i należy rozpatrywać to nadal w rozumieniu Art 2. pkt 23. PoRD


Ustosunkuję się jedynie do wypowiedzi @szerszona, ze przecież fakt oblewania w tej mocno dyskusyjne sytuacji, jest powszechnie znany i że skoro WORD ustalił takie zasady to o co mi chodzi.
A no o to, że to nie WORD tworzy w Polsce przepisy, a egzaminy mają być przeprowadzane zgodnie z obowiązującym prawem, a nie zgodnie z widzi mi się egzaminatora. Gdyby to co jest powszechne było obowiązujące to przed, każdym najechaniem na linie ciągłą, każdy kierowca w Polsce musiał by dzwonić na infolinie w celu poinformowania o takiej sytuacji, gdyby tak było to "L" nie musiały by się zatrzymywać na "strzałce" bo przecież prawie nikt tego nie robi.

Przez taką postawę tracisz często ty i to nie koniecznie jadąc autem, ale w rozmowach w banku, u dostawców internetu, telefonii itd itp. W Polsce panuje taka niechęć do walczenia o swoje zdanie, co daje wielu instytucją możliwość nadużyć. Dokąd nic w tej kwestii się nie zmieni, klient (nie ważne czy Wordu, czy sklepu, czy banku) zawszę będzie traktowany jak ktoś ułomny kogo można wykiwać. Ale przecież pan doskonale o tym wie, bo rozumiem że prowadzi jakiś OSK? No tylko w tych kwestiach jest pan po drugiej stronie barykady, która po części cieszy się że ktoś nie zdał, bo zawsze może wrócić na doszkalanie. I nie mam tego za złe, każda działalność nastawiona jest na zysk. Dokąd nie obniża się jakości szkolenia, po to aby kursanci musieli wrócić.


Ja i tak chwilowo nie mogę iść na egzamin, bo wejście do pojazdu z nastawieniem że człowiek obok to idiota, który na siłę nagnie przepisy tak aby mnie uwalić jest stanowczo złym podejście i skończy się oblaniem egzaminu, i będę nieobiektywny oceniając przyczynę. 2x wsiadałem zakładając, że to ludzie wykonujący swoją pracę. Po pierwszym się nie zawiodłem, po drugim już tak... nie mniej najbardziej dobiły mnie wypowiedzi @rusela w tym temacie. Dlatego muszę odreagować i podejść do egzaminu bez emocji, a w tym czasie zobaczę co mądre głowy na moje odwołanie.
Minor
 
Posty: 257
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:28

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez szerszon » niedziela 12 lutego 2012, 11:35

Eeeee... marudzisz dobry człowieku.
Kursant jest dopiero kandydatem na kierowce, który zanim osiagnie pełną gramotność na drodze musi uplynąć nieco czasu.
Fakt takiej , a nie innej interpretacji pierwszenstwa pieszego na PdP jest powszechnie znany i nie powinien byc zaskoczeniem.
i nie jest to tworzenie przepisów przez WORD-najwyzej bardzo literalne traktowanie obecnych.
I, moim zdaniem, jest tak to traktowane w celu unikniecia problemów przez poczatkującego kierowcę.lepiej sie zatrzymać i stracic te pare sekund niz pózniej latac po sądach.

I niewiele ma to wspólnego z wizytami w ww wymienionych instytucjach.
Przy wizycie w urzędzie nie zostane rozjechany w drzwiach...
Porównanie nie na miejscu...

Również nie ciesze sie ,ze ktoś obleje-zadowolony kursant jest najlepszym "nosnikiem " reklamowym.Taka sugestia jest niesmaczna... :oops:
I własnie z tego powodu w czasie szkolenia uprzedzam o takiej interpretacji ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, aby kursant " nie wyłozył się".

Nie ma co płakać w mankiet, tylko zebrac doswiadczenia i dalej ...

================================

oskbelfer

W "Fakcie" lub "Superexpressie" ? :o
Próba wmówienia, ze pierwszeństwo na drodze jest bezwzględne. W ogóle sama idea użycia tego określenia w kontekście ruchu drogowego jest , delikatnie mówiąc, niepowazna.

Nie szukając po innych żródłach dalej polecam Art 3 mówiący o określonym zachowaniu sie uczestnika ruchu- i nie ma tam nic napisane o pierwszeństwach, znakach, zielonym swietle itp...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez lith » niedziela 12 lutego 2012, 11:54

Jak dla mnie nie jest to właśnie literalne traktowanie przepisów, tylko ich zaostrzanie na własną rękę przed word.
Dobrze, że na moim egzaminie nikt nie stosował takich śmiesznych dodatkowych ustaleń, że nie można bezwzględnie przejeżdżać przed kimś kto ma nad nami pierwszeństwo, bo bym do tej pory próbował z jakiejś podporządkowanej wyjechać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskbelfer » niedziela 12 lutego 2012, 16:32

Szerszon :) nie czytam Faktu ani Superespresu :) Terminu bezwględne pierwszeństwo nie znajdziesz również w "szukajce google" ha - i znów podpowiadam wskazując, iż źródło jest w innym miejscu :).

