Nowe przepisy dla rowerzystów

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » piątek 02 września 2011, 23:20

Zonaimad- nie dogadamy sie , skoro i pobocze juz zaczynasz nazywac jezdnią.
twoje interpretacje na czele z jezykiem polskim to juz komedia..To ze poczymś sie jeżdzi nie od razu musi byc jezdnią pasująca do definicji skrzyzowania.( art 16.5 z dz.u 108 PoRD, znajdziesz ?)
Dla Ciebie widac ustawodawca powinien napisać jak w przypadku torowiska. jeżdzi sie , ale nie ma jezdni.A moze szyny to takie dwie jezdnie ? :mrgreen:
Paragraf 47.4 z Dz. u 170 i znakach D-6, d-6a i D-6b.Czekam dalej na odpowiedż.
Takie rewelacje powstają , gdy chce sie z DDr robic jezdnię, jak i z pobocza...porażka.
uzupełnij swoje rusunki znakami- szczególnie chodzi mi o D-1 zgodnie ze swoją koncepcją pierwszeństwa rowerzysty na drodze z pierwszeństwem.
Moze pojmiesz wtedy, ze pierwszenstwo rowerzysty nie wynika z D-1( poza pasem ruchu dla rowerów w obrebie jezdni) a z D-6a i przepisu związanego z tym znakiem.Tu jest problem tego braku czytania ze zrozumieniem( żeby jeszcze bylo co- tych Twoich rewelacji nijak nie mozna pojąć), które mi zarzucasz, a sam piszesz bzdury.
Dlatego usiłuję dowiedziec sie dlaczego uważasz ,że DDR jest jezdnią bo na tej wątpliwej podstawie opierasz swoje.... :hmm:
Dlatego również usiłuje dowiedzieć sie , czy przeciecie DDR i jezdni tworzy według Ciebie skrzyżowanie.Oczekuje wyraznej odpowiedzi , bo mam zamiar wykazać, ze delikatnie mijasz sie z prawdą


Drezyna -dałbys sobie juz spokój z tym art 25 , który pasuje tu jak pięśc do nosa.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez Zonaimad » sobota 03 września 2011, 00:36

Szerszon, gadasz bez składu i ładu niestety. Jak torowisko ma być jezdnią, skoro wykluczone zostało z tej definicji przez ustawodawcę?
szerszon napisał(a):Dla Ciebie widac ustawodawca powinien napisać jak w przypadku torowiska. jeżdzi sie , ale nie ma jezdni.A moze szyny to takie dwie jezdnie ? :mrgreen:

Paragraf 47.4 z Dz. u 170 i znakach D-6, d-6a i D-6b.Czekam dalej na odpowiedż.

A ja dalej nie mam pojęcia, o co pytasz.
Takie rewelacje powstają , gdy chce sie z DDr robic jezdnię, jak i z pobocza...porażka.

I dalej nie wiem, co to ma do rzeczy... Spór o tym, czy DDR jest jezdnią, czy nie, nie ma absolutnie nic do rzeczy w żadnym z opisanych w tym temacie przypadków. Jezdnię z pobocza zrobiłem nie ja, a ustawodawca - tak samo, jak zrobił zresztą samochód osobowy z motocykla. Do niego pretensje.
uzupełnij swoje rusunki znakami- szczególnie chodzi mi o D-1 zgodnie ze swoją koncepcją pierwszeństwa rowerzysty na drodze z pierwszeństwem.

Aaa, pijesz do notorycznego braku D-1 tam, gdzie powinien się on znaleźć. Pamiętaj tylko, że to się zdarza także na skrzyżowaniach dwóch jezdni (ogólnodostępnych). A-7 stoi, a D-1 na poprzecznej ani widu. Tylko, że to nie zwalnia kierującego pojazdem wyjeżdżającym z podporządkowanej do zastosowania się do A-7...
Moze pojmiesz wtedy, ze pierwszenstwo rowerzysty nie wynika z D-1( poza pasem ruchu dla rowerów w obrebie jezdni) a z D-6a i przepisu związanego z tym znakiem.

Z D6a i przepisu związanego z tym znakiem wynika jedynie, że kierujący "jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających". Nic o pierwszeństwie zbliżającego się do PDR rowerzysty.
Dlatego usiłuję dowiedziec sie dlaczego uważasz ,że DDR jest jezdnią bo na tej wątpliwej podstawie opierasz swoje...

Nie, nie na tej. :lol: Od kilku stron usiłuję Ci wytłumaczyć, że w opisywanym przypadku kwestia tego, czy DDR jest jezdnią, czy nie, nie ma nic do rzeczy, bo niezależnie od tego, czy DDR uznasz za jezdnię, czy nie, DDR jest częścią drogi. :wink: A przepisy dotyczące ustąpienia pierwszeńśtwa w związku z A-7 dotyczą drogi z pierwszeństwem, a nie jezdni. ;) To nie mój wymysł - tak jest w rozporządzeniu.
Dlatego również usiłuje dowiedzieć sie , czy przeciecie DDR i jezdni tworzy według Ciebie skrzyżowanie.

Ale wciąż mówisz o przypadku, który rozrysowałem, czy już zmieniłeś temat? ;)

Jeśli wciąż, to: nie, nie tworzy skrzyżowania. Wchodzi w skład skrzyżowania stworzonego przez przecięcie się dwóch dróg mających jezdnię. :D To wszystko, z przejściami dla pieszych, przejazdem dla rowerzystów, jezdnią (dowolną ich ilością), zielenią, etc. jest jednym dużym skrzyżowaniem, bo znajduje się na powierzchni wyznaczonej przez przecięcia dwóch dróg, które ewidentnie mają jezdnie (na pewno po jednej na drogę, a czy ta pionowa ma jedną jezdnię, czy też może dwie jezdnie, to już na prawdę wszystko jedno - jest droga, jest jezdnia - co najmniej jedna - jest skrzyżowanie, w którym znajdują się wszystkie inne elementy tej drogi). Znak A7 dotyczy nie tylko jezdni (dowolnej ich ilości), ale ogólnie skrzyżowania, chyba, że został ustawiony w jego obrębie.

W każdym innym przypadku to, czy DDR i jezdnia przecinając się tworząc jezdnie też ma małe znaczenie, bo przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem są generalnie podobne do tych, które stosuje się na skrzyżowaniach. Przykładem niech będzie artykuł 25 którego najważniejsze (ust. 1 i 2) zapisy , jak czytamy w drugim jego ustępie, stosuje się także w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.

Na pewno DDR nie tworzy skrzyżowania, jeżeli przecina jezdnię drogi, której jest częścią - nie słyszałem o tym, by jedna droga mogła tworzyć skrzyżowanie przecinając się sama ze sobą. No ale znów, na to też mamy przepisy...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez maryann » sobota 03 września 2011, 08:34

szerszon napisał(a):jak nieważne kto po czym jedzie to moze samochód po DDr, a rowerzysta po poboczu.
Kto ma pierwszeństwo ?
"Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną"
szerszon napisał(a):Twoja odpowiedż na moje pytanie nie spełnia oczekiwań.
maryann napisał(a):Teraz pora na Ciebie.
Drezyna napisał(a):Jakie okoliczności mogą do zwolnić z art. 25? Moim zdaniem sprzeczność
Nie sprzeczność- rowerzysty nic nie zwalnia z myślenia i uważania na siebie. Art.27.1 jest DLA KIEROWCY, nie dla rowerzysty. Pomaga mu tylko nie uważać na to, czego nie ma szans zobaczyć, czyli np. pojazdu co mu wyjedzie zza pleców i pewnie zajedzie drogę..., tylko że go przepis zatrzyma.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » sobota 03 września 2011, 09:24

Zonaimad napisał(a):1.
A ja dalej nie mam pojęcia, o co pytasz.
3.
I dalej nie wiem, co to ma do rzeczy... Spór o tym, czy DDR jest jezdnią, czy nie, nie ma absolutnie nic do rzeczy w żadnym z opisanych w tym temacie przypadków. Jezdnię z pobocza zrobiłem nie ja, a ustawodawca ...
4.uzupełnij swoje rusunki znakami- szczególnie chodzi mi o D-1 zgodnie ze swoją koncepcją pierwszeństwa rowerzysty na drodze z pierwszeństwem.
Aaa, pijesz do notorycznego braku D-1 tam, gdzie powinien się on znaleźć. Pamiętaj tylko, że to się zdarza także na skrzyżowaniach dwóch jezdni (ogólnodostępnych). A-7 stoi, a D-1 na poprzecznej ani widu.
5. Od kilku stron usiłuję Ci wytłumaczyć, że w opisywanym przypadku kwestia tego, czy DDR jest jezdnią, czy nie, nie ma nic do rzeczy, bo niezależnie od tego, czy DDR uznasz za jezdnię, czy nie, DDR jest częścią drogi. :wink: A przepisy dotyczące ustąpienia pierwszeńśtwa w związku z A-7 dotyczą drogi z pierwszeństwem, a nie jezdni. ;) To nie mój wymysł - tak jest w rozporządzeniu.

6.Ale wciąż mówisz o przypadku, który rozrysowałem, czy już zmieniłeś temat? ;)

7.Jeśli wciąż, to: nie, nie tworzy skrzyżowania.

8.W każdym innym przypadku to, czy DDR i jezdnia przecinając się tworząc jezdnie też ma małe znaczenie, bo przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem są generalnie podobne do tych, które stosuje się na skrzyżowaniach. Przykładem niech będzie artykuł 25 którego najważniejsze (ust. 1 i 2) zapisy , jak czytamy w drugim jego ustępie, stosuje się także w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem.

9.Na pewno DDR nie tworzy skrzyżowania, jeżeli przecina jezdnię drogi, której jest częścią - nie słyszałem o tym, by jedna droga mogła tworzyć skrzyżowanie przecinając się sama ze sobą. No ale znów, na to też mamy przepisy...

1. Nie- po prostu usiłujesz sie wymigać od konkretnej odpowiedzi .Dlatego udajesz Greka. :D

2.Już przestało mnie to dziwić.
Pytanie brzmiało:
Kto ma pierwszeństwo-kierowca jadący jezdnią i mający znak D-1, czy rowerzysta wjeżdżajacy na PdR z DDR znajdującej sie w ciagu drogi podporzadkowanej ?
Twoja odpowiedż jest parę postów wcześniej. :mrgreen: A pytanie było takie proste...
3.Nie zauważyłem, ze ustawodawca zrobił z pobocza jezdnię. Czy mógłbys wskazać w którym artykule jest to napisane ?
Jezdnie robisz Ty swoimi "przemysleniami"...
A wbrew pozorom ma to znaczenie, ale jak juz wcaeśniej zauważyłem- nie chcesz sie do tego przyznać.

4. Dorusuj, a nie będziesz pisac farmazony. Co w rzeczywistosci czasami sie zdarza, bo komuś znak się przydał, nie interesuje mnie.Interesuje mnie gdzie sa znaki według Twojego niepełnego rysunku.
Udowodnie Tobie wtedy, czy rowerzysta ma pierwszeństwo jadąc po DDR po drodze z pierwszeństwem czy też nie ma.
Póki sie migasz nie moge tego zrobić. :D

5. Jak wyzej. Dorysuj. Ty nie tłumaczysz. Tutaj bredzisz jak oszołomski rowerzysta.
Miedzy innymi dlatego było moje pytanie na temat rowerzysty jadącego drogą podporzadkowaną po DDR na które odpowiedziałeś żle co skutkowało podaniem przeze mnie Art 47.4 z Dz.U 170
Zanim zaczniesz sie powoływać na obowiazywanie A-7 uzupełnij rysunek zgodnie ze sztuką.
D-1 i P-13.
Póki tego nie zrobisz nie zdementuje Twoich wypowiedzi.

6.Nie ma zmiany tematu. jest to powiązne ze soba.

7.To część problemu mamy załatwioną.Coś tam dotarło jednak.To dlaczego przeciecie takich kierunków ruchu chcesz regulować za pomoca D-1/A-7 ?

8 Jeśli już to Art 25.3. W art 25.2 napisane jest o tramwaju.
Czyli dalej pytam: kto ma pierwszenstwo , gdy DDR przecina jezdnię:
- jest PdR
- nie ma przejazdu
Dlaczego tutaj usilnie chcesz zastosowac Art 25 ? A co z np Art 17( drugi przypadek). Art 25 jest wazniejszy od art 17 ? jeśli tak , to na jakiej podstawie.
9. Co to za bzdury...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez maryann » sobota 03 września 2011, 09:32

szerszon napisał(a):Jezdnię z pobocza zrobiłem nie ja, a ustawodawca ...(...)Jezdnie robisz Ty swoimi "przemysleniami"...
Już się sam plątasz. Poza tym, skoro to nie ma związku z problem, to po co ten 'elaborat'??
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » sobota 03 września 2011, 09:53

maryann napisał(a): Art.27.1 jest DLA KIEROWCY, nie dla rowerzysty. Pomaga mu tylko nie uważać na to, czego nie ma szans zobaczyć, czyli np. pojazdu co mu wyjedzie zza pleców i pewnie zajedzie drogę..., tylko że go przepis zatrzyma.

Merytoryka aż bije od Ciebie. Nie obchodza mnie twoje przemyslenia i jak nie rozumiesz o czym mowa to sie nie udzielaj( twój ostatni post).
Pytam:
Dlaczego rowerzysta ma mieć pierwszenstwo z tej ..innej części drogi..przed skrecającym samochodem skoro jest włączającym sie do ruchu ?
czy pytanie jest wystarczająco jasne ?

A jak cytujesz to dokładnie- przypisałeś mi słowa Zonaimada :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez maryann » sobota 03 września 2011, 10:01

Były między twoimi...
Napisałem już ze trzy razy_ co z tego, że włącza się do ruchu? Kompletnie nic! Gdyby był w takiej sytuacji w ruchu, albo nie był i się nie włączał, albo wyłączał- czy co kolwiek robił- ma to jakiekolwiek znaczenie? Jezdnię samochodu, od tego, po czym jedzie rowerzysta może oddzielać np. metrowy żywopłot i kierowca nie ma absolutnie pojęcia, czy rower jedzie DDR, chodnikiem, taką samą drogą czy po trawniku; skręcając ma mu ustąpić. I tyle.
Teraz jaśniej?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez Drezyna » sobota 03 września 2011, 14:17

Troszkę mylicie pojęcia. Z tego, że ktoś ustępuje pierwszeństwa nie wynika, że kto inny ma pierwszeństwo. Artykuły PoRD nie znoszą się wzajemnie, chyba, że coś wyraźnie jest napisane. Generalnie obowiązują wszystkie. Jeśli więc DDR przecina jezdnię bez przejazdu, co jest głupie ale możliwe, rowerzysta ma ustąpić pierwszeństwa. Kierowca, jeśli rowerzysta jest po prawej też, chyba, że DDR nie jest kierunkiem ruchu. Chyba taka była myśl ustawodawcy, że rower na DDR nie jest w ogólnym ruchu, dlatego przy wjeździe na jezdnię się włącza, a na przejeździe nie. Ale ogólnie wyszło niejednoznacznie i tyle. W każdym razie może tak być, że jeden ma ustąpić i drugi.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez Zonaimad » sobota 03 września 2011, 15:45

1. Nie- po prostu usiłujesz sie wymigać od konkretnej odpowiedzi .Dlatego udajesz Greka. :D

Moje odpowiedzi są akurat bardzo konkretne... Za to ty nie tylko nie umiesz czytać, ale nawet pisać, czy poprawnie zacytować postu, by okienko z cytatem było czytelne...

Pytanie brzmiało: Kto ma pierwszeństwo-kierowca jadący jezdnią i mający znak D-1, czy rowerzysta wjeżdżajacy na PdR z DDR znajdującej sie w ciagu drogi podporzadkowanej ? Twoja odpowiedż jest parę postów wcześniej. :mrgreen: A pytanie było takie proste...

Odpowiedź, parę postów wcześniej, też była bardzo prosta - pierwszeństwo ma oczywiście poruszający się drogą z pierwszeństwem pojazd.
3.Nie zauważyłem, ze ustawodawca zrobił z pobocza jezdnię. Czy mógłbys wskazać w którym artykule jest to napisane ?

Art. 2.6, art 2.8... tylko jakie to ma znów znaczenie?
A wbrew pozorom ma to znaczenie, ale jak juz wcaeśniej zauważyłem- nie chcesz sie do tego przyznać.

Skoro ma znaczenie, to wyjaśnij jakie, zamiast w kółko ciągle gadać jak potłuczony i zadawać te same - bezsensowne - pytania.
4. Dorusuj, a nie będziesz pisac farmazony. Co w rzeczywistosci czasami sie zdarza, bo komuś znak się przydał, nie interesuje mnie.Interesuje mnie gdzie sa znaki według Twojego niepełnego rysunku.

Rysunek jest pełny. Jeżeli uważasz, że czegoś na nim brakuje, to to dorysuj. Chyba, że sam nie wiesz, czego brakuje, ale lubisz sobie bezsensownie pokłapać od czasu do czasu szczęką, tylko tak, by broń Boże nie dojść do żadnych rozsądnych wniosków.
Póki sie migasz nie moge tego zrobić. :D

To ty się migasz - Ty uważasz, że czegokolwiek tam brakuje, a mi każesz rysować.
Miedzy innymi dlatego było moje pytanie na temat rowerzysty jadącego drogą podporzadkowaną po DDR na które odpowiedziałeś żle co skutkowało podaniem przeze mnie Art 47.4 z Dz.U 170

Którym strzeliłeś jak świnią w transformator, bo nic a nic nie mówi o kwestii pierwszeństwa przejazdu, do której się odnosiłeś. Nakazuje jedynie zachować kierowcy bezpieczną dla wjeżdżającego na przejazd rowerzysty prędkość, co (jak wykazywali forumowicze w licznych dyskusjach na temat D6b) nie zawsze musi się nawet wiązać z jakikolwiek zmniejszeniem prędkości.
Zanim zaczniesz sie powoływać na obowiazywanie A-7 uzupełnij rysunek zgodnie ze sztuką.
D-1 i P-13.
Póki tego nie zrobisz nie zdementuje Twoich wypowiedzi.

Obojętnie, gdzie ustawisz D-1 i P-13. A-7 wciąż nakazuje zatrzymać ci się, żeby ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z pierwszeństwem. Nie obchodzi cię, gdzie i czy w ogóle na poprzecznej drodze stoją jakiekolwiek znaki - bo mogą stać, a mogą nie stać. Ciebie obowiązuje ten A7. Czy to tak trudno pojąć? Pomijam już, że D-1 może sobie stać pięć skrzyżowań wcześniej, bo - jak wiemy - oznacza początek lub kontynuację drogi z pierwszeństwem i jest odwoływany dopiero przez D-2, A6, A7 albo B-20.

P-13 też nic a nic nie zmienia. To, że w związku z A-7 musisz się zatrzymać przed tą linią nie oznacza, że w związku z tym samym A-7 nie musisz się zatrzymać w jakimkolwiek innym punkcie skrzyżowania.
6.Nie ma zmiany tematu. jest to powiązne ze soba.

Chyba tylko dla Ciebie.
7.To część problemu mamy załatwioną.Coś tam dotarło jednak.To dlaczego przeciecie takich kierunków ruchu chcesz regulować za pomoca D-1/A-7 ?

Problemem jest to, że zapominasz, że ta droga dla rowerów znajduje się na skrzyżowaniu, które jest stworzone przez drogę (właśc: przez jej przecięcie z inną drogą), w której skład ta DDR wchodzi. ;)

Po raz kolejny odsyłam do definicji drogi i skrzyżowania. I do tego prostego rysunku pomocniczego sporządzonego dla analfabetów, na którym wyznaczyłem ustawowe granice skrzyżowania.

Nic nie mówiłem zaś o przecinaniu się kierunków ruchu poza skrzyżowaniami (w ogóle nie podnosiłem tego tematu). Ba, nigdzie nie mówiłem, że w takich przypadkach powinno się stawiać D1, czy A7, chociaż A7 na DDR w takich sytuacjach nie raz i nie dwa widywałem.

Czyli dalej pytam: kto ma pierwszenstwo , gdy DDR przecina jezdnię:
- jest PdR
- nie ma przejazdu

Gdy DDR przecina jezdnię:
- PdR jest na skrzyżowaniu - mówią o tym znaki regulujące pierwszeństwo na skrzyżowaniu;
- PdR jest poza skrzyżowaniem - rowerzysta znajdujący się na przejeździe dla rowerzystów ma pierwszeństwo, kwestię regulacji pierwszeństwa pomiędzy kierującym pojazdem a zbliżającym się do przejazdu rowerzystą w świetle braku innych regulacji ustalają ogólne przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu... chyba, że są jakieś znaki, np A7 ustawiony rowerzyście;
- jest PdR, ale nie ma przejazdu - rowerzysta włącza się do ruchu i ustępuje pierwszeństwa wszystkim jego uczestnikom.

Dlaczego tutaj usilnie chcesz zastosowac Art 25 ? A co z np Art 17( drugi przypadek). Art 25 jest wazniejszy od art 17 ? jeśli tak , to na jakiej podstawie.


Coś ty się tak uczepił tego artykułu 17?
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;
a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów;(...)


W artykule pisze wyraźnie, że wjazd na przejazd dla rowerzystów nie jest włączaniem się do ruchu, więc nie wiem czego gadasz o nim w kółko jak potłuczony.

Jeżeli przez "przypadek drugi" rozumiałeś ppkt drugi tego ustępu, to rozumiem, że jest to zwykłe przeklawiaturzenie z twojej strony, bo już całkiem nie wiem, co ma wjeżdżanie z drogi dla rowerów na jezdnie z wjazdem z drogi gruntowej na twardą...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » sobota 03 września 2011, 21:28

maryann napisał(a):Były między twoimi...
Napisałem już ze trzy razy_ co z tego, że włącza się do ruchu? Kompletnie nic! Gdyby był w takiej sytuacji w ruchu, albo nie był i się nie włączał, albo wyłączał- czy co kolwiek robił- ma to jakiekolwiek znaczenie? Jezdnię samochodu, od tego, po czym jedzie rowerzysta może oddzielać np. metrowy żywopłot i kierowca nie ma absolutnie pojęcia, czy rower jedzie DDR, chodnikiem, taką samą drogą czy po trawniku; skręcając ma mu ustąpić. I tyle.
Teraz jaśniej?

Aż sie nie chce komentować takich bzdur.
jak to co z tego, ze włacza się do ruchu ?Że dla ciebie nic, to tez mnie przestało dziwić.
Wyjezdzasz z drogi wewnetrznej i wlączasz sie do ruchu nie ustepując pierwszeństw pojazdowi w ruchu jadącemu po jezdni.
I co ?
Nic.Nie ma to znaczenia. :wow:
Przykład na "poziomie".
Jak jest DDR, pas ruchu dla rowerów, przejazd rowerowy to chyba powinno byc oznaczone, aby kierowca nie miał zagwoadki, nieprawdaż ?
Rower po trawniku- no brawo.Szczyty...
Nowelizacja PoRd pod kątem Art 27.1a i Art 17 wprowadziła nieścisłość.
jak mozna ustepować pierwszeństwa komuś z " innej cześci drogi" skoro ktoś jest właczającym sie do ruchu i z tego tytułu powinien ustąpic pierwszenstwa pojazdom znajdującym sie w ruchu.
To są podstawy- ale jak widać obce nowelizatorom i Tobie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » sobota 03 września 2011, 22:16

Zonaimad napisał(a):1.Moje odpowiedzi są akurat bardzo konkretne... Za to ty nie tylko nie umiesz czytać, ale nawet pisać, czy poprawnie zacytować postu, by okienko z cytatem było czytelne...


2.Odpowiedź, parę postów wcześniej, też była bardzo prosta - pierwszeństwo ma oczywiście poruszający się drogą z pierwszeństwem pojazd.

3.Art. 2.6, art 2.8... tylko jakie to ma znów znaczenie?

4.Rysunek jest pełny.
.

1. Aby jeszcze sens miały...
2. Bzdura.Naprawdę zapoznaj sie z rozkładem jazdy komunikacji miejskiej , bo pozbijasz rowerzystów.
3. bez komentarza. Odpowiedż godna piaskownicy.
4. jak Twoja "znajomość' PoRD

Dobra, na reszte nie odpowiadam bo to stek bzdur i profanacją tego forum byłoby cytowanie tego bełkotu.
Jednym z moich pytań wcześniej było , czy na Twoim rysunku jest pas ruchu dla rowerów czy DDR.
Art 2.5b
pas ruchu dla rowerów-część jezdni przeznaczoną do ruchu w jednym kierunku oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi

W Art 2.5 o DDR
...jest oddzielona od innych dróg ( wyobraz sobie, ze byc moze chodzi o droge dla pieszych oznaczona C-16), jezdni ( to tam, gdzie odbywa sie ruch pozostałych pojazdów) tej samej drogi ( cały czas DDR ,DDP, jezdnia to ta sama droga) konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Dlaczego sie o to pytałem ?
dlatego;
Paragraf 2.1 z dz.U 170
znak drogowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią dotyczy kierujących....

Usiłowałem wydobyc w którym miejscu postawiłbyś to D-1( nawet te 5 skrzyzowań wczesniej).
jeśli znajdowałby sie pomiedzy jednią a DDR na Twoim rysunku to według jakiego przepisu dotyczyłby rowerzysty na DDR skoro miałby go on po swojej lewej stronie.
Z tego samego powodu podałem przykład rowerzysty jadącego drogą podporządkowaną po DDR i wjeżdżającego na PdR, co oczywiscie Ty skwitowałeś, że rowerzysta powinien ustapic pierwszeństwa- co jest totalna bzdurą.
Może uda sie Tobie zauważyc analogię pomiędzy znakami D-6 i D-6a.
Czy pieszy wchodzący na PdP w ciągu drogi podporządkowanej ma ustępować pierwszeństwa pojazdowi jadącemu drogą z pierwszeństwem ? bzdura.
Po co stoja znaki D-6 i D-6a ? Dla ozdoby ?
Własnie przeciecie sie kierunków ruchu pieszego i rowerzysty oznaczone za pomocą znaków z grupy D-6 reguluje pierwszeństwo wzgledem pojazdu jadącego jezdnią i nie jest istotne , czy to jest droga z pierwszenstwem czy podporządkowana.
Który znak jest wązniejszy ?A-7 czy D-6a ?
Według Twojego bełkotu dojdzie do tego że kierowcy pozabijają rowerzystów na PdR lub na nie wjezdżających " bo on mial pierwszeństwo".
jakie ? ja się pytam.
Własnie paragraf 47.4 to reguluje- nie jest napisany tylko po to , aby ktoś zgarnął za wierszówkę
To samo tyczy sie linii P-13.
Umiejscowienie jej przed przejazdem sugerowałoby, ze mamy do czynienia z pasem ruchu dla rowerów i wtedy faktycznie znak A-7 czy D-1 miałby sens.Tylko nie powinno byc tego oddzielenia pasem zieleni czy czegos tam.
Trzeba sobie doczytać, gdzie umieszcza sie poszczególne znaki i dlaczego.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez Zonaimad » sobota 03 września 2011, 23:34

Ech. Szerszon, jesteś trollem, czy uporczywym ignorantem?

Niestety, obojętnie, czy na drodze poprzecznej stoi D-1, czy nie. Nas, kierowców zbliżających się do znaku A-7 nie interesują inne znaki na innych drogach. Nas, kierujących zbliżających się do skrzyżowania ze znakiem A-7 obowiązuje tylko ten znak - jedyny zresztą znak regulujący pierwszeństwo umieszczony przy jezdni, po naszej prawej stronie. :)

Co mówi znak A-7? Otóż - zgodnie z § 5.5 rozporządzenia w spr. znaków i sygnałów, ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem.

Oznacza to, że musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się tą drogą. A więc: samochodom, poruszającym się tą drogą po jezdni i rowerzystom, poruszającym się tą samą drogą po jezdni. Albo tą drogą po drodze dla rowerów.

Gdyby miało być inaczej, znak A-7 ostrzegałby o jezdni z pierwszeństwem, albo skrzyżowanie dróg zastąpiono by skrzyżowaniem jezdni, zresztą - w razie umieszczenia go w obrębie skrzyżowania - tak właśnie działa, dotycząc wyłącznie najbliższej jezdni przed którą został umieszczony.

Niestety - ostrzega on o zbliżaniu się do drogi z pierwszeństwem i to on, nie D-1 lub jego potencjalny brak, ma dla nas znaczenie w poinformowaniu (a raczej: ostrzeżeniu), czy droga poprzeczna jest drogą pierwszeństwem, czy nie.

D-1 to jedynie znak informacyjny, informujący nas o tym, że poruszamy się - i tu znów - drogą z pierwszeństwem. ;) Powoływanie się na to, że obecność D-1 czy jego nieobecność coś zmienia to chwytanie się brzytwy, mało zresztą sensowne, bo osobę widzącą przy swojej jezdni dotyczy nie D-1 z jezdni poprzecznej, tylko minięty A-7. ;)

Do znaku A-7 musisz się zastosować obojętnie, czy na drodze (jezdni) do której się zbliżasz stoi D-1, czy nie.

Z tego samego powodu podałem przykład rowerzysty jadącego drogą podporządkowaną po DDR i wjeżdżającego na PdR, co oczywiscie Ty skwitowałeś, że rowerzysta powinien ustapic pierwszeństwa- co jest totalna bzdurą.

Oczywiście tylko i wyłącznie dlatego, że Ty jesteś o tym święcie przekonany. ;)

Czy pieszy wchodzący na PdP w ciągu drogi podporządkowanej ma ustępować pierwszeństwa pojazdowi jadącemu drogą z pierwszeństwem ?

To może zacznijmy od tego, że pieszy nie jest nadjeżdżającym pojazdem? ;) To jednak sporo zmienia w obrazie sytuacji rowerzysty i pieszego. :)

Własnie przeciecie sie kierunków ruchu pieszego i rowerzysty oznaczone za pomocą znaków z grupy D-6 reguluje pierwszeństwo

Zjedzą Cię na tym forum chyba. :D

To przecięcie się (przez sam fakt bycia PdP/PdR - znak D6 tylko o takim miejscu informuje) reguluje tylko jedną kwestię związaną z pierwszeństwem: pieszy/rowerzysta znajdujący się na PdP/PdR ma pierwszeństwo względem pojazdu na jezdni. Nie reguluje statusu rowerzysty nadjeżdżającego z DDR wobec pojazdu zbliżającego się jezdnią do DDR/PDR.

Który znak jest wązniejszy ?A-7 czy D-6a ?

A-7 i D-6x są tak samo ważne - jak to znaki. Przypominam, że definicja D-6 nic nie mówi o kwestii pierwszeństwa, a jedynie wylicza, że: miejsce jest przeznaczone do przechodzenia pieszych/przejeżdżania rowerzystów i że kierujący zbliżając się do takiego miejsca "jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających". Chyba nie jest to dla Ciebie równoznaczne z "ustąp pierwszeństwa"?

Kwestię pierwszeństwa (pieszych i rowerzystów) w takim miejscu regulują za to przepisy ogólne z PoRD, które wielokrotnie były tu (chyba nawet przez Ciebie) przytaczane. I nad którymi zresztą A-7 jako-taki miałby pierwszeństwo, gdyż - jak wiadomo - stosujemy się do znaków nawet, jeżeli wskazują one odmienny niż w PoRD sposób zachowania.

Ale akurat nie wskazują, mówiąc tylko o rowerzyście znajdującym się na PdR (trudno, żeby w sytuacji, gdy już tam jest, zezwolono na poganianie go przez pędzące samochody).

Według Twojego bełkotu dojdzie do tego że kierowcy pozabijają rowerzystów na PdR lub na nie wjezdżających " bo on mial pierwszeństwo".

Szczególna ostrożność powinna pozwolić uniknąć śmierci. ;) Skończy się na skaleczeniach i zadrapaniach.

Za to odpowiedzialność powinien ponieść ktoś, kto tak odpowiedzialnie wyznaczył PDR nie ustawiając żadnego dodatkowego oznakowania. :) I ten, co im tak kazał. :D

To samo tyczy sie linii P-13.
Umiejscowienie jej przed przejazdem sugerowałoby, ze mamy do czynienia z pasem ruchu dla rowerów i wtedy faktycznie znak A-7 czy D-1 miałby sens.


Umiejscowienie jej przed przejazdem oznacza, że wjeżdżając na jezdnię drogi poprzecznej zatrzymanie dokonywane w związku z ustępowaniem pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się tą jezdnią powinno nastąpić przed tą linią. Tyle i tylko tyle.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez szerszon » niedziela 04 września 2011, 00:02

Zonaimad napisał(a):1. Albo tą drogą po drodze dla rowerów.

2.Gdyby miało być inaczej, znak A-7 ostrzegałby o jezdni z pierwszeństwem, albo skrzyżowanie dróg zastąpiono by skrzyżowaniem jezdni, zresztą - w razie umieszczenia go w obrębie skrzyżowania - tak właśnie działa, dotycząc wyłącznie najbliższej jezdni przed którą został umieszczony.

3.Niestety - ostrzega on o zbliżaniu się do drogi z pierwszeństwem i to on, nie D-1 lub jego potencjalny brak, ma dla nas znaczenie w poinformowaniu (a raczej: ostrzeżeniu), czy droga poprzeczna jest drogą pierwszeństwem, czy nie.

4.D-1 to jedynie znak informacyjny, informujący nas o tym, że poruszamy się - i tu znów - drogą z pierwszeństwem. ;) Powoływanie się na to, że obecność D-1 czy jego nieobecność coś zmienia to chwytanie się brzytwy, mało zresztą sensowne, bo osobę widzącą przy swojej jezdni dotyczy nie D-1 z jezdni poprzecznej, tylko minięty A-7. ;)

Do znaku A-7 musisz się zastosować obojętnie, czy na drodze (jezdni) do której się zbliżasz stoi D-1, czy nie.


5.Oczywiście tylko i wyłącznie dlatego, że Ty jesteś o tym święcie przekonany. ;)

6. Nie reguluje statusu rowerzysty nadjeżdżającego z DDR, ani pojazdu zbliżającego się jezdnią do DDR/PDR.

7. Przypominam, że definicja D-6 nic nie mówi o kwestii pierwszeństwa, a jedynie wylicza, że: miejsce jest przeznaczone do przechodzenia pieszych/przejeżdżania rowerzystów i "jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających". Chyba nie jest to dla Ciebie równoznaczne z "ustąp pierwszeństwa"?

8.Kwestię pierwszeństwa (pieszych i rowerzystów) w takim miejscu regulują za to przepisy ogólne z PoRD, które wielokrotnie były tu (chyba nawet przez Ciebie) przytaczane. I nad którymi zresztą A-7 jako-taki miałby pierwszeństwo, gdyż - jak wiadomo - stosujemy się do znaków nawet, jeżeli wskazują one odmienny niż w PoRD sposób zachowania.


9.Szczególna ostrożność powinna pozwolić uniknąć śmierci. ;) Skończy się na skaleczeniach i zadrapaniach.

Za to podwiedzialność powinien ponieść ktoś, kto tak odpowiedzialnie wyznaczył PDR nie ustawiając żadnego dodatkowego oznakowania. :)



10.Umiejscowienie jej przed przejazdem oznacza, że wjeżdżając na jezdnię drogi poprzecznej zatrzymanie dokonywane w związku z ustępowaniem pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się tą jezdnią powinno nastąpić przed tą linią. Tyle i tylko tyle.

1. Bzdura. ustepuję rowerzyscie na pdr lub na niego wjezdzającym na podstawie D-6 i przepisu z tym znakiem zwiazanym.Rowerzysta na DDr nie ma D-1 po swojej prawej stronie.
gdyby miał, nie stawialiby D-6a.
paragraf 2.1 ominąłes szerokim łukiem.nazywanie mnie trolem czy ignorantem nie doda Tobie znajomości przepisów.
2.Jeśli znak a-7 dotyczy najblizszej jezdni ( czyli DDR według Ciebie) to jakiego typu jest skrzyżowanie nastepnej jezdni równoleglej do DDR wzgledem jezdni poprzecznej.
3. Paragraf 2.1 kontra Twój wpis.
4. dz.u 220 -polecam sie zapoznac, zanim znowu zaczniesz bzdety pisac.
5. emotka to wszystko na co Ciebie stać
6. wjezdżający na PdR, czytaj uwaznie- chyba ze jak zwykle sie ślizgasz
7.przypominam paragraf 47.4
tak zatrzymanie sie lub zwolnienie i przepuszczenie rowerzysty wjezdżającego jest ustąpieniem pierwszenstwa zgodnie z definicją- nie zmuszam go do zmniejszenia znacznie prędkości lub zmiany kierunku jazdy.
8 D-6a- sam przeciez przyznałes, ze to znak i a-7 tez znak.
9. gratuluje również wysokiego poziomu moralności na równi z PoRD
Przecież na twoim rysunku jest D-6a. jakie dodatkowe oznaczenia jeszcze trzeba ? kolesia z czerwona flagą ?
10.jak dasz linię P-13 przed DDr jako "jezdnią" ( kompletna bzdura) to co namalujesz przed nastepna własciwą juz jezdnią.
To ze A-7 namalowałeś niby przed skrzyzowaniem( a obrys sam sobie wyznaczyłeś, aby pasował do Twoich teorii) nie znaczy ,ze jest dobrze umiejscowiony.
Dz.u 220 sie kłania.

jak na razie nic mądrego nie napisaleś.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez scorpio44 » niedziela 04 września 2011, 00:53

szerszon napisał(a):scorpio
DDr przecina jezdnię. Zbliza sie rowerzysta z lewej.
Stosujesz gdzieś tutaj Art 25 ?

