szerszon napisał(a):.... ale moim zdaniem kurs powinien trwac 50 godzin.
Niekoniecznie z jednym instruktorem, niekoniecznie w jednym osk- ale dopiero po mniej wiecej tylu godzinach kursant robi sie gibki, nerwy przestają zżerać i nie ma walki o zycie
Ja jednak bym nie generalizował sądzę że różnie to bywa i zależy od wielu czynników. Moim zdaniem jednym z nich jest brak edukacji komunikacyjnej z prawdziwego zdarzenia już na etapie szkoły podstawowej. Mam przykład moich dwóch synów. Tak się złożyło że starałem się wpoić w nich żyłkę zainteresowania przepisami ruchu drogowego, jeździli również od najmłodszych lat najpierw rowerami, motorowerami, później małymi motorami. Kurs na prawojazdy B zrobili w 30h i zaliczyli egzamin w pierwszym podejściu. Wiem że wielki wpływ na to miało to że z ruchem drogowym byli obyci od małego.