Ktoś tam napisał --- ze to dziecinne --- wiem ale nie powiem :) może i dziecinne, ale niechaj "reklamujący" samodzielnie "popracuje" nad swym odwołaniem :)

Minor :) ostrożnie też oceniałbym egzaminatorów -- bo o ile zrozumiałem z tekstu nazwałeś ludzi wykonujących ten zawód --- idiotami, to troszkę nie pasuje do tego forum, to wiesz tak jakby Ciebie nazwać --- no właśnie jak Ciebie nazwać ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskinstruktor » niedziela 12 lutego 2012, 21:30

Z tym że ktoś nie zda i przyjdzie na jazdy doszkalające to chyba za szeroko poszedłeś. Nikt nikogo nie może zmusić, żeby po niezdanym egzaminie wrócił do tej samej szkoły na jazdy. W moim mieście jest ich około 40 więc wybór ma ogromny.

Inna sytuacja jest z WORD. Jeśli nie zda, MUSI wrócić do tej samej instytucji.

Nie ktoś napisał że to dziecinne.... tylko ja to napisałem 8)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez M.S. » niedziela 12 lutego 2012, 21:39

jarzabek napisał(a):Z tym że ktoś nie zda i przyjdzie na jazdy doszkalające to chyba za szeroko poszedłeś. Nikt nikogo nie może zmusić, żeby po niezdanym egzaminie wrócił do tej samej szkoły na jazdy.


Niestety świadomość kursantów pod tym względem jest bardzo słaba. Większość osób myśli, że jak zapisało się do jednej szkoły to jest na nią skazane do zdania egzaminu. Już wiele zapraszałem osoby, które nie potrafią zdać egzaminu do naszej szkoły i jakież było ich zdziwienie: "a to ja mogę szkołę zmienić?". I nie mówię tu o sytuacji, gdy ktoś był w trakcie kursu podstawowego, tylko już po kilku nie zdanych egzaminach.

Kolejna sprawa chętnie bym dowiedział się coś o "bezwzględnym pierwszeństwie". Z mojej wiedzy wynika, że czegoś takiego nie ma! Nikt i nic nie ma bezwzględnego pierwszeństwa. Mogę się mylić, więc jak coś czekam na sprostowanie.
Ostatnio zmieniony niedziela 12 lutego 2012, 21:40 przez M.S., łącznie zmieniany 1 raz
M.S.
 
Posty: 223
Dołączył(a): wtorek 20 lipca 2010, 16:10

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez szerszon » niedziela 12 lutego 2012, 21:39

oskbelfer napisał(a):Szerszon :) nie czytam Faktu ani Superespresu :) Terminu bezwględne pierwszeństwo nie znajdziesz również w "szukajce google" ha - i znów podpowiadam wskazując, iż źródło jest w innym miejscu :).

Jako synonimu "bezwzględności" w tym przypadku uzyłbym słowa "pewny"
A pewne to jest tylko smierć i podatki :D

Nie wyszukiwałbym po różnych zródłach "bezwzgledności" skoro raczej nie ma to tajemnicze żródło powiązania z PoRD-zapis z Art 3 w zupełności wystarczy.
Jak sie zdecydujesz, to chetnie poznamy Twoje zdanie ...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskinstruktor » niedziela 12 lutego 2012, 21:44

Pogrubiłeś "y" czy mi się wydaje? ;)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Odwoływać się czy się nie odwoływać? Nieustąpienie piesz

Postprzez oskbelfer » niedziela 12 lutego 2012, 21:46

jarzabek napisał(a):Z tym że ktoś nie zda i przyjdzie na jazdy doszkalające to chyba za szeroko poszedłeś. Nikt nikogo nie może zmusić, żeby po niezdanym egzaminie wrócił do tej samej szkoły na jazdy. W moim mieście jest ich około 40 więc wybór ma ogromny.

Inna sytuacja jest z WORD. Jeśli nie zda, MUSI wrócić do tej samej instytucji.

Nie ktoś napisał że to dziecinne.... tylko ja to napisałem 8)



jarząbek :) znaczy kto to napisał o tych doszkalających -- bo chyba nie ja :) ?
w moim miescie jest pewnie około 100 szkół jazdy :)

WORD -- przeciez można zdawać w innym miescie -- odległość np 40 - 60 km, niekiedy osoby z innego województwa mają bliżej do ośrodka w innym niż ich stolica wojewódzka mieście.

Miasto Bochnia może służyc za przykład --- a przepisy PRD w całej Polsce są jednakowe --- nawet głośno było ostatnio o miescie Nowy Sącz i jego ośrodku egzaminowania który był swoistego rodzaju "mekka" zdających --- ale to już taka uszczypliwość w stronę Sącza :)

Szerszon poznacie :) w swoim czasie, najpierw czekam co załatwi Minor u marszałka :)
Szerszon - czy jeśli czegoś nie wiesz, oznacza jednoczesnie że tego niema :) ?
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości