1. Nie- po prostu usiłujesz sie wymigać od konkretnej odpowiedzi .Dlatego udajesz Greka.
Moje odpowiedzi są akurat bardzo konkretne... Za to ty nie tylko nie umiesz czytać, ale nawet pisać, czy poprawnie zacytować postu, by okienko z cytatem było czytelne...
Pytanie brzmiało: Kto ma pierwszeństwo-kierowca jadący jezdnią i mający znak D-1, czy rowerzysta wjeżdżajacy na PdR z DDR znajdującej sie w ciagu drogi podporzadkowanej ? Twoja odpowiedż jest parę postów wcześniej.

A pytanie było takie proste...
Odpowiedź, parę postów wcześniej, też była bardzo prosta - pierwszeństwo ma oczywiście poruszający się drogą z pierwszeństwem pojazd.
3.Nie zauważyłem, ze ustawodawca zrobił z pobocza jezdnię. Czy mógłbys wskazać w którym artykule jest to napisane ?
Art. 2.6, art 2.8... tylko jakie to ma znów znaczenie?
A wbrew pozorom ma to znaczenie, ale jak juz wcaeśniej zauważyłem- nie chcesz sie do tego przyznać.
Skoro ma znaczenie, to wyjaśnij jakie, zamiast w kółko ciągle gadać jak potłuczony i zadawać te same - bezsensowne - pytania.
4. Dorusuj, a nie będziesz pisac farmazony. Co w rzeczywistosci czasami sie zdarza, bo komuś znak się przydał, nie interesuje mnie.Interesuje mnie gdzie sa znaki według Twojego niepełnego rysunku.
Rysunek jest pełny. Jeżeli uważasz, że czegoś na nim brakuje, to to dorysuj. Chyba, że sam nie wiesz, czego brakuje, ale lubisz sobie bezsensownie pokłapać od czasu do czasu szczęką, tylko tak, by broń Boże nie dojść do żadnych rozsądnych wniosków.
Póki sie migasz nie moge tego zrobić.
To ty się migasz -
Ty uważasz, że czegokolwiek tam brakuje, a
mi każesz rysować.
Miedzy innymi dlatego było moje pytanie na temat rowerzysty jadącego drogą podporzadkowaną po DDR na które odpowiedziałeś żle co skutkowało podaniem przeze mnie Art 47.4 z Dz.U 170
Którym strzeliłeś jak świnią w transformator, bo nic a nic nie mówi o kwestii pierwszeństwa przejazdu, do której się odnosiłeś. Nakazuje jedynie zachować kierowcy bezpieczną dla wjeżdżającego na przejazd rowerzysty prędkość, co (jak wykazywali forumowicze w licznych dyskusjach na temat D6b) nie zawsze musi się nawet wiązać z jakikolwiek zmniejszeniem prędkości.
Zanim zaczniesz sie powoływać na obowiazywanie A-7 uzupełnij rysunek zgodnie ze sztuką.
D-1 i P-13.
Póki tego nie zrobisz nie zdementuje Twoich wypowiedzi.
Obojętnie, gdzie ustawisz D-1 i P-13. A-7 wciąż nakazuje zatrzymać ci się, żeby ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym
drogą z pierwszeństwem. Nie obchodzi cię, gdzie i czy w ogóle na poprzecznej drodze stoją jakiekolwiek znaki - bo mogą stać, a mogą nie stać. Ciebie obowiązuje ten A7. Czy to tak trudno pojąć? Pomijam już, że D-1 może sobie stać pięć skrzyżowań wcześniej, bo - jak wiemy - oznacza początek lub kontynuację drogi z pierwszeństwem i jest odwoływany dopiero przez D-2, A6, A7 albo B-20.
P-13 też nic a nic nie zmienia. To, że w związku z A-7 musisz się zatrzymać przed tą linią nie oznacza, że w związku z tym samym A-7 nie musisz się zatrzymać w jakimkolwiek innym punkcie skrzyżowania.
6.Nie ma zmiany tematu. jest to powiązne ze soba.
Chyba tylko dla Ciebie.
7.To część problemu mamy załatwioną.Coś tam dotarło jednak.To dlaczego przeciecie takich kierunków ruchu chcesz regulować za pomoca D-1/A-7 ?
Problemem jest to, że zapominasz, że ta droga dla rowerów znajduje się na skrzyżowaniu, które jest stworzone przez drogę (właśc: przez jej przecięcie z inną drogą), w której skład ta DDR wchodzi.

Po raz kolejny odsyłam do definicji drogi i skrzyżowania. I do tego prostego rysunku pomocniczego sporządzonego dla analfabetów, na którym wyznaczyłem ustawowe granice skrzyżowania.
Nic nie mówiłem zaś o przecinaniu się kierunków ruchu poza skrzyżowaniami (w ogóle nie podnosiłem tego tematu). Ba, nigdzie nie mówiłem, że w takich przypadkach powinno się stawiać D1, czy A7, chociaż A7 na DDR w takich sytuacjach nie raz i nie dwa widywałem.
Czyli dalej pytam: kto ma pierwszenstwo , gdy DDR przecina jezdnię:
- jest PdR
- nie ma przejazdu
Gdy DDR przecina jezdnię:
- PdR jest na skrzyżowaniu - mówią o tym znaki regulujące pierwszeństwo na skrzyżowaniu;
- PdR jest poza skrzyżowaniem - rowerzysta znajdujący się
na przejeździe dla rowerzystów ma pierwszeństwo, kwestię regulacji pierwszeństwa pomiędzy kierującym pojazdem a
zbliżającym się do przejazdu rowerzystą w świetle braku innych regulacji ustalają ogólne przepisy dotyczące przecinania się kierunków ruchu... chyba, że są jakieś znaki, np A7 ustawiony rowerzyście;
- jest PdR, ale nie ma przejazdu - rowerzysta włącza się do ruchu i ustępuje pierwszeństwa wszystkim jego uczestnikom.
Dlaczego tutaj usilnie chcesz zastosowac Art 25 ? A co z np Art 17( drugi przypadek). Art 25 jest wazniejszy od art 17 ? jeśli tak , to na jakiej podstawie.
Coś ty się tak uczepił tego artykułu 17?
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;
a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów lub pas ruchu dla rowerów;(...)W artykule pisze wyraźnie, że wjazd na przejazd dla rowerzystów nie jest włączaniem się do ruchu, więc nie wiem czego gadasz o nim w kółko jak potłuczony.
Jeżeli przez "przypadek drugi" rozumiałeś ppkt drugi tego ustępu, to rozumiem, że jest to zwykłe przeklawiaturzenie z twojej strony, bo już całkiem nie wiem, co ma wjeżdżanie z drogi dla rowerów na jezdnie z wjazdem z drogi gruntowej na twardą...