Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez szymon1977 » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:12

"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Tylko w jaki sposób ustępować pierwszeństwa, skoro tamten pojazd zwolnił i w efekcie przejazy nie są kolizyjne? Chyba, że zacząłeś zmieniać pas, zanim tamten pojazd wychamował do takiej prędkości jak Ty miałeś.

-----

"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Może egzaminator uznał, że skoro włączyłeś kierunkowskaz to miałeś zamiar wjechać na pas pomimo jadącego tym pasem pojazdu, z którym miałeś kolizyjny przejazd? Jak dla mnie mocno naciągane, przy obecnym natężeniu ruchu do celu dojechałbyś dopiero po zmroku. No chyba, że lewym pasem jechał akurta tylko jeden pojazd, to wypadałoby zaczekać.

-----

Ale gdzie tu spowodowanie zagrożenia i doprowadzenie do kolizji, skoro piszesz, że pas zmieniłeś i żadne zagrożenie ani kolizja nie wystąpiły? Czy instruktor łapał za kierownicę, albo naciskał na pedały?
Ostatnio zmieniony czwartek 25 sierpnia 2011, 15:14 przez szymon1977, łącznie zmieniany 9 razy
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:28

cman napisał(a):Kierujący ma zamiar? Więc ma obowiązek to zasygnalizować.
A Ty chcesz powiedzieć, że pomimo tego przepisu, nie dość, że nie ma obowiązku, to w pewnych sytuacjach nawet nie może (bo na przykład obleje egzamin)? To ma być niby stosowanie rozumu, jakieś partnerstwo? O czym Ty w ogóle piszesz?

I jeszcze dołączając się do tego co napisał szerszon, na sąsiednim pasie ruchu samochody jadą, jadą i jadą, jeden za drugim, w niekończącym się sznurze, i co? Wtedy też nie włączysz kierunkowskazu?(...)
maryann napisał(a):Nie piszemy o tłoku, tylko o jeden na jeden. Nie można jeździć tak samo w tłoku jak i na pustej drodze.

A dlaczego nie? To jakaś różnica?
Połącz dwie ostatnie myśli, to je zrozumiesz.
A co do pierwszej, to rzeczywiście-= można jak piszesz i jak przepis mówi, ale czasami kończy to się jak w temacie, a często stresem innegop rodzaju. Za każdym razem niepotrzebnym jednak. Nie lepiej pozwolić innym spokojnie jechać, a samemu się nie ryć?Ale- jak nie zamierzasz wznieść się ponad suche przepisy, to nawet nie odpisuj.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:37

maryann napisał(a):A co do pierwszej, to rzeczywiście-= można jak piszesz i jak przepis mówi, ale czasami kończy to się jak w temacie, a często stresem innegop rodzaju.

I co z tego? Co mam się niby poddawać patologii drogowej? Bo co?


maryann napisał(a):Nie lepiej pozwolić innym spokojnie jechać, a samemu się nie ryć?

NIE ryć! Tylko sygnalizować innym SWÓJ ZAMIAR!!!
Inni mogą sobie z tym zrobić co chcą, wpuścić albo nie, ale ja mam OBOWIĄZEK to sygnalizować!


maryann napisał(a):Ale- jak nie zamierzasz wznieść się ponad suche przepisy, to nawet nie odpisuj.

Właśnie się, jak to określasz, "wznoszę ponad suche przepisy" i dlatego właśnie rozumiem, że w tym zakresie przepisom nie można nic zarzucić, a już tym bardziej wymyślać swoich "usprawnień", które tylko i wyłącznie wprowadzają dodatkowe zamieszanie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:59

Wolisz spotykać kierowców, którzy włączają migacz Ci przed nosem, czy wjadą na Twój pas tak płynnie, że ani nie wiesz kiedy? Z resztą- chyba pytanie źle adresowane, bo Tobie akurat nie przeszkadza pisk hamulców anie zgrzyt blach
cman napisał(a): oczywiście nie przejmuję się jego kierunkowskazem, tylko po prostu jadę, a jeżeli mimo to ktoś próbuje jednak zmieniać pas ruchu i doprowadzić do kolizji, to oczywiście klakson, a jeżeli to nie pomaga, w ostateczności robię tak, żeby uniknąć kolizji.
Wybacz, nie podzielam takiego stylu jazdy.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:11

Zdaje się, że chyba zapomniałeś o czym jest wątek, a zaczynasz prowadzić osobistą rozgrywkę.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:14

Nie, nie zapomniałem- egzaminator kulturę jazdy też powinien brać pod uwagę.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:19

Tyle tylko, że Twój poprzedni post nie odnosi się do tematu jako całości, a wyłącznie bezpośrednio do mnie - więc zwracam Twoją uwagę, że jeżeli chcesz sensownie dyskutować, to skup się na tym co trzeba, a nie na mnie.


maryann napisał(a):(...) egzaminator kulturę jazdy też powinien brać pod uwagę.

Oczywiście. Ale jaki ma to związek z niestosowaniem się do przepisów, które w dodatku wprowadza więcej zamieszania i niejasności?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:56

Żaden. Przecież nie nawołuję do niestosowania przepisów.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 16:07

Jak to nie? Przecież twierdzisz, że w niektórych sytuacjach, pomimo obowiązku, nie trzeba, a wręcz nie wolno sygnalizować, bo jest to rzekomo nieczytelne, może powodować oblany egzamin itd. No przecież o tym cały czas tutaj piszesz.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 19:08

szymon1977 napisał(a):"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Tylko w jaki sposób ustępować pierwszeństwa, skoro tamten pojazd zwolnił i w efekcie przejazy nie są kolizyjne? Chyba, że zacząłeś zmieniać pas, zanim tamten pojazd wychamował do takiej prędkości jak Ty miałeś.

-----

"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."

Może egzaminator uznał, że skoro włączyłeś kierunkowskaz to miałeś zamiar wjechać na pas pomimo jadącego tym pasem pojazdu, z którym miałeś kolizyjny przejazd? Jak dla mnie mocno naciągane, przy obecnym natężeniu ruchu do celu dojechałbyś dopiero po zmroku. No chyba, że lewym pasem jechał akurat tylko jeden pojazd, to wypadałoby zaczekać.

-----

Ale gdzie tu spowodowanie zagrożenia i doprowadzenie do kolizji, skoro piszesz, że pas zmieniłeś i żadne zagrożenie ani kolizja nie wystąpiły? Czy instruktor łapał za kierownicę, albo naciskał na pedały?


Dla porządku odpowiem w punktach:
1) Auto wyraźnie zrobiło mi miejsce, przejazdy nie były kolizyjne, zacząłem zmieniać po zmniejszeniu prędkości przez pojazd z lewej,
2) Tego nie zaznaczyłem na "rysunku", bo chciałem szybko przedstawić schemat, ale oczywiście za pojazdem na lewym pasie jechały kolejne, nie było to tylko ten jeden pojazd, przed nami były też auta. Z tego względu nie decydowałem się na zwolnienie ani nic takiego, bo zatamowałbym swój pas, a ten z lewej mógłby jeszcze długo mnie nie wpuszczać,
3) Tak, egzaminator interweniował, chwycił kierownicę. Powiem więcej, gdy ją chwycił to on właśnie by spowodował kolizję (najpierw pchnął ją mocno w lewo, a potem dopiero do siebie), zrobił to tak gwałtownie (co kompletnie w mojej ocenie nie było potrzebne), że kierowcy za mną nie wiedzieli o co chodzi i jak się domyślam mocno zdezorientowani pocisnęli po hamulcach.

Pozdrawiam
CzyJaWiem
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 21:46

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez szymon1977 » czwartek 25 sierpnia 2011, 20:42

W ocenie sytuacji i wystąpienia zagrożenia trzeba zaufać bardziej doświadczonemu czyli egzaminatorowi. A przy następnym podejściu poczekaj na większą lukę, albo wywróć sytuację na swoją stronę mówiąc, że nie możesz zmienić pasa i skręcić w lewo bo masz za mało miejsca i możesz spowodować zagrożenie lub kolizję.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez szerszon » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:10

A wiekowy ten egzaminator był ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:19

Na oko 40-45 lat :)
CzyJaWiem
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 21:46

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez szerszon » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:23

No to powinien byc doswiadczony i jeśli faktycznie nie było zagrozenia, to sie nie wygłupiać.
Może przysnął i sytuacja go zaskoczyła.
Trudno. Rzuć "miesem" i dalej do walki. Zdarza się-zawsze już doswiadczenie.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Zmiana pasa - przykładowa sytuacja

Postprzez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:46

Dzięki, oczywiście prę do przodu. Jeszcze sytuację domówię z instruktorem, z którym wezmę sobie dodatkową jazdę.
CzyJaWiem
 
Posty: 7
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2011, 21:46

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości