Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez skax » środa 18 stycznia 2012, 21:05

Witam.. mam kilka pytan do tematu. Auto jakim jezdze- audi a3 8l 1,9 tdi 90 km 2000r.

1. Jest zasada ze na 1 sie nie jezdzi. Jak rozwiazac sytuacje kiedy jade po parkingu z waskimi uliczkami/ciasnymi zakretami/z dziurawym gruntem, a samochod na 2 nawet kiedy nie dodaje gazu jedzie mi za szybko ? Kiedy sobie jade na 1 i mam obroty 1,4 tys to jest idealna predkosc.

2. Jest zasada zeby jak najmniej razy wduszac sprzeglo .. jak wyzej, waskie uliczki, ale na tej 2 daje rade, lecz na zakrecie predkosc na 2 bez gazu jest za duza. Na 1 redukowac nie bede, wiec wduszam sprzeglo i lekko przyhamowuje hamulcem, na wyjsciu sprzeglo puszczam i dalej jade normalnie. Poprawnie ? Czy nalezy inaczej?

3. Jadac z wieksza predkoscia hamuje tak jak nalezy, wpierw hamulec i dopiero pozniej sprzeglo, ale kiedy jade wolniej to wpierw wduszam sprzeglo i dopiero potem hamulec. Czy to bardzo niepoprawnie ? Nie moge sie przelamac zeby wpierw hamowac a potem sprzeglo przy takich predkosciach bo sie boje ze mi zgasnie.
skax
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 18 października 2011, 23:08

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez lith » środa 18 stycznia 2012, 21:19

skax napisał(a):1. Jest zasada ze na 1 sie nie jezdzi. Jak rozwiazac sytuacje kiedy jade po parkingu z waskimi uliczkami/ciasnymi zakretami/z dziurawym gruntem, a samochod na 2 nawet kiedy nie dodaje gazu jedzie mi za szybko ? Kiedy sobie jade na 1 i mam obroty 1,4 tys to jest idealna predkosc.

eee, jakaś dziwna zasada, traktuj 1 jak każdy inny bieg

skax napisał(a):2. Jest zasada zeby jak najmniej razy wduszac sprzeglo .. jak wyzej, waskie uliczki, ale na tej 2 daje rade, lecz na zakrecie predkosc na 2 bez gazu jest za duza. Na 1 redukowac nie bede, wiec wduszam sprzeglo i lekko przyhamowuje hamulcem, na wyjsciu sprzeglo puszczam i dalej jade normalnie. Poprawnie ? Czy nalezy inaczej?

Jak dla mnie ok, bez przesady z tym niekorzystaniem ze sprzęgła. Btw. jak prędkość rzeczywiście mała to i większych przeszkód nie ma jeżeli idzie o redukcję do 1.
skax napisał(a):3. Jadac z wieksza predkoscia hamuje tak jak nalezy, wpierw hamulec i dopiero pozniej sprzeglo, ale kiedy jade wolniej to wpierw wduszam sprzeglo i dopiero potem hamulec. Czy to bardzo niepoprawnie ? Nie moge sie przelamac zeby wpierw hamowac a potem sprzeglo przy takich predkosciach bo sie boje ze mi zgasnie.

Spokojnie nie ma co na siłę twardo jakichś schematów przestrzegać, wszystko na wyczucie, jak wygodnie akurat sprzęgło najpierw wcisnąć to wciskasz. Ważne, żebyś czuł autko i wiedział co robisz. Np. hamując z wciśniętym sprzęgłem dużo łatwiej na lodzie koła zblokujesz.... ale to przecież nie powód, żeby za każdym razem tego pilnować na siłę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez skax » środa 18 stycznia 2012, 21:45

Dziekuje, poprawiles mi humor. A jeszcze sie zastanawialem. Bo jak kulam sie na 2 na tym parkingu i chce zwolnic i puszcze gaz to samochod mi szarpie i gwaltowanie strasznie zwalnia. Wystepuje to tylko przy malutkich predkosciach
skax
 
Posty: 43
Dołączył(a): wtorek 18 października 2011, 23:08

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez Maniek5k » czwartek 19 stycznia 2012, 23:28

skax napisał(a):1. Jest zasada ze na 1 sie nie jezdzi

patrz, to chyba jakas nowa, ja o niej nie slyszalem. Ciekawe jak Ci co 'na 1 sie nie jezdzi' ruszaja spod swiatel. Z trójki za kazdym razem? :)
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez common » piątek 20 stycznia 2012, 15:25

Maniek5k napisał(a):
skax napisał(a):1. Jest zasada ze na 1 sie nie jezdzi

patrz, to chyba jakas nowa, ja o niej nie slyszalem. Ciekawe jak Ci co 'na 1 sie nie jezdzi' ruszaja spod swiatel. Z trójki za kazdym razem? :)

czepialstwo...
Zdanie "na 1 sie nie jezdzi" ma charakter umowny i chyba wszyscy rozumiemy co znaczy :lol:
common
 
Posty: 43
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2011, 12:38

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez cman » piątek 20 stycznia 2012, 16:08

Ja na przykład nie bardzo wiem co znaczy. Możemy też powiedzieć na przykład: "w nocy się nie jeździ" - ale co ma to konkretnie znaczyć?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez Maniek5k » piątek 20 stycznia 2012, 17:30

cman napisał(a):Ja na przykład nie bardzo wiem co znaczy. Możemy też powiedzieć na przykład: "w nocy się nie jeździ" - ale co ma to konkretnie znaczyć?

ze jezdzisz między 6-22 jedynie :lol:
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez cman » piątek 20 stycznia 2012, 19:00

No tak, ale co: "się nie coś tam robi" - znaczy? Że co, rada starszych ustaliła, że nie wolno? Czy nie wypada? Czy Kongres nie zaleca?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez Maniek5k » niedziela 22 stycznia 2012, 01:07

Moze dyrektywa unijna albo nato? ;)
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez mapmen » niedziela 22 stycznia 2012, 11:51

skax napisał(a):Dziekuje, poprawiles mi humor. A jeszcze sie zastanawialem. Bo jak kulam sie na 2 na tym parkingu i chce zwolnic i puszcze gaz to samochod mi szarpie i gwaltowanie strasznie zwalnia. Wystepuje to tylko przy malutkich predkosciach

Bo jadąc z niewielką predkoscią masz mały pęd, a diesel ma wysoki stopień sprężania, więc jest duży opór w silniku i hamowanie silnikiem jest bardzo mocne. Nie bój się, nie zgaśnie, pierw hamulec, później sprzęgło [przy ok 1tys obr. dopiero]
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez Mas74 » niedziela 22 stycznia 2012, 17:35

Szkoda że zlikwidowano na kursie minimalne szkolenie z budowy samochodu....
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez common » poniedziałek 23 stycznia 2012, 12:57

cman napisał(a):No tak, ale co: "się nie coś tam robi" - znaczy? Że co, rada starszych ustaliła, że nie wolno? Czy nie wypada? Czy Kongres nie zaleca?

Spieszę z wyjaśnieniami, tam gdzie się wychowywałem i uczyłem jeździć (ok. wrocławia) zwrot "na 1 sie nie jezdzi" miał charakter powszechny i umowny, oznaczając, tyle że "Na jedynce się rusza, ale po osiągnięciu odpowiedniej prędkości zmienia na 2". Oczywiście, że można jeździć na jedynce (o ile mi wiadomo unia nie objęła jeszcze tego sankcjami:P), ale to uogólnienie ma służyć kursantom jako ułatwienie do zrozumienie kiedy korzysta się z "jedynki"
common
 
Posty: 43
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2011, 12:38

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez lith » poniedziałek 23 stycznia 2012, 13:24

Ale to jest zasada, która ze względu na rozwój motoryzacji straciła dawno temu rację bytu. Kiedyś rzeczywiście było to uzasadnione jak jedynki nie były synchronizowane. Teraz się jeździ na 1 jak na każdym innym biegu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez daghda » poniedziałek 23 stycznia 2012, 13:43

common napisał(a):Spieszę z wyjaśnieniami, tam gdzie się wychowywałem i uczyłem jeździć (ok. wrocławia) zwrot "na 1 sie nie jezdzi" miał charakter powszechny i umowny, oznaczając, tyle że "Na jedynce się rusza, ale po osiągnięciu odpowiedniej prędkości zmienia na 2".


To chyba nauka płynąca rodem z czasów, gdy wszyscy uczyli się jeździć na Maluchach - tam nie było synchronizacji, jazda na jedynce mogła zakończyć się śmiercią silnika :lol: W korku jadę z reguły na jedynce... o ile wleczenie się w tłoku można nazwać jazdą :roll:
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Wduszanie sprzegla i jazda na 1

Postprzez common » środa 25 stycznia 2012, 12:20

daghda napisał(a):
common napisał(a):Spieszę z wyjaśnieniami, tam gdzie się wychowywałem i uczyłem jeździć (ok. wrocławia) zwrot "na 1 sie nie jezdzi" miał charakter powszechny i umowny, oznaczając, tyle że "Na jedynce się rusza, ale po osiągnięciu odpowiedniej prędkości zmienia na 2".


To chyba nauka płynąca rodem z czasów, gdy wszyscy uczyli się jeździć na Maluchach - tam nie było synchronizacji, jazda na jedynce mogła zakończyć się śmiercią silnika :lol: W korku jadę z reguły na jedynce... o ile wleczenie się w tłoku można nazwać jazdą :roll:


Osobiście festiwalu nieustannego ruszania i zatrzymywania się nie nazywam jazdą, podobnie jak z parkowaniem, ruszaniem (z parkingu, świateł - gdziekolwiek) - przejadę kawałek i zmieniam na dwójkę - na jedynce dosłownie i w przenośni nie jeżdżę, jeżeli już to np. z garażu pod działkę podjadę, ale mam 100 metrów, więc...
common
 
Posty: 43
Dołączył(a): czwartek 10 listopada 2011, 12:38

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości