Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » niedziela 30 października 2011, 15:29
przez Zonaimad » niedziela 30 października 2011, 17:58
przez szerszon » niedziela 30 października 2011, 19:49
przez Zonaimad » niedziela 30 października 2011, 20:28
Jazda z predkościa 30km/h gdy można jechać 90km/h to faktycznie nie jest utrudnienie ruchu.![]()
przez szerszon » niedziela 30 października 2011, 20:38
przez Zonaimad » niedziela 30 października 2011, 20:46
Jak podałem w przykładzie chodzi o inna sytuacje niz jazda po mieście ciagnikiem, gdzie skrzyzowania ą w miare często.
przez szerszon » niedziela 30 października 2011, 23:23
przez Zonaimad » poniedziałek 31 października 2011, 00:17
Tak, nie pasuje mi głupota nowelizatorów.
Był przepis stary- cytowany przez mk-komu przeszkadzał ?
a czy te tzw cywilizowane kraje sa dlatego cywilizowane, ze włążą w d.... np rowerzystom- to co sprawdza sie w jednym miejscu nie do końca musi pasowac w innym.
Twój przykład o autobusie jest jak zwykle " utrafiony" jak zamiana pojecia jezdnia drogą dla pieszych w innym wątku.
z pewnościa masz w tej kwestii ogromne doswiadczenie w tym wieku i przy takim stazu jako kierowca.
jestem pod wrazeniem.
Co wymyslisz na art 24.12 ?
przez szerszon » poniedziałek 31 października 2011, 08:43
przez maryann » poniedziałek 31 października 2011, 10:35
Ponoć w Brytanii jest przepis pozwalający przekraczać linię ciągłą z powodu wyprzedzania jakiegoś rowera czy innych wolnobieżnych taczek.szerszon napisał(a): te tzw cywilizowane kraje
przez Zonaimad » poniedziałek 31 października 2011, 18:28
Skoro uważa sie ,że to "martwy" przepis to sie go olewa.
Bezcelowe to jest w takim przypadku wleczenie sie za ciagnikiem, walcem , rowerzystą bo komuś zapachniało "równouprawnieniem" na drodze.
To moze to cale utrojstwo damy na autostrady ?
Nie mam zamiaru atakować personalnie
Kierowca sygnalizował skret w prawo i władował mu sie rowerzysta jadacy na wprost.
przez mk61 » poniedziałek 31 października 2011, 23:15
Zonaimad napisał(a):Pozostaje pytanie, czemu (zapewne mający niesamowicie wyraźne i ostre pojęcie o PoRD) kierujący nie wykonywał manewru od prawej krawędzi.
Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez szerszon » poniedziałek 31 października 2011, 23:19
Zonaimad napisał(a):1.Ten przepis jest martwy z innych powodów, niż czyjeś tam uważanie - jakbyś miał choćby blade pojęcie o prawie, a także przeczytał dokładnie, co napisałem, to byś wiedział, czemu nie da się w praktyce zastosować tego przepisu i dlaczego powoływanie się na niego w jakiejkolwiek sprawie jest z góry skazane na niepowodzenie.
2. Rowerzysta, czy ciągnik niestety muszą gdzieś jeździć.
3.Pozostaje pytanie, czemu (zapewne mający niesamowicie wyraźne i ostre pojęcie o PoRD) kierujący nie wykonywał manewru od prawej krawędzi.
przez Zonaimad » poniedziałek 31 października 2011, 23:42
Przepis jest uważany za martwy, poniewaz nie legalizuje zawalidróg.
Jak coś nie pasuje to od razu krzyk,ze "martwy".
To ze brakuje dróg nie jest powodem to szarogęszenia sie tej grupy uzytkowników na drodze.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
Jechał swoim wyznaczonym pasem ruchu. Nigdzie nie jest napisane, ze ma jechac po krawezniku. Tak samo jak rowerzystom przeszkadzaja nierówności i dziury przy krawędzi jezdni.
przez szerszon » wtorek 01 listopada 2011, 00:04