A czemu tak nagle ni z gruszki, ni z pietruszki akurat do mnie to pytanie? :shock: :D No ale odpowiadam: nie stosuję, bo jak już pisałem w tym wątku, moim zdaniem art. 25 na przejazdach dla rowerzystów w żadnej sytuacji nie ma zastosowania.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Nowe przepisy dla rowerzystów

Postprzez Zonaimad » niedziela 04 września 2011, 01:32

Myślę, że Twoje stwierdzenie o tym, że D-6b nakazuje ustąpienia pierwszeństwa [bzdura stulecia!], i to jeszcze ustąpienia rowerzyście wjeżdżającemu na przejazd, może zakończyć tę całą dyskusję. Nie da się wysnuć takiego wniosku, jeżeli zna się przepisy i potrafi je czytać. :wink:

Naprawdę proponuję Ci popracować nad tą umiejętnością (czytanie ze zrozumieniem), mówię to bez cienia złośliwości - pomoże Ci to w późniejszym życiu.

Twoje problemy w tym zakresie nie mają charakteru incydentalnego, co można poznać po tym, że masz kłopot ze zrozumieniem przepisowej definicji (powtórzonej przeze mnie za Rozporządzeniem) znaku A-7. Gdybyś był w stanie ją przeczytać, nie wysnułbyś absurdalnych wniosków i nie zadawałbyś kolejnych, bezsensownych pytań.
szerszon napisał(a):jeśli znak a-7 dotyczy najblizszej jezdni ( czyli DDR według Ciebie) to jakiego typu jest skrzyżowanie nastepnej jezdni równoleglej do DDR wzgledem jezdni poprzecznej.

Oczywiście znak A-7 dotyczy najbliższej jezdni - ale tylko w przypadku umieszczenia go w obrębie skrzyżowania. Jeżeli umieszczono go przed nim, dotyczy całego skrzyżowania.

Nie wiem, czy jest sens odnosić się do innych rzeczy, o których piszesz, skoro wszystko, co mówisz oparte jest na bzdurach wynikających z problemów z językiem polskim. Ale spróbujmy raz jeszcze, miejmy nadzieję, że ostatni.

Paragraf 2.1? § 2. 1. Znak drogowy pionowy umieszczony po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią dotyczy kierujących znajdujących się na wszystkich pasach ruchu; Ech... a ty ciągle o tym D-1, o znaczeniu którego teza już została przeze mnie obalona. Widząc znak A-7 (który stoi - zgodnie z par. 2.1 - po prawej stronie jezdni, a więc prawidłowo) ustępujesz pierwszeństwa na skrzyżowaniu, bo oto zostałeś ostrzeżony o drodze z pierwszeństwem. ;-)

Istnieje masa skrzyżowań, na których A-7 stoi na drodze podporządkowanej, a gdzie zarządca (wbrew przepisom) nie ustawił znaku D-1. I co? Mając A-7 będziesz się ładował pod koła ciężarówki niemającej D-1? Ech... Litości.
wjezdżający na PdR, czytaj uwaznie- chyba ze jak zwykle sie ślizgasz

Powoli mam dość tych bzdur. Rower wjeżdżający na PdR nie ma pierwszeństwa. Ma je rower, który na PdR się znajduje. Tak mówią przepisy. Poza tym mówią jedynie o tym, że nie możesz swoją prędkością narazić wjeżdżającego rowerzysty na niebezpieczeństwo. I tyle. Nic o pierwszeństwie. Wiesz, jak się nazywa taka choroba, gdzie ludzie widzą rzeczy, których nie ma?
7.przypominam paragraf 47.4

A ja przypominam, że nie ma tam nic a nic o pierwszeństwie. Przestań się powtarzać.
tak zatrzymanie sie lub zwolnienie i przepuszczenie rowerzysty wjezdżającego jest ustąpieniem pierwszenstwa zgodnie z definicją

...a 47.4 nie nakazuje ci zwalniać i przepuszczać rowerzysty, tylko jechać z taką prędkością, by nie narazić go na niebezpieczeństwo.
8 D-6a- sam przeciez przyznałes, ze to znak i a-7 tez znak.

Powtarzam po raz kolejny i ostatni. Więcej powtórzeń nie będzie. W definicji znaku, informującego nas o miejscu przejścia dla pieszych i nakazującego nam zachowanie bezpiecznej dla pieszych/rowerzystów prędkości, nie ma nic o ustępowaniu pierwszeństwa przez kogokolwiek.
10.jak dasz linię P-13 przed DDr jako "jezdnią" ( kompletna bzdura) to co namalujesz przed nastepna własciwą juz jezdnią.

Nie widzę potrzeby wyznaczania linii zatrzymania przed PdR, bo zatrzymanie się tam nie jest to jakoś szczególnie kłopotliwe. Wystarczy przed jezdnią.

( a obrys sam sobie wyznaczyłeś, aby pasował do Twoich teorii)


:lol: Ległem.

Obrys skrzyżowania wyznaczyłem według teorii twórcy Prawa o Ruchu Drogowym. :) Przeczytaj sobie definicję skrzyżowania, chociaż oczywiście aby to czytanie miało jakikolwiek efekt, musisz przeczytać go ze zrozumieniem.

Po raz ostatni go tutaj przytaczam:

skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną;

Jeżeli to nie pomogło, to się poddaję. W pojedynkę całego analfabetyzmu nie wyplenię, a tłumaczenie zawiłości PoRD komuś, kto uporczywie nie przyjmuje do wiadomości definicji drogi, czy skrzyżowania (absolutne podstawy podstaw, lekcja techniki w 6 kl. podstawówki!) chyba nikomu nie wydaje się celowe...
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości